Rok 2020

Niedziela Świętej Rodziny, rok B, 27.12.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Obietnica potomstwa

Czytanie z Księgi Rodzaju (Rdz 15, 1-6; 21, 1-3)

Pan tak powiedział do Abrama podczas widzenia: «Nie obawiaj się, Abramie, bo Ja jestem twoim obrońcą; nagroda twoja będzie sowita». Abram rzekł: «O Panie, mój Boże, na cóż mi ona, skoro zbliżam się do kresu mego życia, nie mając potomka; przyszłym zaś spadkobiercą mojej majętności jest Damasceńczyk Eliezer». I mówił: «Ponieważ nie dałeś mi potomka, ten właśnie, zrodzony u mnie sługa mój, zostanie moim spadkobiercą».

Ale oto usłyszał słowa: «Nie on będzie twoim spadkobiercą, lecz ten po tobie dziedziczyć będzie, który od ciebie będzie pochodził». I poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: «Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić»; potem dodał: «Tak liczne będzie twoje potomstwo». Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę.

Pan okazał Sarze łaskawość, jak to obiecał, i uczynił jej to, co zapowiedział. Sara stała się brzemienną i urodziła sędziwemu Abrahamowi syna w tym właśnie czasie, jaki Bóg wyznaczył. Abraham dał swemu synowi, który mu się urodził, a którego mu zrodziła Sara, imię Izaak.

PSALM

(Ps 105 (104), 1-2. 3-4. 5-6. 8-9 (R.: por. 8a))
REFREN: Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu

Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia,
głoście Jego dzieła wśród narodów.
Śpiewajcie i grajcie Mu psalmy,
rozgłaszajcie wszystkie Jego cuda.

Szczyćcie się Jego świętym imieniem,
niech się weseli serce szukających Pana.
Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze,
zawsze szukajcie Jego oblicza.

Pamiętajcie o cudach, które on uczynił,
o Jego znakach, o wyrokach ust Jego.
Potomkowie Abrahama, słudzy Jego,
synowie Jakuba, Jego wybrańcy.

Na wieki pamięta o swoim przymierzu,
obietnicy danej tysiącu pokoleń,
o przymierzu, które zawarł z Abrahamem,
przysiędze danej Izaakowi.

DRUGIE CZYTANIE

Wiara Abrahama, Sary i Izaaka

Czytanie z Listu Świętego Pawła do Hebrajczyków (Hbr 11, 8. 11-12. 17-19)

Bracia.
Dzięki wierze ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie. Dzięki wierze także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy. Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego, powstało potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie, jak niezliczone ziarnka piasku na wybrzeżu morza.

Dzięki wierze Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: «z Izaaka będzie dla ciebie potomstwo». Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen jest wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go, na podobieństwo śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Wielokrotnie przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków,
a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Dziecię rosło, napełniając się mądrością

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 2, 22-40)

Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.

A żył w Jeruzalem człowiek imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. z natchnienia więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela».

A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».

Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już sobie osiemdziesiąt cztery lata. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem.

A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

KOMENTARZ

Bracia,

Spośród wielu bogatych treści dzisiejszej liturgii przebija się wezwanie do odwagi: "Nie obawiaj się, Abramie, bo Ja jestem twoim obrońcą; ...". W całej historii zbawienia to wezwanie jest obecne w powołaniu człowieka. Nowy Testament również zaczyna się takim wezwaniem "Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. ...", "Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi. ...".

Jezus wiele razy dodaje odwagi i nawołuje, by się nie lękać: "Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się ...", "Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. ...".

Takie wezwanie do odwagi nie odbiera ludzkiego strachu (choć w niektórych wypadkach Jezus w takich właśnie sytuacjach wypowiada to wezwanie), nie znosi wątpliwości, a nade wszystko nie łączy się z obietnicą lekkiego życia, braku wyzwań, cierpienia, doświadczeń. Ewangelia drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia (św. Szczepana) jest tego dobitnym przykładem : "Będą was wydawać sądom..., przed namiestników i królów będą was wodzić ...., będziecie w nienawiści u wszystkich ..." - ale - "nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. .... Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was."

Zobaczmy na Świętą Rodzinę, którą Bóg otoczył łaską i błogosławieństwem ale przecież nie odjął strachu, tułaczki, poniewierki, bólu i cierpienia - doświadczeń wielu, wielu rodzin.

Wpatruję się w przykład Św. Rodziny - rodziców, który podjęli trud bycia odważnym z Jezusem - tylko w Jego obecności mogę się nie lękać - gdy On jest blisko mnie.

brat Henryk

IV Niedziela adwentu, rok B, 20.12.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Królestwo Dawida będzie trwało wiecznie

Czytanie z Drugiej Księgi Samuela (2 Sm 7, 1-5. 8b-12. 14a. 16)

Gdy król Dawid zamieszkał w swoim domu, a Pan poskromił dokoła wszystkich jego wrogów, rzekł król do proroka Natana: «Spójrz, ja mieszkam w pałacu cedrowym, a Arka Boża mieszka w namiocie». Natan powiedział do króla: «Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Pan jest z tobą».

Lecz tej samej nocy Pan skierował do Natana następujące słowa: «Idź i powiedz mojemu słudze, Dawidowi: To mówi Pan: „Czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie? Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim, nad Izraelem, i byłem z tobą wszędzie, dokąd się udałeś, wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. Dam ci sławę największych ludzi na ziemi. Wyznaczę miejsce mojemu ludowi, Izraelowi, i osadzę go tam, i będzie mieszkał na swoim miejscu, a nie poruszy się więcej i ludzie nikczemni nie będą go już uciskać jak dawniej. Od czasu, kiedy ustanowiłem sędziów nad ludem moim izraelskim, obdarzyłem cię pokojem ze wszystkimi wrogami. Tobie też Pan zapowiedział, że sam Pan dom ci zbuduje. Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem. Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki”».

PSALM

(Ps 89 (88), 2-3. 4-5. 27 i 29 (R.: por. 2a))
REFREN: Na wieki będę sławił łaski Pana

O łaskach Pana będę śpiewał na wieki,
Twą wierność będę głosił moimi ustami
przez wszystkie pokolenia.
Albowiem powiedziałeś:
«Na wieki ugruntowana jest łaska»,
utrwaliłeś swą wierność w niebiosach.

«Zawarłem przymierze z moim wybrańcem,
przysiągłem mojemu słudze, Dawidowi:
Twoje potomstwo utrwalę na wieki
i tron twój umocnię na wszystkie pokolenia».

«On będzie wołał do Mnie:
„Ty jesteś moim ojcem,
moim Bogiem, opoką mojego zbawienia”.
Na wieki zachowam dla niego łaskę
i trwałe z nim będzie moje przymierze».

DRUGIE CZYTANIE

Tajemnica ukryta dla dawnych wieków została objawiona

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 16, 25-27)

Bracia.
Temu, który ma moc utwierdzić was zgodnie z Ewangelią i moim głoszeniem Jezusa Chrystusa, zgodnie z objawioną tajemnicą, dla dawnych wieków ukrytą, teraz jednak ujawnioną, a przez pisma prorockie na rozkaz odwiecznego Boga wszystkim narodom obwieszczoną, dla skłonienia ich do posłuszeństwa wierze, Bogu, który jedynie jest mądry, przez Jezusa Chrystusa, niech będzie chwała na wieki wieków! Amen.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Oto ja służebnica Pańska,
niech mi się stanie według słowa twego.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Maryja pocznie i porodzi Syna

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 1, 26-38)

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a dziewicy było na imię Maryja. Wszedłszy do Niej, anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami ». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie.

Lecz Anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie on wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».

Na to Maryja rzekła do Anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».

Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego». Wtedy odszedł od Niej Anioł.

KOMENTARZ

Bracia,

Podsumujmy: Nazaret - mała, nieznacząca osada (do 500 ludzi) na peryferiach imperium rzymskiego, na granicy Galilei, daleko od Jerozolimy, od Świątyni, kapłanów, królów, rządców i bogaczy; Maria - młoda dziewczyna lat 12-14, uboga, nie mająca żadnej pozycji społecznej nastolatka, pokorna, cicha. W takich warunkach działa Bóg objawiając samego siebie - powołuje do służby, a dając Ducha i moc usposabia do heroicznej wiary i oddania dla dobra ludu.

Czy moje serce jest takim Nazaretem, miejscem gdzie mogę spotkać Boga, gdzie mogę usłyszeć, że On mnie potrzebuje i gdzie mogę odpowiedzieć "niech się stanie według Twojej woli". Bo jest jeszcze drugi aspekt: nie idzie oto by wypowiedzieć fiat i na tym skończyć, przyrzec i "odpuścić" - bo taki wybór (jak każdy), niesie za sobą konsekwencje - lecz za wzorem Maryi każdego dnia z ufnością należy swój wybór potwierdzać, zawsze i wszędzie pozostać wiernym przyrzeczeniu - choć to kosztuje, nieraz boli.

Wpatrujmy się w Maryję i módlmy się byśmy potrafili wiernie służyć Panu.

brat Henryk

III Niedziela adwentu (Gaudete), rok B, 13.12.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Ogromnie się weselę w Panu

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 61, 1-2a. 10-11)

Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim, bym opatrywał rany serc złamanych, żebym zapowiadał wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; abym obwieszczał rok łaski Pańskiej.

«Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwała wobec wszystkich narodów».

PSALM

(Łk 1, 46b-48. 49-50. 53-54 (R.: por. Iz 61, 10b))
REFREN: Raduj się, duszo, w Bogu, Zbawcy moim

Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, zbawicielu moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.

Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
a Jego imię jest święte.
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, którzy się Go boją.

Głodnych nasycił dobrami,
a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.

DRUGIE CZYTANIE

Przygotujcie duszę i ciało na przyjście Pana

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan (1 Tes 5, 16-24)

Bracia:
Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie. Unikajcie wszelkiego rodzaju zła.

Sam zaś Bóg pokoju niech uświęca was całych, aby nietknięty duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Wierny jest Ten, który was wzywa: on też tego dokona.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Duch Pański nade mną,
posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Świadectwo Jana Chrzciciela o Chrystusie

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 6-8. 19-28)

Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości.

Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś? », on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem». Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?» Odrzekł: «Nie jestem». «Czy ty jesteś prorokiem?» Odparł: «Nie». Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?» Powiedział: «Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak rzekł prorok Izajasz».

A wysłannicy byli spośród faryzeuszów i zaczęli go pytać, mówiąc do niego: «Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?» Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała».

Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

KOMENTARZ

Bracia,

Dzisiejszy tekst ewangelii to wybrany werset z prologu J 1, 6-8 (pierwsze trzy zdania) i kontynuacja rozdziału pierwszego w kolejnych wersetach (J 1, 19-28). Kontrastuje on z radością emanującą z dzisiejszych czytań liturgicznych Izajasza, a zwłaszcza z tekstu św. Pawła.

Dialog Jana Chrzciciela z faryzeuszami (wysłannikami kapłanów - więc nie przyszli oni osobiście) jest pełen niezrozumienia, a kończy się smutnym dysonansem: «Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, ...». To stwierdzenie jest przedłużeniem słów z Prologu ewangelii św. Jana: "Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli."

Jak to jest możliwe, że Żydzi oczekujący przepowiadanego przez wieki mesjasza nie rozpoznali Go? Nie rozpoznali Go kapłani, uczeni w piśmie, faryzeusze - właśnie ta ich postawa świadcząca o niemocy duchowej, braku woli zmiany myślenia i postawy moralnej będzie obecna w relacjach z Jezusem do końca i doprowadzi Zbawiciela na Krzyż.

Podobnie jak przed wiekami jest możliwe i dziś, że Bóg "stanie obok nas" a my Go nie rozpoznamy, nie przyjmiemy, nie zaprosimy do swojego życia. Jak to zmienić, jak temu zapobiec? Św. Paweł, faryzeusz, który zmienił swoją postawę, nawrócił się, daje nam wskazanie i apeluje: "Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie. Unikajcie wszelkiego rodzaju zła."

Zatem Bracia nie narzekajmy, bądźmy otwarci, radujmy się z tego co otrzymujemy, nie bójmy się - i w końcu - w każdym położeniu dziękujmy Bogu.

brat Henryk

II Niedziela adwentu, rok B, 06.12.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Przygotujcie drogę dla Pana

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 40, 1-5. 9-11)

«Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud!» – mówi wasz Bóg. «Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie swe grzechy».

Głos się rozlega: «Drogę Panu przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec dla naszego Boga! Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i pagórki obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną. Wtedy się chwała Pańska objawi, razem ją każdy człowiek zobaczy, bo usta Pańskie to powiedziały».

Wstąp na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny na Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: «Oto wasz Bóg! Oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata. Podobnie jak pasterz pasie on swą trzodę, gromadzi ją swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie».

PSALM

(Ps 85 (84), 9ab i 10. 11-12. 13-14 (R.: por. 8))
REFREN: Okaż swą łaskę i daj nam zbawienie

Będę słuchał tego, co Pan Bóg mówi:
oto ogłasza pokój ludowi i swoim wyznawcom.
Zaprawdę, bliskie jest Jego zbawienie
dla tych, którzy Mu cześć oddają,
i chwała zamieszka w naszej ziemi.

Łaska i wierność spotkają się z sobą,
ucałują się sprawiedliwość i pokój.
Wierność z ziemi wyrośnie,
a sprawiedliwość spojrzy z nieba.

Pan sam szczęściem obdarzy,
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Sprawiedliwość będzie kroczyć przed Nim,
a śladami Jego kroków zbawienie.

DRUGIE CZYTANIE

Oczekujemy nowego nieba i nowej ziemi

Czytanie z Drugiego Listu Świętego Piotra Apostoła (2 P 3, 8-14)

Niech dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy – jak niektórzy są przekonani, że Pan zwleka – ale on jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich chce doprowadzić do nawrócenia. Jak złodziej zaś przyjdzie dzień Pański, w którym niebo z szumem przeminie, gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej zostaną odnalezione.

Skoro to wszystko w ten sposób ulegnie zagładzie, to jakimi winniście być wy w świętym postępowaniu i pobożności, gdy oczekujecie i staracie się przyśpieszyć przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo, płonąc, pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią. Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których zamieszka sprawiedliwość.

Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby On was znalazł bez plamy i skazy - w pokoju.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego;
wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Prostujcie ścieżki dla Pana

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 1-8)

Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego.

Jak jest napisane u proroka Izajasza: «Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie dla Niego ścieżki», wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy.

Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: «idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym».

KOMENTARZ

Bracia,

poruszający jest fragment drugiego listu św. Piotra (warto przeczytać cały list). Wiemy, że powtórne przyjście Jezusa nastąpi - czekamy na nie jak wszyscy nasi poprzednicy w wierze. Nie wiemy kiedy to się stanie, ale jak wskazuje tekst: cierpliwy Bóg wybierze ten czas przyjścia z miłością - ku naszemu zbawieniu.

W drugim rozdziale listu mamy opis zepsucia i grzechu, zaś na jego początku takie zdanie: "A wielu pójdzie za ich (fałszywych proroków) rozpustą, przez nich zaś droga prawdy będzie obrzucona bluźnierstwami; ...". To znamienne, że właśnie stan panoszenia się zła i grzechu wiąże się z odrzuceniem prawdy i jej wyszydzaniem.

Piotr wskazuje m.in., że trzeba zachować zdrowy rozsądek i wiarę: "Umiłowani, piszę do was już ten drugi list; w nich pobudzam wasz zdrowy rozsądek i pamięć, abyście przypomnieli sobie słowa, które były dawno już przepowiedziane przez świętych proroków, oraz przykazanie Pana i Zbawiciela, podane przez waszych apostołów." Chodzi zatem oto aby pamiętając o nakazach wiary oceniać w jej świetle rzeczywistość, w tym także ludzkie zachowania i nie dać się pociągnąć złu.

Nadto zachęca Piotr do wytrwania w dobrym postępowaniu - jego wezwanie ma charakter praktyczny: "Dlatego, umiłowani, oczekując tego (Paruzji), starajcie się, aby On was znalazł bez plamy i skazy - w pokoju ... " - w pokoju czyli bez rozdarcia serca i duszy przez zło.

Na koniec bracia przytoczę fragment początku drugiego listu św. Piotra: "Dlatego też właśnie wkładając całą gorliwość, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie, do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość" - współbrzmi on bowiem z naszą codzienną bracką modlitwą.

brat Henryk

I Niedziela adwentu, rok B, 29.11.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 63, 16b-17. 19b; 64, 2b-7)

Ty, Panie, jesteś naszym ojcem, odkupiciel nasz – to Twoje imię odwieczne. Czemu, o Panie, dozwalasz nam błądzić z dala od Twoich dróg, tak iż serca nasze stają się nieczułe na bojaźń przed Tobą? Odmień się przez wzgląd na Twoje sługi i na pokolenia Twojego dziedzictwa. Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił – przed Tobą zatrzęsłyby się góry.

Zstąpiłeś: przed Tobą zatrzęsły się góry. Ani ucho nie słyszało, ani oko nie widziało, żeby jakiś bóg poza Tobą czynił tyle dla tego, co w nim pokłada ufność. Obyś wychodził naprzeciw tym, co radośnie pełnią sprawiedliwość i pamiętają o Twych drogach.

Oto Ty zawrzałeś gniewem, bo grzeszyliśmy przeciw Tobie od dawna i byliśmy zbuntowani. My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata. My wszyscy opadliśmy zwiędli jak liście, a nasze winy poniosły nas jak wicher. Nikt nie wzywał Twojego imienia, nikt się nie zbudził, by się chwycić Ciebie. Bo skryłeś Twoje oblicze przed nami i oddałeś nas w moc naszej winy.

A jednak, Panie, Ty jesteś naszym ojcem. My jesteśmy gliną, a Ty naszym Twórcą. Wszyscy jesteśmy dziełem rąk Twoich.

PSALM

(Ps 80 (79), 2ac i 3b. 15-16. 18-19 (R.: por. 4))
REFREN: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie

Usłysz, Pasterzu Izraela,
Ty, który zasiadasz nad cherubami!
Wzbudź swą potęgę
i przyjdź nam z pomocą.

Powróć, Boże zastępów,
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
Chroń to, co zasadziła Twoja prawica,
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.

Wyciągnij rękę nad mężem Twej prawicy,
nad synem człowieczym,
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie,
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.

DRUGIE CZYTANIE

Oczekujemy objawienia się Jezusa Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 1, 3-9)

Bracia.
Łaska wam i pokój od Boga ojca naszego i Pana Jezusa Chrystusa! Bogu mojemu Dziękuję wciąż za was, za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie. W Nim to bowiem zostaliście wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie, bo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was. Nie doznajecie tedy braku żadnej łaski, oczekując objawienia się Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On też będzie umacniał was aż do końca, abyście byli bez zarzutu w dzień Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

Wierny jest Bóg, który powołał was do współuczestnictwa z Synem swoim, Jezusem Chrystusem, Panem naszym.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Okaż nam, Panie, łaskę swoją
i daj nam swoje zbawienie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 13, 33-37)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swym sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał.

Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!»

KOMENTARZ

Bracia,

Niezwykły jest prorok Izajasz: potomek Abrahama, Izaaka i Jakuba, należy do narodu wybranego przez Boga w trakcie Wyjścia z niewoli egipskiej, z którym Pan zawarł Przymierze i dał mu Prawo, przypomniane przez Jozuego, honorowane (nie zawsze jednak) przez królów, jak Dawid i Salomon, otwarcie negowane przez Izraelitów popełniających „grzech Jeroboama” (bałwochwalstwo, złamanie Pierwszego Przykazania), a jednak narzekający na to, że to Bóg „dozwala” błądzić człowiekowi przez chodzenie przez niego z dala od dróg Bożych. Jakże to, chciałoby się zapytać: przecież człowiek spożył owoc z drzewa poznania dobra i zła i posiadł zdolność rozeznawania dróg Pana; jako że ze zdolności tej nie korzystał właściwie, Pan wciąż mu pomagał, także objawiając swoje Prawo. I tego mało? Tak, człowiek wciąż błądzi, nie jest przecież Bogiem. Dlatego, on, mający tyle, oczekuje – jak Izajasz – kolejnej interwencji Boga i następnej pomocy z Jego strony; chce, by Pan odmienił się, pragnąc – oby – odmienić siebie samego; chce, by Pan rozdarł niebiosa i zstąpił. A gdy to uczynił, gdy znów zechciał pomóc człowiekowi wkroczyć na swoje drogi, owszem, zatrzęsły się góry, lecz ci tylko, którzy radośnie pełnią sprawiedliwość i pamiętają o Jego drogach dostrzegli Go. To nadzieja dla tych, którzy już są sprawiedliwi, bo kroczą po Jego drogach, i dla tych, którzy czekają na Jego pomoc, ufając, że zdołają dostrzec szansę, którą On stwarza.

Szanse taką znajdują chrześcijanie; wyznawcom judaizmu znacznie trudniej ją znaleźć, bo ich zdaniem Mesjasz wciąż nie przybył. Chrześcijanie wiedzą, że Chrystus/Mesjasz to Bóg, a nie człowiek, Bóg, który przyszedł, by nauczyć ich stąpać po swoich drogach, naśladować Go, być z Nim, miłując i Jego, i każdego czekającego na spotkanie z Nim. W Chrystusie jest bowiem wszelkie słowo i wszelkie poznanie, a Jego świadectwo utrwaliło się w Jego wyznawcach. Jest ono nie poza nimi, lecz w nich, i jest stale przez Chrystusa umacniane, by w Jego dniu byli bez zarzutu. On ziścił oczekiwanie Izajasza, zjawił się, przyszedł, choć nikt z nas ani gór trzęsących się nie widział, ani rozdzierających się niebios. On trwa w każdym, kto w Niego wierzy, kto w Nim pokłada nadzieję, kto wie, że On przyniósł do wnętrza człowieka tak wszelkie słowo, jak i wszelkie poznanie. A jednak należy czuwać, jak poucza św. Marek; wciąż należy odnajdować w swym wnętrzu i słowo, i poznanie, kierować się nimi, a nie zewnętrznymi normami ustanowionymi przez kogoś lub przez siebie wyspekulowanymi.

Oto problem główny: czekanie okazało się owocne; przybył do wnętrza człowieka Ten, którego wzywał Izajasz, a przybywszy oznajmił słowo i umożliwił jego poznanie. Rzecz teraz w tym, że nie należy być pustym: czuwanie nie ma polegać na wymyślaniu własnych norm czy realizowaniu własnych a subiektywnych przeświadczeń, choćby uzgadnianych – jak przepisy prawne – z innymi np. w ciałach przedstawicielskich zwanych parlamentami. Nie należy być pustym, bo wypełnieni jesteśmy treściami przez Boga wprowadzonymi, nie docierającymi do nas z zewnątrz, już uwewnętrznionymi. Lecz jak rozpoznać to, co wypełniło naszą pustkę? Wszak On niesie nie tylko słowo, ale i poznanie, zatem ufność pozostaje, że to, co my sami rozeznajemy jako od Niego pochodzące rozeznajemy jako Jego. Na czym jednak ufność tę wesprzeć, na objawionym (z zewnątrz jednak) Prawie, o którym mówi Stary Testament, czy na „prawie nowym”, prawie miłości Boga i bliźniego, którym mamy się powodować od wewnątrz, a może na prawie naturalnym, o którym tak wiele kiedyś mówiliśmy, lecz które nie jest już dziś uznawane za zestaw norm określających choćby obszar czynów godnych człowieka lub czynów negujących człowieczeństwo?

To pytanie wciąż wraca; wraca zwłaszcza teraz, gdy winniśmy czuwać w jakże trudnych czasach...

brat Bogdan

XXXIV Niedziela Zwykła, Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, rok A, 22.11.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Chrystus zna swoje owce

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela (Ez 34, 11-12. 15-17)

Tak mówi Pan Bóg: «Oto ja sam będę szukał moich owiec i będę sprawował nad nimi pieczę. Jak pasterz dokonuje przeglądu swojej trzody, gdy znajdzie się wśród rozproszonych owiec, tak Ja dokonam przeglądu moich owiec i uwolnię je ze wszystkich miejsc, dokąd się rozproszyły w dni ciemne i mroczne.

Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisku» – mówi Pan Bóg. «Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał. Będę pasł sprawiedliwie».

Do was zaś, owce moje, tak mówi Pan Bóg: «Oto Ja osądzę poszczególne owce, barany i  kozły».

PSALM

(Ps 23 (22), 1b-2a. 2b-3. 5. 6 (R.: por. 1b))
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

DRUGIE CZYTANIE

Królestwo Boże

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 15, 20-26. 28)

Bracia:
Chrystus zmartwychwstał jako pierwociny spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez Człowieka też dokona się zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności: Chrystus jako pierwociny, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc.

Trzeba bowiem, ażeby królował, «aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy». Jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć. A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie.
Błogosławione Jego królestwo, które nadchodzi.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Chrystus będzie sądził z uczynków miłości

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 25, 31-46)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.

Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”. Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?” A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co  uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”. Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?” Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”.

I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».

KOMENTARZ

Bracia,

Król Wszechświata! Jest nim Jezus Chrystus, Bóg, który przyjął ludzkie ciało, Bóg i człowiek zarazem, odnoszący się w swym panowaniu i wobec wszystkiego, co pozaludzkie, i wobec tego, co ludzkie; Pan wszechrzeczy i Pan człowieka, który nie korzysta z przymusu, lecz miłuje i winien być miłowany. Bóg, który stworzył świat, przedstawia się człowiekowi jako pasterz nim się opiekujący, jego prowadzący, ale też jego szukający i uwalniający go ze wszystkich miejsc ciemnych i mrocznych, w jakich znajduje się on niekiedy.

Niezwykły tekst ukazujący Króla, który nie zmusza, ale wyzwala, nie podporządkowuje sobie gwoli „narzucenia swej woli innym”, lecz wspomaga tych, którzy pozostają pod Jego opieką. Wzorzec to „monarchy” rzadko spełniający się w „planie ludzkim”, jakże często dotykanym partykularnościami i próbami narzucania woli przez jednych innym. Jest to jednak wzorzec, ku któremu każdy sprawujący pieczę winien dążyć i który winien naśladować, jeśli pragnie nie tyle regulować, ile wspomagać sobie poddanych, jeśli pragnie być sprawiedliwy, jak Król Wszechświata.

Wspomaganie zdaje się być istotniejsze niż regulowanie, dotykać „sfery wewnętrznej” jednostki, jej intencji czy zamiarów, a nie jej czynów zewnętrznych, odnosić się do tego, co jest już w człowieku, a nie do tego, co wiąże go z innymi. Król tak ujmowany wspomaga tedy tendencje ku dobru powodujące zwykle człowiekiem, ale wspomaga je również wówczas, gdy zostaną one zakłócone, znajdą się pod wpływem mroku, ogarnięte lub raczej przesłonięte zostaną wskutek ciemności. Ale Król ten zapowiada również sąd nad poszczególnymi owcami, baranami i kozłami, nad każdą jednostką z osobna braną. Opiekuje się on każdym człowiekiem, ten jednak zdolny jest – dzięki „autonomii moralnej” – zanegować tę opiekę, a przez to relację z Pasterzem i warunki sprawiedliwości. Wspomaganie przestaje się wówczas dokonywać i pojawia się racja krytycznego osądu tej owcy, barana bądź kozła, który odrzuca opiekę i Pasterza oraz neguje warunki sprawiedliwości.

Król, który wyzwala, a nie zmusza, zmartwychwstał, pokonał śmierć, dając nadzieję wszystkim, którzy poddają się Jego opiece i nie odrzucają Jego pomocy, wszystkim, którzy Go miłują. Żyją oni i trwają dzięki Niemu, mimo występowania wielu Zwierzchności, Władz i Mocy; ostatecznie wszystkie one zostaną pokonane, gdy nastąpi koniec. Ewangelia według św. Mateusza poucza, że Król zasiądzie wówczas na swoim tronie pełnym chwały, by oddzielić jednych ludzi od drugich, postąpić jak pasterz, który oddziela owce od kozłów, miłujących Go stawiając po jednej, niemiłujących zaś po innej stronie jako od tamtych różnych, inaczej od nich osądzonych. Pierwsi będą błogosławieni i wezmą w posiadanie Jego królestwo, znajdą się w nim na zawsze nie skutkiem arbitralnej decyzji, lecz skutkiem zasługi wynikającej jednak z czynów dokonywanych wobec innych ludzi. Drudzy zostaną przeklęci, bo zasługi takiej nie mieli, miast gromadzić ją, negowali potrzebę wspomagania innych. Okazuje się, że – po raz kolejny – tekst zwraca uwagę na zasługę gromadzoną indywidualnie, lecz gromadzoną skutkiem postępowania podobnego temu, które podejmuje Król. Nie dość tedy, że wzorzec Króla ujawnia się przed nastąpieniem końca i winien się realizować w każdym piastunie Zwierzchności, Władzy lub Mocy będącym człowiekiem osadzonym w czasie, zdolnym – choć stale wspomagany przez Króla od niego wyższego – wspomagać życie, to wzorzec ten winien się spełniać w każdym poszczególnym człowieku wzywanym – jak Boski Król i władający ludzie – do wspomagania innych. W ten sposób dopełniany jest obraz nie tyle zależności poddanego od różnie pojmowanego zwierzchnika wpływającego na niego, ile wspomagania przez każdego człowieka możliwie wielu ludzi, naśladowania tym samym Króla, przyczyniania się – jak On – do wyzwalania nie tylko od niedomagań materialnych, ale także – i przede wszystkim – od poddawania się ciemności i mrokowi zbliżającego do grupy przeklętych raczej niż błogosławionych.

Sprawiedliwość przed nastąpieniem końca wymaga tedy wspomagania innych, pasterzowania im, wzmacniania ich na drodze wiodącej ku błogosławieństwu.

brat Bogdan

XXXIII Niedziela Zwykła, rok A, 15.11.2017 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Poemat o dzielnej niewieście

Czytanie z Księgi Przysłów (Prz 31, 10-13. 19-20. 30-31)

Niewiastę dzielną kto znajdzie? Jej wartość przewyższa perły. Serce małżonka jej ufa, na zyskach mu nie zbywa; nie czyni mu źle, ale dobrze przez wszystkie dni jego życia. O wełnę i len się stara, pracuje starannie rękami. Swe ręce wyciąga po kądziel, jej palce chwytają wrzeciono. Otwiera dłoń ubogiemu, do nędzarza wyciąga swe ręce.

Kłamliwy wdzięk i marne jest piękno: chwalić należy niewiastę, co boi się Pana. Uznajcie owoce jej rąk, niech w bramie sławią jej czyny.

 PSALM

(Ps 128 (127), 1b-2. 3. 4-5 (R.: 1b))
REFREN: Szczęśliwy człowiek, który służy Panu

Szczęśliwy człowiek, który służy Panu
i chodzi Jego drogami.
Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich,
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie.

Małżonka twoja jak płodny szczep winny
w zaciszu twego domu.
Synowie twoi jak oliwne gałązki
dokoła twego stołu.

Tak będzie błogosławiony człowiek,
który służy Panu.
Niech cię z Syjonu Pan błogosławi
i obyś oglądał pomyślność Jeruzalem
przez wszystkie dni twego życia.

DRUGIE CZYTANIE

Dzień Pański nadejdzie niespodziewanie

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan (1 Tes 5, 1-6)

Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach, sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak jak złodziej w nocy.

Kiedy bowiem będą mówić: «Pokój i bezpieczeństwo» – tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie umkną. Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej. Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przypowieść o talentach

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 25, 14-30)

Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: «Podobnie jest z królestwem niebieskim jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał.

Zaraz ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obieg i zyskał drugie pięć. Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa. Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i, rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana.

Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi. Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: „Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem”. Rzekł mu pan: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!”

Przyszedł również i ten, który otrzymał dwa talenty, mówiąc: „Panie, przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem”. Rzekł mu pan: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!”

Przyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: „Panie, wiedziałem, że jesteś człowiekiem twardym: żniesz tam, gdzie nie posiałeś, i zbierasz tam, gdzie nie rozsypałeś. Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność!”

Odrzekł mu pan jego: „Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że żnę tam, gdzie nie posiałem, i zbieram tam, gdzie nie rozsypałem. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz – w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”».

KOMENTARZ

Bracia,

Księga Przysłów, zaliczana do ksiąg mądrościowych, ponownie odsyła do służby Panu jako warunku szczęśliwości; dzielność wynikająca ze służeniu Bogu ma przygotowywać do osiągnięcia stanu szczęśliwości pojmowanego jako osiągalny tutaj, w doczesności, a nie dopiero po zakończeniu czy ustaniu czasu. Skoro staranna praca wykonywana jest przez kobietę tutaj i tutaj jest ona istotniejsza niż jej wdzięk kłamliwym będący i jej piękno będące marnym, to owoc pracy osiągany jest tutaj również, a nie dopiero w stanie innym. Ustalenie to w pewnym zakresie nawiązuje do pytania wciąż stawianego przez chrześcijan: czy należy czekać na Sąd, na śmierć, by dopiero osiągnąć oczekiwany stan szczęśliwości? Czy już tutaj, w doczesności, może on zostać osiągnięty? Pytania te otwierają nie tylko perspektywę rozważań o ewentualnej nadziei spełnienia w planie politycznym jakiegoś projektu szczęśliwości, zapowiadanego nie tylko przez marksistów, ale także tych, którzy przewidują kres historii wcześniejszej, i stan – wciąż w doczesności – w którym wolny będzie człowiek od zmagań z innymi i spełniać będzie w stanie wszystkie swoje zamierzenia, nie będąc ograniczanym w trakcie realizacji wszelkich swoich zamiarów, swoich nastawień, orientacji czy dążeń. Pytania te otwierają perspektywę inną również, kierują ku kwestii spełnienia się człowieka w doczesności bez względu na ewentualne uwarunkowania społeczne, kulturowe, polityczne, a nawet ekonomiczne mające w tamtym ujęciu istotniejsze znaczenie. Rozważając drugą kwestię, zbliżamy się do ujęcia sugerowanego w Księdze Przysłów: służba Panu w doczesności umożliwia osiąganie w niej już stanu szczęśliwości, dopełnianego ewentualnie zapewne po osiągnięciu kresu doczesnej egzystencji. Znów zasługa, i to zasługa indywidualna i dla siebie osiągana, nie warunkowana przez jakiś stan społeczny czy polityczny, staje w centrum refleksji: zasługa wynikająca z wiernego służenia Panu i chodzenia – jak powiada się w Psalmie – Jego drogami.

Oczekiwanie na dzień Pański, wspominane z kolei w Liście św. Pawła do Tesaloniczan, także dzieje się przecież w doczesności. Także w tym fragmencie Pisma naszą uwagę przykuwa nie tylko spełnienie się dnia Pańskiego, ale również to, co go poprzedza. Przecież zapowiedź, iż dzień ten przyjdzie tak jak złodziej w nocy, przyjdzie tedy niespodzianie i „bez zapowiedzi”, zostaje dopełniona uwagą o czasie dzień ten poprzedzającym, czasie pokoju i bezpieczeństwa. To w takim czasie ma nadejść ów niespodziewany „dzień odmienny”. I właśnie ten czas jest okresem realizowania się wyznawców Chrystusa, który są przecież synami światłości, których nadejście dnia Pańskiego nie zaskoczy. Oni mają być na jego nadejście przygotowani, a są tacy, gdy trwają przy Chrystusie, gdy ufają Mu, gdy czuwają przy Nim i są trzeźwi, świadomi wagi pozostawania przy Zbawicielu, uczestnicząc w ten sposób w Jego Królestwie spełniającym się już w doczesności. Raz jeszcze ponawiany jest zatem wątek trwania w Panu i trwania Pana w tych, którzy w Nim trwają; raz jeszcze wznawiany jest orzeczenie, iż warunkiem owocowania jest trwanie w Nim, ścisły związek z Tym, którego Królestwo się spełnia nie skutkiem przyjęcia jakichś rozwiązań prawnych, społecznych, kulturowych czy politycznych, lecz dzięki zachowaniu właściwej z Nim relacji. W ten sposób, i znów: po raz kolejny, wydobyty został prymat relacji podmiotu z osobowym Bogiem kosztem relacji typowych dla człowieka, dla jego dokonań, pojawiających się w różnych, a wielekroć już wyróżnianych planach: kulturowym i społecznym, politycznym i prawnym, gospodarczym wreszcie. Wszystkie te plany są ważne, jednak znaczenie ważniejsza okazuje się być indywidualna relacja z Bogiem.

Właśnie ta relacja ukazana jest jako kluczowa w przypowieści przywołanej w Ewangelii Mateuszowej: idzie w niej o mnożenie tego, co posiadają poszczególne jednostki. Mimo wszelkich momentów różnicujących je, wynikających z trwania przez nie w wymienionych a wielu planach, każda jednostka posiada dary od Stwórcy. To, że niektóre z nich otrzymały więcej, inne zaś mniej, a jednak podwoiły to, co otrzymały, nie wyznacza kontekstu głównego. Wyznacza go raczej złość i gnuśność tych, którzy nie pomnożyli tego, co otrzymali. Okazuje się, że jednostka nie mnożąca darów otrzymanych jest niby sługa nieużyteczny, ze względu na swą gnuśność nie zabiegający o mnożenie dóbr; mnożenie nie dla innych, ale dla siebie i – o ile uwzględnimy metaforyczną treść przypowieści – dla Pana wprowadzającego go w posiadanie i oczekującego jego mnożenia. Podstawowe tło rozważań zawartych w każdym z czytań zostaje wydobyte również w tekście Ewangelisty: mnożenie dóbr danych przez Boga ma się odbywać w doczesności. Tutaj zasługa ma być gromadzona, by możliwa była odpłata oczekiwana przez każdego, kto się zasłużył. Tutaj jednak również uobecnia się gnuśność, czas doczesny może być źle wykorzystywany, bo na rzecz mnożenia, lecz na rzecz bezczynności. W sporze, który wiele razy ponawiany był wśród chrześcijan, o to, czy aktywność jest racją zasługi, czy też należy biernie czekać na łaskę czy ewentualne zmiłowanie Pana, wszystkie trzy czytania dostarczać mogą racji na rzecz prymatu uczynków. Lecz czy uczynki te winny być spełniane dla wyróżnionych już planów, czy tylko plany te stanowią środowisko, w którym są one realizowane? Czy idzie o mnożenie dóbr na rzecz państwa, kultury, prawa, społeczeństwa, gospodarki wreszcie, czy raczej o mnożenie dóbr dla siebie i dla Pana? Odpowiedź jest trudna, możliwe jest bowiem i takie rozwiązanie, w którym i mnogie plany zaspokajane będą, i będą mnożone dobra własne i dobra Pana…

brat Bogdan

XXXII Niedziela Zwykła, rok A, 08.11.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Mądrość znajdą ci, którzy jej szukają

Czytanie z Księgi Mądrości (Mdr 6, 12-16)

Mądrość jest wspaniała i nie więdnie, ci łatwo ją dostrzegą, którzy ją miłują, ci ją znajdą, którzy jej szukają, uprzedza bowiem tych, co jej pragną, wpierw dając się im poznać.

Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. O niej rozmyślać – to szczyt roztropności, a kto z jej powodu nie śpi, wnet się trosk pozbędzie, sama bowiem obchodzi i szuka tych, co są jej godni, objawia się im łaskawie na ścieżkach i wychodzi naprzeciw wszystkim ich zamysłom.

 PSALM

(Ps 63 (62), 2. 3-4. 5-6. 7-8 (R.: por. 2ab))
REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Boże, mój Boże, szukam Ciebie
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą,
jak zeschła ziemia łaknąca wody.

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia,
więc sławić Cię będą moje wargi.

Będę Cię wielbił przez całe me życie
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie,
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.

Gdy myślę o Tobie na moim posłaniu
i o Tobie rozważam w czasie moich czuwań.
Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie.

DRUGIE CZYTANIE

Powszechne zmartwychwstanie

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan (1 Tes 4, 13-18)

Nie chcemy, bracia, byście trwali w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim.

To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi, tak pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób na zawsze będziemy z Panem. Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Czuwajcie i bądźcie gotowi,
bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przypowieść o dziesięciu pannach

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 25, 1-13)

Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: «Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły.

Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oto pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”.

Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. Nadchodzą w końcu i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!” Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”. Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».

KOMENTARZ

Bracia,

Księga Mądrości, spisywana już pod wpływem tzw. tendencji hellenistycznych nurtujących po powrocie z niewoli babilońskiej, przynosi rozwiązanie niezwykłe: niektórzy Grecy, jak choćby Platon czy Arystoteles, mniemali że człowiek jest w stanie poznawać treści nieuwarunkowane społecznie, kulturowo, a nawet religijnie. Mieli mądrość teoretyczną, a nie praktyczną, kojarzoną z poczynaniami rozumu teoretycznego, a nie praktycznego, jako nakierowaną na takie treści znajdowane już to w ideach, już to w formach gatunkowych, niedostępnych zmysłom, lecz uchwytywanych („intelektualnie poznawanych”) przez rozum jako władzę poznawczą duszy niematerialnej. Natchniony autor biblijny prowadzi nas jednak w innym kierunku: wprawdzie i on orzeka, że mądrość uprzedza tych, co jej pragną, jednak nie kojarzy jej już z przedmiotem poznania, lecz z Bogiem, z Jedynym, który uosabia mądrość; kojarzy ją tedy z Mądrością Bożą, jak Hellenowie, a nawet jeszcze helleniści zapowiadając, że szczytem roztropności ludzkiej jest rozmyślanie o niej, zapowiadając, że poznawanie jej usuwa troski, stanowi cel egzystencji ludzkiej. Porzucenie ujęcia niektórych Greków nie dokonuje się więc przez radykalne jemu zaprzeczenie, lecz przez znalezienie innego punktu odniesienia – Boga, którego poznania mają być udziałem człowieka. Ujawnia się w ten sposób, jakże ważne także dla tradycji chrześcijańskiej, przeświadczenie o roli więzi łączącej podmiot poznający z Bogiem, więzi nieznanej w podobnym ujęciu Grekom, nie uwzględniającym przecież koncepcji osoby ludzkiej.

Szukanie Boga jest realizacją pragnienia właściwego duszy, jak u Greków realizacją jej pragnienia było szukanie treści pojęciowych. W ujęciu prezentowanym w tej części Starego Testamentu, w której znajduje się tzw. literaturę mądrościową, pojawia się jednak teza, iż nie dusza tylko, lecz ciało również pragnie spotkania z Bogiem, że idzie nie o poznawczą tylko więź, ale o więź „szerszą”, dotyczącą „całego człowieka”. Celem jego egzystencji jest nie tylko dążność poznawcza, ale także dążność do spełnienia całego człowieka jako „bytu psychofizycznego”. To racja, dla której w każdej chwili swego życia człowiek pragnie spełniać Mądrość Bożą stającą się jego mądrością; pragnie tego także w swej „praktycznej aktywności”, także w zaangażowaniach społecznych czy politycznych. Podobne próby znane są również z tradycji greckiej, teraz jednak – także w chrześcijańskich ujęciach – są one ujmowane nie jako aplikowanie mądrości ludzkiej, lecz jako stosowanie Mądrości Bożej do planu „miasta”; jako stosowanie w nim treści orzeczonych przez samego Boga i uwzględnianie zapowiedzi przez Niego złożonych, także – krytycznej nawet dla części Żydów współczesnych Jezusowi – zapowiedzi zmartwychwstania; zapowiedzi niezwykle ważnej, bo otwierającej na dziedzinę spoza „miasta”, decydującej o potrzebie spoglądania na nie nie tylko z jego wnętrza, ale także – lub nawet nade wszystko – spoza niego, z pola wskazywanego przez niosącą nadzieję Bożą Mądrość.

Oczywiście, można się zastanawiać, czy fragment Mateuszowej Ewangelii zapowiada Sąd, po którym dopiero nastąpi „królestwo niebieskie”; wydaje się jednak, że mniemanie o nim – jako podobnym do dziesięciu panien, tak nierozsądnych, jak i roztropnych – odsyła nie do „chwil” po „zakończeniu czasu”, lecz do trwania w czasie, w tym do trwania w „mieście”. W każdej chwili w naszym świecie ono występuje, a występuje w tych, którzy korzystają w nim z Mądrości Bożej, którzy żyją nią, nie poddając się „intelektualnym modom” ani nie przyjmując „dominujących tendencji”. To rodzi napięcie (znów: znane już ze spekulacji Greków) między zwolennikami takich mód czy tendencji oraz żyjącymi zgodnie z Mądrością Bożą. Wciąż w naszym także „mieście” napięcie to się pojawia; jeśli jednak pojmujemy, że Mądrość ta podaje jedne rozwiązania, mody zaś i tendencje inne, to należy raczej iść za nią niż poddawać się im choćby narażając się innym, większości: przecież szczytem roztropności i gwarancją „braku trosk” okazuje się być spełnianie Mądrości, niekiedy wyraźnie różnej od „mądrości ludzkiej” opartej nie na rozeznaniu „rzeczy Bożych” czy „rzeczy świętych”, lecz na rozeznaniu rzeczy „wyłącznie ludzkich” lub nie tyle nawet rozeznaniu, ile bezrefleksyjnym niekiedy przyzwalaniu na ujęcia dominujące aktualnie, w danym momencie.

brat Bogdan

XXXI Niedziela Zwykła, Uroczystość Wszystkich Świętych, rok A, 01.11.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Wielki tłum zbawionych

Czytanie z Księgi Apokalipsy świętego Jana Apostoła (Ap 7,2-4.9-14)

Ja, Jan, ujrzałem innego anioła, wstępującego od wschodu słońca, mającego pieczęć Boga żywego. Zawołał on donośnym głosem do czterech aniołów, którym dano moc wyrządzić szkodę ziemi i morzu: „Nie wyrządzajcie szkody ziemi ani morzu, ani drzewom, aż opieczętujemy na czołach sługi Boga naszego”. I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela.

Potem ujrzałem wielki tłum, którego nikt nie mógł policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem. Odziani są w białe szaty, a w ręku ich palmy. I głosem donośnym tak wołają: „Zbawienie Bogu naszemu, Zasiadającemu na tronie, i Barankowi”.

A wszyscy aniołowie stanęli wokół tronu i Starców, i czworga Zwierząt, i na oblicze swe padli przed tronem, i pokłon oddali Bogu, mówiąc: „Amen. Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków. Amen!”

A jeden ze Starców odezwał się do mnie tymi słowami: „Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli?” I powiedziałem do niego: „Panie, ty wiesz”. I rzekł do mnie: „To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku, i opłukali swe szaty, i wybielili je we krwi Baranka”.

 PSALM

(Ps 24,1-6)
REFREN: Oto lud wierny, szukający Boga

Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia,
świat i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził
i utwierdził ponad rzekami.

Kto wstąpi na górę Pana,
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca,
który nie skłonił swej duszy ku marnościom.

On otrzyma błogosławieństwo od Pana
i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.
Oto pokolenie tych, co Go szukają,
którzy szukają oblicza Boga Jakuba.

DRUGIE CZYTANIE

Ujrzymy Boga takim, jaki jest

Czytanie z Pierwszego listu świętego Jana Apostoła (1 J 3,1-3)

Najmilsi:
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego.

Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się to objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jaki jest.

Każdy zaś, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Przyjdźcie do Mnie wszyscy,
którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja was pokrzepię.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Osiem błogosławieństw

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza (Mt 5,1-12a)

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
„Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie”.

KOMENTARZ

Bracia,

Z każdego narodu i wszystkich pokoleń pochodzić mogą zbawieni, nie tylko z jednego Narodu i nie tylko z jednego pokolenia. Nadzieja zbawienia jest zatem i powszechna w danym czasie i powszechna w każdym momencie historii. Lecz jest to nadzieja przychodzących z wielkiego ucisku, tych, którzy – jak podaje św. Jan – „opłukali swe szaty, i wybielili je we krwi Baranka”. Choć tedy jest ona powszechna na dwa sposoby, to przecież mogą ją spełnić nie wszyscy, lecz ci tylko, którzy opłuczą swe szaty i wybielą we krwi Baranka. Paradoksalne stwierdzenie o wybielaniu we krwi jest znakiem zasługi: czy jednak wybielanie wymaga jedynie – jak uczyli i uczą wyznawcy judaizmu – przestrzegania Prawa, zasługiwania przez posłuszeństwo temu, co przychodzi z zewnątrz, czy czegoś więcej? Wszak nie mówi się o wybielaniu przez respekt dla Prawa, lecz o związku z krwią Baranka, relacji do Tego, którego ofiara umożliwia wybielenie. W tekście pierwszego czytania pojawia się zatem kwestia zasadnicza dla pojęcia relacji między Starym Przymierzem, którego znakiem było Prawo, i Przymierzem Nowym, które Prawa nie unieważnia, lecz je dopełnia, wymagając nie tylko honorowania norm, ale także – lecz bez ich unieważniania – intymnej relacji z Bogiem, do którego dążyć winien każdy ludzki byt przez Niego stworzony. Dążyć, na co wskazuje z kolei Psalm, nie kalając rąk swych i swego serca, nie skłaniając swej duszy ku marnościom. Tylko ten, kto nie baczy na marności, rąk ni serca swego nie kala, otrzyma błogosławieństwo od Pana i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.

Drugie czytanie, z Pierwszego Listu św. Jana Apostoła, unaocznia już nie tyle problem zasługi, ile kwestię miłości, którą Ojciec obdarowuje człowieka, czyniąc go swoim dzieckiem, a czyniąc rzeczywiście. Zasługa może stać się udziałem tego spośród dzieci, które odpowiada nią na miłość Boga. Tym samym jednak zasługa zostaje mocniej jeszcze uwydatniona jako różna od przestrzegania norm Bożych lub przestrzeganie ich dopełniająca, wyraźniej bowiem zostaje złączona z miłością, którą ludzki podmiot winien jest Bogu czyniącemu go dzieckiem swoim; dzieckiem dojrzewającym do bliskiego spotkania z Bogiem, do stałej z Nim więzi, do ujawnienia siebie jako miłującego Go, a nie zwracającego się ku marnościom, a przez to kalającego już to ręce, już to serce. Każdy, kto pokłada nadzieję w Panu, uświęca się, a uświęca się nie w planie pozadoczesnym, lecz już w planie doczesnym, gdy odwraca się od marności i zwraca ku Niemu. Wiele napięć i dystynkcji wiąże się z tym rozstrzygnięciem, wpisanych tak w dziedzictwo przedchrześcijańskiego, jak i w dziedzictwo chrześcijańskie: prawiono o władzy duszy niematerialnej korzystającej z rozumu jako swej władzy poznawczej w dążeniu do pojęć niepowstających z ludzkiej twórczości, lecz człowiekowi dostępnych, wymagano porzucenia marności dotykanych przez zmysły, marności kojarzonych z cielesnością; dopiero jednak ujęcie chrześcijańskie nie tylko powiązało duszę ze sprawczością osobowego Boga, ale także położyło akcent na więź osobową ludzkiego podmiotu z Bogiem, na więź nie tyle poznawczą, ile skoncentrowaną na miłości. Wezwanie pojawiające się w Aklamacji, by każdy dążył do Pana gwoli uzyskania pokrzepienia od Niego, jest apelem do każdego, apelem o zasługę, która ma być nagrodzona przez Pana: pokrzepienie z Jego strony będzie następstwem odpowiedzi na miłość ze strony dążącego do Niego ludzkiego podmiotu, postulatywnie każdego ludzkiego podmiotu, który zechce nawiązać z Nim więź miłości.

Fragment Ewangelii wg św. Mateusza przynosi jeden z zapisów „Kazania na górze”. Niepodobna powiedzieć niczego odkrywczego o tej wypowiedzi, była ona bowiem i wciąż jest jednym z najczęściej analizowanych tekstów kojarzonych z tradycją chrześcijańską. Był on ujmowany i jako zapowiedź „rewolucyjna”, w każdym razie eksponująca potrzebę dostrzeżenia tych, którzy są „wykluczeni”, a oczekują „włączenia”, a nawet umocnienia ich pozycji, i jako zapowiedź „czysto duchowa”, nie wkraczająca w dziedzinę społeczną, kulturową czy nawet polityczną. W związku z poprzednimi czytaniami fragment ten ujawnia swoją siłę: skoro tylko porzucający marności, nie kalający rąk swych i serc zasługują się miłując Pana i dlatego nie tylko mogą, ale i z pewnością uzyskają pokrzepienie, to winni być – jako błogosławieni wszak – ubodzy w duchy, cisi, sprawiedliwości łaknący, miłosierni, czystego serca; oni winni zaprowadzać pokój, a nawet cierpieć dla sprawiedliwości także wówczas, gdy inni im urągają i ich prześladują, gdy mówią przeciwko nim kłamliwie wszystko złe, a mówią z powodu Pana. Skoro pokrzepienia dostąpić mają i z pewnością dostąpią w odpowiedzi na zasługę, dzięki miłowaniu Boga, to nie szukanie poklasku winno być ich udziałem, nie trwanie tylko pośród marności, lecz stała dążność mimo ich ku Panu jako dążność decydująca o przyszłości, nie o tym, co teraz, lecz o tym, co później, o wielkiej nagrodzie w niebie.

Ponownie jednak pojawia się kwestia stosunku do świata rzeczowego i relacji z innymi, także urągającymi, mówiącymi kłamliwie i prześladującymi: czy miłowanie Pana wymaga tolerowania tego świata i takich „innych”, czy też przeciwstawienia się mu i im? Czy bierność skojarzona ewentualnie z wiarą wystarcza, czy też konieczna jest aktywność, czyn będący świadectwem sprzeciwiania się temu światu i atakującym, świadczenia o relacji z Bogiem, którego świątynie nawet bywają niszczone, skoro już nie tylko zaprzeczane jest Jego istnienie, ale także atakowani są Jego wyznawcy? To pytania ważne, pytania o ewentualną potrzebę świadectwa. Świadectwa także w naszych, jak inne, niełatwych czasach…

brat Bogdan

XXX Niedziela Zwykła, rok A, 25.10.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg słyszy skargę pokrzywdzonych

Czytanie z Księgi Wyjścia (Wj 22, 20-26)

Tak mówi Pan: «Nie będziesz gnębił ani uciskał przybysza, bo wy sami byliście przybyszami w ziemi egipskiej. Nie będziesz krzywdził żadnej wdowy ani sieroty. Jeślibyś ich skrzywdził i poskarżą Mi się, usłyszę ich skargę, rozpali się gniew mój, i wygubię was mieczem; i żony wasze będą wdowami, a dzieci wasze sierotami.

Jeśli pożyczysz pieniądze ubogiemu z mojego ludu, żyjącemu obok ciebie, to nie będziesz postępował wobec niego jak lichwiarz i nie każesz mu płacić odsetek. Jeśli weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego, winieneś mu go oddać przed zachodem słońca, bo jest to jedyna jego szata i jedyne okrycie jego ciała podczas snu. I jeśliby się on żalił przede Mną, usłyszę go, bo jestem litościwy».

 PSALM

(Ps 18 (17), 2-3a. 3b-4. 47 i 51ab (R.: por. 2))
REFREN: Miłuję Ciebie, Panie, Mocy moja

Miłuję Cię, Panie,
Mocy moja,
Panie, Opoko moja i Twierdzo,
mój Wybawicielu.

Boże, Skało moja, na którą się chronię,
Tarczo moja, Mocy zbawienia mego i moja Obrono.
Wzywam Pana, godnego chwały,
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.

Niech żyje Pan, niech będzie błogosławiona moja Opoka,
niech będzie wywyższony mój Bóg i Zbawca.
Ty dałeś wielkie zwycięstwo królowi
i łaską obdarzyłeś Dawida, Twego pomazańca.

DRUGIE CZYTANIE

Służyć Bogu żywemu i oczekiwać Jego Syna

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan (1 Tes 1, 5c-10)

Bracia.
Wiecie, jacy dla was byliśmy, przebywając wśród was. A wy, przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego, staliście się naśladowcami naszymi i Pana, tak że okazaliście się wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i Achai.

Dzięki wam nauka Pańska stała się głośna nie tylko w Macedonii i Achai, ale wasza wiara w Boga wszędzie dała się poznać, tak że nawet nie potrzebujemy o tym mówić. Albowiem oni sami opowiadają o nas, jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu i oczekiwać z niebios jego Syna, którego wskrzesił z martwych, Jezusa, naszego wybawcę od nadchodzącego gniewu.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę,
a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Największe przykazanie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 22, 34-40)

Gdy faryzeusze posłyszeli, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, wystawiając Go na próbę, zapytał: «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?»

On mu odpowiedział: «„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy».

KOMENTARZ

Bracia,

Izrael wychodząc z Egiptu potrzebuje zasad jakimi ma się kierować w na nowo odzyskanej wolności. Naród Wybrany ma świadomość, iż to Pan Bóg wyprowadził go swoją mocą i opieką. W Egipcie wszyscy Izraelici byli niewolnikami. W swojej 40 letniej wędrówce do Ziemi Obiecanej dostają od Boga obowiązki wobec słabych, wobec wdów i sierot, wobec ubogich. Bóg staje się rzecznikiem i obrońcą uciśnionych. Każe nie zapominać o latach niewoli, każe być ludziom wobec siebie braterskimi. Lichwa, czy zabór cudzego mienia musiało być na tyle „praktykowane”, że Bóg o tym przypomina i zarazem tego zakazuje. Ale jest to także tekst, mówiący o tym jaki Bóg jest - jest Dobry i litościwy. Jest czuły na ludzką krzywdę i zapowiada karanie ogniem i mieczem za chciwość i brak pomocy potrzebującym.

List do Tesaloniczan jest wyrazem radości Apostoła z szerzenia się Dobrej Nowiny poza granicami Izraela. Św. Paweł pisze te słowa do ludzi, którzy jeszcze niedawno czcili bożków ale dali się porwać Słowu i wierzą w Boga Żywego. Myślę, że każdy kto wierzy w jakąś prawdę i staje wobec poznania nowej Prawdy, musi sam ze sobą stoczyć walkę, musi mieć siłę aby zaprzeczyć swojej przeszłości i teraźniejszości. Łatwo się mówi o nawróceniu, trudniej go dokonać. Sami mamy z tym problem, kiedy trzeba na nowo odczytywać Pismo, kiedy trzeba sobie powiedzieć w sumieniu, że to lub tamto trzeba zmienić, kiedy trzeba przyznać się do tego do czego nie dorastamy, czemu nie umiemy sprostać.

Dwa zdania i cała istota Ewangelii. Relacja do Boga i relacja do bliźniego. Miłować Boga całym sercem, całą duszą i umysłem - czyli całym sobą, każdym dniem, każdym czynem i każdym oddechem. Można mnożyć słowa, ale co znaczy miłować Boga? Może łatwiej zrozumieć drugie przykazanie o miłowaniu bliźniego. Bo to niby proste i zrozumiałe kiedy czytamy, iż ma to być tak jak sami siebie miłujemy. Ale czy my umiemy siebie kochać? Wszak nie chodzi tu jedynie o dbanie o swój dobrostan. Jeżeli pamiętamy o tym, iż naszym celem jest zbawienie, to potrzebować będziemy na tej drodze wyrzeczeń, dobrych uczynków a te nie zawsze są jedynie przyjemnością. Miłować bliźniego, mieć w sobie wyobraźnię i zobaczyć czego on od nas potrzebuje lub oczekuje lub co sami chcielibyśmy mu ofiarować. Czyjeś słowa mogą nas boleć bardziej niż uderzenie, ale czy zawsze pamiętamy o tym gdy mówimy do lub o innych? Wierzę, że pracując nad braterską relacją z innymi ludźmi budujemy w sobie umiejętność miłowania Boga.

brat Stanisław

XXIX Niedziela Zwykła, rok A, 18.10.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Król Cyrus narzędziem Boga

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 45, 1. 4-6)

Tak mówi Pan o swym pomazańcu, Cyrusie: «Ja mocno ująłem go za prawicę, aby ujarzmić przed nim narody i królom odpiąć broń od pasa, aby otworzyć przed nim podwoje, żeby się bramy nie zatrzasnęły.

Przez wzgląd na mego sługę, Jakuba, Izraela, mojego wybrańca, nadałem ci twój tytuł, bardzo zaszczytny, chociaż Mnie nie znałeś. Ja jestem Pan, i nie ma innego. Poza Mną nie ma boga. Przypaszę ci broń, chociaż Mnie nie znałeś, aby wiedziano od wschodu słońca aż do zachodu, że poza Mną nie ma nic. Ja jestem Pan i nikt poza Mną».

 PSALM

(Ps 96 (95), 1 i 3. 4-5. 7-8. 9 i 10ac (R.: por. 3))
REFREN: Pośród narodów głoście chwałę Pana

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
śpiewaj Panu, ziemio cała.
Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie Jego cuda pośród wszystkich ludów.

Wielki jest Pan, godzien wszelkiej chwały,
budzi trwogę najwyższą, większą niż inni bogowie.
Bo wszyscy bogowie pogan są tylko ułudą,
Pan zaś stworzył niebiosa.

Oddajcie Panu, rodziny narodów,
oddajcie Panu chwałę i uznajcie Jego potęgę.
Oddajcie Panu chwałę należną Jego imieniu,
przynieście dary i wejdźcie na Jego dziedzińce.

Uwielbiajcie Pana w świętym przybytku,
zadrżyj, ziemio cała, przed Jego obliczem.
Głoście wśród ludów, że Pan jest królem,
będzie sprawiedliwie sądził ludy.

DRUGIE CZYTANIE

Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan (1 Tes 1, 1-5b)

Paweł, Sylwan i Tymoteusz do Kościoła Tesaloniczan w Bogu Ojcu i Panu Jezusie Chrystusie. Łaska wam i pokój!

Zawsze dziękujemy Bogu za was wszystkich, wspominając o was nieustannie w naszych modlitwach, pomni przed Bogiem i Ojcem naszym na wasze dzieło wiary, na trud miłości i na wytrwałą nadzieję w Panu naszym, Jezusie Chrystusie.

Wiemy, bracia przez Boga umiłowani, o wybraniu waszym, bo nasze głoszenie Ewangelii wśród was nie dokonało się samym tylko słowem, lecz mocą i działaniem Ducha Świętego oraz wielką siłą przekonania.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jawicie się jako źródło światła w świecie,
trzymając się mocno Słowa Życia.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Oddajcie cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 22, 15-21)

Faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Jezusa w mowie. Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby mu powiedzieli: «Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie?»

Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: «Czemu wystawiacie Mnie na próbę, obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową!» Przynieśli Mu denara. On ich zapytał: «Czyj jest ten obraz i napis?» Odpowiedzieli: «Cezara». Wówczas rzekł do nich: «Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga».

KOMENTARZ

Bracia,

Bracia, stajemy w pierwszym czytaniu wobec zaskakującego Słowa Pisma - Cyrus Wielki nazwany zostaje pomazańcem Pana. Król, który stworzył imperium, staje się narzędziem w Ręku Boga. Wyzwala Izrael z niewoli Babilońskiej, każe im odbudować Świątynię w Jerozolimie. Izajasz mówi o Bogu jako jedynym Panu a słowa te kieruje do władcy, który mimo szlachetności, mienił się panem świata. To nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy Bóg wybiera ludzi nawet spoza swojego narodu i czyni ich sprawcami wielkich czynów w historii Zbawienia. Stajemy i my wobec Absolutu - „Ja jestem Pan i nikt poza Mną”.

Psalmem wyrażamy wdzięczność, podziw, uwielbienie dla Pana i uznanie Jego panowania nad wszystkim co jest stworzone.

Św. Paweł przypomina nam (wszak wszyscy jesteśmy adresatami Pawłowych listów), o potrzebie modlitwy za wszystkich wierzących w Chrystusa. On zna czym jest „dzieło wiary, trud miłości i wytrwała nadzieja w Jezusie Chrystusie”. Ale wie i pamięta, że każde dobro jakie czynimy a zwłaszcza dzieło ewangelizacji - dzieje się z pomocą I mocą Ducha Świętego. Ale nie zapomina także o tym, iż efekty zależą też od siły naszych przekonań. Tylko gdy jesteśmy mocno przekonani do tego co innym proponujemy, mamy szansę być z pomocą Ducha Świętego skuteczni.

Kim byli Faryzeusze wiemy doskonale. Znamy w kart Ewangelii wiele Jezusowych słów wypowiadanych pod ich adresem i lękiem napawa nas wizja, gdyby niektóre z tych słów miały kiedyś paść pod naszym adresem. Przewrotność wypowiedzi i próba zastawienia kolejnej pułapki na Nauczyciela, tym razem nie spotkała się z żadnym mocniejszym słowem Jezusa. Ale trzeba z podziwem spojrzeć na odpowiedź. Sprawa podatków płaconych okupantowi jest z innego porządku niż ten, który Jezus budował.

Nam tak często trudno oddzielać te osobne rzeczywistości. Nie chodzi o odrzucanie „świata”, lecz o właściwą relację tego co duchowe wobec tego z czym się mierzymy na co dzień. Czas pandemii jako doświadczenie też powinniśmy przeżywać jako czas w którym to co duchowe nie powinno być zasłaniane tym czego wymagają od nas okoliczności i sanitarne reżimy.

brat Stanisław

XXVIII Niedziela Zwykła, rok A, 11.10.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Uczta mesjańska

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 25, 6-10a)

Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody; raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, zdejmie hańbę ze swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł.

I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność; cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.

 PSALM

(Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6 (R.: por. 6cd))
REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u Pana

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.

Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

DRUGIE CZYTANIE

Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian (Flp 4, 12-14. 19-20)

Bracia.
Umiem cierpieć biedę, umiem też korzystać z obfitości. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, korzystać z obfitości i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia. W każdym razie dobrze uczyniliście, biorąc udział w moim ucisku.

A Bóg mój według swego bogactwa zaspokoi wspaniale w Chrystusie Jezusie każdą waszą potrzebę. Bogu zaś i Ojcu naszemu chwała na wieki wieków. Amen.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem,
abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przypowieść o zaproszonych na ucztę

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 22, 1-14)

Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: «Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: „Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę; woły i tuczne zwierzęta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!” Lecz oni zlekceważyli to i odeszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy, pozabijali.

Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić.

Wtedy rzekł swoim sługom: „Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie”. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła się biesiadnikami.

Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka nieubranego w strój weselny. Rzekł do niego: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?” Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych».

KOMENTARZ

Bracia,

Pierwsze czytanie nie jest opisem uczty, bo nie o wino i mięso tu chodzi, jest obrazem naszej nadziei na zamieszkanie z Panem na „Jego Górze” i z Nim, kiedy otrze nasze łzy. Myślę, że Izajasz mówi o łzach żalu kiedy poznamy Dobroć Boga i nasze wobec Niego niewierności. Ale finałem spotkania na uczcie Pana będzie radość.

Psalm 23 to jeden z najpiękniejszych tekstów o dobroci Pana i Jego dla nas łaskawości. Jest znanych kilka przekładów tego Psalmu (Wujka, Tyniecki, Staffa, Miłosza) - wszystkie się jakoś uzupełniają i wcale nie wiemy czy ten w oryginale jeszcze piękniej nie opowiadał o tym jak Pan Jest Dobry.

W liście do Filipian czytamy o cierpieniu biedy i życiu w obfitości, głodzie i sytości - czyli o ludzkim losie, bo różne są wymiary i przeżywanie biedy, cierpienia czy dostatku i obfitości. Ważne jest jedynie to, że wszystko możemy w Tym który nas umacnia. Obietnica zaspokojenia każdej naszej potrzeby przez Boga Ojca przez Chrystusa jest czymś więcej niż nadzieją, jest zapewnieniem czyli obietnicą.

Chciałoby się powiedzieć, że Ewangelia nawiązuje do Izajaszowej radości z przebywania na uczcie i zapewne tak jest. Trzeba jednak najpierw zmierzyć się z opisem zachowań zaproszonych na ucztę weselną. Jedni zlekceważyli zaproszenie i zaszczyt, wszak to Król zapraszał poddanych. Nieważne czy udajemy się na swoje „pola” zainteresowań, czy do zarabiania (kupiectwo) - lekceważymy Tego, który nas zaprasza. Mamy jak wierzę nadzieję, iż nie dopuszczamy się zabójstwa Jego wysłanników, chociaż mamy świadomość symboliki i ukrytych znaczeń wielu Jezusowych wypowiedzi i stale jesteśmy wzywani do ich odczytywania na nowo.

Ale jest w tej perykopie bezimienna rzesza dobrych i złych, którzy zostali na ucztę zaproszeni i z tego zaproszenia skorzystali. Zauważmy, że wszyscy oni (dobrzy i źli) otrzymali weselne szaty, czyli jak odczytać to wypada - grzechów odpuszczenie. Dotykamy tu Tajemnicy Bożego Miłosierdzia. Kim był ów „Przyjaciel” bez weselnej szaty? Miejmy nadzieję, że to nie o człowieku mowa, lecz do uchu Nieczystym.

brat Stanisław

XXVII Niedziela Zwykła, rok A, 04.10.2020 r.

XXVI Niedziela Zwykła, rok A, 27.09.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg nie chce śmierci grzesznika

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela (Ez 18, 25-28)

Tak mówi Pan Bóg: «Wy mówicie: „Sposób postępowania Pana nie jest słuszny”. Słuchaj jednakże, domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne?

Jeśli sprawiedliwy odstąpił od sprawiedliwości, dopuszczał się grzechu i umarł, to umarł z powodu grzechów, które popełnił. A jeśli bezbożny odstąpił od bezbożności, której się oddawał, i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa duszę swoją przy życiu. Zastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze».

 PSALM

(Ps 25 (24), 4-5. 6-7. 8-9 (R.: por. 6a))
REFREN: Wspomnij, o Panie, na swe miłosierdzie

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie,
na swoją miłość, która trwa od wieków.
Nie pamiętaj mi grzechów i win mej młodości,
lecz o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu
ze względu na dobroć Twą, Panie.

Dobry jest Pan i łaskawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
uczy ubogich dróg swoich.

DRUGIE CZYTANIE

Jezus Chrystus wzorem pokory

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian (Flp 2, 1-11)

Bracia.
Jeśli jest jakieś napomnienie w Chrystusie, jeśli jakaś moc przekonująca Miłości, jeśli jakieś uczestnictwo w Duchu, jeśli jakieś serdeczne współczucie – dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie. Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich. To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie.

On to, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, by na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi. A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej.

Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Nawrócenie prowadzi do zbawienia

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 21, 28-32)

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: «Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?» Mówią Mu: «Ten drugi».

Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć».

KOMENTARZ

W dzisiejszych niedzielnych czytaniach odnajdujemy Chrystusa przyjmującego postać sługi, bo przecież przyszedł na nasz świat nie po to, aby Mu służono, lecz żeby służyć i oddać życie za wszystkich. Wypełniamy naszą rolę m.in. poprzez posłuszeństwo wierze, żyjąc prawdą Chrystusową, jako że On przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie, która zbawia i wyzwala na wieki. Dla nas to jednoznaczny przekaz - prawdziwe posłuszeństwo to słuchanie Słowa i życie nim.

Istotę i przekazywane myśli poszczególnych niedzielnych czytań odnajdujemy w ich fragmentach:

Bóg za dobro wynagradza, a za zło karze w Czytaniu z Księgi Proroka Ezechiela;
Wspomnij, o Panie, na swe miłosierdzie w Psalmie responsoryjnym;
Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich w Czytaniu z Listu Św. Pawła Apostoła do Filipian;
Prawdziwe poznanie Boga miłosierdzia, Boga miłości łaskawej, jest stałym i niewyczerpalnym źródłem nawrócenia w Ewangelii według Św. Mateusza.

W pierwszym czytaniu Prorok Ezechiel nakreśla dla nas perspektywę na nadchodzący tydzień jako prostowanie etycznego światopoglądu. Prorok potwierdza, że grzech nie sprowadza się tylko do moralnej winy, ale wywołuje też konsekwencje, czyli karę i potwierdza, że ludzie często wywierają zły wpływ na siebie. Mówi także o odpowiedzialności osobistej każdego człowieka, akcentując Boże miłosierdzie oraz podkreślając wzajemny zbawienny wpływ ludzi na siebie. Żyjąc wg zasad wiary, zmierzając ku dobru, mamy przed sobą korzystną perspektywę określoną w proroczych słowach Bóg za dobro wynagradza, a za zło karze.

W psalmie dostrzegamy kontynuację przesłania Proroka Ezechiela o prostowaniu etycznego światopoglądu, które polegać powinno nie tylko na przyjmowaniu właściwych pojęć i rozumowań. Człowiek o prawym umyśle jest szczególnie narażony na demona pychy co może prowadzić do przekonania, że nawet sam Bóg może stać się zaledwie użytecznym pojęciem. Dlatego formułowanie etycznego światopoglądu musi wymagać uczciwej modlitwy, zwłaszcza rachunku sumienia. Przykładem na to są treści zawarte w psalmie o uznaniu wyższej od ludzkiej - mądrości Bożej i wzbudzeniu żalu za grzechy oraz wyznaniu wiary w przychylność Boga: Dobry jest Pan i prawy, dlatego wskazuje drogę grzesznikom. Pomaga pokornym czynić dobrze, uczy pokornych dróg swoich. Wspomnij, o Panie, na swe miłosierdzie.

W drugim czytaniu Św. Paweł wprowadza nas w tajemnicę wyjątkowego wątku, poświęconego Jezusowi Chrystusowi, o „uniżeniu, ogołoceniu …”. Kontemplowany przez Św. Pawła Jezus ogołocił samego siebie już przez samo wcielenie, gdy stał się podobnym do ludzi. Tymczasem Jezus nie poprzestał na wcieleniu, lecz także uniżył samego siebie przez okrutną śmierć na Krzyżu, a pokorne uniżenie każdego z nas wg Św. Pawła stanowi niezbędny warunek do budowania solidarności (jedności) w Kościele. Owocem takiej kontemplacji jest przejmowanie i przekazywanie dalej dążeń, które były w Chrystusie Jezusie. W ten sposób, jak naucza Święty Paweł Bóg może stawać się w ludziach sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z Jego wolą z przepięknym nakazem Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich!

W Ewangelii zwraca naszą uwagę zapowiedź Jezusa dołączenia pogan do przymierza z jedynym Bogiem. Jezus – i tutaj, i w wielu innych miejscach – przeciwstawia porządną żydowską „elitę” (arcykapłanów i starszych ludu) grzesznemu pogańskiemu „marginesowi” (celnikom i nierządnicom). Tych ostatnich Jezus chwali, a tych pierwszych gani. Oczywiście nie chodzi tutaj o dyskryminowanie kogokolwiek natomiast ważny jest sens operowania przeciwstawieniem. Opacznie może zrozumieć przeciwstawienie wraz z jego oceną ten, kto pomyśli, że Jezus wcale nie zważa na przyzwoite prowadzenie się elity i karygodne zachowania marginesu. Prawidłowo więc zrozumie sens moralny dzisiejszego przeciwstawienia ten, kto u „elity” – odróżni godną pochwały cnotę od pychy, która zamyka i oddala człowieka od wiary w Jezusa oraz w „marginesie” – dowartościuje wiarę w Jezusa, otwierając człowieka przez jego moralne braki i akceptację wezwania do pokuty. „Pokuta jest zatem nawróceniem, które przechodzi z serca do czynów, a więc do całego chrześcijańskiego życia” (Jana Pawła II, Reconciliato et paenitentia).

brat Marek M.
(Na poodstawie komentarzy ks. Błażeja Węgrzyna i Marka Risatu)

XXV Niedziela Zwykła, rok A, 20.09.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Myśli moje nie są myślami waszymi

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 55, 6-9)

Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu.

Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami – mówi Pan. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje – nad waszymi drogami i myśli moje – nad myślami waszymi.

 PSALM

(Ps 145 (144), 2-3. 8-9. 17-18 (R.: 18a))
REFREN: Pan blisko wszystkich, którzy Go wzywają

Każdego dnia będę błogosławił Ciebie
i na wieki wysławiał Twoje imię.
Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały,
a wielkość Jego niezgłębiona.

Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze.

DRUGIE CZYTANIE

Dla mnie żyć – to Chrystus

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian (Flp 1, 20c-24. 27a)

Bracia:
Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk. Jeśli zaś żyć w ciele – to dla mnie owocna praca, cóż mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.

Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze; pozostawać zaś w ciele – to bardziej konieczne ze względu na was. Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Otwórz, Panie, nasze serca,
abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przypowieść o robotnikach w winnicy

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 20, 1-16a)

Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy.

Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”.

A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze.

Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i spiekotę”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».

KOMENTARZ

Bracia,

W dzisiejszych niedzielnych czytaniach znajdujemy cel dla każdego z nas - szukać Pana Boga, wzywać Go, porzucić drogę bezbożności i zwrócić się do Niego, otrzymać Jego przebaczenie i żyć dla Niego! Przychodzimy bowiem do Chrystusa, aby zyskać/otrzymać życie. Nasz brat Jezus Chrystus przyszedł, abyśmy przez wiarę w Niego mogli narodzić się z Boga i nie umrzeć na wieki.

Istotę i przesłania poszczególnych niedzielnych czytań odnajdujemy w ich treściach:

Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! w Czytaniu z Księgi Proroka Izajasza;
Pan bliski wszystkim, którzy Go wzywają w Psalmie responsoryjnym;
Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej w Czytaniu z Listu Św. Pawła Apostoła do Filipian;
Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi w Ewangelii według Św. Mateusza.

W pierwszym czytaniu jesteśmy wzywani przez Proroka Izajasza do szukania Boga. Każdy człowiek w wirze codziennego życia, a często także w zagubieniu nie wie kogo, ani czego szuka. A Bóg nas zapewnia, że jest blisko, a skoro tak to - należy Go wzywać. Należy się otrząsnąć - porzucić zło, grzech, nawrócić się i dążyć do Pana. Prorok Izajasz podpowiada, że Pan Bóg dla człowieka pozostanie na tej ziemi nie poznanym do końca a poznawanie Go to proces trwający przez całe nasze życie i Bóg będzie docierał do nas w coraz większym stopniu.

Człowiek współczesny męczy się szukaniem zbyt wielu rzeczy, aby spełnić siebie. Natomiast przynaglenia Izajasza rozbrzmiewają nieprzerwanie z ust naszego Brata Jezusa Chrystusa – szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a otworzą wam, proście, a otrzymacie. Zazwyczaj w prozie życia nasze zamierzenia skupiają się na poszukiwaniu tego, co cielesne, oddziałujące na zmysły i emocje, ale szukajmy lepszych jakości i wartości życia a w licznych poszukiwaniach nie zapominajmy o podstawowym kierunku zawsze w stronę Boga!

W psalmie responsoryjnym wyrażamy naszą wdzięczność i podziękowanie za łagodność, miłosierdzie, sprawiedliwość i bliskość Boga Pan bliski wszystkim, którzy Go wzywają. A więc poprzez modlitwy dziękczynne powinniśmy nieustannie dziękować Bogu za Jego Łaskę, pamiętając że nie tylko prośby mogą stanowić główny motyw naszych modlitw.

W drugim czytaniu Św. Paweł w liście do Filipian nawiązuje do przesłań Psalmu i Pierwszego czytania, ukierunkowując nas do jeszcze większego wielbienia Boga, w każdej chwili naszego życia. Ta myśl Św. Apostoła i przesłanie Psalmu i Pierwszego czytania pozwalają dostrzec pewną zbieżność z postawą starotestamentowego Hioba, który mówił w duchu wiary z pokorą Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione…

W Ewagelii wg Św. Mateusza znajdujemy prawdę o poszukiwaniach Boga przez człowieka, do czego wzywał Izajasz w Pierwszym czytaniu. Człowiek szuka Stwórcy, lecz należy pamiętać, że Bóg nas uprzedza, to On poszukuje człowieka. Bóg w każdym pokoleniu ludzkim i w historii każdego człowieka wychodzi ku nam z wołaniem i zaproszeniem: przyjdź do Mnie i angażuj się w sprawy Mojego Królestwa, potwierdzając także wszystkie Swoje zapowiedzi na przyszłość.

Królestwo Niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do pracy. Najął ich wielu, w różnym czasie, krótszym i dłuższym, a gdy nadszedł wieczór wszystkim wypłacił po jednym denarze. Ci najdłużej pracujący byli niezadowoleni, wtedy gospodarz powiedział jednemu z nich: «Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?» Bóg dostrzegł dobro w każdym wynajętym robotniku i uznał, że każdemu z nich należy się zapłata na jaką się umówili. To bardzo ważne dla nas, gdyż okazując w pokorze chęć ku dobru, sprawiedliwości i miłosierdziu możemy liczyć na „stosowną zapłatę”.

brat Marek M.

XXIV Niedziela Zwykła, rok A, 13.09.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Odpuść winę bliźniemu

Czytanie z Mądrości Syracha (Syr 27, 30 – 28, 7)

Złość i gniew są obrzydliwościami, których trzyma się grzesznik.

Tego, kto się mści, spotka pomsta od Pana, On grzechy jego dokładnie zachowa w pamięci. Odpuść przewinę bliźniemu, a wówczas, gdy błagać będziesz, zostaną ci odpuszczone grzechy.

Gdy człowiek żywi złość przeciw drugiemu, jakże u Pana szukać będzie uzdrowienia? Nie ma on miłosierdzia nad człowiekiem do siebie podobnym, jakże błagać będzie o odpuszczenie swoich własnych grzechów? Sam, będąc ciałem, trwa w nienawiści, któż więc zyska dla niego odpuszczenie grzechów? Pamiętaj o rzeczach ostatecznych i przestań nienawidzić – o rozkładzie ciała, o śmierci, i trzymaj się przykazań!

Pamiętaj o przykazaniach i nie miej w nienawiści bliźniego – o przymierzu Najwyższego, i daruj obrazę!

 PSALM

(Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 9-10. 11-12 (R.: por. 8a))
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie Twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Nie zapamiętuje się w sporze,
nie płonie gniewem na wieki.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.

Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsuwa od nas nasze winy.

DRUGIE CZYTANIE

I w życiu, i w śmierci należymy do Pana

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 14, 7-9)

Bracia:
Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana. Po to bowiem Chrystus umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak nad żywymi.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przypowieść o nielitościwym dłużniku

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 18, 21-35)

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.

Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać. Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.

Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.

Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.

Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu.

Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».

KOMENTARZ

Bracia,

Czytania na kolejną niedzielę kontynuują kwestię miłości bliźniego, rozszerzając kontekst o potrzeby i konieczności przebaczania. Nasze serca muszą być wolne od urazy, złości, gniewu, odwetu, zawziętości, nieprzebaczenia. Jak widzimy to kłopotliwy zestaw złych pojęć i postaw, tym gorszy że często niestety obecny w naszej codzienności. Przecież Ojciec nam wszystko przebaczył, odpuścił i darował w Chrystusie. Więc jakże nie możemy z serca przebaczyć swemu bratu, bo jeśli nie z serca, to jest to bez wartości. Brak ducha i chęci przebaczenia to brak elementarnych odruchów człowieczeństwa i dojrzałości chrześcijańskiej.
Istotę i przesłania poszczególnych niedzielnych czytań odnajdujemy w ich wstępach:

Odpuść winę bliźniemu w Czytaniu z Księgi Syracydesa;
Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia w Psalmie responsoryjnym;
W życiu i w śmierci należymy do Pana w Czytaniu z Listu Św. Pawła Apostoła do Rzymian;
Przypowieść o nielitościwym dłużniku w Ewangelii według Św. Mateusza.

W pierwszym czytaniu potępienie złości, gniewu i chęci zemsty na bliźnim jest bezdyskusyjna. Jakże można szukać przebaczenia nie zmieniając swojego nastawienia i „ziejąc” nadal nienawiścią. Gorzej że to wszystko nie odbywa się gdzieś za zasłoną, ale jest widoczne i dostrzegane przez Pana i nic nie pomoże nam w poszukiwaniu Bożej pomocy, bez naszej gruntownej przemiany. Jednak sami jesteśmy zbyt słabi, aby zniweczyć skutki naszego złego postępowania. Bez Bożego wsparcia będzie bardzo trudno, ale nasze dobre postępowanie i chęć zmiany nie są bez znaczenia w „Bożym planie”. Działanie Boga wobec nas jest jakby odbiciem lustrzanym naszych czynów. Odrzucając zemstę i dążąc do przebaczenia, samodyscypliny i posłuszeństwa wobec przykazań otwieramy sobie nowe, korzystne możliwości odpuszczenia przewin i grzechów.

W Psalmie responsoryjnym radośnie wychwalamy Boga Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia, a więc dostrzegamy Tego, który przede wszystkim przebacza nam nasze winy, odpuszcza grzechy. Ponieważ taki stan uniesienia bywa ulotny, tak więc nie możemy zapominać o podjętych zobowiązaniach i powinniśmy utrwalać „wytworzone” w nas dobro.

W drugim czytaniu Św. Paweł przypomina nam, że wszystko ma swoje ostateczne odniesienie do Boga. Problem ten zasygnalizowany jest w Pierwszym czytaniu, wskazując iż wszelkie praktyki religijne, posty, świętowania nie mają sensu same w sobie, dopiero w odniesieniu do Pana nabierają pełnię znaczenia. Nie żyjemy sami dla siebie i nie umieramy dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana.

W Ewangelii według Świętego Mateusza Św. Piotr zbliżył się do Pana Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy». Ot i cała sprawa. Takie proste. No nie bardzo, często przyoblekamy szatę nielitościwego dłużnika. To trochę tak jak z tym złem, które jakoś dziwnie przebija się z łatwością „idąc na skróty” ponad dobrem. Trudno zrozumieć jak to jest, ale tak właśnie się prawie zawsze dzieje, żeby dobro odzyskało swoją pozycję trzeba się wiele natrudzić.

Bądźmy litościwi, wyrozumiali dla bliźnich, nie zapiekajmy się w nienawiści i złości, to sprzeczne z sensem naszej wiary! Prosząc o odpuszczenie naszych grzechów musimy być miłosierni i wyrozumiali dla naszych braci, pamiętając fragment z Modlitwy Pańskiej «… i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom …».

brat Marek M.

XXIII Niedziela Zwykła, rok A, 06.09.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Obowiązek upominania

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela (Ez 33, 7-9)

Tak mówi Pan: «Ciebie, o synu człowieczy, wyznaczyłem na stróża domu Izraela po to, byś słysząc z mych ust napomnienia, przestrzegał ich w moim imieniu. Jeśli do występnego powiem: Występny musi umrzeć – a ty nic nie mówisz, by występnego sprowadzić z jego drogi – to on umrze z powodu swej przewiny, ale odpowiedzialnością za jego śmierć obarczę ciebie. Jeśli jednak ostrzegłeś występnego, by odstąpił od swojej drogi i zawrócił, on jednak nie odstępuje od swojej drogi, to on umrze z własnej winy, ty zaś ocaliłeś swoją duszę».

 PSALM

(Ps 95 (94), 1-2. 6-7c. 7d-9 (R.: por. 7d-8a))
REFREN: Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie

Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
z weselem śpiewajmy Mu pieśni.

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go, padając na twarze,
klęknijmy przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.

Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego:
«Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła».

DRUGIE CZYTANIE

Miłość jest wypełnieniem Prawa

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 13, 8-10)

Bracia.

Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje drugiego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: «Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj» i wszystkie inne – streszczają się w tym nakazie: «Miłuj bliźniego swego jak siebie samego!» Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

W Chrystusie Bóg pojednał świat z sobą,
nam zaś przekazał słowo jednania.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Upomnienie braterskie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 18, 15-20)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.

Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.

Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».

KOMENTARZ

Bracia,

Niedzielne czytania odnoszą się do ważnej części naszej wiary i religijności. Warto zwrócić uwagę choćby na przesłania przedstawione w preambułach poszczególnych czytań, sygnalizujących istotę przytaczanych treści:

Obowiązek upominania w Czytaniu z Księgi proroka Ezechiela;
Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie w Psalmie responsoryjnym;
Miłość jest wypełnieniem Prawa w Czytaniu z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian;
Braterskie upomnienie w Ewangelii według Świętego Mateusza.

W pierwszym czytaniu Prorok Ezechiel nawołuje wiernych (dom Izraela) do słuchania i przestrzegania Bożych napomnień. Nakazy te są stanowcze i nie pozostawiające żadnych wątpliwości – «Występny musi umrzeć – a ty nic nie mówisz, by występnego sprowadzić z jego drogi – to on umrze z powodu swej przewiny, ale odpowiedzialnością za jego śmierć obarczę ciebie. Jeśli jednak ostrzegłeś występnego, by odstąpił od swojej drogi i zawrócił, on jednak nie odstępuje od swojej drogi, to on umrze z własnej winy, ty zaś ocaliłeś swoją duszę». A więc niemożliwy jest żaden kompromis, mamy obowiązki i musimy je wypełniać. Takie postawienie sprawy wynika także w jakimś stopniu z historycznych uwarunkowań, kiedy naród wybrany przebywał w niewoli babilońskiej a Bóg działał poprzez proroków. Słyszymy upominający głos proroka Ezechiela, zmagającego się z niewiarą swoich rodaków w moc Bożą.

Dzisiaj głosem proroka są niewątpliwie słowa Ojca Św. Franciszka, który zwraca nam i całemu światu uwagę na istotne elementy naszego współistnienia. Mówi do katolików, mówi do chrześcijan, mówi do ludzi niewierzących i warto rozważać oraz przyjmować Jego nauczanie, odnoszące się do przykazań Bożych, uczynków miłosierdzia, czy życia słowem Bożym na co dzień!

W Psalmie responsoryjnym napotykamy elementy radosne związane z uwielbieniem Boga i porównaniem otaczającego świata do Bożego pastwiska z nami jako Jego owcami. W Psalmie znajdujemy wezwanie, abyśmy z wiarą i ufnością odpowiadali na głos Pana! W końcowej części Psalmu klimat ulega zmianie i zwracają naszą uwagę stanowcze słowa: Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie z pouczeniem i ważnym przesłaniem «Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, jak na pustyni w dniu Massa, gdzie Mnie kusili wasi ojcowie, doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła». Czyli pomimo zwątpienia ważnym jest, aby nawet w tak trudnym momencie oddawać wszystko Bogu i czekać na Jego działanie. Może być też tak, że będziemy do Boga kierować pretensje o to (oby nie!), że się nami nie interesuje, nie dostrzegając tego, co do tej pory dla nas uczynił.

W drugim czytaniu, w krótkim fragmencie z Listu do Rzymian, napotykamy wspaniałe przesłanie, stanowiące podstawę naszej wiary o miłości bliźniego, tak często niedoceniane i wręcz pomijane we współczesnym świecie. Jesteśmy w dziwny sposób epatowani różnymi okropnościami, gdy tymczasem przesłanie o miłości bliźniego rozwiązuje wiele problemów, gdyż «Miłuj bliźniego swego jak siebie samego!» Miłość nie wyrządza zła bliźniemu i jest doskonałym wypełnieniem Prawa! Natomiast gdy koncentrujemy się jedynie na cudzych brakach, nie dostrzegając dobra, wtedy trudno nam wyjść z postawą miłości do ludzi. Musimy prosić i modlić się o wywołanie w nas zdolności do kochania bliźnich!

W Ewangelii według Świętego Mateusza odnajdujemy kwintesencję Braterskiego upomnienia, czyli jasny przepis co należy wykonać, jak postępować w duchu miłości bliźniego, dbałości i troski o Jego los z optymistycznym przesłaniem o Bożej obecności wśród nas «Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich»! W Ewangelii możemy odczytać także, iż stare prawo skończyło się a nastało nowe prawo miłości. Miłowanie się wzajemne – tak jak umiłował nas Jezus Chrystus – jest doskonałym wypełnieniem prawa. Miłość nie ma nic wspólnego ze złem, nigdy nie wyrządza zła. Miłość Chrystusa rozlewa się w naszych sercach z udziałem Ducha Świętego. To dzięki tej miłości, zachowujemy jedność i zgodę, odczuwając obecność Chrystusa pośród nas.

brat Marek M.

XXII Niedziela Zwykła, rok A, 30.08.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Prorok poddany próbie

Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza (Jr 20, 7-9)

Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. Albowiem ilekroć mam zabierać głos, muszę obwieszczać: «Gwałt i ruina!» Tak, słowo Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewagą i pośmiewiskiem.

I powiedziałem sobie: Nie będę Go już wspominał ani mówił w Jego imię! Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień, żarzący się w moim ciele. Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem.

 PSALM

(Ps 63 (62), 2. 3-4. 5-6. 8-9 (R.: por. 2ab))
REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Boże, mój Boże, szukam Ciebie
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą
jak zeschła ziemia łaknąca wody.

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia,
więc sławić Cię będą moje wargi.

Będę Cię wielbił przez całe me życie
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie,
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.

Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
Do Ciebie lgnie moja dusza,
prawica Twoja mnie wspiera.

DRUGIE CZYTANIE

Rozumna służba Boża

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 12, 1-2)

Proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu miłą, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem,
abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 16, 21-27)

Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi udać się do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie». Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku».

Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi i wtedy odda każdemu według jego postępowania».

KOMENTARZ

Bracia,

Oznajmienie przez Chrystusa, iż w najbliższym czasie będzie On męczony i ukrzyżowany budzi u Piotra sprzeciw. Nie może zrozumieć, iż Ten którego nie tak dawno uznał za Syna Bożego, ma ponieść haniebną śmierć na krzyżu. Nie jest w stanie pojąć, że Jezus wypełnia wolę Ojca, a Jego śmierć - to odkupienie człowieka. Jezus surowo karci niewiarę Piotra, jego ziemską mentalność, ale równocześnie nie odrzuca swojego ucznia, lecz wskazuje jak iść za Sobą. Piotr zrozumie swój błąd niewiary po zesłaniu Ducha Świętego czyli po zmartwychwstaniu. Golgota uzmysłowi mu sens odkupicielskiej śmierci swojego Mistrza.

Druga część Słowa Objawionego to pokazanie drogi jaką winien kroczyć człowiek, by pokonać swoją śmiertelność, by przejść przez drzwi wieczności; to przełożenie wartości materialnych nad duchowymi, które uczłowieczają i czynią wielkim. W żadnym wypadku nie jest to wskazanie, abyśmy porzucili wszelkie ziemskie dobra czy wartości i stali się pustelnikami. Ta wypowiedź to negacja konsumpcjonizmu, który występuje w masce wolności, utopii ziemskiego Edenu i hedonistycznej koncepcji życia. Ileż dzisiaj ludzi aprobuje i wdraża w życie taką postawę, upatrując w niej swoje szczęście. A przecież "nie samym chlebem człowiek żyje". Chrystus uzmysławia, iż mądrością życia jest to co się zyskuje, a nie to co się traci. Zatem miejmy tego świadomość, iż On jest Życiem.

Ewangelię wieńczą słowa przepowiadające przyjście Odkupiciela na końcu świata i zapowiedź sprawiedliwego osądzenia każdego z nas. Jak to stwierdzenie ma się do obecne dzisiaj głoszonej filozofii Boga wszystko wybaczającego? Odpowiedź zawieszam. Kończąc komentarz konkluduję byśmy obecnie mieli odwagę przyznania się do Jezusa, do bycia katolikiem i bronili naszej wiary. Milczenie wobec tego dzisiaj spotęgowanego zła to jego wspieranie. Ta postawa winna dotyczyć wszystkich chrześcijan, a szczególnie tych spod znaku Fraternitas Jesu.

brat Leszek

XXI Niedziela Zwykła, rok A, 23.08.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Klucz domu Dawidowego

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 22, 19-23)

Tak mówi Pan do Szebny, zarządcy pałacu: «Gdy strącę cię z twego urzędu i przepędzę cię z twojej posady, tego dnia powołam sługę mego, Eliakima, syna Chilkiasza. Oblokę go w twoją tunikę, przepaszę go twoim pasem, twoją władzę oddam w jego ręce; on będzie ojcem dla mieszkańców Jeruzalem oraz dla domu Judy.

Położę klucz domu Dawidowego na jego ramieniu; gdy on otworzy, nikt nie zamknie, gdy on zamknie, nikt nie otworzy. Wbiję go jak kołek na miejscu pewnym; i stanie się on tronem chwały dla domu swego ojca».

 PSALM

(Ps 138 (137), 1b-2a. 2b-3. 6 i 8bc (R.: por. 8b))
REFREN: Panie, Twa łaska trwa po wszystkie wieki

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca,
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów,
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię za łaskę i wierność Twoją,
bo ponad wszystko wywyższyłeś Twe imię i obietnicę.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Zaprawdę Pan jest wzniosły,
patrzy łaskawie na pokornego,
pyszałka zaś dostrzega z daleka.
Panie, Twa łaska trwa na wieki,
nie porzucaj dzieła rąk swoich.

DRUGIE CZYTANIE

Hymn na cześć mądrości Bożej

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 11, 33-36)

O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę?

Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko. Jemu chwała na wieki! Amen.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół,
a bramy piekielne go nie przemogą.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Ty jesteś Piotr i tobie dam klucze królestwa niebieskiego

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 16, 13-20)

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków».

Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».

Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».

Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.

KOMENTARZ

Bracia,

Wydarzenia przedstawione przez św. Mateusza w tej Ewangelii są najistotniejsze dla chrześcijaństwa, gdyż Syn Boży w okolicach Cezareii Filipowej ustanowił fundament Kościoła ziemskiego. Pierwsza część Ewangelii pokazuje subiektywizm widzenia rzeczywistości przez człowieka. Ludzie patrzą na to samo, a widzą coś innego. Rozstrzelenie skali postrzegania jest bardzo duże. Na pytanie «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» uczniowie przywołują wiele postaci Biblijnych, które kojarzą z Jezusem. Natomiast sami nie wypowiadają się na ten temat - raczej milczą. Jeden tylko Szymon Piotr, tknięty Duchem Świętym, potwierdził boskość Chrystusa. Zatem prośmy Stwórcę, aby dał nam oczy widzące i uszy słyszące. Bo mądrość to widzenie rzeczywistości takiej jaka ona jest, a nie takiej jaką byśmy chcieli aby była. Bo ten dar przybliża nas do prawdy.

Obecnie często tę kakofonię widzenia czy słyszenia widzimy u współczesnego człowieka. Zniekształcanie obrazu rzeczywistości oddala nas od prawdy, deformuje moralność, a co za tym idzie - uczciwość. Wprowadza nas w obszar zrelatywizowania dobra i zła, zaciera granice pomiędzy prawdą a kłamstwem, światłem a ciemnością.

Druga część Ewangelii ma charakter fundamentalny. Chrystus wyposaża Szymona Piotra w prerogatywy zarządzania Wspólnotą-Kościołem katolickim. Czyni go swoim następcą, depozytariuszem wiary, tym który ma być zwornikiem władzy apostolskiej i eklezjalnej czyli władzy papieskiej. W słowach prymatu pojawiają się symbole: Piotr - Skała oraz klucze niebieskie. Skała to coś na czym człowiek winien budować, coś mającego charakter trwały, ponadczasowy („Kościół, którego bramy piekielne nie przemogą”). To skała Duchowa, z której wypływa życie. Klucze to prymat jurysdykcji, symbol władzy. To również praca na rzecz jedności wiary i komunii, bycia wiernych w wyzwalającej prawdzie, czyli tej głoszonej przez Jezusa Chrystusa, która łączy miłość z prawdą.

Tekst tej Ewangelii uzmysławia jaka wielka odpowiedzialność spoczywa na barkach tych, którzy otrzymują klucze od Kościoła - instytucji prawodawstwa. Zatem modlitewnie prośmy, aby Trójjedyny Bóg obecnemu następcy św. Piotra dał siłę i zdrowie do prowadzenia tej Piotrowej łodzi przez wzburzone wody dzisiejszego świata, agresywnego ateizmu. By swoją wiarą umacniał i jednoczył Kościół i apostolskim słowem rozświetlał nam drogę do wartości danych nam przez Golgotę.

brat Leszek

XX Niedziela Zwykła, rok A, 16.08.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Powszechność zbawienia

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 56, 1. 6-7)

Tak mówi Pan: «Zachowujcie prawo i przestrzegajcie sprawiedliwości, bo moje zbawienie już wnet nadejdzie i moja sprawiedliwość ma się objawić.

Cudzoziemców zaś, którzy się przyłączyli do Pana, ażeby Mu służyć i aby miłować imię Pana i zostać Jego sługami – wszystkich zachowujących szabat bez pogwałcenia go i trzymających się mocno mojego przymierza, przyprowadzę na moją świętą górę i rozweselę w moim domu modlitwy. Całopalenia ich oraz ofiary będą przyjęte na moim ołtarzu, bo dom mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów».

 PSALM

(Ps 67 (66), 2-3. 5 i 8 (R.: por. 4))
REFREN: Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże

Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi;
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę,
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.

Niech się narody cieszą i weselą,
bo rządzisz ludami sprawiedliwie
i kierujesz narodami na ziemi.
Niech nam Bóg błogosławi
i niech cześć Mu oddają wszystkie krańce ziemi.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać miłosierdzie

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 11, 13-15. 29-32)

Bracia:
Do was, pogan, mówię: «Będąc apostołem pogan, przez cały czas chlubię się posługiwaniem swoim w nadziei, że może pobudzę do współzawodnictwa swoich rodaków i przynajmniej niektórych z nich doprowadzę do zbawienia. Bo jeżeli ich odrzucenie przyniosło światu pojednanie, to czymże będzie ich przyjęcie, jeżeli nie powstaniem ze śmierci do życia?

Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne. Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i sami w czasie obecnym mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie».

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jezus głosił Ewangelię o królestwie
i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Wiara niewiasty kananejskiej

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 15, 21-28)

Jezus podążył w okolice Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych stron, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko nękana przez złego ducha». Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem.

Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: «Odpraw ją, bo krzyczy za nami». Lecz On odpowiedział: «Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela».

A ona przyszła, padła Mu do nóg i prosiła: «Panie, dopomóż mi». On jednak odparł: «Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom». A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą okruchy, które spadają ze stołu ich panów». Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak pragniesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa.

KOMENTARZ

Bracia,

Podstawą budowania mądrej przyszłości każdego człowieka, narodu czy państwa, a szczególnie młodzieży jest przemyślany proces edukacyjny. Inwestycja w jakość i poziom edukacji, w wartości etyczno-moralne to sianie dobrego ziarna przynoszącego obfite i radosne żniwa. Tę mądrą strategię ukazuje dzisiejsza Ewangelia. Przewodnikiem pokazującym uczniom nowy horyzont postrzegania drugiego człowieka i podawania mu ręki jest Jezus. Uczniami Jego są rybacy - osoby ukształtowane przez ciężką, fizyczną pracę, twarde warunki życia, walkę o codzienny byt. Ta ich niełatwa codzienność i doświadczenie życiowe podpowiadają im wybranie drogi izolacjonizmu w stosunku do proszącej kobiety. Przekonują Go by nie zajmował się uzdrowieniem jej opętanej córki i żeby oddalił od siebie błagalnie proszącą kobietę.

Odkupiciel nie ulega tej sugestii i podejmuje dialog z nią, poznaje jej rodzinne nieszczęście. Zobaczenie jej głębokiej wiary powoduje, iż przywraca opętanej zdrowie. Na tym przykładzie Syn Boży uczy apostołów, iż wysłuchanie drugiego człowieka, zrozumienie jego sytuacji, przyjście mu z pomocą to powinność, którą człowiek powinien stale spełniać. To jest sens miłości człowieka, widzenia bliźniego. Credo takiej postawy zdefiniował Chrystus w jakże pięknym, uczłowieczającym przykazaniu „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”. Humanizująca kultura tego przykazania wykracza poza granice państw, narodów, ras czy koloru skóry ludzi. Ten uniwersalizm moralny czyni człowieka wielkim. Ta Ewangelia odsłania również człowieczeństwo Jezusa ukryte w miłości.

Zatem zróbmy w naszym życiu miejsce dla naszej moralności, które ustanowił Dekalog i Odkupiciel. Módlmy się byśmy wśród zgiełku tego świata, iluzorycznych wartości szli drogą wytyczoną przez Jego miłość i mieli odwagę powiedzieć żywemu Bogu tak.

brat Leszek

XIX Niedziela Zwykła, rok A, 09.08.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg objawia się Eliaszowi

Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej (1 Krl 19, 9a. 11-13a)

Gdy Eliasz przyszedł do Bożej góry Horeb, wszedł do pewnej groty, gdzie przenocował. Wtedy Bóg rzekł: «Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!»

A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały szła przed Panem; ale Pana nie było w wichurze. A po wichurze – trzęsienie ziemi: Pana nie było w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pana nie było w ogniu. A po tym ogniu – szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty.

 PSALM

(Ps 85 (84), 9ab i 10. 11-12. 13-14 (R.: por. 8))
REFREN: Okaż swą łaskę i daj nam zbawienie

Będę słuchał tego, co Pan Bóg mówi:
oto ogłasza pokój ludowi i swoim wyznawcom.
Zaprawdę, bliskie jest Jego zbawienie
dla tych, którzy Mu cześć oddają,
i chwała zamieszka w naszej ziemi.

Łaska i wierność spotkają się z sobą,
ucałują się sprawiedliwość i pokój.
Wierność z ziemi wyrośnie,
a sprawiedliwość spojrzy z nieba.

Pan sam szczęściem obdarzy,
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Sprawiedliwość będzie kroczyć przed Nim,
a śladami Jego kroków zbawienie.

DRUGIE CZYTANIE

Izrael jest ludem Bożym

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 9, 1-5)

Bracia.
Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieustanny ból.

Wolałbym bowiem sam być pod klątwą, odłączonym od Chrystusa dla zbawienia braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, Ten, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Pokładam nadzieję w Panu,
ufam Jego słowu.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus chodzi po jeziorze

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 14, 22-33)

Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał.

Łódź zaś była już o wiele stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się, myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!»

Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!» A On rzekł: «Przyjdź!» Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie, podszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!» Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: «Czemu zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?»

Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: «Prawdziwie jesteś Synem Bożym».

KOMENTARZ

Bracia,

Dzisiejsza ewangelia uzmysławia nam głęboką formę modlitwy Pana. Jezus pragnąc się zbliżyć do Ojca oddala od Siebie apostołów, udaje się samotnie na górę by tam się modlić. Modlitwa, by miała swoją siłę dotarcia wysoko wymaga oderwania się od zgiełku codzienności, wyciszenia się emocjonalnego. To właśnie samotność pozwala świadomości przekroczyć horyzont ziemskiej egzystencji, osiągnąć duchowy spokój, a modlącemu się - wyjść poza siebie, poza swoje ograniczenia, a nade wszystko przekroczyć własne „Ja”. Zatem preferujmy taką formę modlitwy i korzystajmy z mądrości samotnej kontemplacji.

Kolejny obraz pokazuje Odkupiciela kroczącego po wodzie do łodzi z apostołami. Bez zanurzenia się w wiarę czyn ten można zakwalifikować jako niedorzeczność, absurd przeczący prawom grawitacji. Jezus-Bóg jest Panem nad siłami natury, a nade wszystko tarczą przeciwko złu.

Przekonał się o tym Piotr, który przez zwątpienie zaczął tonąć, a Jezus podając mu rękę uratował go od śmierci. Zrozumienie i wytłumaczenie licznych dokonywanych cudów przez Jezusa możemy znaleźć w legędzie o św. Augustynie. Gdy próbował zgłębić tajemnicę Trójcy Świętej zobaczył na plaży dziecko, które próbowało przelać łyżeczką wodę morską do małej dziury. W krótkim dialogu z dzieckiem w końcu usłyszał: „Prędzej przeleję całą wodę z morza do tej dziury, niż tobie uda się wniknąć w tajemnicę Świętej Trójcy”. Nie starajmy się zatem ogarnąć Boga swoim umysłem i Jego zamierzenia wytłumaczyć czy zrozumieć. Ta legenda ilustruje daremność tego zamiaru. Rodzi się pytanie czy dzisiejszy człowiek pragnie zrealizować swój zamiar i być na równi z Bogiem? Pycha wsparta wiarą w naukowe osiągnięcia, w technikę podpowiada mu to przeświadczenie. Aby w to uwierzył musi zrelatywizować wszelkie wartości, zlikwidować wszystkie granice moralne. Owoce tego credo pokazały dwie ludobójcze ideologie: komunizm i faszyzm.

Boże oświetl Swoją miłością, dobrocią drogę naszego człowieczeństwa.

brat Leszek

XVIII Niedziela Zwykła, rok A, 02.08.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Pokarm dla biednych

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 55, 1-3)

Tak mówi Pan: «Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko!

Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę – na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw.

Nakłońcie uszu i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Zawrę z wami wieczyste przymierze; niezawodne są łaski dla Dawida».

 PSALM

Ps 145 (144), 8-9. 15-16. 17-18 (R.: por. 16)
REFREN: Otwierasz rękę, karmisz nas do syta.

Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

Oczy wszystkich zwracają się ku Tobie,
a Ty ich karmisz we właściwym czasie.
Ty otwierasz swą rękę
i karmisz do syta wszystko, co żyje.

Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze.

DRUGIE CZYTANIE

Żadne stworzenie nie odłączy nas od miłości Boga

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 8, 35. 37-39)

Bracia:
Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co jest wysoko, ani co głęboko, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Cudowne rozmnożenie chleba

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 14, 13-21)

Gdy Jezus usłyszał o śmierci Jana Chrzciciela, oddalił się stamtąd łodzią na pustkowie, osobno. Lecz tłumy zwiedziały się o tym i z miast poszły za Nim pieszo. Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi i uzdrowił ich chorych.

A gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: «Miejsce to jest pustkowiem i pora już późna. Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności».

Lecz Jezus im odpowiedział: «Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść!» Odpowiedzieli Mu: «Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb». On rzekł: «Przynieście Mi je tutaj».

Kazał tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby, dał je uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do syta, a z tego, co pozostało, zebrano dwanaście pełnych koszy ułomków. Tych zaś, którzy jedli, było około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.

KOMENTARZ

Bracia,

Ewangelia o cudownym rozmnożeniu chleba przez Jezusa jest jedną z najpiękniejszych ze względu na pozytywnie budowanie wnętrza dzisiejszego człowieka. Uzmysławia i przekonuje nam jak bezbrzeżna jest miłość Chrystusa i mówi, iż na tym fundamencie powinniśmy budować swoje Zycie. Cud Jezusa uczyniony na pustyni, nakarmienie rzeszy głodnych ludzi łączy się ze Starym Testamentem, z manną jaką Bóg dał Żydom zmierzającym do Ziemi Obiecanej. Ostatnia część tryptyku miłości Stwórcy do człowieka, z motywem chleba, zamyka Ostatnia Wieczerza czyli łamanie się z apostołami chlebem Życia. Ten motyw lęku głodu znalazł swoje miejsce również w naszym codziennym pacierzu, w modlitewnej prośbie „Chleba naszego powszechnego daj nam dzisiaj...”

Ewangelia powyższa ukazuje dwa horyzonty. Pierwszy to ten ludzki, życiowy - zaspokojenie głodu fizycznego. Drugi horyzont to nasza wiara, nasza duchowość w wymiarze eschatologicznym. To głębokie zakorzenienie się w Bogu, pokora zaufania Jego miłości. Owocem takiej postawy było uzdrowienie chorych zebranych na tym pustkowiu wokół Odkupiciela. Tekst tej Ewangelii uzmysławia nam głównie jak bezbrzeżna i niewyczerpana jest miłości Boga do człowieka. Przekonuje, iż w tej wędrówce nie jesteśmy sami, a nasze pielgrzymowanie nie jest zamknięte w skończoności. Uzmysławia nam wszechmoc Boga, który sprawia, że to co jest niemożliwe staje się możliwe. Przekonuje, iż na tym fundamencie można bezpiecznie stanąć, tej miłości zawierzyć i znaleźć w niej oparcie. Ci głodni, za przyczyną Jezusa nakarmieni, przekonali się, że niebo nie jest puste.

Dziś rodzi się pytanie. Czy prawda Chrystusa, Jego miłość wśród nocy tego świata jest widoczna? Czy nadal ma ona swą siłę ubogacania? Czy ta nowa religia likwidując ograniczenia etyczno-moralne wytyczone przez prawa natury i Stwórcę, nie jest źródłem zguby dla młodego pokolenia? Czy tolerancja, wolność bez granic czyni człowieka wolnym, a sekularyzacja rozwiąże jego problemy i uczyni go szczęśliwym?

Ja w swojej modlitwie do Boga na pierwsze miejsce wysuwam prośbę o dar rozróżniania dobra od zła; ten dar daje możliwość kroczenia inną drogą.

brat Leszek

XVII Niedziela Zwykła, rok A, 26.07.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Modlitwa Salomona o mądrość

Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej (1 Krl 3, 5. 7-12)

W Gibeonie Pan ukazał się Salomonowi w nocy, we śnie. Wtedy Bóg rzekł: «Proś o to, co mam ci dać». A Salomon odrzekł: «O Panie, Boże mój, Ty ustanowiłeś królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody i nie umiem rządzić. Ponadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, który wybrałeś, ludu mnogiego, którego nie da się zliczyć ani też spisać z powodu jego mnóstwa. Racz więc dać Twemu słudze serce rozumne do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny?»

Spodobało się Panu, że właśnie o to Salomon poprosił. Bóg więc mu powiedział: «Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani też o bogactwa, i nie poprosiłeś o zgubę twoich nieprzyjaciół, ale prosiłeś dla siebie o umiejętność rozstrzygania spraw sądowych, oto spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i pojętne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie».

 PSALM

(Ps 119 (118), 57 i 72. 76-77. 127-128. 129-130 (R.: 97a))
REFREN: Jakże miłuję Prawo Twoje, Panie

Pan jest moim działem,
przyrzekłem zachować słowa Twoje.
Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze
niż tysiące sztuk złota i srebra.

Niech Twoja łaska będzie mi pociechą
zgodnie z obietnicą, daną Twemu słudze.
Niech Twa litość mnie ogarnie, a żyć będę,
bo Twoje Prawo jest moją rozkoszą.

Przeto więcej miłuję Twoje przykazania
niż złoto, niż złoto najczystsze.
Dlatego uważam za słuszne wszystkie Twe postanowienia
i nienawidzę wszelkiej drogi fałszu.

Twoje napomnienia, Panie, są przedziwne,
dlatego przestrzega ich moja dusza.
Poznanie Twoich słów oświeca
i naucza niedoświadczonych.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg przeznaczył nas, abyśmy byli podobni do Jego Syna

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian  (Rz 8, 28-30)

Bracia.
Wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamysłu. Albowiem tych, których przedtem poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był Pierworodnym między wielu braćmi.

Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał – tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił – tych też obdarzył chwałą.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przypowieści o skarbie, o perle i o sieci

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 13, 44-52)

Jezus opowiedział tłumom taką przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Zrozumieliście to wszystko?» Odpowiedzieli Mu: «Tak».

A On rzekł do nich: «Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare».

KOMENTARZ

Bracia,

Ponieważ dość często w modlitwach prosimy o różne rzeczy można uznać, że w pierwszym czytaniu Bóg daje nam pewne sugestie jak to robić. Niewątpliwie istotną rolę odgrywa pokora. Salomon wyznaje: „ja jestem bardzo młody i nie umiem rządzić”. Mało kto przyznaje się tak otwarcie do swoich słabości. (Kto ma wątpliwości co do tego niech sobie przypomni jak się czuje gdy ma się przyznać do błędów). Druga sugestia dotyczy postawy skierowanej na dobro innych a nie tylko swoje. Egoizm niewątpliwie obniża wartość modlitwy. Salomon prosi Boga: „Racz więc dać Twemu słudze serce rozumne do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła.” Odpowiedź Boga nie pozostawia żadnych wątpliwości co do tego co sobie On najbardziej ceni: „Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani też o bogactwa, i nie poprosiłeś o zgubę twoich nieprzyjaciół, ale prosiłeś dla siebie o umiejętność rozstrzygania spraw sądowych, oto spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i pojętne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie.” Jak widać Bóg sowicie wynagrodził pragnienie Salomona aby służyć innym.

Dla mnie z tego czytania wynika taki wniosek, że zgodne są z wolą Boga modlitwy o dobro dla bliźnich. A dla siebie mogę prosić o wszystko, jeżeli to wszystko służy Innym. Mogę prosić o mądrość i ją otrzymam, jeżeli ta mądrość będzie służyć bliźnim. Mogę prosić i być wysłuchanym gdy będę prosić o długowieczność jeżeli to będzie służyć innym. Mogę prosić o bogactwo jeżeli szczodrze przeznaczę je dla realizacji dobra bliźnich. Nie wolno mi prosić o zgubę dla moich nieprzyjaciół (!) gdy to jest mój egoistyczny interes, który nie ochrania innych. A ponadto o ich śmierć nie mogę prosić bo przykazane jest: „nie zabijaj” oraz „ miłujcie swoich nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują (…) Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują cóż za nagrodę mieć będziecie?” Modlitwa może być wysłuchana, gdy chodzi w niej o dobro, a nie egoizm (Mt 5.44-46).

Z drugim czytaniem od dawna mam poważne problemy. Na szczęście dzięki Bratu Henrykowi, który polecił mi przygotować komentarze na tę właśnie niedzielę musiałem głęboko się zastanowić na czym polegają te moje problemy. Św. Paweł pisze: „Wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamysłu. Albowiem tych, których przedtem poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna”. Pierwsze zdanie można odczytać w ten sposób, że miłują Pana ci, którzy zostali przez Niego powołani: Z tymi którzy Go miłują, z tymi którzy są powołani. Zatem ci, którzy nie są powołani nie miłują. Czyli na nic moje wysiłki; jeżeli nie zostanę powołany nie będę miłował Boga nawet gdybym bardzo chciał. Takie podejście jest identyczne z kalwinistyczną teorią predestynacji, czyli „predestynacja (od łac. praedestinare, gr. προοριζειν, „przeznaczyć z góry”) – koncepcja religijna, według której losy człowieka (jego zbawienie lub potępienie) są z góry określone przez wolę Boga.” (wikipedia). Na takie odczytanie fragmentu drugiego czytania nie mogę się zgodzić w świetle całego Pisma Świętego. Ci, którzy znają Pismo wiedzą, że wbrew jakimś dziwnym pogłoskom, o miłosierdziu Boga głosi się nie tylko w Ewangelii ale też i w Starym Testamencie, kto wie czy nie częściej niż w tej pierwszej. Moim zdaniem nie da się pogodzić predestynacji z miłosierdziem Bożym i przyjmując to jako niepodważalna prawdę spróbowałem inaczej odczytać omawiany fragment. Otóż Pan powołał wszystkich do miłowania Go, mamy wolną wolę więc też mamy wolność miłowania Boga. Nikt nie może nam tego zakazać. Bóg zaś współdziała z tymi, którzy Go miłują dla ich dobra. Ta miłość może się pojawić nawet w ostatnich chwilach życia tak jak to było w przypadku dobrego łotra na krzyżu. Gdy miłujemy Boga, korzystając z tego, że jesteśmy przez Niego do tej miłości powołani i zaproszeni, wówczas Bóg przeznacza nas na to, byśmy się „stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był Pierworodnym między wielu braćmi.” Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał – tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił – tych też obdarzył chwałą.”

W trzecim czytaniu mamy aż trzy definicje królestwa niebieskiego. Jedne jaśniejsze, inne trudniejsze do zrozumienia. Tak więc:

1. „Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę” Co to znaczy „ukrytym w roli?” Nie warto pomijać tego, że „w roli?” Nie bardzo, bo każde słowo Ewangelii może mieć istotne znaczenie. Zastanówmy się więc czym jest ta rola.

Tydzień temu podobny problem był zawarty w czytaniu z Ewangelii. Chodziło o wsianie przez Złego chwastów w rolę Syna Człowieczego. Jezus wyjaśniał, że rolą jest świat. Gdyby podtrzymać ten bieg rozumowania to można by przyjąć, że królestwo niebieskie jest w świecie, czyli w nas (bo przecież nie chodzi o kulę ziemską, albo budynki, mosty itd.). Jest ukryte w sercach/duszach wszystkich ludzi. Trzeba je jednak odnaleźć, a to powoduje radość. W naszej grzesznej duszy odnalezienie królestwa niebieskiego w niej ukrytego powoduje radość tak wielką, że warto jest poświęcić wszystko aby to królestwo zatrzymać.

2. Królestwo niebieskie jest podobne do kupca „poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.” Tu jest problem jak rozumieć to, że królestwo niebieskie jest podobne do kupca poszukującego pięknych pereł i kim/czym są te perły. Królestwo niebieskie podobne do kupca poszukującego drogocennych pereł. Drogocenne perły zapewne są skarbem, ale powyżej (pkt 1) skarbem było królestwo niebieskie a teraz kupcem, który znalezionego skarbu szuka. Królestwo niebieskie poszukuje skarbu a gdy już ten skarb znalazło jest gotowe za niego dać wszystko. Czym jest ten skarb? Czym jest drogocenna perła? Synem Bożym? Człowiekiem, który się nawrócił? A właściwie jego nawróconym sercem/duszą?

3. Królestwo niebieskie podobne jest do sieci „zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.” To już jest bardziej zrozumiałe.
Do królestwa niebieskiego (sieci) dostają się różne dusze, ludzi dobrych i złych. Gdy sieć się napełni (koniec świata – dzień Jahwe, Sąd Ostateczny) źli ludzie zostaną odrzuceni na wieczne potępienie.

Podsumowując: w tej perykopie królestwo niebieskie jest pożądanym skarbem, jest też kupcem, który za skarb odda wszystko, jest też i siecią, która wszystkich zaprasza, ale nie wszyscy zaproszeni w tej sieci czyli w królestwie niebieskim pozostaną. Są tacy, którzy będą z niego wyrzuceni. Może jest tak, że królestwo niebieskie zaprasza, pragnie każdego człowieka, ale nie wszyscy są tego godni. Te powyższe punkty jakby ukazują trzy różne cechy królestwa.

Zapewne można by powyższy fragment Ewangelii inaczej wyjaśnić, ale nie mam innego pomysłu. Jeżeli są inne to chętnie je wysłucham, byleby każdy pomysł był zakorzeniony w Piśmie.

Wasz brat Tadeusz

XVI Niedziela Zwykła, rok A, 19.07.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Dobroć Boga dla ludzi

Czytanie z Księgi Mądrości (Mdr 12, 13. 16-19)

Panie, nie ma oprócz Ciebie boga, co ma pieczę nad wszystkim, abyś miał dowodzić, że nie osądziłeś niesprawiedliwie. Twoja bowiem moc jest podstawą Twej sprawiedliwości, wszechwładza Twa sprawia, że wszystko oszczędzasz. Moc swą przejawiasz wobec tych, co nie wierzą w pełnię Twej potęgi, i karzesz zuchwalstwo tych, co ją znają. Potęgą władasz, a sądzisz łagodnie i rządzisz nami z wielką oględnością, bo do Ciebie należy móc, gdy zechcesz.

Nauczyłeś lud swój tym postępowaniem, że sprawiedliwy powinien miłować ludzi. I wlałeś synom swym wielką nadzieję, że po występkach dajesz nawrócenie.

 PSALM

(Ps 86 (85), 5-6. 9-10. 15-16a (R.: por. 5a))
REFREN: Panie, Ty jesteś dobry i łaskawy

Ty, Panie, jesteś dobry i łaskawy,
pełen łaski dla wszystkich, którzy cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją
i zważ na głos mojej prośby.

Przyjdą wszystkie ludy przez Ciebie stworzone
i Tobie, Panie, oddadzą pokłon,
będą sławiły Twe imię.
Bo Ty jesteś wielki i czynisz cuda,
tylko Ty jesteś Bogiem.

Ale Ty jesteś, Panie, Bogiem łaski i miłosierdzia,
do gniewu nieskory, łagodny i bardzo wierny.
Wejrzyj na mnie
i zmiłuj się nade mną.

DRUGIE CZYTANIE

Duch Święty przychodzi z pomocą naszej słabości

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian  (Rz 8, 26-27)

Bracia:
Duch Święty przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, wie, że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przypowieść o chwaście wśród zboża

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 13, 24-43)

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł.

A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: „Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?” Odpowiedział im: „Nieprzyjazny człowiek to sprawił”. Rzekli mu słudzy: „Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?” A on im odrzekł: „Nie, byście zbierając chwast, nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom:  Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza”».

Przedłożył im inną przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, większe jest od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki podniebne przylatują i gnieżdżą się na jego gałęziach».

Powiedział im inną przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło».

To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: «Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata».

Wtedy odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie, mówiąc: «Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście». On odpowiedział: «Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie.

Jak więc zbiera się chwast i spala w ogniu, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia oraz tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego.

Kto ma uszy, niechaj słucha!»

KOMENTARZ

Bracia,

dzisiejsze czytania można odczytać jako teksty graniczne: jedne mówią o miłosierdziu Boga i napawają nadzieją, a te z drugiego bieguna mocno ostrzegają przed karą.

Zacznę od tego, który daje nadzieję nawet największym grzesznikom: „Nauczyłeś lud swój tym postępowaniem, że sprawiedliwy powinien miłować ludzi. I wlałeś synom swym wielką nadzieję, że po występkach dajesz nawrócenie” oraz „Ty, Panie, jesteś dobry i łaskawy, pełen łaski dla wszystkich, którzy cię wzywają.(...) Ty jesteś, Panie, Bogiem łaski i miłosierdzia, do gniewu nieskory, łagodny i bardzo wierny.” Bóg po występkach daje nawrócenie! Jest dla nas wszystkich nadzieja, zwłaszcza, że jest dobry i łaskawy dla wszystkich, którzy Go wzywają. Obawiam się, że bywa, że ten warunek „którzy Go wzywają” może jakoś umknąć uwadze. Jednakże mnie się wydaje ogromnie ważny, bo wygląda na to, że wbrew insynuacjom, które można znaleźć w różnych wypowiedziach Pana Boga trzeba poprosić (wezwać), aby okazał nam łaskę i miłosierdzie. Dlaczego? Bo po pierwsze, ten kto zawinił powinien prosić o przebaczenie, bowiem ta prośba oznacza, że zrozumiał i uznał swój czyn za zły. Po drugie, bo gdy prosimy chodzi nam o coś co jest dla nas cenne, albo nawet bardzo cenne, na czym nam zależy. Zaciągamy w pewnym sensie dług (np.: wdzięczności). Natomiast, gdy coś jest nam wpychane, to tego się niewystarczająco docenia, a niekiedy bronimy się przed tym, czujemy się przymuszeni. Gdy ktoś narzuca się nam ze swoją miłością na ogół przyjmujemy postawę obronną. Nie docenilibyśmy w pełni łaski, miłosierdzia, miłości Boga, gdyby nam je narzucał. Wzywajmy zatem Pana Boga w Trójcy Jedynego prosząc o łaskę, miłosierdzie i miłość.

Podobnie jak w czytaniach poprzedniej niedzieli i tym razem warto przeczytać dłuższą wersję fragmentu Ewangelii, bo znajduje się w niej ważne ostrzeżenie. „Jak więc zbiera się chwast i spala w ogniu, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia oraz tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego.” I tu znów ważne ostrzeżenie: zostaną spalone nie tylko nieprawości, lecz także ci, „którzy dopuszczają się nieprawości”. Jak to pogodzić z poglądami forsującymi twierdzenie, że Bóg nie potępia grzeszników tylko grzechy? Czy zbawia się grzechy czy ludzi, którzy te grzechy popełnili? Grzechy się odkupuje i to Chrystus wykonał na Krzyżu, ale zbawia się ludzi-grzeszników, wszystkich, którzy tego chcą. I dlatego w pierwszym czytaniu tak ważne jest słowo „wzywać”: „Ty, Panie, jesteś dobry i łaskawy, pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają.” Dodajmy: czyli dla wszystkich, którzy tego pragną. Nie dla wszystkich, lecz dla tych, którzy tego pragną.

Wasz brat Tadeusz

XV Niedziela Zwykła, rok A, 12.07.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Skuteczność słowa Bożego

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 55, 10-11)

Tak mówi Pan: «Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa».

 PSALM

(Ps 65 (64), 10abcd. 10e-11. 12-13. 14 (R.: por. Łk 8, 8))
REFREN: Na żyznej ziemi ziarno wyda plony

Nawiedziłeś i nawodniłeś ziemię,
wzbogaciłeś ją obficie.
Strumień Boży wezbrał wodami,
przygotowałeś im zboże.

I tak uprawiłeś ziemię:
Nawodniłeś jej bruzdy, wyrównałeś jej skiby,
spulchniłeś ją deszczami
i pobłogosławiłeś plonom.

Rok uwieńczyłeś swoimi dobrami,
tam gdzie przejdziesz, wzbudzasz urodzaje.
Stepowe pastwiska są pełne rosy,
a wzgórza przepasane weselem.

Łąki się stroją trzodami,
doliny okrywają się zbożem,
razem śpiewają i wznoszą okrzyki radości.

DRUGIE CZYTANIE

Oczekujemy chwały

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian  (Rz 8, 18-23)

Bracia:
Sądzę, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności – nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał – w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych.

Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując przybrania za synów – odkupienia naszego ciała.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus,
każdy, kto Go znajdzie, będzie żył na wieki.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przypowieść o siewcy

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 13, 1-23)

Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: «Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedne ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na grunt skalisty, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne wreszcie padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha!»

Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: «Dlaczego mówisz do nich w przypowieściach?» On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i w nadmiarze mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą nawet to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: „Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”. Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.

Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy. Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. Posiane na grunt skalisty oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia i jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Posiane wreszcie na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny».

KOMENTARZ

Bracia,

uświadomiłem sobie, że nie istnieje jedno, wzorcowe rozumienie Pisma, Ewangelii. Każdy z nas w czytaniach zwraca uwagę na te treści, które pomagają mu uporać się z problemami, które angażują go w danym momencie. To samo czytanie za 5 lat może być odczytane przez nas zupełnie inaczej, ponieważ będziemy zwracać uwagę na inne słowa, zdania, rady, ostrzeżenia itd. To oznacza, że w Piśmie znajdujemy mądrości na każdy etap naszego życia. To samo dotyczy głosicieli Ewangelii. Może nie wszystkich, ale wielu. W tym świetle twierdzenie, że Objawienie Boże (Pismo Święte) jest przestarzałe i nieaktualne nie jest trafne.

W Ewangelii Chrystus mówi o osobach tak myślących cytując Izajasza: „Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”. W Piśmie znajdziemy radę jak właściwie rozwiązać każdy problem człowieka od zarania jego istnienia aż do końca Świata. Gdyby było inaczej Pismo nie byłoby dziełem Boga. Ale trzeba chcieć. Słuchać będziemy a nie zrozumiemy, patrzeć będziemy a nie zobaczymy bo stwardniało nasze serce, bo nie chcemy, z różnych powodów, tego widzieć i słyszeć. Świetnie znam przykłady tego z własnego życia. Żydzi nie chcieli słyszeć ani widzieć bo nie chcieli, z różnych powodów i interesów uznać Jezusa za Syna Bożego.

Wydaje mi się, że skrócenie dzisiejszego czytania Ewangelii do pierwszej, krótszej perykopy byłoby dużym błędem, bowiem dużo interesujących treści jest w następnej części. O jednym z zagadnień wspomniałem powyżej. Następne, to kwestia używania przez Chrystusa przypowieści. Pytanie dlaczego używa w stosunku do tłumów przypowieści wydaje się bardzo ważne. Sugeruje ono, że nie używał on ich w stosunku do uczniów. Chrystus tak wyjaśnił: „Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i w nadmiarze mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą nawet to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją.” Apostołom, uczniom dano poznać tajemnice królestwa poprzez trzyletnie bezpośrednie obcowanie z Bogiem. Mimo tak długiego praktykowania i tak zdarzało im się pewnych spraw do końca nie rozumieć. A co dopiero tłumy, które przychodziły i odchodziły. Ich wiedza, którą głosił Chrystus była bardzo pobieżna. Przypowieści zaś dawały obrazy często spotykane w życiu codziennym, lepiej zrozumiałe niż rozważania teoretyczne, uogólniające. Gdyby wyrwać z kontekstu słowa Jezusa, że kto ma to temu będzie dodane w nadmiarze, a kto nie ma temu zabiorą to co ma, to wydawałyby się one niezgodne z całym przesłaniem Ewangelii ujmującej się za biednymi. Pomijając to, że stwierdzenie, że kto nic nie ma straci to co ma wygląda na pewną łamigłówkę logiczną- czy można stracić to, czego się nie ma? Nie chodzi tu jednak o dobra materialne. To stwierdzenie pojawia się w kontekście wiedzy o królestwie niebieskim, o Bogu W Trójcy Jedynym. Uczniowie Chrystusa ją mają, została ona dana im przez Nauczyciela. Jest to podstawa na której będą tę wiedzę rozwijać (mają i „będzie im dodane i w nadmiarze mieć” będą). Tłumy jej nie mają, nie mają gruntu na który mogłyby spaść słowa Boże w postaci nasion i deszczu, użyźnić tę glebę i dać plon (pierwsze czytanie i psalm responsoryjny). Wiedza uczniów jest podstawą do dalszego zgłębiania spraw Bożych, natomiast brak tej wiedzy może spowodować trwałe od niej odejście, jej brak.

Mnie też wydaje się, że to wyjaśnienie może być trochę naciągane zbyt spekulacyjne, ale przypomniałem sobie treść pierwszej perykopy i jej interpretację. Jezus mówił w niej o ziarnach, które nie dawały plonów. Ziarna (słowa Boga) mogą wydać plon tylko gdy zostaną wsiane w glebę. Glebę tę, to jest duszę/serce otrzymujemy od urodzenia jako zadanie. Jej jakość zależy od tego jak będziemy o nią dbać, nawozić, podlewać, orać. Jakość samej gleby nie zależy od nas ale jej stan tak. Im lepiej przygotowana gleba pod zasiew, im bardziej troszczymy się o jej stan gdy ziarno dojrzewa, to znaczy im bardziej dbamy o stan duszy, tym większa szansa, że ziarno/słowo Boże da dobry plon.

Ziarno to słowo Boże, gleba to dusza/serce człowieka. Wyżej wspomniałem, że bardzo ważna jest jakość tego serca/duszy, jego przygotowanie na odbiór słowa Bożego. Im bardziej dusza/serce człowieka Boga miłuje, co oznacza, że Go poszukuje (np.: w Objawieniu, modlitwie, kontemplacji), poddaje się całkowicie Jego woli, jest Mu bezgranicznie oddana, bez zastrzeżeń Mu ufa, wielbi Go, cały czas jest w kontakcie z Nim, tym owa gleba jest lepiej przygotowana na zasiew. Obiecuje bardzo dobre plony. Zatem dusza/serce (w pewnym sensie człowiek sam w sobie), która nie zna Boga, nie szuka Go, nie może być dobrą glebą dla słowa Bożego.

W wyjaśnianiu przypowieści Chrystus mówi: „Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze.” No właśnie: nie rozumie, bo nie ma przygotowania, podstawowej wiedzy i wiary. Wiedza jednak nie wystarczy konieczna jest wiara. Bywają i tacy, którzy mają ogromną wiedzę teologiczną a jednak w istnienie Boga nie wierzą.

Wiara i miłość Boga może być zagrożona u następnej grupy ludzi, którzy słuchają słowa i natychmiast z radością je przyjmują; ale nie mają w sobie korzenia i są niestali. Im więcej mamy wiedzy o Bogu i królestwie niebieskim, im więcej w nas wiary, tym bardziej łakniemy dogłębnego poznania Boga zmieniającego nasze życie („kto ma, temu będzie dodane, i w nadmiarze mieć będzie”). Natomiast pobieżne poznanie, nawet gdy sprawia nam radość, nie oznacza zakorzenienia się w wierze. Następna grupa ludzi to ci, którzy chcą wierzyć i ufać Bogu, ale trudności życia, naciski innych zniechęcają ich. Gdyby wiara zapewniała korzyści, szacunek u ludzi, dostatnie życie, tylko radość i szczęście to przy tej wierze by trwali, ale nie są gotowi na poświęcenie wszystkiego. Ci, którzy mają i będzie im dodane to ci, którzy są ziemią żyzną to znaczy słuchają słowa i rozumieją je bo są całkowicie oddani Bogu. To rozumienie i ufność nie są przyznane człowiekowi za darmo. On musi włożyć poważny wysiłek, aby nabyć wiarę, krok po kroku czynić ją swoją drugą naturą a z każdym tym krokiem ma, będzie mu dodane „i w nadmiarze mieć będzie.”

Drodzy Bracia, tych, którzy wytrwali do tego momentu zapraszam na ciastko i dobrą kawę. Aha, ciastko też będzie dobre.

Wasz brat Tadeusz

XIV Niedziela Zwykła, rok A, 05.07.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Król pokoju

Czytanie z Księgi proroka Zachariasza (Za 9, 9-10)

Tak mówi Pan: «Raduj się wielce, Córo Syjonu, wołaj radośnie, Córo Jeruzalem! Oto Król twój idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwycięski. Pokorny – jedzie na osiołku, na oślątku, źrebięciu oślicy. On usunie rydwany z Efraima, a konie z Jeruzalem; łuk wojenny zostanie złamany. Pokój ludom obwieści. Jego władztwo sięgać będzie od morza do morza, od brzegów Rzeki aż po krańce ziemi».

 PSALM

(Ps 145 (144), 1b-2. 8-9. 10-11. 13-14 (R.: 1b))
REFREN: Będę Cię wielbił, Boże mój i Królu

Będę Cię wielbił, Boże mój i Królu,
i sławił Twoje imię przez wszystkie wieki.
Każdego dnia będę błogosławił Ciebie
i na wieki wysławiał Twoje imię.

Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi wyznawcy.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.

Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.
Pan podtrzymuje wszystkich, którzy upadają,
i podnosi wszystkich zgnębionych.

DRUGIE CZYTANIE

Jeżeli będziecie uśmiercać popędy ciała, będziecie żyli

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian  (Rz 8, 9. 11-13)

Bracia.
Wy nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś ktoś nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy. A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.

Jesteśmy więc, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała. Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha zadawać będziecie śmierć popędom ciała – będziecie żyli.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus cichy i pokornego serca

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 11, 25-30)

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te  rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić.

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».

KOMENTARZ

Bracia,

Nie wiem jak Wam, ale mnie ciągle brakowało i brakuje wizerunku Pana Boga. Przez to jest i było mi trudno wejść z nim bliskie relacje. Był jakby za mgłą, odległy a jednocześnie należało Go chwalić, wielbić i udawać, że jest blisko. Dzisiejszy psalm bardzo Go nam przybliża. Zauważmy ile wspaniałych cech Boga nam ujawnia: Bóg jest łaskawy, miłosierny, łagodny, nieskory do gniewu, potężny, podtrzymuje wszystkich, którzy upadają i podnosi wszystkich zgnębionych. W innych miejscach w Piśmie, nie tylko w psalmach, dowiadujemy się, że jest wszechmocny, sprawiedliwy, łaskawy (np.: PS 111), wierny (np.: Ps 86), ale też unosi się gniewem, gdy upieramy się przy czynieniu zła (J 3,36,  Mk 3,5 , Ps 78, 56–64), nie jest Bogiem, któremu miła nieprawość, zły nie może przebywać u Boga, nie ostoją się przed Nim nieprawi, On nienawidzi wszystkich, którzy zło czynią, zgubę zsyła na każdego, kto kłamie, brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym (Ps 5, 5-8). Jest Duchem. Jest wiele jeszcze innych cech Boga na które nie zawsze się zwraca uwagi, ale gdybyśmy je sobie uzmysłowili, mielibyśmy wyraźniejszy obraz Boga, chociaż oczywiście w stosunku do oryginału dalece niewystarczający. Myślę, że dobrze bym zrobił, gdybym wypisał sobie wszystkie wymienione w Biblii cechy Boga w Trójcy Jedynego. Jestem pewny, że powstały w ten sposób obraz bardzo by mi przybliżył Pana. Mgła by ustąpiła, a On by był bliżej. Żydzi by mogli na tym poprzestać. Jednakże chrześcijanie wierzą w jednego Boga, ale w Trzech Osobach: Boga Ojca, Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego. Wszystkie Osoby mają  zbiór tych samych cech, ale też każda z Nich jest nieco inna. Tak więc dostępna dla nas rzeczywistość Boga byłaby sumą wspólnych cech oraz tych, które są charakterystyczne dla każdej z Osób, ujawnionych w Objawieniu. Np: z dzisiejszej Ewangelii wiemy, że Chrystus jest cichy i pokornego serca. (On, Bóg, taki jest a mnie tak trudno być podobnym – pokornym i cichym, ale dzięki niemu staram się, chociaż nie zawsze to wychodzi.) Chrystus stwierdza, że wie wszystko o Bogu Ojcu i nikt inny lepiej od Niego zna Ojca. Zatem powinniśmy bardzo uważnie słuchać co o Ojcu mówi Syn i nic nie dodawać od siebie, jeżeli to ściśle nie wynika z Objawienia, bo to pycha i stawianie siebie na równi z Bogiem. Powyższe podejście jeszcze bardziej pogłębia rozważania, ale wydaje się, że jednocześnie przybliża nam Boga. Nigdy nie poznamy Boga całkowicie, w całej pełni, ale chyba zawsze powinniśmy się starać lepiej i pełniej Go dostrzegać. Tego Bóg nam nie zabrania, wręcz przeciwnie tego od nas oczekuje.

Dotychczasowe rozważania wydają mi się być w jakimś związku ze słowami Chrystusa z dzisiejszej Ewangelii: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.” Na pewno nie jest to krytyka mądrości chociażby dlatego, że jest ona wychwalana w wielu miejscach Pisma a nawet uznawana (w Starym Testamencie np.: w Mądrości Syracha) za istotę autonomiczną służącą Bogu, a nie za Jego atrybut. Wobec tego o jakich mądrych i roztropnych chodzi Jezusowi? Mnie się wydaje, że o takie osoby, które wymądrzają się na temat tego co winien Bóg lubić a czego nie, co Mu się nie udało a co tak, że pewne Jego wymagania są przestarzałe itd. itp. Zatem jeżeli oni wiedzą w czym Bóg się pomylił to oznacza, że w swoim mniemaniu oni wiedzą lepiej i wobec tego pomyliło im się ich miejsce w hierarchii. Ten syndrom jest jakoś wyjątkowo zauważalny w obecnych czasach. Tymczasem prostaczkowie opierając się na tym samym Objawieniu nie kombinują, nie wymądrzają się, nie wiedzą lepiej, nie są bardziej nowocześni, nie uważają, że lepiej rozumieją ducha czasu i mądrość etapu. Prostaczkowie z oddaniem, pokorą i uwagą słuchają, wierzą i znajdują ukojenie dla dusz swoich.

brat Tadeusz

XIII Niedziela Zwykła, rok A, 28.06.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Szunemitka przyjmuje proroka

Czytanie z Drugiej Księgi Królewskiej (2 Krl 4, 8-12a. 14-16a)

Pewnego dnia Elizeusz przechodził przez Szunem. Była tam kobieta bogata, która zawsze nakłaniała go do spożycia posiłku. Ilekroć więc przechodził, udawał się tam, by spożyć posiłek. Powiedziała ona do swego męża: «Oto jestem przekonana, że świętym mężem Bożym jest ten, który ciągle do nas przychodzi. Przygotujmy mały pokój na górze, obmurowany, i wstawmy tam dla niego łóżko, stół, krzesło i lampę. Kiedy przyjdzie do nas, to tam się uda».

Gdy więc pewnego dnia Elizeusz tam przyszedł, udał się na górę i tam ułożył się do snu. I powiedział do Gechaziego, swojego sługi: «Co można uczynić dla tej kobiety?». Odpowiedział Gechazi: «Niestety, ona nie ma syna, a mąż jej jest stary». Rzekł więc: «Zawołaj ją!». Zawołał ją i stanęła przed wejściem. I powiedział: «O tej porze za rok będziesz pieściła syna».

 PSALM

(Ps 89 (88), 2-3. 16-17. 18-19 (R.: por. 2a))
REFREN: Na wieki będę sławił łaski Pana

O łaskach Pana będę śpiewał na wieki,
Twą wierność będę głosił moimi ustami
przez wszystkie pokolenia.
Albowiem powiedziałeś:
«Na wieki ugruntowana jest łaska»,
utrwaliłeś swą wierność w niebiosach.

Błogosławiony lud, który umie się cieszyć
i chodzi, Panie, w blasku Twojej obecności.
Cieszą się zawsze Twym imieniem,
Twoja sprawiedliwość ich wywyższa.

Bo Ty jesteś blaskiem ich potęgi,
a przychylność Twoja dodaje nam mocy.
Bo do Pana należy nasza tarcza,
a król nasz do Świętego Izraela.


DRUGIE CZYTANIE

Nowe życie ochrzczonych

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian  (Rz 6, 3-4. 8-11)

Bracia.
My wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć. Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my postępowali w nowym życiu – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca.

Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus, powstawszy z martwych, już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jesteście królewskim kapłaństwem, świętym narodem.
Ogłaszajcie dzieła potęgi Tego, który was wezwał do swojego przedziwnego światła.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 10, 37-42)

Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.

Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma.

Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody».

KOMENTARZ

Bracia,

Przeznaczony na dzisiejszą niedzielę fragment Ewangelii według św. Mateusza może wywołać pewną konsternację, zdziwienie, a nawet swego rodzaju wewnętrzny bunt. Bo jakże to? Czyżby nie można było kochać swoich rodziców największą miłością? Czyż nie spotykamy matek, które mówią, że swoje dzieci kochają ponad wszystko? Ba, zdarzają się matki, które dla życia swojego dziecka poświęcają własne życie. I to dosłownie – jak św. Joanna Beretta Molla.

Kochając tak bardzo swoich bliskich, czy Boga można kochać jeszcze bardziej? Tymczasem Jezus mówi jednoznacznie: „Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien”.

Św. Augustyn mawiał: „Jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na właściwym miejscu”. Źle zaczyna się dziać, gdy w życiu człowieka Bóg przesuwany jest na drugie, trzecie, a wreszcie ostatnie miejsce. A bywa, że czasem wręcz znika z naszego horyzontu. Przestaje mieć dla nas znaczenie. I człowiek żyje, jakby Boga nie było. Szuka wtedy namiastek miłości. Szuka ich, bo w człowieku zakodowana jest potrzeba miłości.

A wszystko dlatego, że Bóg, który sam jest nieskończoną Miłością, stworzył nas z Miłości i stworzył nas dla Miłości. Pragnie byśmy kochali Go w sposób wolny (a więc nie jak niewolnicy) całą swoją istotą, całym swoim życiem, całym swoim umysłem i całym swoim sercem. I kiedy potrafimy w naszym bliźnim zobaczyć nie tylko jego samego, ale także obecnego i działającego w nim Boga, dopiero wtedy stajemy się otwarci na prawdziwą miłość, która owocuje oddaniem się drugiemu i miłosierdziem. Dopiero wtedy stajemy się podobni do św. Brata Alberta, który dostrzegał w twarzach nędzarzy i bezdomnych sponiewierane oblicze Chrystusa. Dopiero wtedy będziemy jak św. Matka Teresa z Kalkuty, która mówiła: „Nawet oczy muszą być pełne głębokiej wiary, abyśmy mogli ujrzeć Chrystusa w zdeformowanym ciele i brudnym odzieniu, pod którymi kryje się najpiękniejszy z synów człowieczych”.

brat Jan

XII Niedziela Zwykła, rok A, 21.06.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Pan uratował życie ubogiego z ręki złoczyńców

Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza (Jr 20, 10-13)

Rzekł Jeremiasz: «Słyszałem oszczerstwo wielu: „Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego!” Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: „Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy pomstę na nim!”.

Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego i który patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę na nich. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę.

Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców».

 PSALM

(Ps 69 (68), 8-10. 14. 17 i 33. 34-35 (R.: por. 14c))
REFREN: W Twojej dobroci wysłuchaj mnie, Panie

Dla Ciebie znoszę urąganie, hańba twarz mi okrywa,
dla braci moich stałem się obcym
i cudzoziemcem dla synów mej matki.
Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera
i spadły na mnie obelgi złorzeczących Tobie.

Panie, modlę się do Ciebie
w czas łaski, o Boże.
Wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci,
w Twojej zbawczej wierności.

Wysłuchaj mnie, Panie,
bo miłość Twoja jest łaskawa,
spójrz na mnie w ogromie swego miłosierdzia.
Patrzcie i cieszcie się, ubodzy,
niech ożyje serce szukających Boga.

Bo Pan wysłuchuje biednych
i swoimi więźniami nie gardzi.
Niechaj Go chwalą niebiosa i ziemia,
morze i wszystko, co w nim żyje.

DRUGIE CZYTANIE

Adam jest typem Chrystusa

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian  (Rz 5, 12-15)

Bracia.
Przez jednego człowieka grzech wszedł do świata, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli. Bo i przed Prawem grzech był na świecie, grzechu się jednak nie poczytuje, gdy nie ma Prawa. A przecież śmierć rozpanoszyła  się od Adama do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli  przestępstwem na wzór Adama. On to jest typem Tego, który miał przyjść.

Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem, jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Świadectwo o Mnie da Duch Prawdy
i wy także świadczyć będziecie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 10, 26-33)

Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Nie bójcie się ludzi! Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie w świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach.

Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież bez woli Ojca waszego żaden z nich nie spadnie na ziemię. U was zaś policzone są nawet wszystkie włosy na głowie. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.

Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie».

KOMENTARZ

Bracia,

Ewangelia ma tę przedziwną właściwość, że można ją czytać wielokrotnie i zawsze odkrywać w niej jakieś nowe znaczenia. Po prostu Ewangelia ma zawsze powiew świeżości. Tylko Słowo Boże ma tę cudowną właściwość. Głębię tego Słowa możemy kontemplować w nieskończoność.

Ale mimo tej głębi, język Jezusa nie był językiem hermetycznym. Jezus nauczał w bardzo prostym i oczywistym dla Jego współczesnych języku. W swoich przypowieściach, w swojej nauce odwoływał się do znanych im obrazów, symboli czy codziennych czynności. To my, współcześni, możemy mieć niekiedy trudność z wychwyceniem wszystkich znaczeniowych kontekstów. Tak jak z przeznaczonym na dzisiejszą niedzielę fragmentem Ewangelii zapisanej przez św. Mateusza, w którym czytamy: „Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię” - mówił Jezus.

Dla współczesnych Jezusowi przywołany as był czymś oczywistym. Bo as był po prostu rzymską monetą wykonaną z brązu. Za dzień pracy można było zarobić 16 asów. Czyli, żeby zarobić równowartość całej dniówki trzeba było upolować 32 wróble – bo za dwa wróble płacono jednego asa. Oczywiście w przywołanej wypowiedzi Jezusa nie chodzi o rynkową wartość wróbla. Jezus wskazywał natomiast, że los zwykłego wróbla jest w rękach Boga. Bo żaden z nich nie spadnie na ziemię bez Jego woli. A odnosząc się do człowieka powiedział, że u nas „nawet włosy na głowie wszystkie są policzone”. Bóg wie ile włosów mamy na głowie i bez Jego wiedzy nie wypadnie nam żaden z nich. To pokazuje jak cenny jest człowiek w oczach Boga.

Jezus mówi: „Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli”. Ważniejsi niż sto, a może nawet sto tysięcy wróbli. Jesteście cenni w oczach Boga. I jeżeli Bóg czuwa nad każdym wróblem i nad każdym waszym włosem, to tym bardziej czuwa nad losem każdego z was, czuwa nad waszym życiem. Czy wierzycie, że tak jest naprawdę?

brat Jan

XI Niedziela Zwykła, rok A, 14.06.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Obietnice Boże dla ludu wybranego

Czytanie z Księgi Wyjścia (Wj 19, 2-6a)

Po przybyciu na pustynię Synaj Izraelici rozbili obóz na pustyni. Izrael obozował tam naprzeciw góry.

Mojżesz wszedł wtedy na górę do Boga, a Pan zawołał na niego z góry i powiedział: «Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz Izraelitom: Wy widzieliście, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie. Teraz, jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia. Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym».

 PSALM

(Ps 100 (99), 2-3. 4-5 (R.: por. 3c))
REFREN: My ludem Pana i Jego owcami

Służcie Panu z weselem,
stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.

DRUGIE CZYTANIE

Pojednani z Bogiem przez śmierć Chrystusa, dostąpimy zbawienia przez Jego życie

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian  (Rz 5, 6-11)

Bracia:
Chrystus umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdy jeszcze byliśmy bezsilni. A nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami.

Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednanymi, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to – ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Bliskie jest królestwo Boże.
Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Rozesłanie Dwunastu

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 9, 36 – 10, 8)

Jezus, widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo».

Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy – Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził.

Tych to Dwunastu wysłał Jezus i dał im takie wskazania: «Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego. Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie».

KOMENTARZ

Bracia,

Jezus zawsze pochylał się nad ludzką biedą. Pochylał się nad materialną biedą ludzi, ale także, a może przede wszystkim, nad ich biedą duchową.

W Kanie Galilejskiej dokonał swojego pierwszego publicznego cudu – przemienił wodę w wino. Zapewne poruszyła Go weselna sytuacja, gdy okazało się, że zabrakło wina. Gdyby sprawa się wydała, jaki byłby wstyd dla młodych? Jaki wstyd dla weselnego starosty? Jak długo by o tym opowiadano? Być może przez całe lata wspominano by wesele, na którym zabrakło wina? Ale Jezus pochylił się nad trudną sytuacją, w jakiej się znaleźli się nowożeńcy i weselny starosta.

Inny cud. Rozmnożenie chleba. Tłum od trzech dni słuchał Jezusa. Jezus nauczał, ale w pewnej chwili popatrzył na otaczających Go ludzi i pomyślał, że przecież wszyscy siedzą tutaj tak długo i mogą być zwyczajnie głodni, że przecież muszą coś zjeść. Żal mu się zrobiło zebranych. I nakarmił ich wszystkich pięcioma bochenkami chleba oraz dwiema rybami. Jak zapisał to św. Jan Ewangelista: „Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło». Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście koszów”.

Ale Jezus pochylał się przede wszystkim nad duchową biedą człowieka. To zdaje się sugerować pierwsze zdanie z czytanego dzisiaj fragmentu Ewangelii według św. Mateusza: „Jezus widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce niemające pasterza”. Jezus nie tylko widzi materialne potrzeby i braki, ale przede wszystkim przenika ludzkie serca. Porusza Go kondycja człowieka – człowiek udręczonego życiem, zagubionego, szukającego sensu, człowieka porzuconego i samotnego. I to dostrzegał w tłumach ludzi, z którymi się spotykał. W tłumach, które były jak zagubione owce niemające pasterza.

Dlatego „przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszelkie choroby i wszelkie słabości” – u wszystkich, których spotkają na swojej drodze.

brat Jan

Niedziela Najświętszej Trójcy, rok A, 07.06.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg miłosierny i łagodny

Czytanie z Księgi Wyjścia (Wj 34, 4b-6. 8-9)

Mojżesz, wstawszy rano, wstąpił na górę, jak mu nakazał Pan, i wziął do rąk tablice kamienne. A Pan zstąpił w obłoku, i Mojżesz zatrzymał się koło Niego, i wypowiedział imię Pana. Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał: «Pan, Pan, Bóg miłosierny i łagodny, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność».

Natychmiast Mojżesz skłonił się aż do ziemi i oddał pokłon, mówiąc: «Jeśli darzysz mnie życzliwością, Panie, to proszę, niech pójdzie Pan pośród nas. Jest to wprawdzie lud o twardym karku, ale przebaczysz nasze winy i nasze grzechy, a uczynisz nas swoim dziedzictwem».

 PSALM

(Dn 3, 52. 53-54. 55-56 (R.: por. 52b))
REFREN: Chwalebny jesteś, wiekuisty Boże

Błogosławiony jesteś, Panie, Boże naszych ojców,
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławione jest imię Twoje
pełne chwały i świętości,
uwielbione i wywyższone na wieki.

Błogosławiony jesteś w przybytku Twojej świętej chwały,
uwielbiony i przesławny na wieki.
Błogosławiony jesteś na tronie swojego królestwa,
uwielbiony i przesławny na wieki.

Błogosławiony jesteś Ty, co spoglądasz w otchłanie,
który zasiadasz na Cherubach,
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławiony jesteś na sklepieniu nieba,
pełen chwały i wywyższony na wieki.

DRUGIE CZYTANIE

Pozdrowienie w imię Trójcy Świętej

Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian  (2 Kor 13, 11-13)

Bracia.
Radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, bądźcie jednomyślni, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju będzie z wami. Pozdrówcie się nawzajem świętym pocałunkiem! Pozdrawiają was wszyscy święci.

Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi!

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu,
Bogu, który jest i który był, i który przychodzi.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Bóg posłał swego Syna na świat, aby świat został zbawiony

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 3, 16-18)

Jezus powiedział do Nikodema: «Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego».

KOMENTARZ

Bracia,

Na dzisiejszą niedzielę – Niedzielę Trójcy Przenajświętszej – otrzymujemy Dobrą Nowinę. Bo czyż nie Najlepszą Nowiną są słowa, jakie Nikodem usłyszał od Jezusa: „Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”?

Nikodem należał do stronnictwa faryzeuszów, znanych z przywiązania do swojej ojczyzny i do wiary w Jedynego Boga. Był zapewne człowiekiem majętnym i wpływowym, wszak św. Jan Apostoł nazwał go „dostojnikiem żydowskim”. Ale Nikodem wyróżniał się wśród faryzeuszów otwartością swojego serca. Dlatego już na początku publicznej działalności Jezusa zainteresował się zarówno Jego osobą jak i Jego nauką. Cuda, jakich dokonywał Jezus, były dla niego znakami, że ten Nazarejczyk był osobą niezwykłą, że - po ludzku patrząc - był co najmniej prorokiem. Ciągnęło go do Jezusa, ale zapewne obawiał się jawnie za Nim opowiedzieć. Dlatego umówił się z Nim na spotkanie nocą.

Dialog jaki się wówczas odbył między nimi należy do najwspanialszych fragmentów Dobrej Nowiny. To właśnie tamtej nocy padły słowa Jezusa wypowiedziane do Nikodema, które czytamy w dzisiejszym fragmencie Ewangelii:. „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.

Jezus przyszedł na świat jako „światło na oświecenie pogan i chwałę swojego ludu Izraela”. Każdy, kto przyjmuje to Światło, żyje w światłości. Żyje w Bogu. I nie podlega potępieniu. Gdy zabraknie światła nastaje ciemność. W świetle dobrze widać zarówno naszą nędzę jak i naszą miłość do Boga i bliźnich, także do tych, którzy nam źle życzą. W ciemności łatwiej ukryć fałsz. Stając w świetle możemy dostrzec prawdę o nas samych. I w tej prawdzie kołatać do Przedwiecznego Ojca, by swoim Duchem przemieniał nasze serca na wzór Serca swojego umiłowanego Syna.

brat Jan

Niedziela Zesłania Ducha Świętego, rok A, 31.05.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 2, 1-11)

Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.

Przebywali wtedy w Jeruzalem pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak tamci przemawiali w jego własnym języku.

Pełni zdumienia i podziwu mówili: «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami? Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże».

 PSALM

(Ps 104 (103), 1ab i 24ac. 29b-30. 31 i 34 (R.: por. 30))
REFREN: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię

Błogosław, duszo moja, Pana,
Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
Jak liczne są dzieła Twoje, Panie,
ziemia jest pełna Twoich stworzeń.

Kiedy odbierasz im oddech, marnieją
i w proch się obracają.
Stwarzasz je, napełniając swym Duchem,
i odnawiasz oblicze ziemi.

Niech chwała Pana trwa na wieki,
niech Pan się raduje z dzieł swoich.
Niech miła Mu będzie pieśń moja,
będę radował się w Panu.

DRUGIE CZYTANIE

Duch Święty źródłem jedności chrześcijan

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 12, 3b-7. 12-13)

Bracia.
Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus».

Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra.

Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. Wszyscy bowiem w jednym Duchu zostaliśmy ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym Duchem.

SEKWENCJA

Przybądź, Duchu Święty,
Ześlij z nieba wzięty
Światła Twego strumień.

Przyjdź, Ojcze ubogich,
Przyjdź, Dawco łask drogich,
Przyjdź, Światłości sumień.

O, najmilszy z gości,
Słodka serc radości,
Słodkie orzeźwienie.

W pracy Tyś ochłodą,
W skwarze żywą wodą,
W płaczu utulenie.

Światłości najświętsza,
Serc wierzących wnętrza
Poddaj Twej potędze.

Bez Twojego tchnienia
Cóż jest wśród stworzenia?
Tylko cierń i nędze.

Obmyj, co nieświęte,
Oschłym wlej zachętę,
Ulecz serca ranę.

Nagnij, co jest harde,
Rozgrzej serca twarde,
Prowadź zabłąkane.

Daj Twoim wierzącym,
W Tobie ufającym,
Siedmiorakie dary.

Daj zasługę męstwa,
Daj wieniec zwycięstwa,
Daj szczęście bez miary..

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca swoich wiernych
i zapal w nich ogień swojej miłości.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Weźmijcie Ducha Świętego

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 19-23)

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!». A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.

A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».

KOMENTARZ

Bracia,

Zesłanie Ducha Świętego przedstawione w Dziejach Apostolskich przepełnione jest dynamizmem i energią. Szum podobny do wichru, języki ognia nad głowami zebranych, budzą zdumienie obserwatorów, którzy chcieli zobaczyć to niezwykłe zjawisko.

Uczniowie Jezusa, otrzymawszy Ducha Świętego, zaczęli mówić w różnych językach, zrozumiałych dla pielgrzymów, którzy przybyli do Jerozolimy z różnych stron. To był znak, że czeka ich pielgrzymowanie, wyjście z Jerozolimy do najdalszych stron świata, aby nieść naukę Jezusa.

W Ewangelii wg Świętego Mateusza odczytanej poprzedniej niedzieli Jezus poleca Apostołom: "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody...", a teraz w dniu Pięćdziesiątnicy, dla realizacji swojej misji, dostają wsparcie Ducha Świętego. Energia płynąca ze sceny napełnienia ich Duchem jest znakiem, że moc i wsparcie jakie otrzymali, pozwoli im pokonać wszelkie przeciwności i głosić Słowo Boże, tym którzy go jeszcze nie poznali.

Święty Paweł zauważa, że bez Ducha nie bylibyśmy w stanie w pełni uznać boskości Jezusa i Jego panowania. Przyjmując poprzez chrzest Jezusa Chrystusa, otrzymujemy różne łaski ale dzięki Duchowi stajemy się jednym Ciałem oddanym Bogu, niezależnie od tego kim jesteśmy.

Święty Jan w dzisiejszym fragmencie Ewangelii ukazuje nam spotkanie Jezusa ze swoimi uczniami w Dniu Zmartwychwstania. Temu spotkaniu towarzyszy przekazanie apostołom Ducha Świętego aby mogli odpuszczać grzechy. Mają nieść w świat Dobrą Nowinę ale też, otrzymują szczególną moc i władzę od Zmartwychwstałego Jezusa - moc odpuszczania grzechów za sprawą Ducha Świętego. Szczególna moc i wsparcie Ducha łatwiej do nas dotrze, jeżeli będziemy otwarci na Jego działania, pokonując życiowe przeciwności.

"Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca swoich wiernych i zapal w nich ogień swojej miłości."

br. Mirosław

VII Niedziela Wielkanocy (Wniebowstąpienie Pańskie), rok A, 24.05.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Uniósł się w ich obecności w górę

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 1, 1-11)

Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym.

A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca:  «Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym». Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?». Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi».

Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».

 PSALM

(Ps 47 (46), 2-3. 6-7. 8-9 (R.: por. 6))
REFREN: Pan wśród radości wstępuje do nieba

Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie,
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy i straszliwy,
jest wielkim Królem nad całą ziemią.

Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków,
Pan wstępuje przy dźwięku trąby.
Śpiewajcie psalmy Bogu, śpiewajcie,
śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie.

Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi,
hymn zaśpiewajcie!
Bóg króluje nad narodami,
Bóg zasiada na swym świętym tronie.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg posadził Chrystusa po swojej prawicy

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 1, 17-23)

Bracia.
Bóg Pana naszego, Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, niech da wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego. Niech da wam światłe oczy serca, byście wiedzieli, czym jest nadzieja, do której On wzywa, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przeogromna Jego moc względem nas wierzących – na podstawie działania Jego potęgi i siły. Wykazał On je, gdy wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem, wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym.

I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Idźcie i nauczajcie wszystkie narody.
Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 28, 16-20)

Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

KOMENTARZ

Bracia,

Fragment Ewangelii wg Św. Mateusza przypadający na dzisiejszą uroczystość Wniebowstąpienia Jezusa Chrystusa, wydaje się nazbyt skromnym opisem, niewystarczającym dla oddania wagi tego zdarzenia. Niezwykłość tego co za chwilę się wydarzy, łączy się z niedosytem opisu.

Widzimy uczniów, którzy wypełniając polecenie Jezusa, przybyli na górę. Jezus tam jest, oddają Mu pokłon. To, co po raz kolejny może dziwić, to zwątpienie, niewiara części apostołów w to czego sami są świadkami. To co widzą, nie pasuje do ich życiowych doświadczeń. Chrystus Ukrzyżowany, Zmartwychwstały znów jest z nimi tak jak wcześniej, chociaż to już ostatnie i bezpośrednie z Nim spotkanie. Kieruje do nich swoje przesłanie i wolę - mają dalej przekazywać to czego ich uczył, wszystkim przyjmującym chrzest w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Wsparciem dla nich będzie On sam, Jezus.

Dzieje Apostolskie dopełniają opisu Wniebowzięcia Jezusa Chrystusa. Jezus odchodzi wznosząc się do Nieba, a dwie postacie, które się później ukazują, zaświadczają nie tylko o Wniebowzięciu ale i ponownym Jego przyjściu, paruzji. Apostołowie wypełniając zleconą im misję, mają być świadkami Prawdy, czyli samego Jezusa, a moc do głoszenia Słowa, ma im użyczyć Duch Święty. Wsparcie tą mocą poniesie ewangelizację "aż po krańce ziemi".

Św. Paweł kierując swój list do członków kościoła w Efezie prosi Boga Ojca o ducha mądrości dla nich, tak aby pełniej mogli rozumieć nadzieję, o której Jezus mówił: "w domu Ojca mego jest mieszkań wiele".

Trwając przy Jezusie, w Jego Kościele, mamy pamiętać, że jest także z nami "przez wszystkie dni aż do skończenia świata".

br. Mirosław

VI Niedziela Wielkanocy, rok A, 17.05.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Apostołowie nakładali ręce, a wierni otrzymywali Ducha Świętego

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 8, 5-8. 14-17)

Filip przybył do miasta Samarii i głosił im Chrystusa. Tłumy słuchały z uwagą i skupieniem słów Filipa, ponieważ widziały znaki, które czynił. Z wielu bowiem opętanych wychodziły z donośnym krzykiem duchy nieczyste, wielu też sparaliżowanych i chromych zostało uzdrowionych. Wielka zaś radość zapanowała w tym mieście.

Kiedy apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana, którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego. Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa. Wtedy więc nakładali apostołowie na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego.

 PSALM

(Ps 66 (65), 1b-3a. 4-5. 6-7a. 16 i 20 (R.: por. 1b))
REFREN: Niech cała ziemia chwali swego Pana

Z radością sławcie Boga, wszystkie ziemie,
opiewajcie chwałę Jego imienia,
cześć Mu wspaniałą oddajcie.
Powiedzcie Bogu: «Jak zadziwiające są Twe dzieła!

Niechaj Cię wielbi cała ziemia i niechaj śpiewa Tobie,
niech Twoje imię opiewa».
Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga,
zadziwiających rzeczy dokonał wśród ludzi!

Morze na suchy ląd zamienił,
pieszo przeszli przez rzekę.
Nim się przeto radujmy!
Jego potęga włada na wieki.

Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy,
którzy boicie się Boga,
opowiem, co uczynił mej duszy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby
i nie oddalił ode mnie swej łaski.

DRUGIE CZYTANIE

Znaczenie śmierci Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła (1 P 3, 15-18)

Najdrożsi.
Pana Chrystusa uznajcie w sercach waszych za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest.

A z łagodnością i bojaźnią Bożą zachowujcie czyste sumienie, ażeby ci, którzy oczerniają wasze dobre postępowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia właśnie przez to, co wam oszczerczo zarzucają. Lepiej bowiem – jeżeli taka wola Boża – cierpieć, czyniąc dobrze, aniżeli źle czyniąc.

Chrystus bowiem również raz jeden umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia przez Ducha.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę,
a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Będę prosił Ojca, a da wam Ducha Prawdy

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 14, 15-21)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie.

Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie widział. Ale wy Mnie widzicie; ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.

Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie».

KOMENTARZ

Bracia,

W dzisiejszym czytaniu wg Świętego Jana Jezus zapewnia swoich uczniów, że odchodząc nie pozostawi ich samych, nie pozostawi ich sierotami. Poprosi Ojca aby dał im obrońcę, kogoś kto będzie ich wspomagał - Ducha Prawdy.

Jezus wie, że po odejściu, Jego uczniowie będą poddawani działaniom i presjom, które mogą oddalić ich od powierzonej im misji niesienia nauki, którą sam Jezus nazywa "Drogą, Prawdą i Życiem", czyli samym sobą. Przygotowując swoich uczniów na trudne czasy, które nadejdą po Nim, pozostawia im Ducha Prawdy - Prawdy, którą jest On sam. Z miłości do Jezusa powinni zachować Jego przykazania, bo tylko tak będą mogli korzystać z Jego wsparcia. Dochowując wierności przykazaniom, pozyskają miłość Boga Ojca.

Słowa te Jezus kierował do swoich uczniów, a oni idąc Drogą Prawdy, przekazywali je dalej, wszystkim tym, którzy przyjmowali Słowo Boże. Pomimo prześladowań apostołowie pozyskiwali nowych wyznawców, którzy przyjmowali chrzest. Dopełnieniem tego było otrzymanie Ducha Świętego.

Św. Piotr wskazuje, że zachowując przykazania Jezusowe i podążając Jego Drogą, apostołowie zachowują czyste sumienia, które stają się osłoną przed prześladowcami, a jeżeli przyjdzie im cierpieć, to doznając cierpień z powodu dobrych czynów, zbliżają się do Chrystusa.

br. Mirosław

V Niedziela Wielkanocy, rok A, 10.05.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Wybór pierwszych diakonów

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 6, 1-7)

Gdy liczba uczniów wzrastała, zaczęli helleniści szemrać przeciwko Hebrajczykom, że przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano ich wdowy. Dwunastu, zwoławszy wszystkich uczniów, powiedziało: «Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbali słowo Boże, a obsługiwali stoły. Upatrzcie zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości. Im zlecimy to zadanie. My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa».

Spodobały się te słowa wszystkim zebranym i wybrali Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha Świętego, oraz Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmenasa i Mikołaja, prozelitę z Antiochii. Przedstawili ich apostołom, którzy, modląc się, nałożyli na nich ręce.

A słowo Boże szerzyło się, wzrastała też bardzo liczba uczniów w Jerozolimie, a nawet bardzo wielu kapłanów przyjmowało wiarę.

 PSALM

(Ps 33 (32), 1-2. 4-5. 18-19 (R.: por. 22))
REFREN: Okaż swą łaskę ufającym Tobie

Sprawiedliwi, radośnie wołajcie na cześć Pana,
prawym przystoi pieśń chwały.
Sławcie Pana na cytrze,
grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach.

Bo słowo Pana jest prawe,
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość,
ziemia jest pełna Jego łaski.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych,
na tych, którzy oczekują Jego łaski,
aby ocalił ich życie od śmierci
i żywił ich w czasie głodu.

DRUGIE CZYTANIE

Powszechne kapłaństwo

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła (1 P 2, 4-9)

Najmilsi.
Przybliżając się do Pana, który jest żywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale u Boga wybranym i drogocennym, wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, miłych Bogu przez Jezusa Chrystusa. To bowiem zawiera się w Piśmie: «Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie zostanie zawiedziony».

Wam zatem, którzy wierzycie, cześć! Dla tych zaś, co nie wierzą, właśnie ten kamień, który odrzucili budowniczowie, stał się głowicą węgła – i kamieniem obrazy, i skałą potknięcia się. Ci, nieposłuszni słowu, upadają, do czego zresztą są przeznaczeni.

Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali chwalebne dzieła Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 14, 1-12)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę».

Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?». Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście».

Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca».

KOMENTARZ

Bracia,

Czytanie z Dziejów Apostolskich wprowadza nas w świat problemów z jakimi spotkali się apostołowie szukając właściwych relacji między "stołem" a głoszeniem Ewangelii. Zauważyli, że działalność dobroczynna nazbyt ich pochłania i zaczyna przesłaniać ich najważniejszy cel, czyli działania ewangelizacyjne. Nie rezygnując z pomocy materialnej udzielanej tym, którzy tego potrzebowali, musieli znaleźć właściwą dla niej wagę, tak aby móc najlepiej wykonać swoje najważniejsze zadanie. Drogą do tego było rozdzielenie obowiązków między sobą, które w efekcie pozwoliło na takie szerzenie słowa Bożego, że "wzrastała też bardzo liczba uczniów...".

Św. Jan przekazuje nam dzisiaj słowa Jezusa skierowane do uczniów, w których zapewnia ich o swoim powtórnym przyjściu i miejscu w domu Ojca dla każdego, kto w Niego wierzy. Nie powinni żyć w strachu ale z nadzieją oczekiwać  na powtórne  spotkanie. Dla apostołów Tomasza i Filipa to co słyszą, a także to, czego sami byli świadkami, nie jest  wystarczające aby zrozumieć i uwierzyć. Potrzebują nowych dowodów: "Panie, nie wiemy, dokąd idziesz", "Panie pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy".
 
Ani współuczestniczenie w życiu Jezusa, ani bycie świadkami Jego cudów, nie stało się dla nich wystarczającymi powodami by w pełni oddać się Jego słowom. Jezus nieustannie musi wyjaśniać swoją misję jaka przed Nim stoi, ukazywać nadzieję jaka czeka na tych, którzy w Niego wierzą.

Dla św. Piotra ci, którzy uwierzyli, stają się duchową świątynią, natomiast dla tych, którzy nie wierzą przeznaczony jest upadek i zatracenie. Dla wszystkich, którzy wierzą, Jezus jest "drogą i prawda, i życiem".

br. Mirosław

IV Niedziela Wielkanocy (Niedziela Dobrego Pasterza), rok A, 03.05.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg uczynił Jezusa Mesjaszem

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 2, 14a. 36-41)

W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem:
«Niech cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego ukrzyżowaliście, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem».

Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: «Cóż mamy czynić, bracia?» – zapytali Piotra i pozostałych apostołów. «Nawróćcie się – powiedział do nich Piotr – i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których Pan, Bóg nasz, powoła».

W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: «Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!».

Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.

 PSALM

(Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6 (R.: por. 1b))
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.

Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

DRUGIE CZYTANIE

Nawróciliście się do Pasterza dusz waszych

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła (1 P 2, 20b-25)

Najdrożsi.
To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a znosicie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami.

On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale zdawał się na Tego, który sądzi sprawiedliwie. On sam w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości – krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni.

Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem dobrym pasterzem
i znam owce moje, a moje Mnie znają.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus jest bramą owiec

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 10, 1-10)

Jezus powiedział:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych».

Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.

Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości».

KOMENTARZ

Bracia,

Św. Jan w początkowym fragmencie na dziś przygotowanej Ewangelii ukazuje nam słuchaczy Jezusa, którzy nie rozumieją Jego słów. To może dziwić, ponieważ ich sens wydaje się jasny.

Słuchacze mieli problem z właściwym zrozumieniem wypowiedzi Jezusa zapewne dlatego, że nie wystarczająco głęboka była ich wiara w to co słyszeli. Słuchali, nie rozumieli, potrzebowali kolejnych wyjaśnień, byli tylko obserwatorami, słuchaczami. To, czego im zabrakło, to zawierzenia słowom Jezusa.

Jak wiemy, również bliscy Jezusowi uczniowie niejednokrotnie mieli problem z właściwym zrozumieniem Jego misji. Śmierć na krzyżu wywołała zwątpienie i strach, by po Zmartwychwstaniu, dać siły na głoszenie Ewangelii z głęboką mocą i wiarą.

Św. Piotr nie ma najmniejszych wątpliwości co do boskości Jezusa. Ta pewność daje Mu moc do przekonywania innych. Jego głos nie tylko trafia do ich serc ale wywołuje też reakcję, każąc im zastanowić się nad sensem śmierci Jezusa na krzyżu.

Św. Piotr nawołując do nawrócenia poprzez chrzest w imię Jezusa Chrystusa ukazuje im nowe życie, którego dawcą jest Jezus Chrystus. Chrzest pozwoli wyzwolić się z grzechów, otrzymać Ducha Świętego by z wiarą móc śpiewać: "Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie".

br. Mirosław

III Niedziela Wielkanocna, rok A, 26.04.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg wskrzesił Jezusa, zerwawszy więzy śmierci

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 2, 14. 22b-32)

W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem: «Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jeruzalem, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów! Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli, postanowienia i przewidzenia Boga został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówi o Nim: „Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał. Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec rozkładowi. Dałeś mi poznać drogi życia i napełnisz mnie radością przed obliczem Twoim”.

Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy. Więc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie, widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi.

Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami».

 PSALM

(Ps 16 (15), 1b-2a i 5. 7-8. 9-10. 11 (R.: por. 11a))
REFREN: Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie,
mówię do Pana: «Ty jesteś Panem moim».
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście
po Twojej prawicy.

DRUGIE CZYTANIE

Zostaliście wykupieni drogocenną krwią Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła (1 P 1, 17-21)

Bracia.
Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi każdego według uczynków, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie.

Wiecie bowiem, że z odziedziczonego po przodkach waszego złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy.

On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach objawił się ze względu na was. Wy przez Niego uwierzyliście w Boga, który wskrzesił Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Panie Jezu, daj nam zrozumieć Pisma,
niech pała nasze serce, gdy do nas mówisz.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Poznali Chrystusa przy łamaniu chleba

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 24, 13-35)

W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali.

On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli». Na to On rzekł do nich: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.

Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»

W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

KOMENTARZ

Bracia.

Uczniowie po śmierci Jezusa po prostu uciekają z Jerozolimy: smutni, przerażeni, zagubieni, zawiedzeni, przegrani, bez wiary i bez nadziei.

Jak zinterpretować to co się stało? Czy racja jest po stronie arcykapłanów? Czy daliśmy się nabrać? - przecież nic się nie spełni z tego czego spodziewaliśmy się. Kompletna porażka!

Wszystko zmienia się jednak gdy przyłącza się Jezus. Nie od razu - trzeba przejść drogę, wsłuchać się, być otwartym, mieć otwarte serce i w końcu - zaprosić Jezusa by był gospodarzem. Niejasny do tej pory ciąg zdarzeń staje się sensowny, obraz zmienia się o 180 stopni.

Czytając dzisiejszą Ewangelię przypomniał mi się Hymn z piątkowych nieszporów, które razem odprawiamy wieczorami:

Pomiędzy nami idziesz, Panie,
Po kamienistej drodze życia
I słuchasz słów zrodzonych z lęku
Przed jutrem pełnym tajemnicy.

Już dzień się chyli na zachodzie,
Wieczorny mrok spowija ziemię;
Pozostań z nami, wieczne Światło,
Na Twą obecność otwórz serca.

Niech wiara, pokój i nadzieja
Napełnią dusze Twoich uczniów,
By mogli głosić wobec świata,
Że powróciłeś w blasku chwały.
(Hymn - Nieszpory z piątku 24.04 br.: II tydzień psałterza, II tydzień Okresu Wielkanocnego)

br. Henryk

II Niedziela Wielkanocna, Niedziela Miłosierdzia, rok A, 19.04.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Życie pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 2, 42-47)

Uczniowie trwali w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, którzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby.

Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, spożywali posiłek w radości i prostocie serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia.

 PSALM

(Ps 118 (117), 2-4. 13-15. 22-24 (R.: por. 1c))
REFREN: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny

Niech dom Izraela głosi: «Jego łaska na wieki».
Niech dom Aarona głosi: «Jego łaska na wieki»
Niech wyznawcy Pana głoszą:
«Jego łaska na wieki».

Abym upadł, uderzono mnie i pchnięto,
lecz Pan mnie podtrzymał.
Pan moją mocą i pieśnią, On stał się moim Zbawcą.
Głosy radości z ocalenia w namiotach sprawiedliwych:
«Prawica Pańska moc okazała».

Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się nim i weselmy.

DRUGIE CZYTANIE

Radość płynąca z wiary

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła (1 P 1, 3-9)

Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym.

Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Wy, choć nie widzieliście, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary – zbawienie dusz.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Uwierzyłeś, Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś;
błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 19-31)

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!». A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».

Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!». Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».

A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!». Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!». Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».

I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

KOMENTARZ

(Dzienniczek 1312) Jezus w postaci ubogiego młodzieńca dziś przyszedł do furty. Wynędzniały młodzieniec, w strasznie podartym ubraniu, boso i z odkrytą głową, bardzo był zmarznięty, bo dzień był dżdżysty i chłodny. Prosił coś gorącego zjeść. Jednak gdy poszłam do kuchni, nic nie zastałam dla ubogich; jednak po chwili szukania znalazło się trochę zupy, którą zagrzałam i wdrobiłam trochę chleba, i podałam ubogiemu, który zjadł. W chwili, gdy odbierałam od niego kubek, dał mi poznać, że jest Panem nieba i ziemi. Gdym Go ujrzała, jako jest, znikł mi z oczu. ...

Scena z Ewangelii Jana pokazuje, że Wszechmocny Bóg potrzebuje apostołów Miłosierdzia - posłańców. Praca tych posłańców jest przedłużeniem misji Jezusa - misji, której przecież istotą i celem było zbawienie winnych, grzesznych dusz.

Trapi mnie czy zamknięty w czterech ścianach domu mogę być takim posłańcem? A co z uczynkami miłosierdzia, których Pan domaga się ode mnie? Czy wystarczy starać się rzetelnie spełniać obowiązki zawodowe (na ile to możliwe w tych warunkach) i domowe? Czy opieka nad starszym ojcem, która jest przecież obowiązkiem dzieci - jest uczynkiem miłosierdzia czy spełnieniem powinności?

Pociechą są mi następujące słowa:

(Dzienniczek 1317) Rozumiem słowa Twoje, Panie, i rozciągłość miłosierdzia, jakie ma jaśnieć w duszy mojej. – Jezus: Wiem, córko Moja, że je rozumiesz i czynisz wszystko, co jest w twej mocy, ale napisz to dla dusz wielu, które nieraz się martwią, że nie mają rzeczy materialnych, aby przez nie czynić miłosierdzie. Jednak o wiele większą ma zasługę miłosierdzie ducha, na które nie potrzeba mieć ani pozwolenia, ani spichlerza, jest ono przystępne dla wszelkiej duszy. Jeżeli dusza nie czyni miłosierdzia w jakikolwiek sposób, nie dostąpi miłosierdzia Mojego w dzień sądu, a gdyby dusze umiały gromadzić sobie skarby wieczne – nie byłyby sądzone, uprzedzając sądy Moje miłosierdziem.

br. Henryk

I Niedziela Wielkanocna, Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego, rok A, 12.04.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Świadectwo Piotra o zmartwychwstaniu

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 10, 34a. 37-43)

Gdy Piotr przybył do domu setnika Korneliusza w Cezarei, przemówił w dłuższym wywodzie: «Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła.

A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jeruzalem. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzy z Nim jedliśmy i piliśmy po Jego zmartwychwstaniu.

On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów».

 PSALM

(Ps 118 (117), 1b-2. 16-17. 22-23 (R.: por. 24))
REFREN: W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy

Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech dom Izraela głosi:
«Jego łaska na wieki».

Prawica Pana wzniesiona wysoko,
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żyć będę
i głosić dzieła Pana.

Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana
i cudem jest w naszych oczach.

DRUGIE CZYTANIE

Dążcie tam, gdzie jest Chrystus

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Kolosan (Kol 3, 1-4)

Bracia.
Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadający po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.

Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy się ukaże Chrystus, nasze Życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale.

SEKWENCJA

Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary
Składają jej wierni uwielbień swych dary.

Odkupił swe owce Baranek bez skazy,
Pojednał nas z Ojcem i zmył grzechów zmazy.

Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy,
Choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy.

Mario, ty powiedz, coś w drodze widziała?
Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.

Żywego już Pana widziałam, grób pusty,
I świadków anielskich, i odzież, i chusty.

Zmartwychwstał już Chrystus, Pan mój i nadzieja,
A miejscem spotkania będzie Galilea.

Wiemy, żeś zmartwychwstał, że ten cud prawdziwy,
O Królu Zwycięzco, bądź nam miłościwy.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha.
Odprawiajmy nasze święto w Panu.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 1-9)

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».

Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.

Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia,

A więc Pan zmartwychwstał. Nie dla siebie - ale dla mnie.

Idę więc za myślą św. Pawła zawartą w 3 rozdziale listu do Kolosan (61-63 po Chr.), rozdział ten ma tytuł: Nowe życie w Chrystusie (Biblia Tysiąclecia):

Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. ...

... A teraz i wy odrzućcie to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, znieważanie, haniebną mowę od ust waszych! Nie okłamujcie się nawzajem, boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu Boga, według obrazu Tego, który go stworzył. ...

... Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! Na to zaś wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości.

Wezwanie św. Pawła jest niczym innym jak powtórzeniem wezwań samego Jezusa z ewangelii - tekstów, których Paweł nie znał (najwcześniejsza Ewangelia Marka powstała po 65 r.).

Czy jednak odnalazłem Zmartwychwstałego w sobie? Tekst św. Pawła można przecież łatwo odwrócić i uczynić z niego kryterium: czy szukam tego co w górze? czy odrzuciłem gniew, zapalczywość, złość, znieważanie? ... czy jestem miłosierny, dobry, pokorny, cichy, cierpliwy? ... czy wybaczam, czy dążę do doskonałości?

Zmartwychwstanie nadaje sens Ostatniej Wieczerzy, umyciu nóg, męce. Zmartwychwstanie musi przemienić przede wszystkim mnie, wyznaczyć nowy kierunek mojego myślenia, działania. Jak się nad tym głębiej zastanowić, to od momentu zmartwychwstania jedynym sensem i celem wierzącego jest Jezus.

A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. ... I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko czyńcie w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego.

br. Henryk

VI Niedziela Wielkiego Postu, Niedziela Palmowa Męki Pańskiej, rok A, 05.04.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i wiem, że nie doznam wstydu

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 50, 4-7)

Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał pomóc strudzonemu krzepiącym słowem. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem.

Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.

Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.

 PSALM

(Ps 22 (21), 8-9. 17-18a. 19-20. 23-24 (R.: 2a))
REFREN: Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?

Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą,
wykrzywiają wargi i potrząsają głowami:
«Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli,
niech go ocali, jeśli go miłuje».

Sfora psów mnie opadła,
otoczyła mnie zgraja złoczyńców.
Przebodli moje ręce i nogi,
policzyć mogę wszystkie moje kości.

Dzielą między siebie moje szaty
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, Panie, nie stój z daleka,
pomocy moja, śpiesz mi na ratunek.

Będę głosił swym braciom Twoje imię
i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych:
«Chwalcie Pana, wy, którzy Go wielbicie,
niech sławi Go całe potomstwo Jakuba,
niech się Go lęka całe potomstwo Izraela».

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus uniżył samego siebie, dlatego Bóg Go wywyższył

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian (Flp 2, 6-11)

Chrystus Jezus, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi. A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej.

Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według Świętego Mateusza (Mt 26, 14 – 27, 66)

+ – słowa Chrystusa
E. – słowa Ewangelisty
I. – słowa innych osób pojedynczych
T. – słowa kilku osób lub tłumu


Zdrada Judasza

E. Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: I. Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam? E. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać.

Przygotowanie Paschy

W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: T. Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali spożywanie Paschy? E. On odrzekł: + Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie urządzam Paschę z moimi uczniami. E. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę.

Wyjawienie zdrajcy

Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu uczniami. A gdy jedli, rzekł: + Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was Mnie wyda. E. Bardzo tym zasmuceni, zaczęli pytać jeden przez drugiego: I. Chyba nie ja, Panie? E. On zaś odpowiedział: + Ten, który ze Mną rękę zanurzył w misie, ten Mnie wyda. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany.

Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził. E. Wtedy Judasz, który miał Go wydać, rzekł: I. Czyżbym ja, Rabbi? E. Odpowiedział mu: + Tak, ty.

Ustanowienie Eucharystii

E. A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: + Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. E. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: + Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił napoju z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami, nowy, w królestwie Ojca mojego. E. Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej.

Przepowiednia zaparcia się Piotra

Wówczas Jezus rzekł do nich: + Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę Pasterza, a rozproszą się owce ze stada. Lecz gdy powstanę, udam się przed wami do Galilei. E. Odpowiedział Mu Piotr: I. Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię. E. Jezus mu rzekł: + Zaprawdę, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. E. Na to Piotr: I. Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie. E. Podobnie też mówili wszyscy uczniowie.

Modlitwa i trwoga konania

Wtedy przyszedł Jezus z nimi do posiadłości zwanej Getsemani i rzekł do uczniów: + Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę i tam się pomodlę. E. Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: + Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną. E. I odszedłszy nieco do przodu, padł na twarz i modlił się tymi słowami: + Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty niech się stanie! E. Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: + Tak oto nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe. E. Powtórnie odszedł i tak się modlił: + Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja! E. Potem wrócił i zastał ich śpiących, bo oczy ich były zmorzone snem. Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz trzeci, wypowiadając te same słowa. Potem przyszedł do uczniów i rzekł do nich: + Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. Wstańcie, chodźmy! Oto blisko jest mój zdrajca.

Pojmanie Jezusa

E. Gdy On jeszcze mówił, oto nadszedł Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim wielka zgraja z mieczami i kijami, od arcykapłanów i starszych ludu. Zdrajca zaś dał im taki znak: I. Ten, którego pocałuję, to właśnie On; Jego pochwyćcie! E. Zaraz też przystąpił do Jezusa, mówiąc: I. Witaj, Rabbi! E. I pocałował Go. A Jezus rzekł do niego: + Przyjacielu, po co przyszedłeś? E. Wtedy podeszli, rzucili się na Jezusa i pochwycili Go. A oto jeden z tych, którzy byli z Jezusem, wyciągnął rękę, dobył miecza i ugodziwszy sługę najwyższego kapłana, odciął mu ucho. Wtedy Jezus rzekł do niego: + Włóż miecz na swoje miejsce, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną. Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów? Jakże więc wypełnią się Pisma, że tak się stać musi? E. W owej chwili Jezus rzekł do tłumów: + Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę, żeby Mnie ująć. Codziennie zasiadałem w świątyni i nauczałem, a nie pochwyciliście Mnie. Lecz stało się to wszystko, żeby się wypełniły Pisma proroków. E. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili Go i uciekli.

Jezus wobec Sanhedrynu

Ci zaś, którzy pochwycili Jezusa, zaprowadzili Go do najwyższego kapłana, Kajfasza, gdzie zebrali się uczeni w Piśmie i starsi. A Piotr szedł za Nim z daleka, aż do pałacu najwyższego kapłana. Wszedł tam na dziedziniec i usiadł między służbą, aby widzieć, jaki będzie wynik. Tymczasem arcykapłani i cały Sanhedryn szukali fałszywego świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić. Lecz nie znaleźli, chociaż występowało wielu fałszywych świadków. W końcu stanęło dwóch, mówiąc: T. On powiedział: Mogę zburzyć przybytek Boży i w ciągu trzech dni go odbudować. E. Wtedy powstał najwyższy kapłan i rzekł do Niego: I. Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciwko Tobie? E. Lecz Jezus milczał. A najwyższy kapłan rzekł do Niego: I. Zaklinam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży? E. Jezus mu odpowiedział: + Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam wam: odtąd ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego na obłokach niebieskich. E. Wtedy najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł: I. Zbluźnił. Na cóż nam jeszcze potrzeba świadków? Oto teraz słyszeliście bluźnierstwo. Jak wam się zdaje? E. Oni odpowiedzieli: T. Winien jest śmierci. E. Wówczas zaczęli pluć Mu w twarz i bić Go pięściami, a inni policzkowali Go i szydzili: T. Prorokuj nam, Mesjaszu, kto Cię uderzył!

Zaparcie się Piotra

E. Piotr zaś siedział na zewnątrz, na dziedzińcu. Podeszła do niego jedna służąca i rzekła: I. I ty byłeś z Galilejczykiem Jezusem. E. Lecz on zaprzeczył temu wobec wszystkich i rzekł: I. Nie wiem, o czym mówisz. E. A gdy poszedł ku bramie, zauważyła go inna i rzekła do tych, co tam byli: I. Ten był z Jezusem Nazarejczykiem. E. I znowu zaprzeczył pod przysięgą: I. Nie znam tego Człowieka. E. Po chwili ci, którzy tam stali, podeszli i rzekli do Piotra: T. Na pewno i ty jesteś jednym z nich, bo nawet twoja mowa cię zdradza. E. Wtedy począł się zaklinać i przysięgać: I. Nie znam tego Człowieka. E. A natychmiast zapiał kogut. Wspomniał Piotr na słowo Jezusa, który powiedział: Nim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał.

Jezus wydany Piłatowi

A gdy nastał ranek, wszyscy arcykapłani i starsi ludu powzięli uchwałę przeciw Jezusowi, żeby Go zgładzić. Związawszy Go, zaprowadzili i wydali w ręce namiestnika Poncjusza Piłata.

Koniec zdrajcy

Wtedy Judasz, który Go wydał, widząc, że Go skazano, opamiętał się, zwrócił trzydzieści srebrników arcykapłanom i starszym i rzekł: I. Zgrzeszyłem, wydając krew niewinną. E. Lecz oni odparli: T. Co nas to obchodzi? To twoja sprawa. E. Rzuciwszy srebrniki w stronę przybytku, oddalił się. A potem poszedł i powiesił się. Arcykapłani zaś wzięli srebrniki i orzekli: T. Nie wolno kłaść ich do skarbca świątyni, bo są zapłatą za krew. E. Po odbyciu narady kupili za nie Pole Garncarza, na grzebanie cudzoziemców. Dlatego pole to aż po dziś dzień nosi nazwę Pola Krwi. Wtedy wypełniło się to, co powiedział prorok Jeremiasz: Wzięli trzydzieści srebrników, zapłatę za Tego, którego oszacowali synowie Izraela. I dali je za Pole Garncarza, jak mi rozkazał Pan.

Jezus przed Piłatem

Jezusa zaś postawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał Mu pytanie: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział: + Tak, Ja nim jestem. E. A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie odpowiadał. Wtedy zapytał Go Piłat: I. Nie słyszysz, jak wiele zeznają przeciw Tobie? E. On jednak nie odpowiedział mu na żadne pytanie, tak że namiestnik bardzo się dziwił.

Jezus odrzucony przez swój naród

A na każde święto namiestnik miał zwyczaj uwalniać jednego więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem Barabasz. Gdy się więc zgromadzili, spytał ich Piłat: I. Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem? E. Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali. A gdy on odbywał przewód sądowy, żona jego przysłała mu ostrzeżenie: I. Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj we śnie wiele nacierpiałam się z Jego powodu. E. Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłumy, żeby żądały Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa. Pytał ich namiestnik: I. Którego z tych dwu chcecie, żebym wam uwolnił? E. Odpowiedzieli: T. Barabasza. E. Rzekł do nich Piłat: I. Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem? E. Zawołali wszyscy: T. Na krzyż z Nim! E. Namiestnik powiedział: I. Cóż właściwie złego uczynił? E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: T. Na krzyż z Nim! E. Piłat, widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej narasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: I. Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz. E. A cały lud zawołał: T. Krew Jego na nas i na dzieci nasze. E. Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.

Król wyszydzony

Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: T. Witaj, Królu żydowski! E. Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.

Droga krzyżowa

Wychodząc, spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jego. Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejscem Czaszki, dali Mu pić wino zaprawione goryczą.

Skosztował, ale nie chciał pić.

Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. I siedząc tam, pilnowali Go. A nad głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: To jest Jezus, Król żydowski. Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej stronie.

Wyszydzenie na krzyżu

Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: T. Ty, który burzysz przybytek i w trzy dni go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża! E. Podobnie arcykapłani wraz z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: T. Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym. E. Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy byli z Nim ukrzyżowani.

Śmierć Jezusa

Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: + Elí, Elí, lemá sabachtháni? E. To znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: T. On Eliasza woła. E. Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, nasączył ją octem, umocował na trzcinie i dawał Mu pić. Lecz inni mówili: T. Zostaw! Popatrzmy, czy nadejdzie Eliasz, aby Go wybawić. E. A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i oddał ducha.

Po zgonie Jezusa

A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli do Miasta Świętego i ukazali się wielu. Setnik zaś i jego ludzie, którzy trzymali straż przy Jezusie, widząc trzęsienie ziemi i to, co się działo, zlękli się bardzo i mówili: T. Prawdziwie, Ten był Synem Bożym. E. Było tam również wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu. Były wśród nich: Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba i Józefa, oraz matka synów Zebedeusza.

Złożenie Jezusa do grobu

Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. Udał się on do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł. Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc naprzeciw grobu.

Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowania, zebrali się arcykapłani i faryzeusze u Piłata i oznajmili: T. Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach powstanę. Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli Jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo gorsze od pierwszego. E. Rzekł im Piłat: I. Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie. E. Oni poszli i zabezpieczyli grób, opieczętowując kamień i stawiając straż.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia,

Zaczynam Wielki Tydzień A.D. 2020, nie-zwykły. Od trzech niedzieli we mszy uczestniczymy w domu, we troje - Kościół w domu - domowy Kościół; wczoraj także - w Drodze Krzyżowej. Pewnie przyjdzie mi poświęcić pokarm w Wielką Sobotę - nigdy tego nie robiłem.

Próbuję ogarnąć, zrozumieć, zinterpretować rzeczywistość wokół mnie - swoiste rekolekcje. Sięgam więc po Ćwiczenia Duchowne św. Ignacego:

Przypomnieć sobie historię, która tu będzie taka: Chrystus Pan nasz wysłał z Betanii dwóch uczniów swoich do Jerozolimy, aby przygotowali wieczerzę. Potem i sam z innymi uczniami tam przybył, a spożywszy baranka paschalnego i odbywszy wieczerzę, umył im nogi, a najświętsze Ciało swe i Krew najdroższą dał uczniom swoim. I miał potem do nich długą mowę, gdy Judasz poszedł już sprzedać Pana swego. ... Tutaj przyjrzeć się uważnie drodze z Betanii do Jerozolimy, czy jest szeroka, czy wąska, czy równa. ... Podobnie przyjrzeć się miejscu wieczerzy, czy obszerne, czy szczupłe, i czy ma taki czy inny wygląd. ... Widzieć osoby podczas ostatniej wieczerzy, ... Słuchać, co mówią, .... Patrzeć, co czynią. ... A wchodząc w siebie starać się pożytek jakiś duchowny z tego wyciągnąć. ... A potem wejść w siebie samego rozważając, com ja z wielką słusznością i sprawiedliwością winien ze swej strony ofiarować i dać jego Boskiemu Majestatowi, i siebie samego z tym wszystkim, jak ten, co z wielką miłością ofiaruje coś drugiemu... (ĆD Tydzień III)

A więc wyruszam: będę z Chrystusem na Wieczerzy, wysłucham modlitwy Arcykapłańskiej, dam sobie umyć nogi, spożyję chleb i wino, które mi Pan poda, wyjdę z Nim do Ogrójca, będę przy pojmaniu, stanę z Nim w ciemnicy, przed Sanchedrynem i przed Piłatem, stanę pod Krzyżem i będę przy Jego śmierci, złożę Jego ciało do Grobu.

Lecz trzeciego dnia wybiegnę by Cię spotkać Panie żywego, zmartwychwstałego.

Zabierz, Panie, i przyjmij
całą wolność moją,
pamięć moją i rozum,
i wolę mą całą,
cokolwiek mam i posiadam.
Ty mi to wszystko dałeś
Tobie to, Panie, oddaję.
Twoje jest wszystko.
Rozporządzaj tym w pełni
wedle swojej woli.
Daj mi jedynie
miłość twą i łaskę,
albowiem to mi wystarcza. Amen. (ĆD 234)

br. Henryk

V Niedziela Wielkiego Postu, rok A, 29.03.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Udzielę wam mego ducha, byście ożyli

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela (Ez 37, 12-14)

Tak mówi Pan Bóg: «Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam mego ducha, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam» – mówi Pan Bóg.

PSALM

(Ps 130 (129), 1b-2. 3-4. 5-7a. 7b-8 (R.: por. 7bc))
REFREN: Bóg Zbawicielem, pełnym miłosierdzia

Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl swe ucho
na głos mojego błagania.

Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby Ci służono z bojaźnią.

Pokładam nadzieję w Panu,
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie,
dusza moja oczekuje Pana.
Bardziej niż strażnicy poranka
niech Izrael wygląda Pana.

U Pana jest bowiem łaska,
u Niego obfite odkupienie.
On odkupi Izraela
ze wszystkich jego grzechów.

DRUGIE CZYTANIE

Mieszka w was Duch Tego, który wskrzesił Jezusa

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 8, 8-11)

Bracia.
Ci, którzy według ciała żyją, Bogu podobać się nie mogą. Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś ktoś nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy. Skoro zaś Chrystus w was mieszka, ciało wprawdzie podlega śmierci ze względu na skutki grzechu, duch jednak ma życie na skutek usprawiedliwienia. A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem,
kto we Mnie wierzy, nie umrze na wieki.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 11, 1-45)

Był pewien chory, Łazarz z Betanii, ze wsi Marii i jej siostry, Marty. Maria zaś była tą, która namaściła Pana olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi. Jej to brat, Łazarz, chorował. Siostry zatem posłały do Niego wiadomość: «Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz». Jezus, usłyszawszy to, rzekł: «Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą».

A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza.

Gdy posłyszał o jego chorobie, pozostał przez dwa dni tam, gdzie przebywał. Dopiero potem powiedział do swoich uczniów: «Chodźmy znów do Judei». Rzekli do Niego uczniowie: «Rabbi, dopiero co Żydzi usiłowali Cię ukamienować i znów tam idziesz?» Jezus im odpowiedział: «Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin? Jeśli ktoś chodzi za dnia, nie potyka się, ponieważ widzi światło tego świata. Jeżeli jednak ktoś chodzi w nocy, potknie się, ponieważ brak mu światła».

To powiedział, a następnie rzekł do nich: «Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę go obudzić». Uczniowie rzekli do Niego: «Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje». Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówi o zwyczajnym śnie. Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: «Łazarz umarł, ale raduję się, że Mnie tam nie było, ze względu na was, abyście uwierzyli. Lecz chodźmy do niego». A Tomasz, zwany Didymos, rzekł do współuczniów: «Chodźmy także i my, aby razem z Nim umrzeć».

Kiedy Jezus tam przybył, zastał Łazarza już od czterech dni spoczywającego w grobie. A Betania była oddalona od Jerozolimy około piętnastu stadiów. I wielu Żydów przybyło przedtem do Marty i Marii, aby je pocieszyć po utracie brata.

Kiedy więc Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu. Marta więc rzekła do Jezusa: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga». Rzekł do niej Jezus: «Brat twój zmartwychwstanie». Marta Mu odrzekła: «Wiem, że powstanie z martwych w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym». Powiedział do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?» Odpowiedziała Mu: «Tak, Panie! Ja mocno wierzę, że Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat».

Gdy to powiedziała, odeszła i przywołała ukradkiem swoją siostrę, mówiąc: «Nauczyciel tu jest i woła cię». Skoro zaś tamta to usłyszała, wstała szybko i udała się do Niego. Jezus zaś nie przybył jeszcze do wsi, lecz był wciąż w tym miejscu, gdzie Marta wyszła Mu na spotkanie. Żydzi, którzy byli z nią w domu i pocieszali ją, widząc, że Maria szybko wstała i wyszła, udali się za nią, przekonani, że idzie do grobu, aby tam płakać.

A gdy Maria przyszła na miejsce, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go, padła Mu do nóg i rzekła do Niego: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł». Gdy więc Jezus zobaczył ją płaczącą i płaczących Żydów, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: «Gdzie go położyliście?» Odpowiedzieli Mu: «Panie, chodź i zobacz!» Jezus zapłakał. Żydzi więc mówili: «Oto jak go miłował!» Niektórzy zaś z nich powiedzieli: «Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?»

A Jezus, ponownie okazując głębokie wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus powiedział: «Usuńcie kamień!»

Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: «Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie». Jezus rzekł do niej: «Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?»

Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: «Ojcze, dziękuję Ci, że Mnie wysłuchałeś. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie tłum to powiedziałem, aby uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś». To powiedziawszy, zawołał donośnym głosem: «Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!» I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce przewiązane opaskami, a twarz jego była owinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: «Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić».

Wielu zatem spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia!

Słowa: „wskrzeszenie” i „zmartwychwstanie” w powszechnym rozumieniu znaczą coś innego. Wskrzeszenie to dzieło dokonywane przez Jezusa wobec innych. Zmartwychwstanie rozumiemy zaś zwykle jako samodzielny akt Boga dokonany jego wszechmocą, to zerwanie więzów śmierci dokonane po Golgocie. Tymczasem w dzisiejszym fragmencie Ewangelii, określanym jako wskrzeszenie Łazarza, w rozmowie Jezusa z Martą słowo: „zmartwychwstanie” pada trzykrotnie, w odniesieniu do Łazarza, gdy Jezus mówi o sobie oraz gdy Marta mówi o wierze w zmartwychwstanie wszystkich. Wskrzeszenie zatem rozumieć należy jako przywrócenie kogoś do życia, co zresztą dziś nie jest niczym niezwykłym i dokonuje się codziennie w szpitalach dzięki medycznej wiedzy i umiejętnościom lekarzy. Zmartwychwstanie to akt egzystencjalny, plan Boga wobec ludzi. Nie tyle przywrócenie czynności życiowych, co unicestwienie duchowych skutków śmierci i obdarzenie łaską nowego życia. Wiecznego.

Imię Łazarz, to w oryginalnym brzmieniu Eleazar, „ten, któremu Bóg pomaga”. Jezus wskrzeszając go, powodowany jest miłością i współczuciem. Przede wszystkim do tych, którzy opłakują zmarłego. Aktem miłości jest danie kolejnego – według egzegetów Ewangelii św. Jana – siódmego już znaku boskiej mocy Jezusa. Aktem współczucia jest wlanie nadziei w serca opłakujących bliskich zmarłych i wszystkich z lękiem oczekujących nieuchronności śmierci ciała. Poprzez Łazarza Bóg pomaga opłakującym go w Betanii, jak i wszystkim, którzy zetkną się z tym ewangelicznym obrazem. Nie przypadkiem w tym właśnie fragmencie Ewangelii padają doskonale znane słowa: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.

Dziś, wobec narastającego poczucia zagrożenia, gdy wokół tyle cierpienia i śmierci, gdy ludzkość dotknęła nie żadna kolorowa, ale prawdziwa zaraza, gdy wieszczone prawdziwe i wyimaginowane niebezpieczeństwa duchowe okazują się być mało istotne, przesłanie wynikające z opowieści o Łazarzu winno być przyjęte z całkowitą pokorą i ufnością w wielką obietnicę Chrystusa. Przesłanie o nadziei ale i o miłości i współczuciu.

Dziś wszyscy możemy mówić: „Z głębokości wołam do Ciebie, Panie”, gdyż „Pokładam nadzieję w Panu […] U Pana jest bowiem łaska, u Niego obfite odkupienie”.

Wasz br. Marek

IV Niedziela Wielkiego Postu (Laetare), rok A, 22.03.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Namaszczenie Dawida na króla

Czytanie z Pierwszej Księgi Samuela (1 Sm 16, 1b. 6-7. 10-13b)

Pan rzekł do Samuela: «Napełnij oliwą twój róg i idź: Posyłam cię do Jessego Betlejemity, gdyż między jego synami upatrzyłem sobie króla».

Kiedy przybył, spostrzegł Eliaba i powiedział: «Z pewnością przed Panem jest jego pomazaniec». Pan jednak rzekł do Samuela: «Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż odsunąłem go, nie tak bowiem, jak człowiek widzi, widzi Bóg, bo człowiek widzi to, co dostępne dla oczu, a Pan widzi serce». I Jesse przedstawił Samuelowi siedmiu swoich synów, lecz Samuel oświadczył Jessemu: «Nie ich wybrał Pan».

Samuel więc zapytał Jessego: «Czy to już wszyscy młodzieńcy? » Odrzekł: «Pozostał jeszcze najmniejszy, lecz on pasie owce». Samuel powiedział do Jessego: «Poślij po niego i sprowadź tutaj, gdyż nie rozpoczniemy uczty, dopóki on nie przyjdzie».

Posłał więc i przyprowadzono go: był on rudy, miał piękne oczy i pociągający wygląd. Pan rzekł: «Wstań i namaść go, to ten». Wziął więc Samuel róg z oliwą i namaścił go pośrodku jego braci. Od tego dnia duch Pański opanował Dawida.

PSALM

(Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6 (R.: por. 1b))
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.

Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

DRUGIE CZYTANIE

Powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 5, 8-14)

Bracia.
Niegdyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości. Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu. I nie miejcie udziału w bezowocnych uczynkach ciemności, a raczej piętnując je, nawracajcie tamtych. O tym bowiem, co się u nich dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówić. Natomiast wszystkie te rzeczy, gdy są piętnowane, stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem. Dlatego się mówi: «Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus».

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Uzdrowienie niewidomego od urodzenia

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 9, 1-41)

Jezus, przechodząc, ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia.

Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: «Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomy – on czy jego rodzice?» Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże. Trzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać. Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata». To powiedziawszy, splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego, i rzekł do niego: «Idź, obmyj się w sadzawce Siloam» – co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił, widząc.

A sąsiedzi i ci, którzy przedtem widywali go jako żebraka, mówili: «Czyż to nie jest ten, który siedzi i żebrze?» Jedni twierdzili: «Tak, to jest ten», a inni przeczyli: «Nie, jest tylko do tamtego podobny». On zaś mówił: «To ja jestem». Mówili więc do niego: «Jakżeż oczy ci się otworzyły?» On odpowiedział: «Człowiek, zwany Jezusem, uczynił błoto, pomazał moje oczy i rzekł do mnie: „Idź do sadzawki Siloam i obmyj się”. Poszedłem więc, obmyłem się i przejrzałem». Rzekli do niego: «Gdzież On jest?» Odrzekł: «Nie wiem».

Zaprowadzili więc tego człowieka, niedawno jeszcze niewidomego, do faryzeuszów. A tego dnia, w którym Jezus uczynił błoto i otworzył mu oczy, był szabat. I znów faryzeusze pytali go o to, w jaki sposób przejrzał. Powiedział do nich: «Położył mi błoto na oczy, obmyłem się i widzę». Niektórzy więc spośród faryzeuszów rzekli: «Człowiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu». Inni powiedzieli: «Ale w jaki sposób człowiek grzeszny może czynić takie znaki?» I powstał wśród nich rozłam. Ponownie więc zwrócili się do niewidomego: «A ty, co o Nim mówisz, jako że ci otworzył oczy?» Odpowiedział: «To prorok».

Żydzi jednak nie uwierzyli, że był niewidomy i że przejrzał, aż przywołali rodziców tego, który przejrzał; i wypytywali ich, mówiąc: «Czy waszym synem jest ten, o którym twierdzicie, że się niewidomy urodził? W jaki to sposób teraz widzi?» Rodzice zaś jego tak odpowiedzieli: «Wiemy, że to jest nasz syn i że się urodził niewidomy. Nie wiemy, jak się to stało, że teraz widzi; nie wiemy także, kto mu otworzył oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, będzie mówił sam za siebie». Tak powiedzieli jego rodzice, gdyż bali się Żydów. Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi. Oto dlaczego powiedzieli jego rodzice: «Ma swoje lata, jego samego zapytajcie».

Znowu więc przywołali tego człowieka, który był niewidomy, i rzekli do niego: «Oddaj chwałę Bogu. My wiemy, że człowiek ten jest grzesznikiem». Na to odpowiedział: «Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem. Jedno wiem: byłem niewidomy, a teraz widzę». Rzekli więc do niego: «Cóż ci uczynił? W jaki sposób otworzył ci oczy?» Odpowiedział im: «Już wam powiedziałem, a wy nie słuchaliście. Po co znowu chcecie słuchać? Czy i wy chcecie zostać Jego uczniami?» Wówczas go obrzucili obelgami i rzekli: «To ty jesteś Jego uczniem, a my jesteśmy uczniami Mojżesza. My wiemy, że Bóg przemówił do Mojżesza. Co do Niego zaś, to nie wiemy, skąd pochodzi». Na to odpowiedział im ów człowiek: «W tym wszystkim dziwne jest to, że wy nie wiecie, skąd pochodzi, a mnie oczy otworzył. Wiemy, że Bóg nie wysłuchuje grzeszników, ale wysłuchuje każdego, kto jest czcicielem Boga i pełni Jego wolę. Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic uczynić». Rzekli mu w odpowiedzi: «Cały urodziłeś się w grzechach, a nas pouczasz?» I wyrzucili go precz.

Jezus usłyszał, że wyrzucili go precz, i spotkawszy go, rzekł do niego: «Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?» On odpowiedział: «A któż to jest, Panie, abym w Niego uwierzył?» Rzekł do niego Jezus: «Jest nim Ten, którego widzisz i który mówi do ciebie». On zaś odpowiedział: «Wierzę, Panie!» i oddał Mu pokłon.

A Jezus rzekł: «Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, żeby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą, stali się niewidomymi».

Usłyszeli to niektórzy faryzeusze, którzy z Nim byli, i rzekli do Niego: «Czyż i my jesteśmy niewidomi?» Jezus powiedział do nich: «Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: „Widzimy”, grzech wasz trwa nadal».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia!

Nie tak bowiem, jak człowiek widzi, widzi Bóg, bo człowiek widzi to, co dostępne dla oczu, a Pan widzi serce.” – To wydawałoby się oczywisty fakt. Dzisiejsze teksty czytań są przede wszystkim poświęcone faktom, rzeczywistości takiej jaką jest, a nie jaką chcemy ją widzieć. Z pawłowego listu wynika kolejny fakt, że dostrzeżenie i zrozumienie rzeczywistości jest możliwe dzięki światłu, którym jest Chrystus – „Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda.

Jezus przywraca wzrok niewidomemu, by mógł korzystać z tego, co niesie światło – z prawdy. Prawdy nie owiniętej kokonem interpretacji, tradycji, ideologii, nie opowiedzianej przez innych, ale doświadczonej bezpośrednio. Gdy uczniowie pytają Mistrza o grzech będący przyczyną ślepoty, Jezus jednoznacznie odpowiada, że niemoc, choroba nie jest karą za nasze słabości. To znowu fakt. Jakże często w tradycyjnej pobożności karmionej nieraz słowami złotoustych kaznodziejów przeinaczany i negowany. Sami często mamy skłonność do upatrywania w rozmaitych klęskach, katastrofach i nieszczęściach znaku Bożego gniewu, uzasadniając w ten sposób nasze pojmowanie sprawiedliwości potępiającej i karzącej błędy, upadki, słabości.

Faryzeusze kierując się poczuciem tak rozumianej sprawiedliwości, uznali Jezusa za grzesznika, gdyż posługę medyczną sprawował w szabat. Nad faktem – oczywistym darem dobra dla niewidomego – zaciążyła ideologia, będąca pokrętną interpretacją prawdy. Zaciążyła interpretacja rzeczywistości, będąca wynikiem intelektualnych wysiłków zmuszenia Boga do patrzenia na fakty ludzkimi oczyma.

Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, żeby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą, stali się niewidomymi” – mówi Pan. Można by założyć, że miał na myśli głównie tych, „którzy [twierdzą, że] widzą”. A iluż takich jest wokół nas, ileż razy sami tak myślimy o sobie, oceniając, wartościując, potępiając, szydząc z tych, którzy nie podzielają naszych poglądów?

Rzeczywistość jest ważniejsza od idei, mówi papież Franciszek. Dobrze by było, gdyby ci z nas, którym teraz – jak twierdzą – otwarły się oczy, bo głoszone przez jednych oskarżenia obnażające rzekome występki drugich stały się swoistą ideologią, jakoby służącą prawdzie i sprawiedliwości, zastanowili się, czy są tymi, którzy nie widzieli a przejrzeli, czy też tymi, którzy stali się niewidomymi.

Wasz br. Marek

PS. „Przygotowaliśmy dla was znakomite rekolekcje” – tak w ten Wielki Post A.D. 2020 głosiły pobożne portale, czasopisma, rozgłośnie. Pan Bóg uchylił nieba i powiedział: „My też…”

III Niedziela Wielkiego Postu, rok A, 15.03.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Woda wydobyta ze skały

Czytanie z Księgi Wyjścia (Wj 17, 3-7)

Synowie Izraela rozbili obóz w Refidim, a lud pragnął tam wody i dlatego szemrał przeciw Mojżeszowi i mówił: «Czy po to wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby nas, nasze dzieci i nasze bydło wydać na śmierć z pragnienia?»

Mojżesz wołał wtedy do Pana, mówiąc: «Co mam uczynić z tym ludem? Niewiele brakuje, a ukamienują mnie!»

Pan odpowiedział Mojżeszowi: «Wyjdź przed lud, a weź z sobą kilku starszych Izraela. Weź w rękę laskę, którą uderzyłeś w Nil, i idź. Oto Ja stanę przed tobą na skale, na Horebie. Uderzysz w skałę, a wypłynie z niej woda, i lud zaspokoi swe pragnienie».

Mojżesz uczynił tak na oczach starszyzny izraelskiej.

I nazwał to miejsce Massa i Meriba, ponieważ tutaj kłócili się Izraelici i Pana wystawiali na próbę, mówiąc: «Czy Pan jest rzeczywiście wśród nas, czy też nie?»

PSALM

(Ps 95 (94), 1-2. 6-7c. 7d-9 (R.: por. 7d-8a))
REFREN: Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie

Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
z weselem śpiewajmy Mu pieśni.

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze,
klęknijmy przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.

Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego:
«Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła».

DRUGIE CZYTANIE

Miłość Boża rozlana jest w naszych sercach przez Ducha Świętego

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 5, 1-2. 5-8)

Bracia.
Dostąpiwszy usprawiedliwienia dzięki wierze, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa; dzięki Niemu uzyskaliśmy na podstawie wiary dostęp do tej łaski, w której trwamy, i chlubimy się nadzieją chwały Bożej.

A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany. Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdy jeszcze byliśmy bezsilni. A nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Panie, Ty jesteś prawdziwie Zbawicielem świata;
daj nam wody żywej, abyśmy nie pragnęli.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Jezus źródłem wody tryskającym ku życiu wiecznemu

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 4, 5-42)

Jezus przybył do miasta samarytańskiego zwanego Sychar, w pobliżu pola, które dał Jakub synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy źródle. Było to około szóstej godziny.

Wówczas nadeszła kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: «Daj Mi pić!» Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta, by zakupić żywności. Na to rzekła do Niego Samarytanka: «Jakżeż Ty, będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić?» Żydzi bowiem i Samarytanie unikają się nawzajem. Jezus odpowiedział jej na to: «O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: „Daj Mi się napić”, to prosiłabyś Go, a dałby ci wody żywej». Powiedziała do Niego kobieta: «Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego, Jakuba, który dał nam tę studnię, i on sam z niej pił, i jego synowie, i jego bydło?» W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu». Rzekła do Niego kobieta: «Panie, daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać». A On jej odpowiedział: «Idź, zawołaj swego męża i wróć tutaj!» A kobieta odrzekła Mu na to: «Nie mam męża». Rzekł do niej Jezus: «Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą». Rzekła do Niego kobieta: «Panie, widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga». Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec. Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko». Powiedział do niej Jezus: «Jestem nim Ja, który z tobą mówię».

Na to przyszli Jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z kobietą. Żaden jednak nie powiedział: «Czego od niej chcesz? – lub: Czemu z nią rozmawiasz?» Kobieta zaś zostawiła swój dzban i odeszła do miasta. I mówiła ludziom: «Pójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam: Czyż On nie jest Mesjaszem?» Wyszli z miasta i szli do Niego.

Tymczasem prosili Go uczniowie, mówiąc: «Rabbi, jedz!» On im rzekł: «Ja mam do jedzenia pokarm, o którym wy nie wiecie». Mówili więc uczniowie między sobą: «Czyż Mu kto przyniósł coś do zjedzenia?» Powiedział im Jezus: «Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło. Czyż nie mówicie: „Jeszcze cztery miesiące, a nadejdą żniwa?” Oto powiadam wam: Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak się bielą na żniwo. Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem. Tu bowiem okazuje się prawdziwym powiedzenie: Jeden sieje, a drugi zbiera. Ja was wysłałem, abyście żęli to, nad czym wy się nie natrudziliście. Inni się natrudzili, a wy w ich trud weszliście».

Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety świadczącej: «Powiedział mi wszystko, co uczyniłam». Kiedy więc Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich został. Pozostał tam zatem dwa dni. I o wiele więcej ich uwierzyło dzięki Jego słowu, a do tej kobiety mówili: «Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu, usłyszeliśmy bowiem na własne uszy i wiemy, że On prawdziwie jest Zbawicielem świata».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła.

W dzisiejszym Słowie warto zwrócić uwagę na wodę, której wszyscy pragniemy i która oczyszcza, a którą w naszej codzienności traktujemy jako coś oczywistego i przez to nie budzącego większego zainteresowania. Inaczej niż Izraelici prowadzeni przez Mojżesza, dla których jej niedostatek był powodem do buntu. Także przeciw Bogu. Pan nie gani jednak ludzi, lecz daje im na pustyni chleb z nieba i wodę ze skały, dowodząc w ten sposób swojego panowania nad siłami przyrody, nad wydającym się nieprzyjaznym środowiskiem naturalnym.

Woda jest także jednym z głównych wątków mowy Jezusa do Samarytanki. Ona gasi pragnienie, podtrzymując życie, i obmywając, oczyszcza ciało. Kobieta pragnie zaczerpnąć wody ze studni, a więc ze zbiornika, w którym woda jest nieruchoma, statyczna w formie nadanej jej przez studnię. Woda żywa, o której mówi Jezus, pochodzi ze źródła, z wartkiego strumienia, płynie przed siebie, w przyszłość, nie daje się zamknąć i przywiązać do jednego miejsca i kształtu. Nie staje się letnią i z czasem cuchnącą, nie tylko nie gasząc trwale pragnienia, ale mogąc szkodzić człowiekowi.

Jakże lubimy czerpać wodę ze znanej nam studni, którą piliśmy zawsze, którą pili nasi przodkowie. Czerpiemy z niej i ciągle na nowo czujemy pragnienie. Jest ona, studnia, w naszej Jerozolimie lub na górze Gerizim. Oczyszczające obmycie wodą chrztu wydaje nam się nieraz finałem zbawczego działania Boga, gdy tymczasem jest dopiero początkiem drogi prowadzącej do Ducha i prawdy. Jakby tego było mało, Jezus wyraźnie komunikuje, że prawdziwe i pełne oddawanie czci Bogu – od chwili jego wcielenia i mesjańskiej misji – nie będzie związane ze świętymi miejscami, świątyniami, obrzędami: „Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec. Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie”.

Apostoł Paweł w pełni to rozumiał, pisząc, że „nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany”. Nadzieja na pełne pojednanie – pokój - z Bogiem, które dokonuje się przez Jezusa Chrystusa.

W obecnym doświadczeniu przeżywanym przez nasz świat obmywający charakter wody nabiera szczególnego znaczenia. Jeśli rzeczywiście oddajemy Panu cześć w Duchu i prawdzie, to musimy konsekwentnie uznać, że tylko Bóg jest panem natury i jej praw, ona zaś stworzona została dla człowieka. Ale, gdy doświadczenie stanie się jeszcze trudniejsze, w niejednym umyśle przywiązanym do swojej studni zrodzi się pytanie „Czy Pan jest rzeczywiście wśród nas, czy też nie?

Wasz br. Marek

II Niedziela Wielkiego Postu, rok A, 08.03.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Powołanie Abrahama na ojca Ludu Bożego

Czytanie z Księgi Rodzaju (Rdz 12, 1-4a)

Pan Bóg rzekł do Abrama: «Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem. Będę błogosławił tym, którzy tobie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i Ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi».

Abram udał się w drogę, jak mu Pan rozkazał.

PSALM

(Ps 33 (32), 4-5. 18-19. 20 i 22 (R.: por. 22))
REFREN: Okaż swą łaskę ufającym Tobie

Słowo Pana jest prawe,
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość,
ziemia jest pełna Jego łaski.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych,
na tych, którzy oczekują Jego łaski,
aby ocalił ich życie od śmierci
i żywił ich w czasie głodu.

Dusza nasza oczekuje Pana,
On jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska,
według nadziei pokładanej w Tobie.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg nas powołuje i oświeca

Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza (2 Tm 1, 8b-10)

Najdroższy.
Weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii mocą Bożą! On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami. Ukazana zaś została ona teraz przez pojawienie się naszego Zbawiciela, Chrystusa Jezusa, który zniweczył śmierć, a na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca:
«To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie».

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Czystość duszy zapewnia oglądanie chwały Boga

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 17, 1-9)

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba oraz brata jego, Jana, i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto ukazali się im Mojżesz i Eliasz, rozmawiający z Nim.

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza».

Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!» Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli.

A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: «Wstańcie, nie lękajcie się!» Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im, mówiąc: «Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

„Dobrze, że tu jesteśmy” – powtarzamy w duchu te słowa podczas każdej Eucharystii, gdy jesteśmy świadkami Przemienienia dokonującego się na ołtarzu, takiej replice góry Tabor. I nieraz zapewne pragniemy postawić swój namiot i pozostać, wpatrując się w boskie oblicze. Tymczasem Bóg oczekuje, że z naszym doświadczeniem Obecności wyruszymy w drogę, której cel tylko on zna - „Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę”. Którędy zaś mamy iść mówi nam słowami Ewangelii – „Jego słuchajcie”.
 
Ta droga jest pełna trudów i przeciwności tkwiących w nas samych, w naszych iluzjach karmiących nas przeświadczeniem, że wysiłek, poświęcenie, ciężka praca, głęboka pobożność, przestrzeganie prawa ale i nasze słabości i zaniedbania wiodą nas do nieznanego celu. A przecież, jak mówi św. Paweł, Bóg nas „wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski”.

To, w gruncie rzeczy egoistyczne, pragnienie postawienia namiotów i pozostania jako nieliczni wybrani z Jezusem, Mojżeszem i Eliaszem jest wynikiem błędnego przeświadczenia apostołów o osiągnięciu celu i otrzymaniu nagrody za szczególną obecność przy Panu. Wkrótce Piotr i Jan radykalnie zostaną wyprowadzeni z błędu, pierwszy zapierając się, a drugi czmychając w popłochu.
 
Gdy wpatrujemy się w przeminionego na ołtarzu Pana, adorując Go w hostii, może powinniśmy patrzeć w nią jak w lustro. Czy widzimy w nim siebie? Być może, nie, więc droga jest jeszcze daleka. Św. Augustyn mówi: „Szukaj najpierw siebie samego”. A Mistrz Eckhart namawia: „Skieruj wzrok na siebie samego, a wszędzie gdzie siebie dostrzeżesz, tam się siebie wyrzeknij”. Zaprzyj się samego siebie, by twoje miejsce mógł zając Bóg. Wówczas nastąpi nasze przemienienie. Wówczas w obecnym na ołtarzu Panu dostrzeżemy cząstkę siebie, cząstkę Kościoła.

Wasz br. Marek

I Niedziela Wielkiego Postu, rok A, 01.03.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Stworzenie i grzech pierwszych ludzi

Czytanie z Księgi Rodzaju (Rdz 2, 7-9; 3, 1-7)

Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.

A zasadziwszy ogród w Edenie na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił. Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.

A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: «Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?» Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli». Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło».

Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią, a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski.

PSALM

(Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 12-13. 14 i 17 (R.: por. 3a))
REFREN: Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Uznaję bowiem nieprawość moją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Panie, otwórz wargi moje,
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.

DRUGIE CZYTANIE

Przestępstwo sprowadziło śmierć, ale obficie spłynęła łaska

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 5, 12-19)

Bracia.
Przez jednego człowieka grzech wszedł do świata, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli. Bo i przed Prawem grzech był na świecie, grzechu się jednak nie poczytuje, gdy nie ma Prawa. A przecież śmierć rozpanoszyła się od Adama do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem na wzór Adama. On to jest typem Tego, który miał przyjść.

Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem, jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa. I nie tak samo ma się rzecz z tym darem, jak ze skutkiem grzechu spowodowanym przez jednego grzeszącego. Gdy bowiem jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów. Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, to o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego – Jezusa Chrystusa.

A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie. Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Jezus przez czterdzieści dni pości i jest kuszony

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 4, 1-11)

Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy pościł już czterdzieści dni i czterdzieści nocy, poczuł w końcu głód.

Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». Lecz On mu odparł: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”».

Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisane jest bowiem: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”». Odrzekł mu Jezus: «Ale napisane jest także: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”».

Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon». Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”».

Wtedy opuścił Go diabeł, a oto przystąpili aniołowie i usługiwali Mu.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Szczęśliwie doczekaliśmy kolejnego Wielkiego Postu. Być może podjęliśmy jakieś zobowiązania, z których jak zwykle nie uda nam się w pełni wywiązać. Postanowiliśmy tym razem gorliwie wypełniać pobożne praktyki pokutne, uczestniczyć w pasyjnych nabożeństwach, rekolekcjach, tworząc w ten sposób ułudę dobrze przeżytego czasu pokuty.

Tymczasem papież Franciszek w jednej z wypowiedzi w ostatnich dniach przestrzega: „Nie pozwólmy zatem, aby ten czas łaski przeminął daremnie, w zarozumiałym złudzeniu, że to my jesteśmy panami czasów i sposobów naszego nawrócenia ku Niemu”.

To zarozumiałe złudzenie, które składa się na nasz codzienny brak pokory i prawdziwego zaufania do Pana, jest niczym innym jak owocem cierpliwej pracy „kusiciela”. Tego samego, który podjął trud „wyprostowania dróg” Jezusowi na pustyni. Trud daremny, bo pokora Boga zniweczyła i niweczy jego wysiłki.

Pokora Boga… Tradycyjnie najważniejszymi elementami chrześcijańskiej pokory są: post, modlitwa, jałmużna, będące niczym innym jak naśladowaniem Boga, który z miłości do nas wyrzeka się siebie, który nieustannie mówiąc do nas w Słowie, modli się, który obdarzając nas życiem i tak licznymi, a niezasłużonymi łaskami daje nieustającą jałmużnę. Pokora Boga…

Tymczasem my, zamiast na pustyni spędzimy te dni w domu, w pracy, wśród znajomych, w brackim gronie, w gwarze miasta i jego nieustającym pędzie donikąd, wśród kłopotów codzienności i chwilowych przyjemności. Z mediów chłonąć będziemy głos „kusiciela” obiecującego nam wszystkie królestwa i bogactwa świata (wszak trwa kampania wyborcza), za cenę nieznaczną – pokłon, głos za, nic więcej.

W Środę Popielcową Ojciec Święty postawił przed nami trzy proste, ale niemal niewykonalne zadania: „zatrzymaj się, spójrz, powróć”. Zatrzymajmy się tam, gdzie jesteśmy, spójrzmy uważnie, gdzie jesteśmy i wróćmy tam, gdzie powinniśmy być. Jeśli nam się uda, to będzie to prawdziwie Wielki Post.

Wasz br. Marek

VII Niedziela Zwykła, rok A, 23.02.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Przykazania miłości bliźniego

Czytanie z Księgi Kapłańskiej (Kpł 19, 1-2. 17-18)

Pan powiedział do Mojżesza: «Przemów do całej społeczności Izraelitów i powiedz im: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie ponieść winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!»

PSALM

(Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 8 i 10. 12-13 (R.: por. 8a))
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.

Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsuwa od nas nasze winy.
Jak ojciec lituje się nad dziećmi,
tak Pan się lituje nad tymi, którzy cześć Mu oddają.

DRUGIE CZYTANIE

Prawdziwa mądrość to trwać przy Chrystusie

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 3, 16-23)

Bracia.
Czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście.

Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: «On udaremnia zamysły przebiegłych» lub także: «Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców».

Niech się przeto nie chełpi nikt z powodu ludzi! Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe, wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus – Boga.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Kto zachowuje naukę Chrystusa,
w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przykazanie miłości nieprzyjaciół

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 5, 38-48)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb”. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.

Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?

Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Nowe stworzenie. Czyż dzisiejsze słowo z Księgi Kapłańskiej nie jest przypomnieniem przykazania miłości: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem" (Mt 22, 37; Łk 10, 27: "...całą swoją mocą"). Są one bezpośrednim echem uroczystego wezwania: "Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym" (Pwt 6, 4) – 2083 KKK. Przykazanie, które może odnosić się także do Kazania na Górze – dzieło „nowego stworzenia”. Bo jak inaczej rozumieć Mateuszowe słowa zawarte w Ewangelii: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują…”. Dzieło nowego stworzenia i myślenia rozumiane jako zmiana dotychczasowego schematu myślenia. Zmiana wbrew obiegowym opiniom, czy też na przekór temu co inni powiedzą. Człowiek człowiekowi wrogiem, bliźni. Może i sam brat czy siostra. Nieuświadomiona wrogość wynikająca z rywalizacji o władzę, stan posiadania, wpływy i dominację. Wrogość objawiająca się napominaniem, połajankami z racji stanu i władzy. Podobnie jest między państwami. Wyścig zbrojeń – dominacja. Zniszczenie zła przez potęgę militarną wydaje się być najkorzystniejszą formą wprowadzenia pokoju. Ale interwencja zbrojna jest przemijająca. Pytanie czy zapanował trwały pokój między tymi narodami?

Grzesznik – nawracać czy ocalić. „Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość”. Jeśli ktoś chce nawracać przez swoją mądrość może nie tylko odwracać od siebie, ale musi pamiętać, iż „Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców”. Pokażmy pokorę ponad stanowisko, bądźmy w krainie łagodności zamiast wyniosłości i porywczości, zło dobrem zwyciężajmy, a nie złem. Czy widzimy w każdym, a więc i w tym który przyprawia nas o łzy i cierpienie, gorszy, szarga dobre imię chrześcijanin - bliźniego. Psalmista przypomina nam „Miłosierny jest Pan i łaskawy ... Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca.

Nie stawiajcie oporu złemu. Odwołajmy się do dialogu Nauczyciela z bogatym wg rozważań św. Augustyna. Osiągając stan doskonałej wolności, przechodzimy Bracia w stan doskonałej miłości. Dzisiaj trudno nam przejść od stanu doskonałej wolności do stanu miłości, a co dopiero do doskonałości. Trudno przejść z racji odpowiedzi, jaką młodzieniec usłyszał od Nauczyciela: oddaj wszystko, co posiadasz…., na co tak uczciwie pracowałeś. Czy jesteśmy Bracia w stanie sprzedać z dnia na dzień wszystko co posiadamy, pozostawiając tylko to co jest nam niezbędne do życia. Wysokie wymagania stawia Nasza Wiara. Czy jesteśmy wolni i nie poddajemy się relatywizmowi moralnemu. Chrześcijanin przechodząc od stanu wolności, poprzez stan doskonałej wolności i miłości osiąga stan doskonałości. Wszyscy się starzejemy, ale czy z wiekiem stajemy się lepszymi, doskonalszymi?

brat Jacek

VI Niedziela Zwykła, rok A, 16.02.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Wymagająca wolność człowieka

Czytanie z Mądrości Syracha (Syr 15, 15-20)

Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania, a dochowanie wierności zależy od Jego upodobania. Położył przed tobą ogień i wodę, po co zechcesz, wyciągniesz rękę. Przed ludźmi życie i śmierć, co ci się spodoba, to będzie ci dane. Ponieważ wielka jest mądrość Pana, ma ogromną władzę i widzi wszystko. Oczy Jego patrzą na tych, co się Go boją – On sam poznaje każdy czyn człowieka. Nikomu On nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie zezwolił grzeszyć.

PSALM

(Ps 119 (118), 1-2. 4-5. 17-18. 33-34 (R.: por. 1))
REFREN: Błogosławieni słuchający Pana

Błogosławieni, których droga nieskalana,
którzy postępują zgodnie z Prawem Pańskim.
Błogosławieni, którzy zachowują Jego napomnienia
i szukają Go całym sercem.

Ty po to dałeś swoje przykazania,
aby przestrzegano ich pilnie.
Oby niezawodnie zmierzały moje drogi
ku przestrzeganiu Twych ustaw.

Czyń dobrze swemu słudze, Panie,
aby żył i przestrzegał słów Twoich.
Otwórz moje oczy,
abym podziwiał Twoje Prawo.

Naucz mnie, Panie, drogi Twoich ustaw,
bym ich przestrzegał do końca.
Ucz mnie, bym przestrzegał Twego Prawa
i zachowywał je całym sercem.

DRUGIE CZYTANIE

Prawdziwa mądrość

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 2, 6-10)

Bracia.
Głosimy mądrość między doskonałymi, ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemijających. Lecz głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, tę, której nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały; lecz właśnie nauczamy, jak zostało napisane: «Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują».

Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Wymagania Nowego Przymierza

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 5, 17-37)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.

Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.

Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza.

Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.

Powiedziano też: „Jeśli ktoś chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.

Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: „Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi”. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie – ani na niebo, bo jest tronem Boga; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nawet jednego włosa nie możesz uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Prawo Pańskie i Prawo stanowione. Dekalog i prawo stanowione przez człowieka. Czy prawo stanowione może wynikać z Pańskiego? Czy zapisy Konstytucji, ustaw, rozporządzeń, uchwał, zarządzeń etc. mogą być sprawiedliwe i zgodne z Prawem Pańskim? Nie tylko mogą ale winny. Dekalog jest niczym Trybunał Prawa Pańskiego. "... Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego" (Mt. 5,20). A może chcemy stanowić nowy porządek, odrzucając ideologię dorobku cywilizacji, które przetrwała. Przecież treść dzisiejszej Ewangelii dotyczy Nowego Przymierza i porządku prawnego. Kazanie na Górze zwane kodeksem moralności chrześcijańskiej dotyczy Prawa Pańskiego w tym piątego, szóstego i ósmego przykazania Dekalogu.

Prawo. Judaizm określa 613 nakazów i zakazów wynikających z Tory, czyli Prawa biblijnego zawartego w pięciu pierwszych księgach Pisma Świętego. Tajemnicy mądrości Bożej Mądrości "...nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały..."(Mt. 5,17). My chrześcijanie nie mamy znosić Prawa Pańskiego czy też je interpretować. „Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim..."(Mt. 5,19). Prawo Pańskie mamy wypełniać. Jezus bowiem nie przyszedł, „aby znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, mówi, ale wypełnić” (Mt 5, 17).

Piąte przykazanie. Pokusa znieważania bliźnich. Czy unikamy zaciągania jakiejkolwiek winy w stosunkach do bliźnich. Czy zawsze wiemy jakich słów używamy wobec bliźnich. „Kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego" (Mt 5, 22). Raka, more i bezbożnik. Raka - grecka transkrypcja aramejskiego pojęcia raqa, które oznacza głupca, osobę bezmyślną, pustogłową. Termin podobny do kretyn, imbecyl czyli człowiek z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym i znacznym. More - słowo greckie oznaczające człowieka niemyślącego, głupiego, ostatecznie „pajaca”. Równoznaczne słowo hebrajskie Bezbożnik w konotacji religijnej oznacza religijną bezbożność i bałwochwalczą apostazję (zamiennie renegat).

Szóste przykazanie. Czy skorzystamy z mądrości Syraha, mając wolną wolę zależy od nas samych. Psalmista błogosławiąc prosi Pana „Otwórz moje oczy, abym podziwiał Twoje Prawo”. Oko mężczyzny czy kobiety, które grzeszy od samego spojrzenia, ręka która czyni zło. „Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa” (Mt. 5.32). Jezus przywrócił pierwotną nierozerwalność małżeństwa i nie pozwolił na żadne rozwody (Mt 19,6-9; Mk 10,2-12; Łk 16,18; por. 1 Kor 7,10n).

Ósme przykazanie. „Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi” (Mt 5, 33). Nadchodzi czas Postu. Nie przysięgajmy, a nawracajmy się, i czyńmy pokutę. Czyńmy rachunek sumienia i mocne postanowienie poprawy, a kiedy trzeba zadośćuczynienia. Nie mówienie o nawróceniu jest naszą bracia powinnością, a pojednanie. Starajmy się być lepszymi i poprzez ćwiczenia duchowe wprawiać się ku doskonałości w jedności z Bogiem Wszechmogącym.

brat Jacek

V Niedziela Zwykła, rok A, 09.02.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Światło dobrych uczynków

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 58, 7-10)

Tak mówi Pan: «Dziel swój chleb z głodnym, do domu wprowadź biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziej i nie odwracaj się od współziomków.

Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On rzeknie: „Oto jestem!” Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem».

PSALM

(Ps 112 (111), 4-5. 6-7. 8a i 9 (R.: 4a))
REFREN: Wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych

On wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych,
łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.
Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza
i swoimi sprawami zarządza uczciwie.

Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje
i pozostanie w wiecznej pamięci.
Nie przelęknie się złej nowiny,
jego mocne serce zaufało Panu.

Jego wierne serce lękać się nie będzie.
Rozdaje i obdarza ubogich,
jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą będzie jego potęga.

DRUGIE CZYTANIE

Nauczanie Świętego Pawła

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 2, 1-5)

Bracia.
Przyszedłszy do was, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością, głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Wy jesteście światłem świata

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 5, 13-16)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.

Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Jesteśmy wyznawcami wiary stawiającej wysokie wymagania. Jesteśmy uczniami ogólnodostępnej szkoły Mistrza z Nazaretu. Szkoły, nie tylko równych szans ale ich wyrównywania w procesie zindywidualizowanych oddziaływań. Warunkiem ukończenia tej szkoły jest zrealizowanie podstawy programowej czyli Ewangelii. Program ten jest wymagający, zakłada pozostawienie wszystkiego, a nawet utratę życia, by uratować to co najważniejsze: wspólnotę życia z Jezusem, utożsamianie się z Jego naukami przy obietnicy zbawienia każdego człowieka.

Jak mamy kształtować swoje umiejętności według programu tej szkoły? Jedną z poprawnych odpowiedzi jest dzisiejsza treść aklamacji „Ja jestem światłością świata, kto idzie za Mną, będzie miał światło życia”. Kształtować umiejętności w szkole grzeszników. Grzeszników pokornych, acz niekoniecznie „mądrych”, wszechwiedzących, rozumiejących a bywa i posiadających więcej. W dzisiejszym czytaniu z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian usłyszymy: „A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej”.

W Księdze proroka Izajasza czytamy „Tak mówi Pan: «Dziel swój chleb z głodnym, do domu wprowadź biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziej i nie odwracaj się od współziomków (…)”. Co mamy czynić w szkole Mistrza z Nazaretu?
Głodnych nakarmić, spragnionych napoić, za dusze czyśćcowe modlitwy zanosić. Więźniów pocieszać, chorych i samotnych nawiedzać, nagich przyodziać, podróżnych w dom przyjmować. Grzeszników napominać, i o modlitwie za nich nie zapominać, jawnogrzeszników nie potępiać, nieumiejętnych uświadamiać. Wątpiącym dobrze doradzać, strapionych pocieszać, krzywdy cierpliwie znosić i łaskę miłości nieprzyjaciół wypraszać.

Jedyny nauczyciel tej szkoły, Jezus powiada do uczniów „Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu.” Sól, nieodzowna jest po to aby pokarm się nie zespół - jest niewidoczna ale światło winno być widoczne, i stać na świeczniku. Sól ma być świeża, nie może być bez smaku, nijaka - podobnie jak uczniowie szkoły Jezusa. Mamy być Wiary-godni, świecić przykładem. Mistrz z Nazaretu chce się pochwalić swoimi absolwentami, jesteśmy winni to Jemu, nam samym, naszemu krajowi i światu. „Czy nie jesteśmy odpowiedzialni za to, że czasem europejska i polska gleba jest kiepsko zaprawiona ewangeliczną solą ? A zaprawiona musi być na nowo w każdym pokoleniu i środowisku. W każdym człowieku” (Bogusław Steczek SJ „Słowo Życia” WAM 2010).

brat Jacek

IV Niedziela Zwykła, Święto Ofiarowania Pańskiego, rok A, 02.02.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Przybędzie do swojej świątyni Pan, którego oczekujecie

Czytanie z Księgi proroka Malachiasza (Ml 3,1-4)

To mówi Pan Bóg: „Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie.

Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów. Ale kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Albowiem On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy. Usiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro, a wtedy będą składać Panu ofiary sprawiedliwe. Wtedy będzie miła Panu ofiara Judy i Jeruzalem, jak za dawnych dni i lat starożytnych”.

PSALM

(Ps 24,7-8.9-10)
REFREN: Pan Bóg Zastępów, On jest Królem chwały

Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan dzielny i potężny,
Pan potężny w boju.

Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan Zastępów: On jest Królem chwały.

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus upodobnił się do braci

Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 2, 14-18)

Ponieważ dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i Jezus także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli. Zaiste bowiem nie aniołów przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abrahamowe.

Dlatego musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Światło na oświecenie pogan
i chwała ludu Twego, Izraela.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Ofiarowanie Jezusa w świątyni

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 2,22-40)

Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.

A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni.

A gdy rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił:

„Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu
w pokoju, według Twojego słowa.
Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,
któreś przygotował wobec wszystkich narodów:
światło na oświecenie pogan
i chwałę ludu Twego, Izraela”.

A Jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono.

Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”.

Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy.

A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret.

Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

W liście do Hebrajczyków zapisano „Ponieważ dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i Jezus także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła (…)". W 1942 roku w Treblince Henryk Goldszmit poszedł wraz z 192. dziećmi do komory gazowej. Pytamy gdzie był Bóg w Treblince, w KL Auschwitz – Birkenau? Odpowiedź albo jest milczeniem, albo po części zadumą. Bóg był w tak wielu, w polskim żydzie Korczaku, w Maksymilianie Kolbe. Może właśnie Bóg był w nich. Czyż św. Maksymilian Kolbe nie „sam cierpiał będąc doświadczany”, w tym przyszedł z pomocą Franciszkowi Gajowniczkowi, który był poddany próbie. Przyszedł z pomocą „dla przebłagania za grzechy ludu”. Może Bóg jest w nas aby „uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli”.

Dlaczego dziś, pomni ofiar dzieci które skazywane są na śmierć poprzez aborcję nie pytamy: gdzie jest Bóg. Symeon błogosławił „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą”. Sprzeciwiamy się Znakowi myślami, słowami i czynami. Czyż myśli nasze nie są uosobieniem przedmiotu pożądania, pokus i własnych wyobrażeń. Pożądliwe i złowieszcze myśli, które przeradzają się w czyny cudzołóstwa, zdrady i oszukiwania najbliższej osoby. Czyny cudzołóstwa, lubieżnych słów i zachowań wobec dzieci. Czyny sprzeciwienia się Znakowi, w tym krzywdzenia i upokorzenia dzieci. Upadek pod ciężarem grzechów głównych - pychy, chciwości, próżniactwa, nieczystości, zazdrości, pijaństwa, obżarstwa ale także gniewu i ciągłego szukania winnych. „Oto Ten przeznaczony jest na… powstanie wielu", może i na powstanie nas samych.

Módlmy się słowami św. Tomasza z Akwinu „Nie chcę być świętym, ale zgryźliwi starcy; to jeden ze szczytów osiągnięć szatana. Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach; daj mi Panie łaskę mówienia im o tym”.

brat Jacek

III Niedziela Zwykła, rok A, 26.01.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 8, 23b – 9, 3)

W dawniejszych czasach upokorzył Pan krainę Zabulona i krainę Neftalego, za to w przyszłości chwałą okryje drogę do morza, wiodącą przez Jordan, krainę pogańską. Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele. Rozradowali się przed Tobą, jak się radują w żniwa, jak się weselą przy podziale łupu. Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo i drążek na jego ramieniu, pręt jego ciemięzcy, jak w dniu porażki Madianitów.

PSALM

(Ps 27 (26), 1bcde. 4. 13-14 (R.: 1b))
REFREN: Pan moim światłem i zbawieniem moim

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko Pana proszę i o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
po wszystkie dni mego życia,
abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

DRUGIE CZYTANIE

Jedność chrześcijan

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 1, 10-13. 17)

Upominam was, bracia, w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa, abyście żyli w zgodzie i by nie było wśród was rozłamów; abyście byli jednego ducha i jednej myśli. Doniesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez ludzi Chloe, że zdarzają się między wami spory. Myślę o tym, co każdy z was mówi: «Ja jestem od Pawła, a ja od Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa». Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?

Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jezus głosił Ewangelię o królestwie
i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Na Jezusie spełnia się zapowiedź Izajasza

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 4, 12-23)

Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu ziem Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: «Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, na drodze ku morzu, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło».

Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie».

Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, Jezus ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast, zostawiwszy sieci, poszli za Nim.

A idąc stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Jak wiemy z poprzednich fragmentów Księgi proroka Izajasza, Pan uczyni Izrael swoim sługą, przezeń – niby przez pomost wiodący ku innym – zapowiadał zbawienie innym, nawet „wszystkim krańcom ziemi”. Fragment czytany dzisiaj zapowiada, iż w przyszłości chwałą okryta zostanie „kraina pogańska”, iż naród kroczący w ciemnościach ujrzał, nie ujrzy, „światłość wielką”, iż „nad mieszkańcami kraju mroków” zabłysło już, a nie zabłyśnie dopiero „światło”. W perspektywie człowieka, który porządkuje przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, pomieszanie przyszłości z teraźniejszością może wydawać się problematyczne. Jednak Pan nie przyjmuje tej perspektywy. Dla Niego to, co jest, może spełniać to, co być miało. Tak oto, przez Niego i dzięki Niemu już okrywana jest chwałą „kraina pogańska”, której mieszkańcy już uchwytują Jego „światło”, mnożą radość i weselą się. On to dał im tę radość i to wesele; On, bez ich zasługi, dał im je, zechciał bowiem chwałą okryć ich pogańską krainę. On sam jest przy tym owym „światłem”; On dał im siebie zatem, ujawnił siebie jako źródło ich radości i źródło ich wesela.

Drugie czytanie, z Listu Świętego Pawła do Koryntian, do pogan zatem, osadzonych w kulturze greckiej, nie znających jednego Pana, lecz trwających przy politeizmie, przynosi z kolei ważne upomnienie kierowane do chrześcijan z kultury tej się wywodzących. Upomnienie ważne tak wówczas, w połowie I wieku po Chrystusie, jak i dzisiaj, na początku XXI wieku, zatem po dwóch tysiącach lat: idzie o upomnienie dokonywane w imię Jezusa Chrystusa, by „żyli w zgodzie”, byli „jednego ducha i jednej myśli”, by nie tworzyli i nie podtrzymywali rozłamów. Ci, w których jest światło dane darmo, winni trwać w jedności nie tyle ustanawianej czy wyznaczanej przez „mądrość słowa”, przez mądrość właściwą kulturze Greków, ile opartej o jedność Chrystusowego krzyża. Krzyż staje się w tym czytaniu tym, czym było światło. Krzyż jest światłem rozświetlającym wszystkich tych, którzy przecież darmo czerpią z ofiary Chrystusa, ważnej tak na przyszłość, jak i obecnie; ofiara Krzyża stanowi obietnicę chwały na przyszłość, ale jest też chwałą aktualnie, w teraźniejszości jest ona przecież źródłem chwały dla tych, którzy – postulatywnie wszyscy – przyjmują ją, honorują, żyją nią i przy niej trwają, wiedząc, że to ona daje i radość, i wesele.

Święty Mateusz łączy oba wątki: przyszłej chwały „krainy pogańskiej” położonej „na drodze ku morzu” i aktualnej chwały tej krainy wobec ujawnienia się „światła” oraz przyszłej chwały i chwały aktualnej wynikającej z ofiary Krzyża. W Jego Ewangelii Jezus jako światło i Ten, który ofiaruje się na Krzyżu, wkracza do „Galilei pogan”, uobecnia się w niej, daje jej siebie, a przez to wschodzi w niej niby światło. W niej Jezus zaczął nauczać, w niej wzywać do nawrócenia, zapowiadając, że „bliskie jest królestwo niebieskie”. Czy zatem – podobnie jak w poprzednich fragmentach – ono jest już stwierdzane jako aktualne, czy jako przyszłe? Jezusowa wypowiedź może sugerować, iż „królestwo boże” dopiero się stanie, dopiero nadejdzie, że jeszcze go nie ma; znów jednak wydaje się, że samo pojawienie się światła czyni je obecnym, a nie tylko przyszłym, choć być może paradoks ten może wydać się problematycznym z perspektywy człowieka, porządkującego przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Paradoks ten jednak, tak ważny dla zrozumienia już to ewentualnego, ale przyszłego królestwa bożego na ziemi, w doczesności, już to królestwa spełniającego się w planie pozadoczesnym, wydaje się ważny w związku z ustaleniami poprzednimi: wydaje się przecież, że „królestwo boże” już jest, już się uobecniło, choć spełni się w zupełności dopiero w porządku pozadoczesnym. Przecież obecność Pana, powołującego Szymona i Andrzeja, Jakuba i Jana, wiąże się nie tylko z podobnymi wezwaniami, ale także z leczeniem wszelkich chorób i słabości wśród ludu, być może ze znakami obecności i aktualności królestwa nie znającego słabości… Oto problem: czy królestwo uobecnia się aktualnie (a nie dopiero w przyszłości) w tych, którzy – otrzymawszy darmo „światło” – „żyją w zgodzie”, będąc „jednego ducha i jednej myśli”.

brat Bogdan

II Niedziela Zwykła, rok A, 19.01.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Sługa Boży światłością całej ziemi

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 49, 3. 5-6)

Pan rzekł do mnie: «Ty jesteś sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię».

Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą. A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela.

A mówił: «To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi».

PSALM

(Ps 40 (39), 2ab i 4ab. 7-8a. 8b-10 (R.: por. 8a i 9a))
REFREN: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On pochylił się nade mną.
Włożył mi w usta pieśń nową,
śpiew dla naszego Boga.

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu».
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich,
o czym Ty wiesz, Panie.

DRUGIE CZYTANIE

Paweł apostołem Jezusa Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 1, 1-3)

Paweł, z woli Bożej powołany na apostoła Jezusa Chrystusa, i Sostenes, brat, do Kościoła Bożego w Koryncie, do tych, którzy zostali uświęceni w Jezusie Chrystusie i powołani do świętości wespół ze wszystkimi, co na każdym miejscu wzywają imienia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, ich i naszego Pana. Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i Pana Jezusa Chrystusa!

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami.
Wszystkim, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Duch Święty spoczął na Jezusie

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 29-34)

Jan zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa i rzekł: «Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: „Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi».

Jan dał takie świadectwo: «Ujrzałem Ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: „Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym”. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Pan, powiada starotestamentowy prorok Izajasz, czyni Izrael swoim sługą, przezeń – niby przez pomost wiodący ku innym – zapowiada zbawienie dla innych, dla wszystkich krańców ziemi. Rola Izraela jest znacząca: wprawdzie bez niego Pan zapewne dotarłby inaczej do „krańców ziemi”, niemniej prorok powiada, że ustanawia On Izrael „światłością dla pogan”. Pytanie o to, jaka jest relacja między Izraelem i chrześcijanami jawi się jako jedno z najistotniejszych: jedni rzekną, że warunkiem pojawienia się chrześcijaństwa, eksponuje rolę Mesjasza, który pojawił się w doczesności człowieka zapowiedziany w Starym Testamencie, by odkupić ludzi, by za nich umrzeć; przybył On jednak, a Żydzi Go nie uznają, chrześcijanie natomiast mają Go za tego, na którego tamci wciąż czekają; są i tacy, którzy eksponują brak warunkowania tego rodzaju na rzecz tezy o wypełnieniu dokonującym się za sprawą chrześcijan; wreszcie i tacy zapewne, którzy akcentują radykalne zerwanie, zasadniczą odmienność obu prób. Wydaje się jednak, że pytanie te wciąż pozostaje istotne wobec zapowiedzi pojawiającej się u Izajasza: światłością dla pogan stawał się Izrael, chrześcijanie zaś stają się nią po nim, jakaś więc łączność, a może również kontynuacja między obiema próbami winna być uwydatniana.

Uwaga ta jest istotna, gdy spogląda się na nią z perspektywy przyjętej przez św. Pawła w Pierwszym Liście do Koryntian, Greków wszak, w większości przecież pogan nienależących do Synagogi, nieobrzezanych. Paweł zwraca się bowiem do Kościoła Bożego w Koryncie, do tych, którzy zostali uświęceni w Jezusie Chrystusie i powołani do świętości wespół ze wszystkimi, co na każdym miejscu wzywają imienia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, ich i naszego Pana. Zwraca się do Kościoła, w którym jest teraz światłość, przez który Pan światłość swą ujawnia poganom. Kościół zdaje się zastępować lub dopełniać Izrael, przez który wcześniej miał Pan docierać aż do „krańców ziemi”; zdaje się kontynuować jego posłannictwo, choć teraz Pan działa i przez uświęconych w Jezusie Chrystusie, i przez Niego samego, boć Kościół jest Jego Mistycznym Ciałem; Mistycznym Ciałem Tego, który także przecież jest Panem, o czym informuje św. Paweł.

O Jezusie jako Baranku Bożym i jako Synu Bożym wspomina Jan Chrzciciel przywoływany przez Jana Ewangelistę: Duch zstąpił na Jezusa Chrystusa i chrzci On nie wodą, lecz Duchem Świętym, jest On światłością, która ujawniła się i która działa nie przez Izrael, lecz przez tych, którzy są nią przeniknięci, którzy są przez nią uświęceni, są uświęceni – sięgnijmy raz jeszcze do św. Pawła – w Jezusie Chrystusie, są Jego uczestnikami jako członkowie Jego Mistycznego Ciała. Nie są oni Nim samym, nie są w Nim, nie są bowiem właściwe projekt panteistyczny i projekt panenteistyczny; są oni jednak przeniknięci światłością, uświęceni, dążą ku Temu, co ich przekracza i pozostaje poza nimi, jest miejscem, ku któremu ostatecznie dążą; o ile ongiś to członkowie „narodu wybranego” mieli stanowić „pomost” pozwalający przenikać światłości ku krańcom ziemi, o ile ongiś Izrael miał być „światłością dla pogan”, o tyle ci, którzy pozostają w Mistycznym Ciele Chrystusa i dążą do zbawienia przejmują te role, czynią to zarazem wierząc i wiedząc, że to oni jako Kościół stanowią „pomost”, to oni stają się światłością dla pogan, oni niosą im także lub nieść powinni nadzieję uświęcenia.

brat Bogdan

I Niedziela Zwykła, Niedziela Chrztu Pańskiego, rok A, 12.01.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Chrystus Sługą, w którym Bóg ma upodobanie

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 42, 1-4. 6-7)

To mówi Pan: «Oto mój Sługa, którego podtrzymuję, Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że duch mój na Nim spoczął; on przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi ledwo tlejącego się knotka. On rzeczywiście przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy.

Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności».

PSALM

(Ps 29 (28), 1b-2. 3ac-4. 3b i 9b-10 (R.: por. 11b))
REFREN: Pan ześle pokój swojemu ludowi

Oddajcie Panu, synowie Boży,
oddajcie Panu chwałę i sławcie Jego potęgę.
Oddajcie Panu chwałę Jego imienia,
na świętym dziedzińcu uwielbiajcie Pana.

Ponad wodami głos Pański,
Pan ponad wód bezmiarem!
Głos Pana potężny,
głos Pana pełen dostojeństwa.

Zagrzmiał Bóg majestatu:
a w Jego świątyni wszyscy mówią: «Chwała!»
Pan zasiadł nad potopem,
Pan jako Król zasiada na wieki.

DRUGIE CZYTANIE

Jezus został namaszczony Duchem Świętym

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 10, 34-38)

Gdy Piotr przybył do domu setnika Korneliusza w Cezarei, przemówił w dłuższym wywodzie: «Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. Posłał swe słowo synom Izraela, zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich.

Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł on, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła».

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Otwarło się niebo i zabrzmiał głos ojca:
«To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie».

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Chrzest Jezusa

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 3, 13-17)

Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć od niego chrzest. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?»

Jezus mu odpowiedział: «Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił.

A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły się nad Nim niebiosa i ujrzał ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Pan, powiada starotestamentowy prorok Izajasz, prezentuje Sługę jako podtrzymywanego i wybranego, sprawia, że na Nim spoczął Jego duch, duch Boga zatem, a ten, który jest Sługą ma przynieść narodom prawo. Początek tekstu wskazuje, że Sługa ma przynieść prawo (jakby prawa uprzednio nie było jeszcze) i ma je prezentować, nie stosując przymusu, lecz utrwalając je na ziemi. Czy prawo ujmowane w ten sposób kojarzone jest z naszym jego pojmowaniem, które ma je za nierozdzielnie związane z sankcją przymusu? Wszak prawo, o którym wspomina Pan, które przynosi Sługa, nie wiąże się z przymusem, nie jest kojarzone z sankcją przymusu; jest raczej – jako przynoszone narodom i jako utrwalane – tym, co kierunkuje niźli tym, co zmusza. Prawo tak ujmowane ma być utrwalane skutecznie, choć nie przymusowo, przez – zapewne – perswazję wiązaną z „oświecaniem”, skoro w końcowej części słyszymy zarówno o przymierzu, jak i o światłości dla narodów; dla narodów raczej niż dla poszczególnych jednostek, jakby te ostatnie miały ewentualnie doznawać „oświecenia” tylko jako członkowie narodów. Na uwagę zasługuje tak pewny proces utrwalania prawa przez „oświecanie”, jak i swoista prawa tego uniwersalność: nie wspomina się przecież o ekskluzywnym położeniu narodu wybranego, lecz eksponuje moment powszechności, prawa dla narodów i światłości dla nich, dla wszystkich zatem.

Także w drugim czytaniu, z Dziejów Apostolskich, pojawia się i „moment narodowy”, i „moment uniwersalności”: Bóg, powiada się, który „nie ma względu na osoby”, ma za miłego „w każdym narodzie” tego, który się Go boi, tego, który postępuje sprawiedliwie; Słowo, które On posłał, lecz w tym przypadku „tylko synom Izraela”, zostaje skojarzone z panowaniem. Czy jednak przez to, obok obawy Boga tego, który postępuje sprawiedliwie, wprowadzany jest tutaj wyraźniej wątek przymusu? Wydaje się, że nie, skoro Słowo, a nie Sługa, albo Słowo-Sługa przechodzi dobrze czyniąc i uzdrawiając, wydobywając spod „władzy diabła”. Słowo-Sługa znów wydaje się kierunkować, a przez to porządkować zachowania tych, którzy skutkiem Jego przyjęcia stają się sprawiedliwi, sprawiedliwie postępują.

Wątek sprawiedliwości pojawia się wreszcie w Mateuszowej Ewangelii: Jezus powiada wszak, że „godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwie”; On, który przychodzi jako Słowo-Sługa, którego teraz prezentuje Pan jako Syna umiłowanego, w którym ma upodobanie”, niesie treść kierunkującą postępowanie ludzi; sam będąc sprawiedliwością wpływa na każdego, kto pragnie być sprawiedliwy, kto pragnie iść z Nim do Pana; Pana jako celu – przynajmniej postulatywnie – dążeń każdego człowieka, jako celu, który z pewnością będzie celem jego dążeń, skoro Sługa (jak powiada Izajasz) nigdy się nie zniechęci ani nie załamie „aż utrwali Prawo na ziemi”, aż każdy spełniać je będzie nie z uwagi na obawę przed karą, lecz z uwagi na jego poprawność, sprawiedliwość, kierunkowanie ku celowi ostatecznemu wykraczającemu poza to, co ziemskie czy doczesne.

brat Bogdan

II Niedziela po Narodzeniu Pańskim, rok A, 05.01.2020 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Mądrość Boża mieszka w Jego ludzie

Czytanie z Mądrości Syracha (Syr 24, 1-2. 8-12)

Mądrość wychwala sama siebie, chlubi się pośród swego ludu. Otwiera usta na zgromadzeniu Najwyższego i chlubi się przed Jego potęgą.

Wtedy przykazał mi Stwórca wszystkiego, Ten, co mnie stworzył, wyznaczył mi mieszkanie i rzekł: «W Jakubie rozbij namiot i w Izraelu obejmij dziedzictwo!»

Przed wiekami, na samym początku mnie stworzył i już nigdy istnieć nie przestanę. W świętym przybytku, w Jego obecności, zaczęłam pełnić służbę i przez to na Syjonie mocno stanęłam. Podobnie w mieście umiłowanym dał mi odpoczynek, w Jeruzalem jest moja władza. Zapuściłam korzenie w sławnym narodzie, w posiadłości Pana, w Jego dziedzictwie.

PSALM

(Ps 147B, 12-13. 14-15. 19-20 (R.: por. J 1, 14))
REFREN: Słowo Wcielone wśród nas zamieszkało

Chwal, Jeruzalem, Pana,
wysławiaj twego Boga, Syjonie!
Umacnia bowiem zawory bram twoich
i błogosławi synom twoim w tobie.

Zapewnia pokój twoim granicom
i wyborną pszenicą ciebie darzy.
Zsyła na ziemię swoje polecenia,
a szybko mknie Jego słowo.

Oznajmił swoje słowo Jakubowi,
Izraelowi ustawy swe i wyroki.
Nie uczynił tego dla innych narodów,
nie oznajmił im swoich wyroków.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg przeznaczył nas na przybrane dzieci

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 1, 3-6. 15-18)

Niech będzie błogosławiony Bóg i ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa; on napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.

Przeto i ja, usłyszawszy o waszej wierze w Pana Jezusa i o miłości względem wszystkich świętych, nie zaprzestaję dziękczynienia, wspominając was w moich modlitwach. Proszę w nich, aby Bóg Pana naszego, Jezusa Chrystusa, ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego. Niech da wam światłe oczy serca, byście wiedzieli, czym jest nadzieja, do której on wzywa, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Chrystus został ogłoszony narodom,
znalazł wiarę w świecie, Jemu chwała na wieki.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 1-18)

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.

Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości.

Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od ojca, pełen łaski i prawdy.

Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie ojca, o Nim pouczył.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Mądrość Boża, na „samym początku” stworzona, od Boga zatem pochodząca, bo przez Niego myślana, wiecznotrwała, miała osiąść w Jeruzalem, w którym miała być jego „władza”, miała się ona uobecnić zatem i zyskać władzę „w posiadłości Pana, w Jego dziedzictwie”. Spośród mnogości skojarzeń wywoływanych przez stwierdzenia pojawiające się we fragmencie z Mądrości Syracha narzucają się dzisiaj szczególnie dwie. Pierwsza dotyczy przedwieczności czy choćby odwieczności mądrości Bożej: nie jest ona od człowieka, nie została ukształtowana w czasie i dlatego nie jest zależna w żadnym stopniu od „ducha czasu”. Jako niezmienna, jako trwała, nie podlega „kontekstowi kulturowemu” i jako taka wolna jest od uwarunkowań ją relatywizujących, tak ważnych dla wielu współczesnych nam humanistów. Po drugie jednak, Mądrość ta wyraźnie sytuowana jest w związku z Jerozolimą, odnoszona zatem do jednego z miejsc, szczególnego, wybranego przez Boga samego, a jednak do jednego z wielu możliwych miejsc. To sprawia, że pojawia się kwestia wyboru nie partykularnego czasu, lecz miejsca. To, co trwałe a niezmienne, sytuuje się i trwa niezmienione w „dziedzictwie” Pana nieodmiennie związanego z jednym z miejsc. Wybór miejsca wydaje się dzisiaj wielu określającym kontekst, czyniącym nie uniwersalnym, lecz właśnie partykularnym, być może nawet równym innym partykularnym miejscom lub kulturom im właściwym. Tekst starotestamentowy uczy jednak, że to, co uniwersalne a niezmienne, ujawnia się w pewnym miejscu, które nie wpływa na jego uniwersalność, bo wybór miejsca dokonany został przez Tego, który przecież „wyznaczył mieszkanie” mądrości.

Tekst św. Pawła także odnosi się do dzieła „Boga i ojca Pana naszego, Jezusa Chrystusa”. Także w tym tekście Pan jest Tym, który dokonuje wyboru, nie miejsca „geograficznego” jednak, lecz „osobowego”, pozostających w Chrystusie czy z Chrystusem Bóg napełnia wszak „duchowym błogosławieństwem” przypominającym „mądrość Bożą” osadzoną w poprzednim tekście „w mieście”. Zmiana jest istotna: choć również teraz wspomina się o wyborze dokonanym „przed założeniem świata”, to zarazem o „duchu mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego”, tj. Boga; potwierdzona zostaje nie tylko aktywność Boga przed czasem i nie tylko Jego niezmienność, ale także nakierowanie już nie „uczestników partykularnego miejsca”, ale wszystkich na Boga: „duch mądrości” kierować ma ku Niemu, ku poznawaniu Go, a nie ku poznawaniu „świata stworzonego”, ku poznawaniu zatem Tego, który pozostaje niezmienny i przedwieczny, a nie tego, co zmienne i w czasie osadzone.

Dramat zostaje ujawniony w trzecim fragmencie, skądinąd otwierającym Ewangelię Janową, a przywodzącym na pamięć filozoficzne spekulacje o znaczeniu idei, słowa, pojęcia, zatem tego, co ongiś poprzedzało jako istniejące poznanie właściwe ludzkiemu umysłowi. Oto Słowo, które „było u Boga” i które Nim było, przez które wszystko się stało, co się stało, w którym było życie, zstąpiło na świat, weszło w dziedzinę stworzoną, lecz „świat Go nie poznał”, nie przyjął Go, dokładniej: „swoi Go nie przyjęli”. Jak to możliwe?, chciałoby się zapytać. Toć Mądrość Boża trafiła do Jeruzalem, duch mądrości trafił do każdego człowieka, a nie każdy przyjął Słowo? Wierzący w Mądrość Bożą, korzystający z ducha mądrości, przyjmują zapewne Słowo, z którego pełności otrzymali jednak wszyscy, a nie tylko oni… Nie tylko oni otrzymują od Tego, którego „nigdy nikt nie widział”, lecz także ci, którzy – jak wierzący – nie widzieli, ale z „racji niewidzenia” przechodzą do zwątpienia. Oby czas Bożego Narodzenia, refleksja nad pojawieniem się Słowa w ludzkim ciele, zbliży także ich do rozpoznania nadziei przez Słowo to niesionej.

brat Bogdan