PIERWSZE CZYTANIE
Wiara, która uzdrawia
Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 5, 12-16)
Wiele znaków i cudów działo się wśród ludu przez ręce apostołów. Trzymali się wszyscy razem w krużganku Salomona. A z obcych nikt nie miał odwagi dołączyć się do nich, lud zaś ich wychwalał.
Coraz bardziej też rosła liczba mężczyzn i kobiet przyjmujących wiarę w Pana. Wynoszono też chorych na ulice i kładziono na łożach i noszach, aby choć cień przechodzącego Piotra padł na któregoś z nich. Także z miast sąsiednich zbiegały się wielkie rzesze do Jeruzalem, znosząc chorych i dręczonych przez duchy nieczyste, a wszyscy doznawali uzdrowienia.
PSALM
(Ps 118 (117), 2-4. 22-24. 25-27a (R.: por. 1c))
REFREN: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny
Niech dom Izraela głosi: «Jego łaska na wieki».
Niech dom Aarona głosi: «Jego łaska na wieki».
Niech wyznawcy Pana głoszą:
«Jego łaska na wieki».
Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się nim i weselmy.
O Panie, Ty nas wybaw,
pomyślność daj nam, o Panie!
Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie,
błogosławimy wam z Pańskiego domu.
Pan jest Bogiem i daje nam światło.
DRUGIE CZYTANIE
Byłem umarły, oto jestem żyjący na wieki
Czytanie z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła (Ap 1, 9-11a. 12-13. 17-19)
Ja, Jan, wasz brat i współuczestnik w ucisku i królestwie, i wytrwaniu w Jezusie, byłem na wyspie, zwanej Patmos, z powodu słowa Bożego i świadectwa Jezusa. Doznałem zachwycenia w dzień Pański i posłyszałem za sobą potężny głos, jak gdyby trąby mówiącej: «Co widzisz, napisz w księdze i poślij siedmiu Kościołom: do Efezu, Smyrny, Pergamonu, Tiatyry, Sardes, Filadelfii i Laodycei».
I obróciłem się, by patrzeć, co to za głos do mnie mówił; a obróciwszy się, ujrzałem siedem złotych świeczników i pośród świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, przyobleczonego w szatę do stóp i przepasanego na piersiach złotym pasem.
Kiedy Go ujrzałem, do stóp Jego padłem jak martwy, a On położył na mnie prawą rękę, mówiąc: «Przestań się lękać! Ja jestem Pierwszy i Ostatni, i Żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani. Napisz więc to, co widziałeś i co jest, i co potem musi się stać».
AKLAMACJA
Alleluja, alleluja, alleluja
Uwierzyłeś, Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś;
błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 19-31)
Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.
A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».
Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!» Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».
I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.
KOMENTARZ
Bracia.
Ewangelia św. Jana to kolejny czytelny dowód na fakt zmartwychwstania Jezusa. Widzimy, w tej perykopie, strwożonych i przerażonych uczniów schowanych za zamkniętymi drzwiami i obawiających się agresji Żydów. Strach uczniów wynikał z informacji jaką głosili najwyżsi kapłani, iż zwłoki Ukrzyżowanego wykradli Jego uczniowie, zatem ten czyn powinien być ukarany. Tym krzepiącym, wyciszającym lęki uczniów wydarzeniem było przybycie Ukrzyżowanego do ich domu ze słowami pokoju. Ono pokazało, że On nadal jest Bogiem, który zwycięsko pokonał Golgotę i przekroczył ciemność śmierci. Pojawienie się Jezusa pozwoliło im doświadczyć niełatwej prawdy zmartwychwstania.
Zastanawiającą jest wypowiedz Tomasza w aspekcie niewiary co do powrotu Jezusa do życia. Jego wątpliwości uzasadnia przeświadczenie, iż taki przypadek dotychczas nie zaistniał. Ta postawa to dylemat pomiędzy wiarą a nauką. Można by powiedzieć, że gdzie zaczyna się nauka kończy się obszar wiary. Dogłębnie ten problem wyjaśnił JPII wypowiedzią „Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”. Zatem miejmy świadomość, że nauka ubogaca wiarę, a wiara otwiera szeroki horyzont dla nauki. Zatem „ Co dla zmysłów nie pojęte, niech dopełni wiara w nas”. Niech to czyni.
W Ewangelii na Niedzielę Miłosierdzia Bożego Jezus oddaje władzę, na ziemi, w ręce uczniów. Czyni to słowami „Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. To zobowiązanie realizowane jest przez naszych pasterzy od czasów Jezusa po dzień dzisiejszy. Dzieje apostołów, a także głosicieli Jego prawdy pokazują jakie krzyże musieli i nadal muszą dźwigać chrześcijanie. Jak często, obecnym świecie, prawdziwe są słowa św. Mateusza „Będą was uciskać i zabijać. Z powodu Mojego imienia”. Te prześladowania, zabójstwa mają miejsce obecnie na całym świecie, a także w Ojczyźnie św. JPII. Rodzi się pytanie: Jak się przed nim bronić i jak na nie odpowiadać? Spoliczkowany Jezus zapytał „Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego mnie bijesz”. Zatem pytajmy o prawdę i brońmy jej. Nie aprobujmy zła, nie wzmacniajmy go głuchym milczeniem, skamieniałym sumieniem, mentalnością Piłata czy relatywizowaniem moralności. Miejmy odwagę sumienia i za wyrządzoną komuś krzywdę, powiedźmy PRZEPRASZAM.
brat Leszek
PIERWSZE CZYTANIE
Świadectwo Piotra o zmartwychwstaniu
Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 10, 34a. 37-43)
Gdy Piotr przybył do domu setnika Korneliusza w Cezarei, przemówił w dłuższym wywodzie: «Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła.
A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jeruzalem. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzy z Nim jedliśmy i piliśmy po Jego zmartwychwstaniu.
On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów».
PSALM
(Ps 118 (117), 1b-2. 16-17. 22-23 (R.: por. 24))
REFREN: W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy
Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech dom Izraela głosi:
«Jego łaska na wieki».
Prawica Pana wzniesiona wysoko,
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żyć będę
i głosić dzieła Pana.
Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana
i cudem jest w naszych oczach.
DRUGIE CZYTANIE
Wyrzućcie stary kwas
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 5, 6b-8)
Bracia:
Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, bo przecież przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy.
SEKWENCJA
Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary
Składają jej wierni uwielbień swych dary.
Odkupił swe owce Baranek bez skazy,
Pojednał nas z Ojcem i zmył grzechów zmazy.
Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy,
Choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy.
Mario, ty powiedz, coś w drodze widziała?
Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.
Żywego już Pana widziałam, grób pusty,
I świadków anielskich, i odzież, i chusty.
Zmartwychwstał już Chrystus, Pan mój i nadzieja,
A miejscem spotkania będzie Galilea.
Wiemy, żeś zmartwychwstał, że ten cud prawdziwy,
O Królu Zwycięzco, bądź nam miłościwy.
AKLAMACJA
Alleluja, alleluja, alleluja
Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha.
Odprawiajmy nasze święto w Panu.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 1-9)
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».
Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.
Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
KOMENTARZ
Bracia.
Triduum Paschalne zwieńczone Wielką Niedzielą to najważniejsza liturgia całego roku kościelnego. To zarazem rozpoczęcie modlitw o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne jakże dzisiaj potrzebne w naszej ojczyźnie, jak i całej Europie. Ich modlitewna posługa, wzmocniona Duchem Świętym, chroni owczarnię już nie przed pojedynczymi wilkami ale wściekłymi watahami. Od pasterzy, ich mądrej odwagi, etycznej postawy zależy aby owce się nie rozpierzchły i nie zginęły. Zatem modlitwą, odwagą głoszenia prawdy Krzyża wspierajmy ich.
Tego uczy nas Ewangelia według św. Jana, która pokazuje tych, którzy zawierzyli swojemu nauczycielowi i byli z Nim aż do końca. A nie ulękło się niewielu. Nasuwa się pytanie. Jak wielu z nich uwierzyło w Jego słowa i było przekonanych, iż grób nie wszystko zamyka i kończy? Czyniąc ostatnią posługę ukrzyżowanemu do grobu pierwsza udała się Maria Magdalena, której wdzięczność nakazywała to robić. Widząc pusty grób, szukała pomocy w jego zrozumieniu u najbliższych. Pusta pieczara, z pozostałymi po Jezusie płótnami, nie otworzyła im oczu. Dopiero powtórne wejście Jana do grobu pozwoliło mu „ujrzeć i uwierzyć”, iż Ten który odszedł otworzył drzwi jutra.
Dzisiaj, w czasach powszechnej dechrystianizacji, konsumeryzmu, agresywnego ateizmu, bądźmy zjednoczeni z Chrystusem, bo tylko wtedy będziemy mogli doświadczać Jego Zmartwychwstania. Na ołtarzu nie lokujmy swojego „ja”, nie kłaniajmy się czapce i nie wypowiadajmy wobec możnych tego świata hołdowniczych pochlebstw. Taka serwilistyczna postawa uwłacza i dehumanizuje. Zatem, Panie bądź uwielbiony za dar Krzyża. Pomóż nam zanieść go do naszych domów i wyznać, iż Ty jesteś Synem Boga Żywego.
brat Leszek
PIERWSZE CZYTANIE
Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i wiem, że nie doznam wstydu
Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 50, 4-7)
Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał pomóc strudzonemu krzepiącym słowem. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem.
Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.
Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.
PSALM
(Ps 22 (21), 8-9. 17-18a. 19-20. 23-24 (R.: 2a))
REFREN: Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?
Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą,
wykrzywiają wargi i potrząsają głowami:
«Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli,
niech go ocali, jeśli go miłuje».
Sfora psów mnie opadła,
otoczyła mnie zgraja złoczyńców.
Przebodli moje ręce i nogi,
policzyć mogę wszystkie moje kości.
Dzielą między siebie moje szaty
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, Panie, nie stój z daleka,
pomocy moja, śpiesz mi na ratunek.
Będę głosił swym braciom Twoje imię
i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych:
«Chwalcie Pana, wy, którzy Go wielbicie,
niech sławi Go całe potomstwo Jakuba,
niech się Go lęka całe potomstwo Izraela».
DRUGIE CZYTANIE
Chrystus uniżył samego siebie, dlatego Bóg Go wywyższył
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian (Flp 2, 6-11)
Chrystus Jezus, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi. A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej.
Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca.
AKLAMACJA
Chwała Tobie, Królu wieków
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.
Chwała Tobie, Królu wieków
EWANGELIA
Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według Świętego Łukasza (Łk 22, 14 – 23, 56)
+ – słowa Chrystusa
E. – słowa Ewangelisty
I. – słowa innych osób pojedynczych
T. – słowa kilku osób lub tłumu
Ostatnia Pascha
E. Gdy nadeszła pora, Jezus zajął miejsce u stołu i apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: + Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: Nie będę już jej spożywać, aż się spełni w królestwie Bożym.
E. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, rzekł: + Weźcie go i podzielcie między siebie; albowiem powiadam wam: odtąd nie będę już pił napoju z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie królestwo Boże.
Ustanowienie Eucharystii
E. Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie, połamał go i podał im, mówiąc: + To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę! E. Tak samo i kielich wziął po wieczerzy, mówiąc: + Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana.
Zapowiedź zdrady
Lecz oto ręka mojego zdrajcy jest obok Mnie na stole. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi według tego, jak było postanowione, lecz biada temu człowiekowi, przez którego będzie wydany. E. A oni zaczęli wypytywać jeden drugiego, kto by spośród nich mógł to uczynić.
Spór o pierwszeństwo
Powstał również spór między nimi o to, który z nich zdaje się być największy. Lecz On rzekł do nich: + Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przybierają miano dobroczyńców. Wy zaś nie tak macie postępować. Lecz największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa. Któż bowiem jest większy? Ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czyż nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was jako ten, kto służy.
Wy wytrwaliście przy Mnie w moich przeciwnościach. Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec: abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz zasiadali na tronach, sądząc dwanaście szczepów Izraela.
Obietnica dana Piotrowi i zapowiedź jego upadku
Szymonie, Szymonie, oto Szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę; ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci. E. On zaś rzekł: I. Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć. E. Lecz Jezus odrzekł: + Powiadam ci, Piotrze, nim zapieje dziś kogut, ty trzy razy wyprzesz się tego, że Mnie znasz.
Czas walki
E. I rzekł do nich: + Czy brak wam było czego, kiedy was posyłałem bez trzosa, bez torby i bez sandałów? E. Oni odpowiedzieli: T. Niczego. + Lecz teraz – E. mówił dalej – + kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i niechaj kupi miecz! Albowiem powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie odnosi, dobiega kresu. E. Oni rzekli: T. Panie, tu są dwa miecze. E. Odpowiedział im: + Wystarczy.
Modlitwa i trwoga konania
E. Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną; towarzyszyli Mu także uczniowie. Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: + Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. E. A sam oddalił się od nich na odległość około rzutu kamieniem, padł na kolana i modlił się tymi słowami: + Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Wszakże nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! E. Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i pokrzepiał Go. Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię. Gdy wstał od modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku. Rzekł do nich: + Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie.
Pojmanie Jezusa
E. Gdy On jeszcze mówił, oto zjawił się tłum. A jeden z Dwunastu, imieniem Judasz, szedł na ich czele i podszedł do Jezusa, aby Go ucałować. Jezus mu rzekł: + Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego? E. Towarzysze Jezusa, widząc, na co się zanosi, zapytali: T. Panie, czy mamy uderzyć mieczem? E. I któryś z nich uderzył sługę najwyższego kapłana, i odciął mu prawe ucho. Lecz Jezus odpowiedział: + Przestańcie, dosyć! E. I dotknąwszy ucha, uzdrowił go. Do arcykapłanów zaś, dowódcy straży świątynnej i starszych, którzy wyszli przeciw Niemu, Jezus rzekł: + Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę? Gdy codziennie bywałem z wami w świątyni, nie podnieśliście rąk na Mnie, lecz to jest wasza godzina i panowanie ciemności.
Zaparcie się Piotra
E. Schwycili Go więc, poprowadzili i zawiedli do domu najwyższego kapłana. A Piotr szedł z daleka. Gdy rozniecili ogień na środku dziedzińca i zasiedli wkoło, Piotr usiadł także między nimi. A jakaś służąca, zobaczywszy go siedzącego przy ogniu, przyjrzała mu się uważnie i rzekła: I. I ten był razem z Nim. E. Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc: I. Nie znam Go, kobieto. E. Po chwili zobaczył go ktoś inny i rzekł: I. I ty jesteś jednym z nich. E. Piotr odrzekł: I. Człowieku, nie jestem. E. Po upływie prawie godziny jeszcze ktoś inny począł zawzięcie twierdzić: I. Na pewno i ten był razem z Nim; jest przecież Galilejczykiem. E. Piotr zaś rzekł: I. Człowieku, nie wiem, co mówisz. E. I natychmiast, gdy on jeszcze mówił, zapiał kogut. A Pan obrócił się i spojrzał na Piotra. Wspomniał Piotr na słowo Pana, jak mu powiedział: Dziś, nim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. I wyszedłszy na zewnątrz, gorzko zapłakał.
Jezus wyszydzony
Tymczasem ludzie, którzy pilnowali Jezusa, naigrawali się z Niego i bili Go. Zasłaniali Mu oczy i pytali: T. Prorokuj, kto Cię uderzył. E. Wiele też innych obelg miotali przeciw Niemu.
Przed Sanhedrynem
Skoro dzień nastał, zebrała się starszyzna ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie i kazali przyprowadzić Go przed ich Sanhedryn. Rzekli: T. Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam! E. On im odrzekł: + Jeśli wam powiem, nie uwierzycie Mi, a jeśli was zapytam, nie dacie Mi odpowiedzi. Lecz odtąd Syn Człowieczy siedzieć będzie po prawej stronie Wszechmocy Bożej. E. Zawołali wszyscy: T. Więc Ty jesteś Synem Bożym? E. Odpowiedział im: + Tak. Ja Nim jestem. E. A oni zawołali: T. Na co nam jeszcze potrzeba świadectwa? Sami przecież słyszeliśmy z ust Jego.
Jezus przed Piłatem
E. I całe ich zgromadzenie powstało; i poprowadzili Go przed Piłata. Tam zaczęli oskarżać Go: T. Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza-Króla. E. Piłat zapytał Go: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział mu: + Tak. E. Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom: I. Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku. E. Lecz oni nastawali i mówili: T. Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd. E. Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem. A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie.
Jezus przed Herodem
Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jakiś znak, zdziałany przez Niego. Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział. Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie stali i gwałtownie Go oskarżali. Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał Go ubrać w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata. W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem byli z sobą w nieprzyjaźni.
Jezus ponownie przed Piłatem
Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Sanhedrynu oraz lud i rzekł do nich: I. Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie. Ani też Herod – bo odesłał Go do nas; przecież nie popełnił On nic godnego śmierci. Każę Go więc wychłostać i uwolnię.
Jezus odrzucony przez swój naród
E. A był obowiązany uwalniać im jednego na święta. Zawołali więc wszyscy razem: T. Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza! E. Był on wtrącony do więzienia za jakieś rozruchy powstałe w mieście i za zabójstwo. Piłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich. Lecz oni wołali: T. Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go! E. Zapytał ich po raz trzeci: I. Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać i uwolnię. E. Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. Piłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione. Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za bunt i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę.
Droga krzyżowa
Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola. Włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem.
A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: + Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły. Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas! i do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?
E. Prowadzono też innych dwóch – złoczyńców, aby ich z Nim stracić.
Ukrzyżowanie
Gdy przyszli na miejsce zwane Czaszką, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Jezus zaś mówił: + Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. E. A oni rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy.
Wyszydzenie na krzyżu
Lud zaś stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: T. Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem. E. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: T. Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie.
E. Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest Król żydowski.
Nawrócony złoczyńca
Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: I. Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. E. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: I. Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił. E. I dodał: I. Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. E. Jezus mu odpowiedział: + Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju.
Śmierć Jezusa
E. Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: + Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego. E. Po tych słowach wyzionął ducha.
Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie.
Po zgonie Jezusa
Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu, mówiąc: I. Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy. E. Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, powracały, bijąc się w piersi. Wszyscy Jego znajomi stali z daleka; a również niewiasty, które Mu towarzyszyły od Galilei, przypatrywały się temu.
Złożenie Jezusa do grobu
A był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Rady. Nie przystał on na ich uchwałę i postępowanie. Pochodził z miasta żydowskiego, Arymatei, i oczekiwał królestwa Bożego. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. Był to dzień Przygotowania i szabat zaczynał jaśnieć.
Były przy tym niewiasty, które z Nim przyszły z Galilei. Obejrzały grób i w jaki sposób zostało złożone ciało Jezusa. Po powrocie przygotowały wonności i olejki; lecz zgodnie z przykazaniem zachowały spoczynek w szabat.
KOMENTARZ
Bracia.
Jezus wyruszył z wioski Betfage (okolice Góry Oliwnej) do Jerozolimy na święto Paschy, bo w tej tradycji był wychowany. Jednak Jezus zmienił rytuał Paschy, który związany był z łamaniem chleba przaśnego, „chleba udręczenia” symbolizującego wyzwolenie Żydów z niewoli egipskie na wypełnienie obietnicy mesjańskiej. Uczniowie, którzy widzieli liczne cuda Jezusa przekonali się, iż On jest prawdziwym Synem Boga Żywego. Tę postawę w stosunku do wjeżdżającego na źrebięciu oślicy wyrażali też ludzie ubodzy, prości, pokorni, a nie faryzeusze – uczeni w piśmie, którzy szemrali przeciwko Jezusowie. Negowali Jego nauczanie, oskarżali Go o łamanie prawa, by w końcu skazać Go na hańbiącą śmierć. Triumfalne witanie Jezusa w Jerozolimie w niedługim czasie, przerodzi się w wołanie o Jego ukrzyżowanie.
Nasuwa się pytanie. Czy w obecnych czasach nie mamy podobnych sytuacji? Przypomnijmy sobie przyjazd papieża JPII do Polski i jego wizytę w naszym parlamencie. Jak go wtedy witano i fetowano i to nawet przez najwyższych dostojników Polski i to dalekich od katolicyzmu. I jak się wielu z nich niegodnie zachowało po jego odejściu? Zobaczyliśmy też jak wielu naszych rodaków zrobiło swoje kariery właśnie na jego nauczaniu i jak się oni dzisiaj zachowują zarówno do faktów: niszczenia krzyży, znieważania i wyszydzania Jego wizerunku, profanowania miejsc kultu czy opluwania postaci tego największego Polaka. Zastanówmy się też: Czy milczeniem nie wspieramy tych, którzy zachowują się jak ci co wołali ukrzyżuj Go?
Chryste daj nam wszystkim ludziom naszych czasów łaskę wierności prawdzie. Spraw aby na nas nie spadło brzemię odpowiedzialności za niewidzenie i niesłyszenie zła. Daj nam męstwo sumienia.
brat Leszek
PIERWSZE CZYTANIE
Obietnica nowego wyzwolenia
Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 43, 16-21)
Tak mówi Pan, który otworzył drogę przez morze i ścieżkę przez potężne wody; który wyprowadził wozy i konie, także i potężne wojsko; upadli, już nie powstaną, zgaśli, jak knotek zostali zdmuchnięci.
«Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej; pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie? Otworzę też drogę na pustyni, ścieżyny na pustkowiu. Sławić Mnie będą zwierzęta polne, szakale i strusie, gdyż na pustyni dostarczę wody i rzek na pustkowiu, aby napoić mój lud wybrany. Lud ten, który sobie utworzyłem, opowiadać będzie moją chwałę».
PSALM
(Ps 126 (125), 1b-2b. 2c-3. 4-5. 6 (R.: por. 3a))
REFREN: Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas
Gdy Pan odmienił los Syjonu,
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu,
a język śpiewał z radości.
Mówiono wtedy między narodami:
«Wielkie rzeczy im Pan uczynił».
Pan uczynił nam wielkie rzeczy
i radość nas ogarnęła.
Odmień znowu nasz los, o Panie,
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,
żąć będą w radości.
Idą i płaczą,
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością,
niosąc swoje snopy.
DRUGIE CZYTANIE
Upodabniając się do śmierci Chrystusa, dojdę do powstania z martwych
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian (Flp 3, 8-14)
Bracia:
Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim – nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną dzięki wierze w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze – przez poznanie Go: zarówno mocy Jego zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach – w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych. Nie mówię, że już to osiągnąłem i już się stałem doskonały, lecz pędzę, abym też to zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa.
Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już zdobyłem, ale to jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę, w Chrystusie Jezusie.
AKLAMACJA
Chwała Tobie, Królu wieków
Nawróćcie się do Boga waszego,
On bowiem jest łaskawy i miłosierny.
Chwała Tobie, Królu wieków
EWANGELIA
Od tej chwili już nie grzesz
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 8, 1-11)
Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich.
Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć.
Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi.
Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku.
Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».
KOMENTARZ
Bracia.
Pierwsze czytanie z Księgi proroka Izajasza ukazuje wszechmoc Stwórcy, dokonania Boga dla człowieka. Wielkość Boga wyrażają słowa modlitwy „Panie Ty wszystko możesz”. Tę dobroć tłumaczy i wyjaśnia tylko miłość Najwyższego do tych, których stworzył. W drugim czytaniu mamy zhierarchizowanie wartości i wskazanie na te, które otwierają drzwi jutra.
Ewangelia według Św. Jana to połączenie prawd zawartych w Starym i Nowym Testamencie. Te dwie Księgi tworzą integralną całość i stanowią źródło, z którego należy czerpać wiedzę do mądrego i moralnego postępowania wiodącego do tego co wielkie, wyższe i mądre. Pierwsza część przedstawia prawo Mojżeszowe nakazujące karanie kobiet za cudzołóstwo ukamieniowaniem. Przykazanie Dekalogu „Nie cudzołóż” zostało rozszerzone przez Żydów o karę śmierci - miała ona zapewniać czystość moralną małżeństw. W tym nieludzkim rygorze brakuje jednak przebaczenia. Jezus uzmysławia faryzeuszom ich hipokryzję i unaocznia im, że przez rzucanie oskarżeń na kogoś pragną się wywyższyć, wybielić i być lepszymi; pokazuje głęboką psychologiczną prawdę o człowieku, o jego skłonnościach do wywyższania się, do subiektywnej, dalekiej od prawdy, oceny samego. Odkupiciel uzmysławia faryzeuszom, iż oni sami też nie są bezgrzeszni, a zatem nie mają prawa do takiego postępowania. Światło jakie dobiega do nas z tej Ewangelii pokazuje mądrość przebaczania, która winna być impulsem do krytycznego spojrzenie na własne postępowanie, często jakże bardzo grzeszne.
Nasuwają się zatem pytania: Czy należy zawsze podawać rękę tym, którzy w wysokim stopniu łamią prawo? I kiedy tę rękę powinniśmy wyciągać? Czy absolutyzacja wybaczania, tak dzisiaj często postulowana, miłosierdzie bez granic w stosunku do zła nie rodzi często złych owoców i nie buduje bezrefleksyjności, nierzadko prowadzącej do popełniania jeszcze większych grzechów i nieprawości. Jezus na te moralne dylematy udzielił nam czytelnej odpowiedzi. Jest nią zarówno wypędzenie bezczeszczących świątynie kupców, jak i postępowanie wobec jawnogrzesznicy. Zatem starajmy się uczyć od Jezusa jak być człowiekiem moralnym, pokornym i sprawiedliwym. Zatem wypływajmy na głębie.
brat Leszek
PIERWSZE CZYTANIE
Naród wybrany obchodzi pierwszą Paschę w Ziemi Obiecanej
Czytanie z Księgi Jozuego (Joz 5, 9a. 10-12)
Pan rzekł do Jozuego: «Dziś zrzuciłem z was hańbę egipską».
Rozłożyli się obozem Izraelici w Gilgal i tam obchodzili Paschę czternastego dnia miesiąca wieczorem, na stepach Jerycha. Następnego dnia Paschy jedli z plonu tej krainy, chleby przaśne i ziarna prażone tego samego dnia.
Manna ustała następnego dnia, gdy zaczęli jeść plon tej ziemi. Nie mieli już więcej Izraelici manny, lecz żywili się tego roku plonami ziemi Kanaan.
PSALM
(Ps 34 (33), 2-3. 4-5. 6-7 (R.: por. 9a))
REFREN: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
DRUGIE CZYTANIE
Bóg pojednał nas z sobą w Chrystusie
Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (2 Kor 5, 17-21)
Bracia:
Jeżeli ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił nam posługę jednania. Albowiem w Chrystusie Bóg jednał z sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania. Tak więc w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień.
W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.
AKLAMACJA
Chwała Tobie, Królu wieków
Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem:
«Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie».
Chwała Tobie, Królu wieków
EWANGELIA
Przypowieść o synu marnotrawnym
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 15, 1-3. 11-32)
W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».
Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie.
A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.
Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.
A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.
Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić.
Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.
Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.
Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
KOMENTARZ
Bracia
Czwarta niedziela Wielkiego Postu i kolejne czytania wzywające do nawrócenia, pokuty i pojednania. „W imię Chrystusa prosimy – zachęca św. Paweł – pojednajcie się z Bogiem”. Ale w dzisiejszej Ewangelii szczególnie uderza siła Bożego przebaczenia, bezwarunkowej miłości Boga, niestrudzone wychodzenie naprzeciw zagubionemu człowiekowi. Św. Łukasz poprzedza odczytywany dziś fragment dwoma przypowieściami, które Jezus kierował do faryzeuszy i uczonych w piśmie: o zgubionej i odnalezionej owcy oraz zgubionej i odnalezionej drachmie. Prosty rachunek nakazywałby zapomnieć o drobnej stracie i pilnować całego stada czy majątku. Ale radości pasterza i kobiety z odnalezionej zguby uzmysławia nam, że nie chodzi tu o rachunek strat i zysków, lecz płynącą z Bożej miłości radość z jednego nawróconego grzesznego człowieka.
Odczytywana dziś przypowieść o synu marnotrawnym sięga jeszcze głębiej w ukazaniu nieskończonej miłości Boga wobec człowieka i pomocy jaką Bóg mu ofiaruje. Młodszy syn nie chciał czekać na przypadającą nań po śmierci ojca część majątku. Otrzymawszy ją porzucił ojca, a pieniądze roztrwonił. Dopiero później, doświadczając twardej lekcji życia, cierpień i upokorzeń, rozumie swój grzech. Nie tylko wobec swojego ojca, to przecież grzech wobec Boga, wobec Bożego porządku. Pełen skruty idzie więc prosić o przebaczenie i ponowne przyjęcie. Miłosierny ojciec przebacza i przywraca mu godność – obdarowuje piękną szatą, pierścieniem i sandałami, cieszy się z domownikami, bo – jak mówi – „syn mój był umarł, a znowu ożył; zaginął, a odnalazł się”.
Słuchając tego, nie mamy wątpliwości o jak wielką stawkę tu chodzi: człowiek ten przez pojednanie z Bogiem „znowu ożył”. Czy to znaczy, że nie jest ważna sprawiedliwość, że można lekceważyć prawo Boże, że życie ludzkie jest domeną moralnego relatywizmu? Nie, widzimy przecież, że doświadczenia życia skłaniają marnotrawnego syna do uznania prawdy o sobie i swoim grzechu, do nawrócenia, pokuty i prośby o przebaczenie. Ale zarazem zaczynamy zdawać sobie sprawę, jakim niezrozumieniem ludzkiej kondycji, jak wielką pychą byłoby tylko w samym sobie widzieć siłę prowadzącą do Boga. Nasza nadzieja – by odwołać się do sceny ewangelicznej przypowieści – leży w wyglądającym naszego powrotu Ojcu, który wybiegnie na drogę, obejmie i ucałuje. Bez nadziei na Boże miłosierdzie grzesznikowi pozostaje los Judasza Iskarioty.
Jednak nie jest łatwo zrozumieć miłosierdzie Boga, zwłaszcza gdy odnosi się do innych i wydaje się sprzeczne ze sprawiedliwością. Starszy syn, który zawsze był przy ojcu, zawsze mu pomagał, czuje się skrzywdzony. Rozgoryczenie każe mu wierzyć, iż jego wysiłki są niesprawiedliwie lekceważone. Zazdrośnie strzeże swojej pozycji, odrzuca nawrócenie brata, nie pojmuje bezwarunkowej ojcowskiej miłości. Ojciec jednak nie potępia go. Także ku niemu zwraca się z miłością: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znowu ożył, zaginął, a odnalazł się”.
Te ostatnie słowa skierowane są również do każdego z nas, tak jak do każdego kieruje się niełatwa w życiu codziennym nauka Jezusa o miłości bliźniego.
brat Jan Lencznarowicz
PIERWSZE CZYTANIE
Powołanie Mojżesza
Czytanie z Księgi Wyjścia (Wj 3, 1-8a. 13-15)
Gdy Mojżesz pasł owce swego teścia imieniem Jetro, kapłana Madianitów, zaprowadził owce w głąb pustyni i doszedł do Góry Bożej Horeb. Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. Mojżesz widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego.
Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: «Podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala?» Gdy zaś Pan ujrzał, że podchodzi, by się przyjrzeć, zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: «Mojżeszu, Mojżeszu!» On zaś odpowiedział: «Oto jestem».
Rzekł mu Bóg: «Nie zbliżaj się tu! Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą». Powiedział jeszcze Pan: «Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba». Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga.
Pan mówił: «Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemięzców, znam więc jego uciemiężenie. Zstąpiłem, aby go wyrwać z rąk Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód». Mojżesz zaś rzekł Bogu: «Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mnie do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, cóż im mam powiedzieć?» Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: «Jestem, który jestem». I dodał: «Tak powiesz synom Izraela: Jestem posłał mnie do was».
Mówił dalej Bóg do Mojżesza: «Tak powiesz Izraelitom: Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia».
PSALM
(Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 6-7. 8 i 11 (R.: por. 8a))
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia
Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Dzieła Pana są sprawiedliwe,
wszystkich uciśnionych ma w swojej opiece.
Drogi swoje objawił Mojżeszowi,
swoje dzieła synom Izraela.
Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
DRUGIE CZYTANIE
Życie Izraela na pustyni jest zapowiedzią rzeczy przyszłych
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 10, 1-6. 10-12)
Nie chciałbym, bracia, byście nie wiedzieli, że nasi ojcowie wszyscy co prawda zostawali pod obłokiem, wszyscy przeszli przez morze i wszyscy byli ochrzczeni w imię Mojżesza, w obłoku i w morzu; wszyscy też spożywali ten sam pokarm duchowy i pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a skałą był Chrystus. Lecz w większości z nich nie upodobał sobie Bóg; polegli bowiem na pustyni.
Stało się zaś to wszystko, by mogło posłużyć za przykład dla nas, abyśmy nie byli skłonni do złego, tak jak oni zła pragnęli. Nie szemrajcie, jak niektórzy z nich szemrali – i zostali wytraceni przez dokonującego zagłady. A wszystko to przydarzało się im jako zapowiedź rzeczy przyszłych, spisane zaś zostało ku pouczeniu nas, których dosięga kres czasów. Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.
AKLAMACJA
Chwała Tobie, Słowo Boże
Pan mówi: Nawracajcie się,
bliskie jest królestwo niebieskie.
Chwała Tobie, Słowo Boże
EWANGELIA
Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 13, 1-9)
W tym czasie przyszli jacyś ludzie i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar.
Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jeruzalem? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie».
I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał zasadzony w swojej winnicy figowiec; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: „Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?” Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć”».
KOMENTARZ
Bracia
Z płonącego krzewu przemówił Bóg do Mojżesza i zapowiedział, iż uwolni Izraelitów z domu niewoli i zaprowadzi „do ziemi, która opływa w mleko i miód”. Jezus w przypowieści opisuje właściciela winnicy, który od lat przypatruje się zasadzonemu drzewu figowemu i wciąż szuka owoców. Ogrodnik troskliwie je okopuje i nawozi, z nadzieją, że drzewo wreszcie zaowocuje i prosi właściciela, aby je zachował. Oto miłosierny Bóg wychodzi na spotkanie zagubionemu, grzesznemu człowiekowi. Przecież:
„Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli”.
Z pozornego bezpieczeństwa swojej codzienności, swojej letniej wiary, często wręcz „bezobjawowej”, patrzę na świat i ludzi. Jak łatwo potrafię wyjaśnić spadające na nich nieszczęścia – sami je na siebie ściągnęli, mnie to nie dotyczy. To przecież oczywiste. Jednak Jezus rozwiewa tę iluzję i przestrzega: „Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie”. Echo tego ostrzeżenia znajdujemy w słowach św. Pawła, przywołujących przykład Żydów wędrujących do Ziemi Obiecanej. Choć wszyscy przeszli przez morze, choć wszyscy byli ochrzczeni w imię Mojżesza, spożywali ten sam pokarm duchowy, to nie wszyscy pozostali wierni Bogu i jego przykazaniom, nie wszyscy dotarli do celu. Upomina więc Apostoł Narodów: „Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł”.
Tak łatwo dać się owładnąć pozornej pewności, ograniczyć do połowicznych gestów i zastygnąć w ich plątaninie. Ale wciąż jeszcze ogrodnik z miłością opiekuje się drzewem figowym, jeszcze właściciel winnicy z nadzieją oczekuje owocu. Nie jest za późno nawrócić się i pójść za Jezusem, czy raczej wciąż nawracać się każdego dnia i wytrwale iść za Nim. Wielki Post to czas oczyszczenia i pokuty, to szansa na takie nawrócenie.
brat Jan Lencznarowicz
PIERWSZE CZYTANIE
Bóg zawiera przymierze z Abrahamem
Czytanie z Księgi Rodzaju (Rdz 15, 5-12. 17-18)
Bóg, poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: «Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić»; potem dodał: «Tak liczne będzie twoje potomstwo». Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę.
Potem rzekł do niego: «Ja jestem Pan, który ciebie wywiodłem z Ur chaldejskiego, aby ci dać ten oto kraj na własność». A na to Abram: «O Panie, mój Boże, jak będę mógł się upewnić, że otrzymam go na własność?» Wtedy Pan rzekł: «Wybierz dla Mnie trzyletnią jałowicę, trzyletnią kozę i trzyletniego barana, a nadto synogarlicę i gołębicę».
Wybrawszy to wszystko, Abram poprzerąbywał je wzdłuż na połowy i przerąbane części ułożył jedną naprzeciw drugiej; ptaków nie porozcinał. Kiedy zaś do tego mięsa zaczęło zlatywać się ptactwo drapieżne, Abram je odpędził. A gdy słońce chyliło się ku zachodowi, Abram zapadł w głęboki sen i opanowało go uczucie lęku, jak gdyby ogarnęła go wielka ciemność.
A kiedy słońce zaszło i nastał mrok nieprzenikniony, ukazał się dym jakby wydobywający się z pieca i ogień niby gorejąca pochodnia i przesunęły się między tymi połowami zwierząt. Wtedy to właśnie Pan zawarł przymierze z Abramem, mówiąc: «Potomstwu twemu daję ten kraj, od Rzeki Egipskiej aż do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat».
PSALM
(Ps 27 (26), 1bcde. 7-8. 9abc. 13-14 (R.: 1b))
REFREN: Pan moim światłem i zbawieniem moim
Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?
Usłysz, Panie, kiedy głośno wołam,
zmiłuj się nade mną i mnie wysłuchaj.
O Tobie mówi serce moje:
«Szukaj Jego oblicza!»
Będę szukał oblicza Twego, Panie.
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy,
nie odtrącaj w gniewie Twego sługi.
Ty jesteś moją pomocą,
więc mnie nie odrzucaj.
Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.
DRUGIE CZYTANIE
Chrystus przekształci nasze ciała na podobne do swego chwalebnego ciała
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian (Flp 3, 17 – 4, 1)
Bracia, bądźcie wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas. Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem – zagłada, ich bogiem – brzuch, a chwała – w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne. Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone w podobne do swego chwalebnego ciała tą mocą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.
Przeto, bracia umiłowani, za którymi tęsknię – radości i chwało moja! – tak trwajcie mocno w Panu, umiłowani!
AKLAMACJA
Chwała Tobie, Królu wieków
Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca:
«To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie».
Chwała Tobie, Królu wieków
EWANGELIA
Przez cierpienie – do chwały zmartwychwstania
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 9, 28b-36)
Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwu mężów, stojących przy Nim.
Gdy oni się z Nim rozstawali, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, pojawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok.
A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!» W chwili gdy odezwał się ten głos, okazało się, że Jezus jest sam.
A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli.
KOMENTARZ
Bracia
Wielki Post, nawiązujący do czterdziestodniowego kuszenia Chrystusa na pustyni, to czas nawrócenia i pokuty, przygotowania na przeżycie wspomnienia Jego męki, śmierci i zmartwychwstania. A jednak już dziś w drugą niedzielę Wielkiego Postu św. Łukasz stawia przed naszymi oczyma obraz Przemienienia Pańskiego. Jezusa widzimy nie tylko odmienionego zewnętrznie – jego twarz, jego ubiór wskazują na głęboką przemianę wewnętrzną. Przed nami, uczniami Ewangelii, przyzwyczajonymi do obrazu Chrystusa w Jego ludzkiej naturze, odsłania się na chwilę Jego Boska chwała. Z obłoku, w tradycji starotestamentowej symbolu obecności Boga, rozlega się głos: „To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!”, a samym mianem Wybranego Syna Boga określano Mesjasza.
Bogate w biblijne znaczenie jest także umieszczenie tego zdarzenia na górze – miejscu spotkania Boga i człowieka. Tak też było w przypadku towarzyszących teraz Chrystusowi Mojżesza i Eliasza, którzy wcześniej na górze Synaj dostąpili objawienia. Ich obecność na górze Tabor, gdzie jak się przyjmuje nastąpiło Przemienienie Pańskie, to odniesienie do Prawa i proroków Starego Testamentu. Jednocześnie zapowiedź bliskich już mesjańskich wydarzeń – śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, bowiem „mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem”. Przemienienie, a więc odsłonięcie Boskiej chwały Chrystusa przed oczyma obudzonych, lecz wciąż zdezorientowanych uczniów, wzmacnia ich i przygotowuje na to „odejście”, które przez krzyż prowadzi do zwycięstwa nad śmiercią. Daje także otuchę przyszłym uczniom, by wziąć na barki krzyż i podążając za Zbawicielem przemieniać się nieustannie.
Św. Paweł przypominał o tym chrześcijanom zamieszkałym w macedońskim mieście Filippi. Pisał do nich, aby oczekiwać na Jezusa Chrystusa jako Zbawcę, „który przekształci nasze ciało poniżone w podobne do swego chwalebnego ciała”.
Czy i my odważymy się z wiarą Abrahama wyruszyć w daleką drogę do naszej ojczyzny, która jest w niebie? Czy za Psalmistą potrafimy powtórzyć:
„Pan moim światłem i zbawieniem moim,
Kogo miałbym się lękać?”
brat Jan Lencznarowicz
PIERWSZE CZYTANIE
Wyznanie wiary ludu wybranego
Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 26, 4-10)
Mojżesz powiedział do ludu: «Kapłan weźmie koszyk z twoich rąk i położy go przed ołtarzem Pana, Boga twego. A ty wówczas wypowiesz te słowa wobec Pana, Boga swego: „Ojciec mój, tułacz Aramejczyk, zstąpił do Egiptu, przybył tam w niewielkiej liczbie ludzi i tam się rozrósł w naród ogromny, silny i liczny. Egipcjanie źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe. Wtedy wołaliśmy do Pana, Boga ojców naszych. Pan usłyszał nasze wołanie, wejrzał na naszą nędzę, nasz trud i nasze uciemiężenie. Wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną ręką i wyciągniętym ramieniem wśród wielkiej grozy, znaków i cudów. Przyprowadził nas na to miejsce i dał nam ten kraj opływający w mleko i miód. Teraz oto przyniosłem pierwociny płodów ziemi, którą dałeś mi, Panie”.
Rozłożysz je przed Panem, Bogiem swoim. Oddasz pokłon Panu, Bogu swemu».
PSALM
(Ps 91 (90), 1-2. 10-11. 12-13. 14-15(R.: por. 15b))
REFREN: Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Kto się w opiekę oddał Najwyższemu
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
mówi do Pana: «Ty jesteś moją ucieczką i twierdzą,
Boże mój, któremu ufam».
Nie przystąpi do ciebie niedola,
a cios nie dosięgnie twojego namiotu.
Bo rozkazał swoim aniołom,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Będą cię nosili na rękach,
abyś stopy nie uraził o kamień.
Będziesz stąpał po wężach i żmijach,
a lwa i smoka podepczesz.
«Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie,
osłonię go, bo poznał moje imię.
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham
i będę z nim w utrapieniu,
wyzwolę go i sławą obdarzę».
DRUGIE CZYTANIE
Wyznanie wiary prowadzi do zbawienia
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 10, 8-13)
Bracia:
Cóż mówi Pismo? «Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim». A jest to słowo wiary, którą głosimy. Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do sprawiedliwości, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia. Wszak mówi Pismo: «Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony».
Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. Albowiem «każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony».
AKLAMACJA
Chwała Tobie, Słowo Boże
Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.
Chwała Tobie, Słowo Boże
EWANGELIA
Jezus przebywał w Duchu Świętym na pustyni i był kuszony
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 4, 1-13)
Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód.
Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”».
Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”».
Zawiódł Go też do Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”».
Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.
KOMENTARZ
Bracia
Św. Paweł zanim przybył do Rzymu wyjaśniał w liście do tamtejszego Kościoła, że to Chrystus jest celem i wypełnieniem Prawa. Jeśli wyznasz – nauczał – że Jezus jest Panem, jeśli uwierzysz w Jego zmartwychwstanie, jeśli wyrazisz tę wiarę, bez względu na to, czy jesteś Żydem czy Grekiem, osiągniesz zbawienie. „Każdy, kto wezwie imienia Pańskiego będzie zbawiony”. Przez pokolenia Kościół niósł wiarę aż dziś również my mamy szansę ją przyjąć i szczerze wyznawać.
A jednak, jak naród izraelski przez czterdzieści lat wędrówki do Ziemi Obiecanej, tak i my gubimy się na ścieżkach życia. Zafascynowani rozmaitością spraw, rzeczy, sytuacji, odwracamy się od Boga. Dajemy się uwieść pozorom, zwodzić fałszywym porządkom wartości, pogrążyć w codzienności bądź przeciwnie szukać okazji do zatracenia w oszałamiających doznaniach. Bywa, że poddamy się złu.
Opisując kuszenie Jezusa na pustyni, Ewangelista ukazuje przebiegłe diabelskie próby oderwania człowieka od Boga. Zarazem odpowiedzi Jezusa odwołujące się do Księgi Powtórzonego Prawa uczą, jaka powinna być nasza reakcja. Stwierdzenie: „Nie samym chlebem żyje człowiek” przypomina, iż nasze materialne potrzeby, same w sobie konieczne, a nawet dobre, nie mogą przysłonić tego, co najważniejsze. Nie możemy zredukować do nich naszego życia, jeśli chcemy, by prowadziło do Boga. Przypomnienie „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz” to odpowiedź Jezusa na diabelską ofertę, by oddać mu pokłon w zamian za królestwa tego świata. Ale to również wskazówka dla nas, aby nie ulec za cenę wierności Bogu ambicji ziemskiej potęgi i władzy nad innymi. Wreszcie trzecia odpowiedź: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”. Dobrze wiemy, jak często chcielibyśmy Bożą wolę nagiąć do naszej; zamiast pójść za Panem, podejmujemy wobec Niego i siebie żałosne próby manipulacji.
Rozpoczynający się Wielki Post to szansa, aby rozpoznać nękające nas pokusy, choćby mocno przemawiały do naszych ambicji, marzeń i potrzeb. Nawet, gdyby podano je w atrakcyjnych opakowaniach i przekonująco uzasadniono. To czas na wysiłek pokonania rozproszenie, fascynacji i słabości odciągających nas od Pana. To chwila, żeby w świetle naszej wiary ułożyć hierarchię tego, co ważne i tego co najważniejsze. Przynajmniej spróbujmy – jak nauczał Mojżesz – stanąć przed Bogiem i rozłożywszy przed Nim z wdzięcznością i pokorą Jego dary oddać Mu pokłon.
brat Jan Lencznarowicz
PIERWSZE CZYTANIE
Wypowiedzi człowieka ujawniają jego wartość
Czytanie z Mądrości Syracha (Syr 27, 4-7)
Gdy sitem się przesiewa, zostają odpadki, podobnie błędy człowieka przy jego ocenie. Piec poddaje próbie naczynia garncarza, a sprawdzianem człowieka jest jego wypowiedź. Jak o uprawie drzewa świadczy jego owoc, tak mowa o zamyśle serca człowieka. Nie chwal męża przed wypowiedzią, to bowiem jest próbą dla ludzi.
PSALM
(Ps 92 (91), 2-3. 13-14. 15-16 (R.: por. 2))
REFREN: Dobrze jest śpiewać Tobie, Panie Boże
Dobrze jest dziękować Panu,
śpiewać Twojemu imieniu, Najwyższy,
rano głosić Twoją łaskawość,
a wierność Twoją nocami.
Sprawiedliwy zakwitnie jak palma,
rozrośnie się jak cedr na Libanie.
Zasadzeni w domu Pańskim
rozkwitną na dziedzińcach naszego Boga.
Nawet i w starości wydadzą owoc,
zawsze pełni życiodajnych soków,
aby świadczyć, że Pan jest sprawiedliwy,
On moją Opoką i nie ma w Nim nieprawości.
DRUGIE CZYTANIE
Przez Chrystusa zwyciężamy śmierć
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 15, 54b-58)
Bracia:
Kiedy już to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: «Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?» Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo. Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu.
AKLAMACJA
Alleluja, alleluja, alleluja
Jawicie się jako źródło światła w świecie,
trzymając się mocno Słowa Życia.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Z obfitości serca mówią usta
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 6, 39-45)
Jezus opowiedział uczniom przypowieść: «Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel.
Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego.
Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało. Po własnym owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia, ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta».
KOMENTARZ
Bracia
Jak bardzo wymowne są przywołane przez Jezusa obrazy niewidomego prowadzącego niewidomego bądź człowieka chcącego usunąć drzazgę z oka swego brata, choć jemu samemu widzenie przesłania belka w jego oku. Wskazują na słabość ludzkiego poznania sensu i celu życia, rozeznania i wyboru drogi prowadzącej do Boga. Człowiek chce rozstrzygać o dobru i złu, niepomny swych ograniczeń chce być miarą wszechrzeczy, niekiedy swoje wyobrażenia będzie absolutyzował i narzucał bliźnim, kiedy indziej zaś pogrąży się w beznadziejności i nihilizmie. Ale zawsze to on ma być nauczycielem, nie uczniem, on w imię swoich ideałów słusznie usunie drzazgi z oczu swoich braci.
Choćby i kusząca była taka argumentacja, to za księgą Mądrość Syracha należy powtórzyć: „Jak o uprawie drzewa świadczy jego owoc, tak mowa o zamyśle serca człowieka”. Tymczasem serce człowieka, by przypomnieć encyklikę Franciszka Dilexit nos, „nadaje znaczenie i ukierunkowanie wszystkiemu, czego dana osoba doświadcza”, to „miejsce szczerości, w którym nie można oszukiwać ani udawać”. A w naszych sercach dotkniętych Słowem Bożym wiemy przecież, że zwycięstwo Chrystusa na krzyżu i Jego zmartwychwstanie pochłonęło śmierć, a my – jak naucza św. Paweł – Bogu winniśmy dziękować, że i nam dane jest w Nim odnieść to zwycięstwo. Jeśli w Jezusie Chrystusie przyjmiemy Nauczyciela, jeśli pozwolimy Mu usunąć belki z naszych oczu i zagościć w naszych sercach, nasz „trud nie pozostanie daremny w Panu”. Za Psalmistą będziemy
„dziękować Panu,
śpiewać Twojemu imieniu, Najwyższy,
rano głosić Twoją łaskawość,
a wierność Twoją nocami”.
brat Jan Lencznarowicz
PIERWSZE CZYTANIE
Dawid oszczędza Saula
Czytanie z Pierwszej Księgi Samuela (1 Sm 26, 2. 7-9. 12-13. 22-23)
Saul wyruszył ku pustyni Zif, a wraz z nim trzy tysiące doborowych Izraelitów, aby wpaść na trop Dawida na pustyni Zif. Dawid wraz z Abiszajem zakradli się w nocy do obozu; Saul właśnie spał w środku obozowiska, a jego dzida była wbita w ziemię obok głowy. Abner i ludzie leżeli uśpieni dokoła niego. Rzekł więc Abiszaj do Dawida: «Dziś Bóg oddaje wroga twojego w twe ręce. Teraz pozwól, że przybiję go dzidą do ziemi, jednym pchnięciem, drugiego nie będzie trzeba». Dawid odparł Abiszajowi: «Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie poniósł kary?»
Wziął więc Dawid dzidę i bukłak na wodę od wezgłowia Saula i poszli sobie. Nikt ich nie spostrzegł, nikt o nich nie wiedział, nikt się nie obudził. Wszyscy spali, gdyż Pan zesłał na nich twardy sen.
Dawid oddalił się na przeciwległą stronę i stanął na wierzchołku góry w oddali, a dzieliła go od nich spora odległość. Wtedy Dawid zawołał do Saula: «Oto dzida królewska, niech przyjdzie który z pachołków i weźmie ją. Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu».
PSALM
(Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 8 i 10. 12-13 (R.: por. 8a))
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia
Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.
Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsuwa od nas nasze winy.
Jak ojciec lituje się nad dziećmi,
tak Pan się lituje nad tymi, którzy cześć Mu oddają.
DRUGIE CZYTANIE
Chrystus nowy Adam
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 15, 45-49)
Bracia:
Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, Drugi Człowiek – z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy.
A jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak też nosić będziemy obraz Człowieka niebieskiego.
AKLAMACJA
Alleluja, alleluja, alleluja
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Przykazanie miłości nieprzyjaciół
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 6, 27-38)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać.
Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».
KOMENTARZ
Bracia
w dzisiejszym czytaniu z Pierwszej Księgi Samuela mamy przedstawioną scenę skrytobójczego i tajemnego zamiaru zabicia wroga Saula w obecności Dawida przez Abiszaja. Dawid jednak powstrzymuje Abiszaja: «Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie poniósł kary?» Jeśli przychodzi nam do głowy zamysł, tak zwanej zbrodni sprawiedliwej, a może wojny sprawiedliwej i strategii zwycięskiej rozważmy słowa jakie kieruje nieco później Dawid do Saula. „Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu”. To, że z obawy przed karą nie czynimy zła nie oznacza, iż wypełniamy nauki chrystusowe. Przecież nie wierzymy w Boga tylko dlatego że się boimy, chociaż tak często słyszymy Bój się Boga. Psalmista przypomina nam: "Miłosierny... Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca”. Miłość i przebaczenie to Boże Objawienie. U Boga sprawiedliwość została wzbogacona miłością miłosierną, a nie „zbrodnią sprawiedliwą”.
W drugim czytaniu z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian rozważamy wątek Chrystusa jako nowego Adama. Pierwszy człowiek Adam, duszą żyjący i ostatni, duchem ożywiający. „Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, Drugi Człowiek – z nieba. (…) Jaki nosimy obraz „ziemskiego człowieka”, czytaj bliźniego taki też nosić będziemy obraz „Człowieka niebieskiego”. Czyż bracia, nie mamy tutaj odwołania do modlitwy Ojcze Nasz. Pater noster, qui es in caelis, sanctificetur nomen tuum, adveniat regnum tuum, fiat voluntas tua sicut in caelo et in terra. …. bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Mamy widzieć w człowieku Drugiego Człowieka z nieba, Jezusa Chrystusa. Widzieć w człowieku Chrystusa mając może przed oczami obraz św. Brata Alberta „Ecce Homo” czy Jana Matejki „Zmartwychwstanie”, bądź też rzeźbę Piety Michała Anioła, a w uszach muzykę Wolfganga Amadeusza Mozarta „REQUIEM”.
Niech nasz dzisiejszy śpiew za psalmistą: „Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia” będzie wprowadzeniem do rozważań Łukaszowej Ewangelii o miłowaniu nieprzyjaciół. „Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą (…)”. Miłować, błogosławić tym którzy nas przeklinają, modlić się i przebaczać tym którzy nas oczerniają, pomimo że o to sami nie proszą. Przebaczać, a gdzie wyznanie win i zadośćuczynienie? Mamy „dawać każdemu kto nas o to poprosi", nie oczekując zwrotu i wdzięczności. Jak to tak, aż tak: „kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty”? Wielce wymagająca jest nasza Wiara. Nie tylko mamy miłować naszych wrogów i nieprzyjaciół, i tych którzy nas przeklinają, oczerniają ale jeszcze mamy modlić się za nich przebaczając im.
Rozumiemy, iż odwołując się do przysłowia „nie czyń drugiemu co tobie niemiłe”, czy dzisiejszej Ewangelii „Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie” jeśli „drugi” jest tym, który nam jest przyjazny, to czy mamy prawo oczekiwać Nagrody? Bracia, nie mamy: „Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność” - i dalej: „jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność?”.
Zatem, kiedy będziemy mogli żyć nadzieją Nagrody w Niebie? Ewangelista nam odpowiada - jeśli będziemy miłować naszych nieprzyjaciół, czynić dobro i pożyczać, niczego się za to nie spodziewając. Miłować miłością miłosierną, nie osądzać, nie potępiać, przebaczać, być dobrym dla niewdzięcznych.
Nadzieja Nagrody w miłości się hartuje, nie tylko przez wybór ale także posłuszeństwo i przestrzeganie Prawa jakie stanowi nasza Wiara. Abyśmy to rozumieli winniśmy żyć bez grzechu. Człowiek grzeszny jest niewolnikiem własnej żądzy. Wtedy bracia nasza „Nagroda będzie wielka i będziemy synami Najwyższego” bo „Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność”.
brat Jacek
PIERWSZE CZYTANIE
Błogosławiony, kto pokłada ufność w Bogu
Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza (Jr 17, 5-8)
Tak mówi Pan: «Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzewu na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście; wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną.
Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, gdy nadejdzie upał, bo zachowa zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców».
PSALM
(Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6 (R.: por. Ps 40 [39], 5a))
REFREN: Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu
Szczęśliwy człowiek,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.
Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana,
a droga występnych zaginie.
DRUGIE CZYTANIE
Zmartwychwstanie Chrystusa podstawą naszej wiary
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 15, 12. 16-20)
Bracia.
Jeżeli głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w waszych grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania.
Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwociny spośród tych, co pomarli.
AKLAMACJA
Alleluja, alleluja, alleluja
Cieszcie się i radujcie,
bo wielka jest wasza nagroda w niebie.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Błogosławieni ubodzy, biada bogaczom
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 6, 17. 20-26)
Jezus zszedł z Dwunastoma na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu.
On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:
«Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.
Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.
Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.
Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.
Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.
Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».
KOMENTARZ
Bracia
Chciałoby się dzisiejszą Ewangelię nazwać w odniesieniu do ośmiu błogosławieństw z Kazania na Górze (MT.5) ewangelią czterech błogosławieństw. Błogosławieństw, a zarazem napomnień. Pan błogosławi ubogim, głodującym, płaczącym, pogardzonym z powodu wiary w Syna Człowieczego. Pan napomina bogatych, sytych, śmiejących się, tych których wszyscy chwalą.
Pierwsze błogosławieństwo jako drogę do Bożego Królestwa Pan wskazuje ubóstwo w znaczeniu, nie tylko materialnym ile postawy serca: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Ubogi człowiek nie posiada niczego, co mogłoby mu przesłaniać Boga, a per analogia bogaty winien przekazać swoje dobra materialne, aby wejść do nieba. Pamiętamy młodzieńca z Ewangelii św. Marka „zmartwił się z powodu tych słów i odszedł smutny, miał bowiem wiele dóbr” (Mar. 10:22). Były to rzeczy zbyt bliskie jego sercu, pomimo że bez wątpienia był szlachetnym człowiekiem.
Po drugie głodującym Pan obiecuje nasycenie: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni”. Czy jako syci, w rozumieniu ziemskim zrozumiemy głodnych? Głodnych, w rozumieniu dosłownym ale także głodnych prawd Wiary naszej, wciąż nienasyconych. Płaczącym Pan obiecuje pocieszenie, pocieszenie które może stać się codziennością w Królestwie, które przynosi Jezus: „Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni”. Po czwarte znienawidzonym, odrzuconym i pogardzonym z powodu Syna człowieczego Pan obiecuje niepojętą radość i nagrodę w niebie: „Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie (…)”. Sprawiedliwy pokładający nadzieję w Panu, żeby nie powiedzieć czerpiący ze źródeł życia „wody żywej”. Czy zawsze dostrzegamy ubogich, głodnych i płaczących, którym Pan nasz błogosławi ? Może właśnie oni są wyzwaniem w obliczu wątpliwości, co do słuszności wyboru naszej Wiary. Wyboru dokonanego przez proroków, praojców i rodziców naszych, a zarazem nas samych.
Także napomina i przestrzega nas Pan. Napomina tych co będąc bogatymi, już odebrali nagrodę za życia ziemskiego, czytaj obiecaną nagrodę w niebie. «Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego» (Mt 19, 24). Owym „uchem igielnym” określano bardzo wąską, boczną bramę w murze Jerozolimy, w której człowiek ledwo mógł się zmieścić, a przez nią wielbłąd mógł przejść na kolanach po zdjęciu z niego uprzednio załadunku. W takim rozumieniu, nauka Jezusa jest oczywista - nie o ucho od igły tu chodzi, ale o bramę w Jerozolimie, przed którą zostawiano dobra.
Po drugie Pan napomina sytych, albowiem głód cierpieć będą: „Z winy swych ust nieprawy w potrzasku, mąż prawy uniknie nieszczęścia. Każdy się syci owocem swych ust, czyn rąk człowieka odda mu zapłatę” (12,13-14). Gdy wszyscy ludzie chwalić Cię będą, pamiętaj „tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom». Duma bracia rzadko idzie w parze z pokorą. „Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie”. Ponadto, jeśli w życiu ludzi miejsce prawdy zajmuje fałsz, miejsce prawa bezprawie, a miejsce należne Chrystusowi zajmują fałszywi prorocy, czyż nie mamy ich nazwać faryzeuszami czy grobami pobielonymi. Dzisiejsi fałszywi prorocy kreowani przez miliony odsłon na portalach społecznościowych i przez wypowiedzi niektórych polityków. Pamiętajmy fałszywi prorocy nie uwierzyli w Boga Żywego. Co to może oznaczać? Tylko w ostaniem tygodniu prześladowania i mordowania chrześcijan, mordowanie księży, niewinnych dzieci także przez nielegalnych imigrantów.
Głośmy Ewangelię i nawracajmy się. Pan nas do tego zobowiązał. Wymagająca jest nasza Wiara - stańmy w Prawdzie, a jak trzeba w Wyłomie jako świadkowie Jezusa Chrystusa.
brat Jacek
PIERWSZE CZYTANIE
Powołanie proroka
Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 6, 1-2a. 3-8)
W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana zasiadającego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł. I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały». Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem.
I powiedziałem: «Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!» Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który szczypcami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: «Oto dotknęło to twoich warg, twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech».
I usłyszałem głos Pana mówiącego: «Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?» Odpowiedziałem: «Oto ja, poślij mnie!»
PSALM
(Ps 138 (137), 1b-2a. 2b-3. 4-5. 7e-8 (R.: por. 1c))
REFREN: Wobec aniołów psalm zaśpiewam Panu
Będę Cię sławił, Panie, z całego serca,
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów,
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.
I będę sławił Twe imię za łaskę i wierność Twoją,
bo ponad wszystko wywyższyłeś Twe imię i obietnicę.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy.
Wszyscy królowie ziemi będą dziękować Tobie, Panie,
gdy usłyszą słowa ust Twoich.
I będą opiewać drogi Pana:
«Zaprawdę, chwała Pana jest wielka!»
Wybawia mnie Twoja prawica.
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki,
nie porzucaj dzieła rąk swoich.
DRUGIE CZYTANIE
Świadectwo Pawła o zmartwychwstaniu Chrystusa
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 15, 1-11)
Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którą przyjęliście i w której też trwacie. Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam głosiłem. Bo inaczej na próżno byście uwierzyli.
Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi.
Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży. Lecz za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna; przeciwnie, pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną.
Tak więc czy to ja, czy inni, tak nauczamy i tak uwierzyliście.
AKLAMACJA
Alleluja, alleluja, alleluja
Pójdźcie za Mną,
a uczynię was rybakami ludzi.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Zostawili wszystko i poszli za Jezusem
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 5, 1-11)
Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy.
Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały.
Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona.
A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.
KOMENTARZ
Bracia
Prorok Izajasz widząc Pana i serafinów stojących ponad Nim, nawiązuje osobliwy dialog. Słysząc wołanie „Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały” odpowiada - „Biada jestem zgubiony”. Biada prorokowi ponieważ wyznaje, iż jest grzesznikiem i jako grzesznik żyjący pośród grzeszników nie jest godny patrzeć na „Króla, Pana Zastępów”. Jeden z serafinów rzekł do proroka: «Oto dotknęło to twoich warg, twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech».
Nasza wina ma być zgładzona i zbawienie osiągnięte przez przyjęcie i trwanie w Ewangelii, czyli wierze w Zmartwychwstałego – tak nas naucza Święty Paweł Apostoł. Wiary w Zmartwychwstałego, który ukazał się kilkuset braciom, w tym Kefasowi, Jakubowi i innym apostołom, ale także temu, który prześladował Kościół Boży.
Kto łączy dzisiejsze pierwsze i drugie czytanie z Ewangelią według Świętego Łukasza? Prorok Izajasz, Święci Paweł Apostoł i Szymon Piotr. Grzeszni i nawróceni. Szymon Piotr po ciężkich bezskutecznych połowach ryb myśli o odpoczynku i odpowiada Panu „całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy”. Szymon Piotr, jednak odpowiada Panu „…lecz na Twoje słowo zarzucę sieci”. Za swoją wytrwałość, niczym w nakazie wewnętrznym - Jezusowi się nie odmawia - otrzymuje nie tylko nagrodę w postaci obfitego połowu ryb ale zostaje nazwany przez Jezusa rybakiem ludzi. Szymon Piotr, Apostoł przyjmuje powołanie wskazane przez Pana.
Ciemność symbolizuje człowiecze zagubienie, pustkę, niemoc, bezradność, a czasem i nieprawość. Pod wpływem zmęczenia, a bywa i zniechęcenia, a być może zagrożenia i lęku stajemy się sobie obcy. Psalmista przysparza nam wiary „Albowiem w Tobie jest źródło życia i w Twej światłości oglądamy światłość Zachowaj łaskę Twą dla tych, co Ciebie znają, i sprawiedliwość Twą dla prawych sercem!” (Ps 36, 10-11). Walcząc chronimy swoje dobre stanowienie i samopoczucie. Dzisiaj tyle dzieł i dysput zacnych teologów, filozofów, publicystów – i bardzo dobrze, ale po słowach z Listu Świętego Pawła Apostoła „Tak więc czy to ja, czy inni, tak nauczamy i tak uwierzyliście” musimy być czujni abyśmy wierzyli, a nie błądzili.
Bracia, módlmy się o to aby nie ogarnęła nas pustka i ciemność oraz aby nie przytłoczył nas świat bez miłości, a prowadziła Światłość w wypełnianiu naszego powołania za przykładem Apostoła Szymona - Piotra.
brat Jacek
PIERWSZE CZYTANIE
Przybędzie do swojej świątyni Pan, którego oczekujecie
Czytanie z Księgi proroka Malachiasza (Ml 3,1-4)
To mówi Pan Bóg:
„Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie.
Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów. Ale kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Albowiem On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy. Usiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro, a wtedy będą składać Panu ofiary sprawiedliwe. Wtedy będzie miła Panu ofiara Judy i Jeruzalem, jak za dawnych dni i lat starożytnych”.
PSALM
(Ps 24,7-8.9-10)
REFREN: Pan Bóg Zastępów, On jest Królem chwały
Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan dzielny i potężny,
Pan potężny w boju.
Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan Zastępów: On jest Królem chwały.
DRUGIE CZYTANIE
Chrystus upodobnił się do braci
Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 2, 14-18)
Ponieważ dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i Jezus także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli. Zaiste bowiem nie aniołów przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abrahamowe.
Dlatego musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom.
AKLAMACJA
Alleluja, alleluja, alleluja
Światło na oświecenie pogan
i chwała ludu Twego, Izraela.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Ofiarowanie Jezusa w świątyni
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 2,22-40)
Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.
A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego.
Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił:
„Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu
w pokoju, według Twojego słowa.
Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,
któreś przygotował wobec wszystkich narodów:
światło na oświecenie pogan
i chwałę ludu Twego, Izraela”.
A Jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono.
Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”.
Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy.
A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret.
Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.
KOMENTARZ
Bracia
skupmy uwagę w dzisiejszym rozważaniu na słowach Symeona skierowanych do Maryi, gdy wraz z Józefem przynieśli Syna swego - zgodnie z przepisem żydowskiego prawa – by Go przedstawić w świątyni. „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą (…)”. I nieco dalej … aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”.
„Znak, któremu sprzeciwiać się będą”, jak podkreśla ks. prof. Michał Heller to nie tylko prześladowania, antyreligijna propaganda, czy walka z Kościołem ale „różne formy sprzeciwu, które działają na arenie społecznej, a siłę im daje to, jaki odzew znajdują w <<zamysłach serc>>”. Chciałoby się dodać odzew odnajdywany w zamysłach serc tak wielu. Odnajdywany w ludziach którzy organizują życie, jakby Boga nie było. A jaki jest odzew na Znak, któremu sprzeciwiać się będą? Antyreligijność stająca się zjawiskiem społecznym, wybiorczość prawd Wiary, rozminięcie deklaratywności z praktyką poprzez ograniczanie się do zewnętrznych form, z pominięciem tego co istotne. Odzew wyrażany w formie sprzeciwu aktywnego bądź milczącego tzw. większości społeczeństw. Sprzeciw wobec życia, jako najwyższej wartości - od poczęcia do naturalnej śmierci. Sprzeciw wobec rodziny czyli związku kobiety, mężczyzny i ich dzieci. Sprzeciw wobec obecności religii w życiu człowieka. Jednak Bóg wkracza w historię człowieka, także po to, „aby na jaw wyszły zamysły ludzkich serc”. Ten znak urzeczywistniał się przez wszystkie wieki. Dokonuje się i dziś. „Każdy czyn odbiegający od dobra jest takim znakiem – znakiem sprzeciwu wobec Jezusa Chrystusa i Jego Ojca” (w oparciu o https://opoka.org.pl/liturgia/tomorrow).
Łukaszowa opowieść stawia także w centrum tej perykopy, nie tylko Symeona, ale także Annę. Z pozoru – zwyczajni mieszkańcy Jerozolimy, osoby niekonsekrowane, w żaden sposób ze sobą nie związane. Łączy je nie tylko to, iż są obydwoje już wiekowymi ludźmi. Nie związani ze sobą, nie znają się, a powiązani postawą „wyczekiwania”. Wyczekiwanie to coś więcej niż czekanie. Czekać można na kogoś lub na coś. Czekanie, które przez upływ czasu i różne koleje losu odarte bywa ze złudzeń. „Wyczekiwanie” to spełnienie mesjańskich Bożych obietnic. Bóg wkracza do swojej świątyni i czyni to w sposób, którego nie mogli przewidzieć Symeon i Anna. Przychodzi jako bezbronne Dziecko na rękach swoich rodziców. Nie mogli się tego spodziewać, a jednak spotkanie z Jezusem napełnia ich szczęściem spełnienia się obietnic Bożych – wyczekiwania na Pana, na Życie po zakończeniu ziemskiej wędrówki, żeby nie powiedzieć czekania. Niekonsekrowani Symeon i Anna stają się patronami osób konsekrowanych. Rozeznajmy w swoim sumieniu czy wierzymy jak Symeon i Anna.
Historia ludzkości dzieje się także w moim sercu, w moim sumieniu.
brat Jacek
PIERWSZE CZYTANIE
Czytanie Prawa Bożego
Czytanie z Księgi Nehemiasza (Ne 8, 2-4a. 5-6. 8-10)
Kapłan Ezdrasz przyniósł Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli przede wszystkim mężczyźni, lecz także kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli zdolni słuchać. I czytał z tej księgi, zwrócony do placu znajdującego się przed Bramą Wodną, od rana aż do południa przed mężczyznami, kobietami i tymi, którzy mogli rozumieć; a uszy całego ludu były zwrócone ku księdze Prawa.
Pisarz Ezdrasz stanął na drewnianym podwyższeniu, które zrobiono w tym celu. Ezdrasz otworzył księgę na oczach całego ludu – znajdował się bowiem wyżej niż cały lud; a gdy ją otworzył, cały lud powstał. I Ezdrasz błogosławił Pana, wielkiego Boga, a cały lud, podniósłszy ręce, odpowiedział: «Amen! Amen!» Potem oddali pokłon i padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi.
Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie. Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu: «Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie!» Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa. I rzekł im Nehemiasz: «Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie słodkie napoje, poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Bogu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją».
PSALM
(Ps 19 (18), 8-9. 10 i 15 (por. J 6, 63c))
REFREN: Słowa Twe, Panie, są duchem i życiem
Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana jest pewne, nierozważnego uczy mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce,
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.
Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki,
sądy Pana prawdziwe, wszystkie razem słuszne.
Niech znajdą uznanie przed Tobą
słowa ust moich i myśli mego serca,
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.
DRUGIE CZYTANIE
Mistyczne Ciało Chrystusa
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 12, 12-30)
Bracia:
Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. Wszyscy bowiem w jednym Duchu zostaliśmy ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym Duchem. Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne członki. Jeśliby noga powiedziała: «Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała» – czy wskutek tego rzeczywiście nie należy do ciała? Lub jeśliby ucho powiedziało: «Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała» – czyż nie należałoby do ciała? Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie? Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył różne członki, rozmieszczając każdy z nich w ciele. Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? Tymczasem są wprawdzie liczne członki, ale jedno ciało.
Nie może więc oko powiedzieć ręce: «Nie jesteś mi potrzebna», albo głowa nogom: «Nie potrzebuję was». Raczej nawet niezbędne bywają dla ciała te członki, które uchodzą za słabsze; a te, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie się troszczymy o przyzwoitość wstydliwych członków ciała, gdyż wobec tych, które nie należą do wstydliwych, nie istnieje taka potrzeba. Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci, by nie powstało rozdwojenie w ciele, lecz żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem. Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współradują się wszystkie członki.
Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi Jego członkami. I tak ustanowił Bóg w Kościele naprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają moc czynienia cudów, potem tych, którzy uzdrawiają, którzy wspierają pomocą, którzy rządzą, którzy przemawiają rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć?
AKLAMACJA
Alleluja, alleluja, alleluja
Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę,
więźniom głosił wolność.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Słowa Pisma spełniły się na Chrystusie
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 1, 1-4; 4, 14-21)
Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono.
W owym czasie: Powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać.
Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana».
Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».
KOMENTARZ
Bracia
Jezus powrócił do Galilei mocą Ducha – tego Ducha, który umacniał Go na pustyni, w miejscu gdzie Jezus spędził w samotności czterdzieści dni, gdzie pościł, gdzie kusił Go szatan. To tam, na pustyni, Jezus napełniał się Duchem, który dał mu moc. I z tą mocą w Galilei oraz w samym Nazarecie, w którym przeżył swoją młodość, zaczął nauczać.
I właśnie w Nazarecie, w dzień szabatu, udał się do tamtejszej synagogi. W synagodze podano mu księgę proroka Izajasza, by czytał. W księdze tej – jak podaje św. Łukasz – Jezus znalazł fragment, który przeczytał wszystkim obecnym: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana.
Jest to fragment, w którym prorok Izajasz mówi o namaszczonym przez Pana, który przynosi dobrą nowinę, że Bóg wyzwoli swój lud z jego chorób i ułomności. To słowa pociechy, kierowane do ludzi z plemienia Judy, do ludzi, którzy ciężko pracują nad odbudową Jerozolimy, która popadła w ruinę w wyniku podboju przez wojska babilońskie pod wodzą Nabuchodonozora II na początku VI wieku przed Chrystusem. Oni czują, że brakuje im już sił by z jednej strony uporać się ze zniszczeniami, z odbudową miasta i świątyni, a z drugiej strony, by poradzić sobie z psychicznymi ranami po latach niewoli. I wtedy słyszą od Izajasza słowa pociechy. Izajasz mówi im, że Bóg wypełni ich nadzieje na wybawienie, bo właśnie rozpoczął się rok łaski. Łaski Pana.
Sześćset lat później te same słowa usłyszeli Żydzi zebrani w szabat w synagodze. Tym razem jednak słowa proroka Izajasza nabrały zupełnie innego znaczenia. Bo to, co przeczytał Jezus nie było tylko zwykłym przypomnieniem prorockiego przesłania z przeszłości. To, co przeczytał Jezus było stwierdzeniem rzeczywistości, która działa się właśnie teraz, wśród nich. I Jezus wyraźnie to podkreślił: Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście.
Ale to „dziś” odnosi się nie tylko do wydarzenia, jakie miało miejsce dwa tysiące lat temu, w Nazarecie. To „dziś” odnosi się także do naszych czasów. Do XXI wieku. Odnosi się także do naszych czasów dlatego, ponieważ także i dzisiaj Jezus jest „Bożym Pomazańcem”, jest „Mesjaszem”, jest „Chrystusem”. Także dzisiaj Jezus Chrystus żyje i zwraca się do każdego z nas, by leczyć rany naszego serca, by leczyć nasze słabości. Właśnie dlatego dzisiejszy dzień może być i dla mnie i dla każdego z nas dniem zbawienia.
Wykorzystajmy ten dzisiejszy dzień - dzień który dał nam Pan. Dzień w którym Pan wychodzi nam na spotkanie, aby nas uzdrowić. Aby uczynić nas szczęśliwymi. Aby uczynić nas wolnymi. Wykorzystajmy dobrze ten dzisiejszy dzień i chwalmy Pana. Chwalmy Go, bo Jego łaska na wieki. Amen.
brat Jan Franczyk
PIERWSZE CZYTANIE
Jeruzalem odnajduje swojego Oblubieńca
Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 62, 1-5)
Przez wzgląd na Syjon nie umilknę, przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę, dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia. Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość i chwałę twoją wszyscy królowie. I nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana określą.
Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga. Nie będą więcej mówić o tobie «Porzucona», o krainie twej już nie powiedzą «Spustoszona». Raczej cię nazwą «Moje w niej upodobanie», a krainę twoją – «Poślubiona». Albowiem spodobałaś się Panu i twoja kraina otrzyma męża.
Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę, tak twój Budowniczy ciebie poślubi, i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje.
PSALM
(Ps 96 (95), 1-2a. 2b-3. 7-8. 9 i 10ac (R.: por. 3))
REFREN: Pośród narodów głoście chwałę Pana
Śpiewajcie Panu pieśń nową,
śpiewaj Panu, ziemio cała.
Śpiewajcie Panu,
sławcie Jego imię.
Każdego dnia głoście Jego zbawienie.
Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie Jego cuda
pośród wszystkich ludów.
Oddajcie Panu, rodziny narodów,
oddajcie Panu chwałę i uznajcie Jego potęgę.
Oddajcie Panu chwałę należną Jego imieniu,
przynieście dary i wejdźcie na Jego dziedzińce.
Uwielbiajcie Pana w świętym przybytku,
zadrżyj, ziemio cała, przed Jego obliczem.
Głoście wśród ludów, że Pan jest królem,
będzie sprawiedliwie sądził ludy.
DRUGIE CZYTANIE
Różne dary Ducha Świętego
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 12, 4-11)
Bracia:
Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich.
Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania przez tego samego Ducha, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce.
AKLAMACJA
Alleluja, alleluja, alleluja
Bóg wezwał nas przez Ewangelię,
abyśmy dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Pierwszy cud Jezusa w Kanie Galilejskiej
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 2, 1-11)
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: «Nie mają wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie».
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci więc zanieśli.
Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory».
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
KOMENTARZ
Bracia
Przeznaczony na dzisiejszą niedzielę fragment Ewangelii według św. Jana kończy się bardzo ważnym zdaniem: Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Można powiedzieć, że Jezus ukazał się obecnym na weselu w Kanie Galilejskiej jako Ten, który żyje w chwale swojego Ojca. Że doszło do objawienia się Jezusa jako Boga.
Ale warto zwrócić uwagę na to, że Jezus objawił swoją chwałę, wzbudzając wiarę uczniów, nie w jerozolimskiej świątyni, nie w trakcie jakiegoś ważnego dla Izraelitów święta, ale w miejscu, w którym toczyło się zwykłe życie zwykłych potomków Abrahama – przeciętnych Żydów, bo nie było to grono kapłanów czy uczonych w Piśmie. Wydarzyło się to akurat na weselu, na które zaproszona została Matka Jezusa. Bo być może była sąsiadką któregoś z młodych. Na to wesele zaproszono także jej Syna oraz Jego uczniów. I zapewne dobrze się wszyscy bawili. Z daleka słychać było weselne przyśpiewki. Od czasu do czasu po okolicy roznosiły się wybuchające salwy radosnego śmiechu. Słychać było wznoszone toasty z życzeniami dla młodej pary...
I nagle, po pewnym czasie okazało się, że w czasie tej radosnej i beztroskiej zabawy zabrakło wina. Nie mogło być gorszej nowiny dla weselnego starosty czy pana młodego. Po prostu wstyd. Przed sąsiadami, przed zaproszonymi gośćmi... Przecież taki brak wina, to najlepsza okazja do serii plotek wśród sąsiadów – a może żal im było pieniędzy i kupili za mało wina, a może urządzająca wesele rodzina była nie tyle oszczędna, co była raczej wręcz skąpa? Tak czy inaczej wstyd. Bo co sobie ludzie o nas pomyślą? Co ludzie powiedzą? Takie myśli, być może, kłębiły się w głowach gospodarzy wesela.
Ale staje się cud. Brak wina zamienia się w jego nadmiar. Więcej – w nadmiar lepszego wina. Lepszego od tego, które było serwowane pierwotnie. Wydarzyło się coś niebywałego. Coś, czego po ludzku nie da się ani zrozumieć ani wytłumaczyć...
W tej całej sytuacji kluczowa jest obecność Maryi, Matki Jezusa i Jej postawa. Ona chciała pomóc, bo zapewne zrobiło się jej po prostu żal gospodarzy wesela. W tej sytuacji Maryja prosi o pomoc swojego Syna. I bezgranicznie Mu ufa, chociaż początkowo Jezus zdaje się odmawiać Jej prośbie: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja? Ale Maryja bezgranicznie ufa. I ta Jej ufność oraz Jej wiara sprawiają, że Jezus dokonuje cudu.
Z czytanego dzisiaj fragmentu Ewangelii płynie jeszcze jedna nauka. Mamy dość naturalną tendencję, by Boga szukać przede wszystkim w świątyniach, w podniosłych religijnych uroczystościach. I dobrze. Bo Bóg jest tam oczywiście obecny. Ale cud w Kanie Galilejskiej pokazuje, że Bóg wkracza także w naszą zwykłą codzienność, w wydarzenia, które być może nie są ważne dla tak zwanego świata, ale dla nas osobiście są ważne. I w taką naszą zwykłą codzienność Jezus także wkracza. Z całą swoją Boską Mocą. Wkracza, by z nami być. By być z nami w naszych potrzebach. W naszych smutkach i w naszych radościach.
brat Jan Franczyk
PIERWSZE CZYTANIE
Chwała Pana się objawi i zobaczy ją wszelkie ciało
Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 40, 1-5. 9-11)
«Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud!» – mówi wasz Bóg. «Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie grzechy».
Głos się rozlega: «Drogę Panu przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec dla naszego Boga! Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i pagórki obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną. Wtedy się chwała Pańska objawi, razem ją każdy człowiek zobaczy, bo usta Pańskie to powiedziały».
Wstąp na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny na Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: «Oto wasz Bóg! Oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata. Podobnie jak pasterz pasie on swą trzodę, gromadzi ją swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie».
PSALM
(Ps 104 (103), 1-2a. 3b-4. 24-25. 27-28. 29b-30 (R.: por. 1a))
REFREN: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana
Błogosław, duszo moja, Pana,
Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
odziany w majestat i piękno,
światłem okryty jak płaszczem.
Chmury są Twoim rydwanem,
przechadzasz się na skrzydłach wiatru.
Wichry używasz za swych posłów,
sługami Twoimi ogień i płomienie.
Jak liczne są dzieła Twoje, Panie!
Ty wszystko mądrze uczyniłeś,
ziemia jest pełna Twoich stworzeń.
Oto jest morze, ogromne i szerokie,
a w nim żyjątek bez liku,
zwierząt wielkich i małych.
Wszystko to czeka na Ciebie,
byś dał im pokarm we właściwym czasie.
Gdy im dajesz, zbierają,
gdy otwierasz swą rękę, sycą się Twym dobrem.
Kiedy odbierasz im oddech, marnieją
i w proch się obracają.
Stwarzasz je, napełniając swym duchem,
i odnawiasz oblicze ziemi.
DRUGIE CZYTANIE
Chrystus zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Tytusa (Tt 2, 11-14; 3, 4-7)
Ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić lud wybrany sobie na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków.
Gdy ukazała się dobroć i miłość zbawiciela naszego, Boga, do ludzi, nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, zbawiciela naszego, abyśmy usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego.
AKLAMACJA
Alleluja, alleluja, alleluja
Jan powiedział: «Idzie mocniejszy ode mnie;
On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem».
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Chrzest Jezusa
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 3, 15-16. 21-22)
Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem».
Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił nad Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie».
KOMENTARZ
Bracia
Zawsze intrygowało mnie dlaczego Jezus zdecydował się przyjąć chrzest w rąk Jana? Przecież nie potrzebował nawrócenia. Czy przybył do Jana nad Jordan, bo przybywali tam licznie ci, którzy odczuwali potrzebę nawrócenia? Bo chociaż sam był bez grzechu, chciał być solidarny z grzesznikami? Być może.
Wydaje się jednak, że w kwestii chrztu Jezusa chodziło o coś innego. Że w trakcie Jego chrztu dokonało się coś niezwykłego. Bo gdy Jan chrzcił przychodzący do niego lud potomków Abrahama, pragnący oczyszczenia i przemiany życia, to w trakcie tego chrztu zmywane były symbolicznie, do Jordanu właśnie, dotychczasowe grzechy tego ludu. I któregoś dnia do tego samego Jordanu wszedł Jezus. Wszedł nie po to, by się oczyścić, ale po to, aby się... ubrudzić naszymi grzechami. Jak napisał Paweł Apostoł w swoim drugim liście do mieszkańców Koryntu: „On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.”
Wyobrażając sobie scenę udzielanego przez Jana chrztu widzimy jak Jezus miłosierny zanurza się w nasz brak miłosierdzia. Widzimy jak Jezus sprawiedliwy zanurza się w naszą niesprawiedliwość. Jak Jezus kochający każdego z nas zanurza się w naszą nienawiść i w nasz brak miłości. Widzimy jak Jezus bierze na siebie nasze grzechy, które ostatecznie zostaną pokonane na drzewie krzyża.
I ten Jezus, który jest mocniejszy od Jana, któremu Jan – jak sam o tym mówił – nie jest godzien rozwiązać rzemyka u Jego sandałów, ten Jezus, w przeciwieństwie do Jana, który chrzcił wodą, będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem.
Dlatego prośmy Jezusa, by napełnił nas swoim Duchem. By rozpalił w nas Jego Święty Ogień. Prośmy Go słowami pięknej religijnej piosenki śpiewanej przez młodych:
Duchu Ogniu, Duchu Żarze,
Duchu Światło, Duchu Blasku,
Duchu Wichrze i Pożarze,
ześlij płomień Twojej łaski.
Chcesz, rozpalisz i rozognisz,
serca wzniesiesz na wysokość:
w ciemność rzucisz blask pochodni
i rozproszysz grzechu mroki.
brat Jan Franczyk
PIERWSZE CZYTANIE
Mądrość Boża mieszka w Jego ludzie
Czytanie z Mądrości Syracha (Syr 24, 1-2. 8-12)
Mądrość wychwala sama siebie, chlubi się pośród swego ludu. Otwiera usta na zgromadzeniu Najwyższego i chlubi się przed Jego potęgą.
Wtedy przykazał mi Stwórca wszystkiego, Ten, co mnie stworzył, wyznaczył mi mieszkanie i rzekł: «W Jakubie rozbij namiot i w Izraelu obejmij dziedzictwo!»
Przed wiekami, na samym początku mnie stworzył i już nigdy istnieć nie przestanę. W świętym przybytku, w Jego obecności, zaczęłam pełnić służbę i przez to na Syjonie mocno stanęłam. Podobnie w mieście umiłowanym dał mi odpoczynek, w Jeruzalem jest moja władza. Zapuściłam korzenie w sławnym narodzie, w posiadłości Pana, w Jego dziedzictwie.
PSALM
(Ps 147B, 12-13. 14-15. 19-20 (R.: por. J 1, 14))
REFREN: Słowo Wcielone wśród nas zamieszkało
Chwal, Jeruzalem, Pana,
wysławiaj twego Boga, Syjonie!
Umacnia bowiem zawory bram twoich
i błogosławi synom twoim w tobie.
Zapewnia pokój twoim granicom
i wyborną pszenicą ciebie darzy.
Zsyła na ziemię swoje polecenia,
a szybko mknie Jego słowo.
Oznajmił swoje słowo Jakubowi,
Izraelowi ustawy swe i wyroki.
Nie uczynił tego dla innych narodów,
nie oznajmił im swoich wyroków.
DRUGIE CZYTANIE
Bóg przeznaczył nas na przybrane dzieci
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 1, 3-6. 15-18)
Niech będzie błogosławiony Bóg i ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa; on napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem.
Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.
Przeto i ja, usłyszawszy o waszej wierze w Pana Jezusa i o miłości względem wszystkich świętych, nie zaprzestaję dziękczynienia, wspominając was w moich modlitwach. Proszę w nich, aby Bóg Pana naszego, Jezusa Chrystusa, ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego. Niech da wam światłe oczy serca, byście wiedzieli, czym jest nadzieja, do której on wzywa, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych.
AKLAMACJA
Alleluja, alleluja, alleluja
Chrystus został ogłoszony narodom,
znalazł wiarę w świecie, Jemu chwała na wieki.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 1-18)
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało.
W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.
Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości.
Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.
A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od ojca, pełen łaski i prawdy.
Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce.
Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie ojca, o Nim pouczył.
KOMENTARZ
Bracia
Początek Ewangelii według św. Jana jest tekstem wyjątkowym. Można powiedzieć, że jest to najpiękniejszy hymn napisany pod natchnieniem Ducha Świętego na cześć Boga i Człowieka zarazem – na cześć Syna Bożego – Jezusa Chrystusa.
Ale prolog tej Ewangelii to także klucz do Boskiej Rzeczywistości. Polskie tłumaczenia nie oddają pełni, jaką niesie ze sobą grecki oryginał, w którym Ewangelia według św. Jana rozpoczyna się od zdania: En arche en ho Logos – co w polskich tłumaczeniach oddawane jest jako: Na początku było Słowo. I wydaje się, że nie „początek”, w sensie czasowym jest tutaj najważniejszy. Bardziej istotny wydaje się być „początek” w sensie pierwszego elementu łańcucha przyczynowego. Ale „arche” dla starożytnych Greków to przede wszystkim podstawowa zasada sprawiająca, że świat w ogóle zaistniał i jest taki, jaki jest. Dla pierwszych greckich filozofów przyrody, którzy pragnęli zrozumieć otaczającą ich rzeczywistość, pytaniem podstawowym było właśnie pytanie o arche, pytanie o podstawową zasadę tłumaczącą tę rzeczywistość. Także logos w starożytnej grece, to coś więcej niż tylko słowo. To także m.in. rozum, zamysł, umysł, sens, porządek, prawidłowość, pojęcie, sąd…
Wracając do początku Ewangelii według św. Jana moglibyśmy powiedzieć, iż podstawową zasadą sprawiającą, że nasz świat zaistniał, i że zaistniał w taki sposób w jaki zaistniał, był Boży Zamysł - Logos. Ten Boży Zamysł był u Boga. I ten Boży Zamysł, Logos, był Bogiem. Wszystko stało się przez ten Boży Zamysł. Wszystko stało się przez Logos. A gdy nadeszła pełnia czasów, ten Logos, Bóg-Słowo, ten Boży Zamysł, stał się ciałem i zamieszkał wśród nas. Zatrzymajmy się też na chwilę nad rozumieniem Logosu jako Słowa – bo to znaczenie Logosu również jest kluczowe, gdyż Boży Zamysł, który został wypowiedziany, który został wysłowiony przybiera przecież postać Słowa.
I jeszcze jedna refleksja. W minionym niedawno roku, nowy metropolita warszawski abp Adrian Galbas SAC, w warszawskiej katedrze w uroczystość Narodzenia Pańskiego przywołał ważne zdanie z rozważanego przez nas fragmentu Ewangelii mówiące, że tym którzy przyjęli Słowo, dało ono moc, aby się stali dziećmi Bożymi. Przywołując to zdanie arcybiskup Adrian zwrócił uwagę na niezmiernie ważną kwestię. Podkreślił, że „Bóg nie zabiera nam naszych życiowych trudności, nie spłaszcza piętrzących się przed nami problemów, nie uspokaja wiatru trudnych zdarzeń, nie zabiera codziennego zmęczenia (...) ale robi coś znacznie większego. Tym, którzy Mu się powierzają daje siłę, by mimo trudności szli dalej, ku ostatecznej mecie. Tym, którzy go przyjmują daje moc aby się stali dziećmi Bożymi”.
Pamiętajmy o tym, zmierzając ku naszej ostatecznej mecie.
Brat Jan Franczyk