Rok 2025

I Niedziela Wielkiego Postu, rok C, 09.03.2025 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Wyznanie wiary ludu wybranego

Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 26, 4-10)

Mojżesz powiedział do ludu: «Kapłan weźmie koszyk z twoich rąk i położy go przed ołtarzem Pana, Boga twego. A ty wówczas wypowiesz te słowa wobec Pana, Boga swego: „Ojciec mój, tułacz Aramejczyk, zstąpił do Egiptu, przybył tam w niewielkiej liczbie ludzi i tam się rozrósł w naród ogromny, silny i liczny. Egipcjanie źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe. Wtedy wołaliśmy do Pana, Boga ojców naszych. Pan usłyszał nasze wołanie, wejrzał na naszą nędzę, nasz trud i nasze uciemiężenie. Wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną ręką i wyciągniętym ramieniem wśród wielkiej grozy, znaków i cudów. Przyprowadził nas na to miejsce i dał nam ten kraj opływający w mleko i miód. Teraz oto przyniosłem pierwociny płodów ziemi, którą dałeś mi, Panie”.

Rozłożysz je przed Panem, Bogiem swoim. Oddasz pokłon Panu, Bogu swemu».

PSALM

(Ps 91 (90), 1-2. 10-11. 12-13. 14-15(R.: por. 15b))
REFREN: Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu

Kto się w opiekę oddał Najwyższemu
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
mówi do Pana: «Ty jesteś moją ucieczką i twierdzą,
Boże mój, któremu ufam».

Nie przystąpi do ciebie niedola,
a cios nie dosięgnie twojego namiotu.
Bo rozkazał swoim aniołom,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.

Będą cię nosili na rękach,
abyś stopy nie uraził o kamień.
Będziesz stąpał po wężach i żmijach,
a lwa i smoka podepczesz.

«Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie,
osłonię go, bo poznał moje imię.
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham
i będę z nim w utrapieniu,
wyzwolę go i sławą obdarzę».

DRUGIE CZYTANIE

Wyznanie wiary prowadzi do zbawienia

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 10, 8-13)

Bracia:
Cóż mówi Pismo? «Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim». A jest to słowo wiary, którą głosimy. Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do sprawiedliwości, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia. Wszak mówi Pismo: «Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony».

Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. Albowiem «każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony».

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Jezus przebywał w Duchu Świętym na pustyni i był kuszony

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 4, 1-13)

Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód.

Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”».

Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”».

Zawiódł Go też do Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”».

Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.

KOMENTARZ

Bracia

Św. Paweł zanim przybył do Rzymu wyjaśniał w liście do tamtejszego Kościoła, że to Chrystus jest celem i wypełnieniem Prawa. Jeśli wyznasz – nauczał – że Jezus jest Panem, jeśli uwierzysz w Jego zmartwychwstanie, jeśli wyrazisz tę wiarę, bez względu na to, czy jesteś Żydem czy Grekiem, osiągniesz zbawienie. „Każdy, kto wezwie imienia Pańskiego będzie zbawiony”. Przez pokolenia Kościół niósł wiarę aż dziś również my mamy szansę ją przyjąć i szczerze wyznawać.

A jednak, jak naród izraelski przez czterdzieści lat wędrówki do Ziemi Obiecanej, tak i my gubimy się na ścieżkach życia. Zafascynowani rozmaitością spraw, rzeczy, sytuacji, odwracamy się od Boga. Dajemy się uwieść pozorom, zwodzić fałszywym porządkom wartości, pogrążyć w codzienności bądź przeciwnie szukać okazji do zatracenia w oszałamiających doznaniach. Bywa, że poddamy się złu.

Opisując kuszenie Jezusa na pustyni, Ewangelista ukazuje przebiegłe diabelskie próby oderwania człowieka od Boga. Zarazem odpowiedzi Jezusa odwołujące się do Księgi Powtórzonego Prawa uczą, jaka powinna być nasza reakcja. Stwierdzenie: „Nie samym chlebem żyje człowiek” przypomina, iż nasze materialne potrzeby, same w sobie konieczne, a nawet dobre, nie mogą przysłonić tego, co najważniejsze. Nie możemy zredukować do nich naszego życia, jeśli chcemy, by prowadziło do Boga. Przypomnienie „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz” to odpowiedź Jezusa na diabelską ofertę, by oddać mu pokłon w zamian za królestwa tego świata. Ale to również wskazówka dla nas, aby nie ulec za cenę wierności Bogu ambicji ziemskiej potęgi i władzy nad innymi. Wreszcie trzecia odpowiedź: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”. Dobrze wiemy, jak często chcielibyśmy Bożą wolę nagiąć do naszej; zamiast pójść za Panem, podejmujemy wobec Niego i siebie żałosne próby manipulacji.

Rozpoczynający się Wielki Post to szansa, aby rozpoznać nękające nas pokusy, choćby mocno przemawiały do naszych ambicji, marzeń i potrzeb. Nawet, gdyby podano je w atrakcyjnych opakowaniach i przekonująco uzasadniono. To czas na wysiłek pokonania rozproszenie, fascynacji i słabości odciągających nas od Pana. To chwila, żeby w świetle naszej wiary ułożyć hierarchię tego, co ważne i tego co najważniejsze. Przynajmniej spróbujmy – jak nauczał Mojżesz – stanąć przed Bogiem i rozłożywszy przed Nim z wdzięcznością i pokorą Jego dary oddać Mu pokłon.

brat Jan Lencznarowicz

VIII Niedziela Zwykła, rok C, 02.03.2025 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Wypowiedzi człowieka ujawniają jego wartość

Czytanie z Mądrości Syracha (Syr 27, 4-7)

Gdy sitem się przesiewa, zostają odpadki, podobnie błędy człowieka przy jego ocenie. Piec poddaje próbie naczynia garncarza, a sprawdzianem człowieka jest jego wypowiedź. Jak o uprawie drzewa świadczy jego owoc, tak mowa o zamyśle serca człowieka. Nie chwal męża przed wypowiedzią, to bowiem jest próbą dla ludzi.

PSALM

(Ps 92 (91), 2-3. 13-14. 15-16 (R.: por. 2))
REFREN: Dobrze jest śpiewać Tobie, Panie Boże

Dobrze jest dziękować Panu,
śpiewać Twojemu imieniu, Najwyższy,
rano głosić Twoją łaskawość,
a wierność Twoją nocami.

Sprawiedliwy zakwitnie jak palma,
rozrośnie się jak cedr na Libanie.
Zasadzeni w domu Pańskim
rozkwitną na dziedzińcach naszego Boga.

Nawet i w starości wydadzą owoc,
zawsze pełni życiodajnych soków,
aby świadczyć, że Pan jest sprawiedliwy,
On moją Opoką i nie ma w Nim nieprawości.

DRUGIE CZYTANIE

Przez Chrystusa zwyciężamy śmierć

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 15, 54b-58)

Bracia:
Kiedy już to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: «Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?» Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo. Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jawicie się jako źródło światła w świecie,
trzymając się mocno Słowa Życia.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Z obfitości serca mówią usta

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 6, 39-45)

Jezus opowiedział uczniom przypowieść: «Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel.

Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego.

Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało. Po własnym owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia, ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta».

KOMENTARZ

Bracia

Jak bardzo wymowne są przywołane przez Jezusa obrazy niewidomego prowadzącego niewidomego bądź człowieka chcącego usunąć drzazgę z oka swego brata, choć jemu samemu widzenie przesłania belka w jego oku. Wskazują na słabość ludzkiego poznania sensu i celu życia, rozeznania i wyboru drogi prowadzącej do Boga. Człowiek chce rozstrzygać o dobru i złu, niepomny swych ograniczeń chce być miarą wszechrzeczy, niekiedy swoje wyobrażenia będzie absolutyzował i narzucał bliźnim, kiedy indziej zaś pogrąży się w beznadziejności i nihilizmie. Ale zawsze to on ma być nauczycielem, nie uczniem, on w imię swoich ideałów słusznie usunie drzazgi z oczu swoich braci.

Choćby i kusząca była taka argumentacja, to za księgą Mądrość Syracha należy powtórzyć: „Jak o uprawie drzewa świadczy jego owoc, tak mowa o zamyśle serca człowieka”. Tymczasem serce człowieka, by przypomnieć encyklikę Franciszka Dilexit nos, „nadaje znaczenie i ukierunkowanie wszystkiemu, czego dana osoba doświadcza”, to „miejsce szczerości, w którym nie można oszukiwać ani udawać”. A w naszych sercach dotkniętych Słowem Bożym wiemy przecież, że zwycięstwo Chrystusa na krzyżu i Jego zmartwychwstanie pochłonęło śmierć, a my – jak naucza św. Paweł – Bogu winniśmy dziękować, że i nam dane jest w Nim odnieść to zwycięstwo. Jeśli w Jezusie Chrystusie przyjmiemy Nauczyciela, jeśli pozwolimy Mu usunąć belki z naszych oczu i zagościć w naszych sercach, nasz „trud nie pozostanie daremny w Panu”. Za Psalmistą będziemy

„dziękować Panu,
śpiewać Twojemu imieniu, Najwyższy,
rano głosić Twoją łaskawość,
a wierność Twoją nocami”.

brat Jan Lencznarowicz

VII Niedziela Zwykła, rok C, 23.02.2025 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Dawid oszczędza Saula

Czytanie z Pierwszej Księgi Samuela (1 Sm 26, 2. 7-9. 12-13. 22-23)

Saul wyruszył ku pustyni Zif, a wraz z nim trzy tysiące doborowych Izraelitów, aby wpaść na trop Dawida na pustyni Zif. Dawid wraz z Abiszajem zakradli się w nocy do obozu; Saul właśnie spał w środku obozowiska, a jego dzida była wbita w ziemię obok głowy. Abner i ludzie leżeli uśpieni dokoła niego. Rzekł więc Abiszaj do Dawida: «Dziś Bóg oddaje wroga twojego w twe ręce. Teraz pozwól, że przybiję go dzidą do ziemi, jednym pchnięciem, drugiego nie będzie trzeba». Dawid odparł Abiszajowi: «Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie poniósł kary?»

Wziął więc Dawid dzidę i bukłak na wodę od wezgłowia Saula i poszli sobie. Nikt ich nie spostrzegł, nikt o nich nie wiedział, nikt się nie obudził. Wszyscy spali, gdyż Pan zesłał na nich twardy sen.

Dawid oddalił się na przeciwległą stronę i stanął na wierzchołku góry w oddali, a dzieliła go od nich spora odległość. Wtedy Dawid zawołał do Saula: «Oto dzida królewska, niech przyjdzie który z pachołków i weźmie ją. Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu».

PSALM

(Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 8 i 10. 12-13 (R.: por. 8a))
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.

Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsuwa od nas nasze winy.
Jak ojciec lituje się nad dziećmi,
tak Pan się lituje nad tymi, którzy cześć Mu oddają.

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus nowy Adam

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 15, 45-49)

Bracia:
Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, Drugi Człowiek – z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy.

A jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak też nosić będziemy obraz Człowieka niebieskiego.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przykazanie miłości nieprzyjaciół

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 6, 27-38)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać.

Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».

KOMENTARZ

Bracia

w dzisiejszym czytaniu z Pierwszej Księgi Samuela mamy przedstawioną scenę skrytobójczego i tajemnego zamiaru zabicia wroga Saula w obecności Dawida przez Abiszaja. Dawid jednak powstrzymuje Abiszaja: «Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie poniósł kary?» Jeśli przychodzi nam do głowy zamysł, tak zwanej zbrodni sprawiedliwej, a może wojny sprawiedliwej i strategii zwycięskiej rozważmy słowa jakie kieruje nieco później Dawid do Saula. „Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu”. To, że z obawy przed karą nie czynimy zła nie oznacza, iż wypełniamy nauki chrystusowe. Przecież nie wierzymy w Boga tylko dlatego że się boimy, chociaż tak często słyszymy Bój się Boga. Psalmista przypomina nam: "Miłosierny... Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca”. Miłość i przebaczenie to Boże Objawienie. U Boga sprawiedliwość została wzbogacona miłością miłosierną, a nie „zbrodnią sprawiedliwą”.

W drugim czytaniu z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian rozważamy wątek Chrystusa jako nowego Adama. Pierwszy człowiek Adam, duszą żyjący i ostatni, duchem ożywiający. „Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, Drugi Człowiek – z nieba. (…) Jaki nosimy obraz „ziemskiego człowieka”, czytaj bliźniego taki też nosić będziemy obraz „Człowieka niebieskiego”. Czyż bracia, nie mamy tutaj odwołania do modlitwy Ojcze Nasz. Pater noster, qui es in caelis, sanctificetur nomen tuum, adveniat regnum tuum, fiat voluntas tua sicut in caelo et in terra. …. bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Mamy widzieć w człowieku Drugiego Człowieka z nieba, Jezusa Chrystusa. Widzieć w człowieku Chrystusa mając może przed oczami obraz św. Brata Alberta „Ecce Homo” czy Jana Matejki „Zmartwychwstanie”, bądź też rzeźbę Piety Michała Anioła, a w uszach muzykę Wolfganga Amadeusza Mozarta „REQUIEM”.

Niech nasz dzisiejszy śpiew za psalmistą: „Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia” będzie wprowadzeniem do rozważań Łukaszowej Ewangelii o miłowaniu nieprzyjaciół. „Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą (…)”. Miłować, błogosławić tym którzy nas przeklinają, modlić się i przebaczać tym którzy nas oczerniają, pomimo że o to sami nie proszą. Przebaczać, a gdzie wyznanie win i zadośćuczynienie? Mamy „dawać każdemu kto nas o to poprosi", nie oczekując zwrotu i wdzięczności. Jak to tak, aż tak: „kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty”? Wielce wymagająca jest nasza Wiara. Nie tylko mamy miłować naszych wrogów i nieprzyjaciół, i tych którzy nas przeklinają, oczerniają ale jeszcze mamy modlić się za nich przebaczając im.

Rozumiemy, iż odwołując się do przysłowia „nie czyń drugiemu co tobie niemiłe”, czy dzisiejszej Ewangelii „Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie” jeśli „drugi” jest tym, który nam jest przyjazny, to czy mamy prawo oczekiwać Nagrody? Bracia, nie mamy: „Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność” - i dalej: „jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność?”.

Zatem, kiedy będziemy mogli żyć nadzieją Nagrody w Niebie? Ewangelista nam odpowiada - jeśli będziemy miłować naszych nieprzyjaciół, czynić dobro i pożyczać, niczego się za to nie spodziewając. Miłować miłością miłosierną, nie osądzać, nie potępiać, przebaczać, być dobrym dla niewdzięcznych.

Nadzieja Nagrody w miłości się hartuje, nie tylko przez wybór ale także posłuszeństwo i przestrzeganie Prawa jakie stanowi nasza Wiara. Abyśmy to rozumieli winniśmy żyć bez grzechu. Człowiek grzeszny jest niewolnikiem własnej żądzy. Wtedy bracia nasza „Nagroda będzie wielka i będziemy synami Najwyższego” bo „Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność”.

brat Jacek

VI Niedziela Zwykła, rok C, 16.02.2025 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Błogosławiony, kto pokłada ufność w Bogu

Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza (Jr 17, 5-8)

Tak mówi Pan: «Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzewu na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście; wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną.

Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, gdy nadejdzie upał, bo zachowa zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców».

PSALM

(Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6 (R.: por. Ps 40 [39], 5a))
REFREN: Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu

Szczęśliwy człowiek,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana,
a droga występnych zaginie.

DRUGIE CZYTANIE

Zmartwychwstanie Chrystusa podstawą naszej wiary

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 15, 12. 16-20)

Bracia.
Jeżeli głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w waszych grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania.

Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwociny spośród tych, co pomarli.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Cieszcie się i radujcie,
bo wielka jest wasza nagroda w niebie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Błogosławieni ubodzy, biada bogaczom

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 6, 17. 20-26)

Jezus zszedł z Dwunastoma na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu.

On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:
«Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.
Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.
Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.

Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.
Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.
Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».

KOMENTARZ

Bracia

Chciałoby się dzisiejszą Ewangelię nazwać w odniesieniu do ośmiu błogosławieństw z Kazania na Górze (MT.5) ewangelią czterech błogosławieństw. Błogosławieństw, a zarazem napomnień. Pan błogosławi ubogim, głodującym, płaczącym, pogardzonym z powodu wiary w Syna Człowieczego. Pan napomina bogatych, sytych, śmiejących się, tych których wszyscy chwalą.

Pierwsze błogosławieństwo jako drogę do Bożego Królestwa Pan wskazuje ubóstwo w znaczeniu, nie tylko materialnym ile postawy serca: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Ubogi człowiek nie posiada niczego, co mogłoby mu przesłaniać Boga, a per analogia bogaty winien przekazać swoje dobra materialne, aby wejść do nieba. Pamiętamy młodzieńca z Ewangelii św. Marka „zmartwił się z powodu tych słów i odszedł smutny, miał bowiem wiele dóbr” (Mar. 10:22). Były to rzeczy zbyt bliskie jego sercu, pomimo że bez wątpienia był szlachetnym człowiekiem.

Po drugie głodującym Pan obiecuje nasycenie: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni”. Czy jako syci, w rozumieniu ziemskim zrozumiemy głodnych? Głodnych, w rozumieniu dosłownym ale także głodnych prawd Wiary naszej, wciąż nienasyconych. Płaczącym Pan obiecuje pocieszenie, pocieszenie które może stać się codziennością w Królestwie, które przynosi Jezus: „Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni”. Po czwarte znienawidzonym, odrzuconym i pogardzonym z powodu Syna człowieczego Pan obiecuje niepojętą radość i nagrodę w niebie: „Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie (…)”. Sprawiedliwy pokładający nadzieję w Panu, żeby nie powiedzieć czerpiący ze źródeł życia „wody żywej”. Czy zawsze dostrzegamy ubogich, głodnych i płaczących, którym Pan nasz błogosławi ? Może właśnie oni są wyzwaniem w obliczu wątpliwości, co do słuszności wyboru naszej Wiary. Wyboru dokonanego przez proroków, praojców i rodziców naszych, a zarazem nas samych.

Także napomina i przestrzega nas Pan. Napomina tych co będąc bogatymi, już odebrali nagrodę za życia ziemskiego, czytaj obiecaną nagrodę w niebie. «Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego» (Mt 19, 24). Owym „uchem igielnym” określano bardzo wąską, boczną bramę w murze Jerozolimy, w której człowiek ledwo mógł się zmieścić, a przez nią wielbłąd mógł przejść na kolanach po zdjęciu z niego uprzednio załadunku. W takim rozumieniu, nauka Jezusa jest oczywista - nie o ucho od igły tu chodzi, ale o bramę w Jerozolimie, przed którą zostawiano dobra.

Po drugie Pan napomina sytych, albowiem głód cierpieć będą: „Z winy swych ust nieprawy w potrzasku, mąż prawy uniknie nieszczęścia. Każdy się syci owocem swych ust, czyn rąk człowieka odda mu zapłatę” (12,13-14). Gdy wszyscy ludzie chwalić Cię będą, pamiętaj „tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom». Duma bracia rzadko idzie w parze z pokorą. „Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie”. Ponadto, jeśli w życiu ludzi miejsce prawdy zajmuje fałsz, miejsce prawa bezprawie, a miejsce należne Chrystusowi zajmują fałszywi prorocy, czyż nie mamy ich nazwać faryzeuszami czy grobami pobielonymi. Dzisiejsi fałszywi prorocy kreowani przez miliony odsłon na portalach społecznościowych i przez wypowiedzi niektórych polityków. Pamiętajmy fałszywi prorocy nie uwierzyli w Boga Żywego. Co to może oznaczać? Tylko w ostaniem tygodniu prześladowania i mordowania chrześcijan, mordowanie księży, niewinnych dzieci także przez nielegalnych imigrantów.

Głośmy Ewangelię i nawracajmy się. Pan nas do tego zobowiązał. Wymagająca jest nasza Wiara - stańmy w Prawdzie, a jak trzeba w Wyłomie jako świadkowie Jezusa Chrystusa.

brat Jacek

V Niedziela Zwykła, rok C, 09.02.2025 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Powołanie proroka

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 6, 1-2a. 3-8)

W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana zasiadającego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł. I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały». Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem.

I powiedziałem: «Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!» Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który szczypcami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: «Oto dotknęło to twoich warg, twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech».

I usłyszałem głos Pana mówiącego: «Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?» Odpowiedziałem: «Oto ja, poślij mnie!»

PSALM

(Ps 138 (137), 1b-2a. 2b-3. 4-5. 7e-8 (R.: por. 1c))
REFREN: Wobec aniołów psalm zaśpiewam Panu

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca,
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów,
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię za łaskę i wierność Twoją,
bo ponad wszystko wywyższyłeś Twe imię i obietnicę.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Wszyscy królowie ziemi będą dziękować Tobie, Panie,
gdy usłyszą słowa ust Twoich.
I będą opiewać drogi Pana:
«Zaprawdę, chwała Pana jest wielka!»

Wybawia mnie Twoja prawica.
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki,
nie porzucaj dzieła rąk swoich.

DRUGIE CZYTANIE

Świadectwo Pawła o zmartwychwstaniu Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 15, 1-11)

Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którą przyjęliście i w której też trwacie. Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam głosiłem. Bo inaczej na próżno byście uwierzyli.

Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi.

Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży. Lecz za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna; przeciwnie, pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną.

Tak więc czy to ja, czy inni, tak nauczamy i tak uwierzyliście.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Pójdźcie za Mną,
a uczynię was rybakami ludzi.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Zostawili wszystko i poszli za Jezusem

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 5, 1-11)

Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy.

Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały.

Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona.

A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.

KOMENTARZ

Bracia

Prorok Izajasz widząc Pana i serafinów stojących ponad Nim, nawiązuje osobliwy dialog. Słysząc wołanie „Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały” odpowiada - „Biada jestem zgubiony”. Biada prorokowi ponieważ wyznaje, iż jest grzesznikiem i jako grzesznik żyjący pośród grzeszników nie jest godny patrzeć na „Króla, Pana Zastępów”. Jeden z serafinów rzekł do proroka: «Oto dotknęło to twoich warg, twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech».

Nasza wina ma być zgładzona i zbawienie osiągnięte przez przyjęcie i trwanie w Ewangelii, czyli wierze w Zmartwychwstałego – tak nas naucza Święty Paweł Apostoł. Wiary w Zmartwychwstałego, który ukazał się kilkuset braciom, w tym Kefasowi, Jakubowi i innym apostołom, ale także temu, który prześladował Kościół Boży.

Kto łączy dzisiejsze pierwsze i drugie czytanie z Ewangelią według Świętego Łukasza? Prorok Izajasz, Święci Paweł Apostoł i Szymon Piotr. Grzeszni i nawróceni. Szymon Piotr po ciężkich bezskutecznych połowach ryb myśli o odpoczynku i odpowiada Panu „całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy”. Szymon Piotr, jednak odpowiada Panu „…lecz na Twoje słowo zarzucę sieci”. Za swoją wytrwałość, niczym w nakazie wewnętrznym - Jezusowi się nie odmawia - otrzymuje nie tylko nagrodę w postaci obfitego połowu ryb ale zostaje nazwany przez Jezusa rybakiem ludzi. Szymon Piotr, Apostoł przyjmuje powołanie wskazane przez Pana.

Ciemność symbolizuje człowiecze zagubienie, pustkę, niemoc, bezradność, a czasem i nieprawość. Pod wpływem zmęczenia, a bywa i zniechęcenia, a być może zagrożenia i lęku stajemy się sobie obcy. Psalmista przysparza nam wiary „Albowiem w Tobie jest źródło życia i w Twej światłości oglądamy światłość Zachowaj łaskę Twą dla tych, co Ciebie znają, i sprawiedliwość Twą dla prawych sercem!” (Ps 36, 10-11). Walcząc chronimy swoje dobre stanowienie i samopoczucie. Dzisiaj tyle dzieł i dysput zacnych teologów, filozofów, publicystów – i bardzo dobrze, ale po słowach z Listu Świętego Pawła Apostoła „Tak więc czy to ja, czy inni, tak nauczamy i tak uwierzyliście” musimy być czujni abyśmy wierzyli, a nie błądzili.

Bracia, módlmy się o to aby nie ogarnęła nas pustka i ciemność oraz aby nie przytłoczył nas świat bez miłości, a prowadziła Światłość w wypełnianiu naszego powołania za przykładem Apostoła Szymona - Piotra.

brat Jacek

IV Niedziela Zwykła (Święto Ofiarowania Pańskiego), rok C, 02.02.2025 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Przybędzie do swojej świątyni Pan, którego oczekujecie

Czytanie z Księgi proroka Malachiasza (Ml 3,1-4)

To mówi Pan Bóg:
„Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie.

Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów. Ale kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Albowiem On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy. Usiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro, a wtedy będą składać Panu ofiary sprawiedliwe. Wtedy będzie miła Panu ofiara Judy i Jeruzalem, jak za dawnych dni i lat starożytnych”.

PSALM

(Ps 24,7-8.9-10)
REFREN: Pan Bóg Zastępów, On jest Królem chwały

Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan dzielny i potężny,
Pan potężny w boju.

Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan Zastępów: On jest Królem chwały.

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus upodobnił się do braci

Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 2, 14-18)

Ponieważ dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i Jezus także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli. Zaiste bowiem nie aniołów przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abrahamowe.

Dlatego musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Światło na oświecenie pogan
i chwała ludu Twego, Izraela.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Ofiarowanie Jezusa w świątyni

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 2,22-40)

Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.

A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego.

Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił:

„Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu
w pokoju, według Twojego słowa.
Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,
któreś przygotował wobec wszystkich narodów:
światło na oświecenie pogan
i chwałę ludu Twego, Izraela”.

A Jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono.

Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”.

Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy.

A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret.

Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

KOMENTARZ

Bracia

skupmy uwagę w dzisiejszym rozważaniu na słowach Symeona skierowanych do Maryi, gdy wraz z Józefem przynieśli Syna swego - zgodnie z przepisem żydowskiego prawa – by Go przedstawić w świątyni. „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą (…)”. I nieco dalej … aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”.

„Znak, któremu sprzeciwiać się będą”, jak podkreśla ks. prof. Michał Heller to nie tylko prześladowania, antyreligijna propaganda, czy walka z Kościołem ale „różne formy sprzeciwu, które działają na arenie społecznej, a siłę im daje to, jaki odzew znajdują w <<zamysłach serc>>”. Chciałoby się dodać odzew odnajdywany w zamysłach serc tak wielu. Odnajdywany w ludziach którzy organizują życie, jakby Boga nie było. A jaki jest odzew na Znak, któremu sprzeciwiać się będą? Antyreligijność stająca się zjawiskiem społecznym, wybiorczość prawd Wiary, rozminięcie deklaratywności z praktyką poprzez ograniczanie się do zewnętrznych form, z pominięciem tego co istotne. Odzew wyrażany w formie sprzeciwu aktywnego bądź milczącego tzw. większości społeczeństw. Sprzeciw wobec życia, jako najwyższej wartości - od poczęcia do naturalnej śmierci. Sprzeciw wobec rodziny czyli związku kobiety, mężczyzny i ich dzieci. Sprzeciw wobec obecności religii w życiu człowieka. Jednak Bóg wkracza w historię człowieka, także po to, „aby na jaw wyszły zamysły ludzkich serc”. Ten znak urzeczywistniał się przez wszystkie wieki. Dokonuje się i dziś. „Każdy czyn odbiegający od dobra jest takim znakiem – znakiem sprzeciwu wobec Jezusa Chrystusa i Jego Ojca” (w oparciu o https://opoka.org.pl/liturgia/tomorrow).

Łukaszowa opowieść stawia także w centrum tej perykopy, nie tylko Symeona, ale także Annę. Z pozoru – zwyczajni mieszkańcy Jerozolimy, osoby niekonsekrowane, w żaden sposób ze sobą nie związane. Łączy je nie tylko to, iż są obydwoje już wiekowymi ludźmi. Nie związani ze sobą, nie znają się, a powiązani postawą „wyczekiwania”. Wyczekiwanie to coś więcej niż czekanie. Czekać można na kogoś lub na coś. Czekanie, które przez upływ czasu i różne koleje losu odarte bywa ze złudzeń. „Wyczekiwanie” to spełnienie mesjańskich Bożych obietnic. Bóg wkracza do swojej świątyni i czyni to w sposób, którego nie mogli przewidzieć Symeon i Anna. Przychodzi jako bezbronne Dziecko na rękach swoich rodziców. Nie mogli się tego spodziewać, a jednak spotkanie z Jezusem napełnia ich szczęściem spełnienia się obietnic Bożych – wyczekiwania na Pana, na Życie po zakończeniu ziemskiej wędrówki, żeby nie powiedzieć czekania. Niekonsekrowani Symeon i Anna stają się patronami osób konsekrowanych. Rozeznajmy w swoim sumieniu czy wierzymy jak Symeon i Anna.

Historia ludzkości dzieje się także w moim sercu, w moim sumieniu.

brat Jacek

III Niedziela Zwykła, rok C, 26.01.2025 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Czytanie Prawa Bożego

Czytanie z Księgi Nehemiasza (Ne 8, 2-4a. 5-6. 8-10)

Kapłan Ezdrasz przyniósł Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli przede wszystkim mężczyźni, lecz także kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli zdolni słuchać. I czytał z tej księgi, zwrócony do placu znajdującego się przed Bramą Wodną, od rana aż do południa przed mężczyznami, kobietami i tymi, którzy mogli rozumieć; a uszy całego ludu były zwrócone ku księdze Prawa.

Pisarz Ezdrasz stanął na drewnianym podwyższeniu, które zrobiono w tym celu. Ezdrasz otworzył księgę na oczach całego ludu – znajdował się bowiem wyżej niż cały lud; a gdy ją otworzył, cały lud powstał. I Ezdrasz błogosławił Pana, wielkiego Boga, a cały lud, podniósłszy ręce, odpowiedział: «Amen! Amen!» Potem oddali pokłon i padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi.

Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie. Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu: «Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie!» Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa. I rzekł im Nehemiasz: «Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie słodkie napoje, poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Bogu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją».

PSALM

(Ps 19 (18), 8-9. 10 i 15 (por. J 6, 63c))
REFREN: Słowa Twe, Panie, są duchem i życiem

Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana jest pewne, nierozważnego uczy mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce,
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.

Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki,
sądy Pana prawdziwe, wszystkie razem słuszne.
Niech znajdą uznanie przed Tobą
słowa ust moich i myśli mego serca,
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.

DRUGIE CZYTANIE

Mistyczne Ciało Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 12, 12-30)

Bracia:
Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. Wszyscy bowiem w jednym Duchu zostaliśmy ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym Duchem. Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne członki. Jeśliby noga powiedziała: «Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała» – czy wskutek tego rzeczywiście nie należy do ciała? Lub jeśliby ucho powiedziało: «Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała» – czyż nie należałoby do ciała? Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie? Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył różne członki, rozmieszczając każdy z nich w ciele. Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? Tymczasem są wprawdzie liczne członki, ale jedno ciało.

Nie może więc oko powiedzieć ręce: «Nie jesteś mi potrzebna», albo głowa nogom: «Nie potrzebuję was». Raczej nawet niezbędne bywają dla ciała te członki, które uchodzą za słabsze; a te, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie się troszczymy o przyzwoitość wstydliwych członków ciała, gdyż wobec tych, które nie należą do wstydliwych, nie istnieje taka potrzeba. Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci, by nie powstało rozdwojenie w ciele, lecz żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem. Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współradują się wszystkie członki.

Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi Jego członkami. I tak ustanowił Bóg w Kościele naprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają moc czynienia cudów, potem tych, którzy uzdrawiają, którzy wspierają pomocą, którzy rządzą, którzy przemawiają rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć?

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę,
więźniom głosił wolność.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Słowa Pisma spełniły się na Chrystusie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 1, 1-4; 4, 14-21)

Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono.

W owym czasie: Powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać.

Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana».

Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».

KOMENTARZ

Bracia

Jezus powrócił do Galilei mocą Ducha – tego Ducha, który umacniał Go na pustyni, w miejscu gdzie Jezus spędził w samotności czterdzieści dni, gdzie pościł, gdzie kusił Go szatan. To tam, na pustyni, Jezus napełniał się Duchem, który dał mu moc. I z tą mocą w Galilei oraz w samym Nazarecie, w którym przeżył swoją młodość, zaczął nauczać.

I właśnie w Nazarecie, w dzień szabatu, udał się do tamtejszej synagogi. W synagodze podano mu księgę proroka Izajasza, by czytał. W księdze tej – jak podaje św. Łukasz – Jezus znalazł fragment, który przeczytał wszystkim obecnym: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana.

Jest to fragment, w którym prorok Izajasz mówi o namaszczonym przez Pana, który przynosi dobrą nowinę, że Bóg wyzwoli swój lud z jego chorób i ułomności. To słowa pociechy, kierowane do ludzi z plemienia Judy, do ludzi, którzy ciężko pracują nad odbudową Jerozolimy, która popadła w ruinę w wyniku podboju przez wojska babilońskie pod wodzą Nabuchodonozora II na początku VI wieku przed Chrystusem. Oni czują, że brakuje im już sił by z jednej strony uporać się ze zniszczeniami, z odbudową miasta i świątyni, a z drugiej strony, by poradzić sobie z psychicznymi ranami po latach niewoli. I wtedy słyszą od Izajasza słowa pociechy. Izajasz mówi im, że Bóg wypełni ich nadzieje na wybawienie, bo właśnie rozpoczął się rok łaski. Łaski Pana.

Sześćset lat później te same słowa usłyszeli Żydzi zebrani w szabat w synagodze. Tym razem jednak słowa proroka Izajasza nabrały zupełnie innego znaczenia. Bo to, co przeczytał Jezus nie było tylko zwykłym przypomnieniem prorockiego przesłania z przeszłości. To, co przeczytał Jezus było stwierdzeniem rzeczywistości, która działa się właśnie teraz, wśród nich. I Jezus wyraźnie to podkreślił: Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście.

Ale to „dziś” odnosi się nie tylko do wydarzenia, jakie miało miejsce dwa tysiące lat temu, w Nazarecie. To „dziś” odnosi się także do naszych czasów. Do XXI wieku. Odnosi się także do naszych czasów dlatego, ponieważ także i dzisiaj Jezus jest „Bożym Pomazańcem”, jest „Mesjaszem”, jest „Chrystusem”. Także dzisiaj Jezus Chrystus żyje i zwraca się do każdego z nas, by leczyć rany naszego serca, by leczyć nasze słabości. Właśnie dlatego dzisiejszy dzień może być i dla mnie i dla każdego z nas dniem zbawienia.

Wykorzystajmy ten dzisiejszy dzień - dzień który dał nam Pan. Dzień w którym Pan wychodzi nam na spotkanie, aby nas uzdrowić. Aby uczynić nas szczęśliwymi. Aby uczynić nas wolnymi. Wykorzystajmy dobrze ten dzisiejszy dzień i chwalmy Pana. Chwalmy Go, bo Jego łaska na wieki. Amen.

brat Jan Franczyk

II Niedziela Zwykła, rok C, 19.01.2025 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Jeruzalem odnajduje swojego Oblubieńca

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 62, 1-5)

Przez wzgląd na Syjon nie umilknę, przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę, dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia. Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość i chwałę twoją wszyscy królowie. I nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana określą.

Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga. Nie będą więcej mówić o tobie «Porzucona», o krainie twej już nie powiedzą «Spustoszona». Raczej cię nazwą «Moje w niej upodobanie», a krainę twoją – «Poślubiona». Albowiem spodobałaś się Panu i twoja kraina otrzyma męża.

Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę, tak twój Budowniczy ciebie poślubi, i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje.

PSALM

(Ps 96 (95), 1-2a. 2b-3. 7-8. 9 i 10ac (R.: por. 3))
REFREN: Pośród narodów głoście chwałę Pana

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
śpiewaj Panu, ziemio cała.
Śpiewajcie Panu,
sławcie Jego imię.

Każdego dnia głoście Jego zbawienie.
Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie Jego cuda
pośród wszystkich ludów.

Oddajcie Panu, rodziny narodów,
oddajcie Panu chwałę i uznajcie Jego potęgę.
Oddajcie Panu chwałę należną Jego imieniu,
przynieście dary i wejdźcie na Jego dziedzińce.

Uwielbiajcie Pana w świętym przybytku,
zadrżyj, ziemio cała, przed Jego obliczem.
Głoście wśród ludów, że Pan jest królem,
będzie sprawiedliwie sądził ludy.

DRUGIE CZYTANIE

Różne dary Ducha Świętego

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 12, 4-11)

Bracia:
Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich.

Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania przez tego samego Ducha, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Bóg wezwał nas przez Ewangelię,
abyśmy dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Pierwszy cud Jezusa w Kanie Galilejskiej

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 2, 1-11)

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: «Nie mają wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie».

Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci więc zanieśli.

Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory».

Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.

KOMENTARZ

Bracia

Przeznaczony na dzisiejszą niedzielę fragment Ewangelii według św. Jana kończy się bardzo ważnym zdaniem: Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Można powiedzieć, że Jezus ukazał się obecnym na weselu w Kanie Galilejskiej jako Ten, który żyje w chwale swojego Ojca. Że doszło do objawienia się Jezusa jako Boga.

Ale warto zwrócić uwagę na to, że Jezus objawił swoją chwałę, wzbudzając wiarę uczniów, nie w jerozolimskiej świątyni, nie w trakcie jakiegoś ważnego dla Izraelitów święta, ale w miejscu, w którym toczyło się zwykłe życie zwykłych potomków Abrahama – przeciętnych Żydów, bo nie było to grono kapłanów czy uczonych w Piśmie. Wydarzyło się to akurat na weselu, na które zaproszona została Matka Jezusa. Bo być może była sąsiadką któregoś z młodych. Na to wesele zaproszono także jej Syna oraz Jego uczniów. I zapewne dobrze się wszyscy bawili. Z daleka słychać było weselne przyśpiewki. Od czasu do czasu po okolicy roznosiły się wybuchające salwy radosnego śmiechu. Słychać było wznoszone toasty z życzeniami dla młodej pary...

I nagle, po pewnym czasie okazało się, że w czasie tej radosnej i beztroskiej zabawy zabrakło wina. Nie mogło być gorszej nowiny dla weselnego starosty czy pana młodego. Po prostu wstyd. Przed sąsiadami, przed zaproszonymi gośćmi... Przecież taki brak wina, to najlepsza okazja do serii plotek wśród sąsiadów – a może żal im było pieniędzy i kupili za mało wina, a może urządzająca wesele rodzina była nie tyle oszczędna, co była raczej wręcz skąpa? Tak czy inaczej wstyd. Bo co sobie ludzie o nas pomyślą? Co ludzie powiedzą? Takie myśli, być może, kłębiły się w głowach gospodarzy wesela.

Ale staje się cud. Brak wina zamienia się w jego nadmiar. Więcej – w nadmiar lepszego wina. Lepszego od tego, które było serwowane pierwotnie. Wydarzyło się coś niebywałego. Coś, czego po ludzku nie da się ani zrozumieć ani wytłumaczyć...

W tej całej sytuacji kluczowa jest obecność Maryi, Matki Jezusa i Jej postawa. Ona chciała pomóc, bo zapewne zrobiło się jej po prostu żal gospodarzy wesela. W tej sytuacji Maryja prosi o pomoc swojego Syna. I bezgranicznie Mu ufa, chociaż początkowo Jezus zdaje się odmawiać Jej prośbie: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja? Ale Maryja bezgranicznie ufa. I ta Jej ufność oraz Jej wiara sprawiają, że Jezus dokonuje cudu.

Z czytanego dzisiaj fragmentu Ewangelii płynie jeszcze jedna nauka. Mamy dość naturalną tendencję, by Boga szukać przede wszystkim w świątyniach, w podniosłych religijnych uroczystościach. I dobrze. Bo Bóg jest tam oczywiście obecny. Ale cud w Kanie Galilejskiej pokazuje, że Bóg wkracza także w naszą zwykłą codzienność, w wydarzenia, które być może nie są ważne dla tak zwanego świata, ale dla nas osobiście są ważne. I w taką naszą zwykłą codzienność Jezus także wkracza. Z całą swoją Boską Mocą. Wkracza, by z nami być. By być z nami w naszych potrzebach. W naszych smutkach i w naszych radościach.

brat Jan Franczyk

I Niedziela Zwykła, Niedziela Chrztu Pańskiego, rok C, 12.01.2025 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Chwała Pana się objawi i zobaczy ją wszelkie ciało

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 40, 1-5. 9-11)

«Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud!» – mówi wasz Bóg. «Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie grzechy».

Głos się rozlega: «Drogę Panu przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec dla naszego Boga! Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i pagórki obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną. Wtedy się chwała Pańska objawi, razem ją każdy człowiek zobaczy, bo usta Pańskie to powiedziały».

Wstąp na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny na Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: «Oto wasz Bóg! Oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata. Podobnie jak pasterz pasie on swą trzodę, gromadzi ją swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie».

PSALM

(Ps 104 (103), 1-2a. 3b-4. 24-25. 27-28. 29b-30 (R.: por. 1a))
REFREN: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana

Błogosław, duszo moja, Pana,
Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
odziany w majestat i piękno,
światłem okryty jak płaszczem.

Chmury są Twoim rydwanem,
przechadzasz się na skrzydłach wiatru.
Wichry używasz za swych posłów,
sługami Twoimi ogień i płomienie.

Jak liczne są dzieła Twoje, Panie!
Ty wszystko mądrze uczyniłeś,
ziemia jest pełna Twoich stworzeń.
Oto jest morze, ogromne i szerokie,
a w nim żyjątek bez liku,
zwierząt wielkich i małych.

Wszystko to czeka na Ciebie,
byś dał im pokarm we właściwym czasie.
Gdy im dajesz, zbierają,
gdy otwierasz swą rękę, sycą się Twym dobrem.

Kiedy odbierasz im oddech, marnieją
i w proch się obracają.
Stwarzasz je, napełniając swym duchem,
i odnawiasz oblicze ziemi.

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Tytusa (Tt 2, 11-14; 3, 4-7)

Ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić lud wybrany sobie na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków.

Gdy ukazała się dobroć i miłość zbawiciela naszego, Boga, do ludzi, nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, zbawiciela naszego, abyśmy usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jan powiedział: «Idzie mocniejszy ode mnie;
On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem».

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Chrzest Jezusa

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 3, 15-16. 21-22)

Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem».

Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił nad Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie».

KOMENTARZ

Bracia

Zawsze intrygowało mnie dlaczego Jezus zdecydował się przyjąć chrzest w rąk Jana? Przecież nie potrzebował nawrócenia. Czy przybył do Jana nad Jordan, bo przybywali tam licznie ci, którzy odczuwali potrzebę nawrócenia? Bo chociaż sam był bez grzechu, chciał być solidarny z grzesznikami? Być może.

Wydaje się jednak, że w kwestii chrztu Jezusa chodziło o coś innego. Że w trakcie Jego chrztu dokonało się coś niezwykłego. Bo gdy Jan chrzcił przychodzący do niego lud potomków Abrahama, pragnący oczyszczenia i przemiany życia, to w trakcie tego chrztu zmywane były symbolicznie, do Jordanu właśnie, dotychczasowe grzechy tego ludu. I któregoś dnia do tego samego Jordanu wszedł Jezus. Wszedł nie po to, by się oczyścić, ale po to, aby się... ubrudzić naszymi grzechami. Jak napisał Paweł Apostoł w swoim drugim liście do mieszkańców Koryntu: „On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.

Wyobrażając sobie scenę udzielanego przez Jana chrztu widzimy jak Jezus miłosierny zanurza się w nasz brak miłosierdzia. Widzimy jak Jezus sprawiedliwy zanurza się w naszą niesprawiedliwość. Jak Jezus kochający każdego z nas zanurza się w naszą nienawiść i w nasz brak miłości. Widzimy jak Jezus bierze na siebie nasze grzechy, które ostatecznie zostaną pokonane na drzewie krzyża.

I ten Jezus, który jest mocniejszy od Jana, któremu Jan – jak sam o tym mówił – nie jest godzien rozwiązać rzemyka u Jego sandałów, ten Jezus, w przeciwieństwie do Jana, który chrzcił wodą, będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem.

Dlatego prośmy Jezusa, by napełnił nas swoim Duchem. By rozpalił w nas Jego Święty Ogień. Prośmy Go słowami pięknej religijnej piosenki śpiewanej przez młodych:

Duchu Ogniu, Duchu Żarze,
Duchu Światło, Duchu Blasku,
Duchu Wichrze i Pożarze,
ześlij płomień Twojej łaski.

Chcesz, rozpalisz i rozognisz,
serca wzniesiesz na wysokość:
w ciemność rzucisz blask pochodni
i rozproszysz grzechu mroki.

brat Jan Franczyk

II Niedziela po narodzeniu Pańskim, rok C, 05.01.2025 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Mądrość Boża mieszka w Jego ludzie

Czytanie z Mądrości Syracha (Syr 24, 1-2. 8-12)

Mądrość wychwala sama siebie, chlubi się pośród swego ludu. Otwiera usta na zgromadzeniu Najwyższego i chlubi się przed Jego potęgą.

Wtedy przykazał mi Stwórca wszystkiego, Ten, co mnie stworzył, wyznaczył mi mieszkanie i rzekł: «W Jakubie rozbij namiot i w Izraelu obejmij dziedzictwo!»

Przed wiekami, na samym początku mnie stworzył i już nigdy istnieć nie przestanę. W świętym przybytku, w Jego obecności, zaczęłam pełnić służbę i przez to na Syjonie mocno stanęłam. Podobnie w mieście umiłowanym dał mi odpoczynek, w Jeruzalem jest moja władza. Zapuściłam korzenie w sławnym narodzie, w posiadłości Pana, w Jego dziedzictwie.

PSALM

(Ps 147B, 12-13. 14-15. 19-20 (R.: por. J 1, 14))
REFREN: Słowo Wcielone wśród nas zamieszkało

Chwal, Jeruzalem, Pana,
wysławiaj twego Boga, Syjonie!
Umacnia bowiem zawory bram twoich
i błogosławi synom twoim w tobie.

Zapewnia pokój twoim granicom
i wyborną pszenicą ciebie darzy.
Zsyła na ziemię swoje polecenia,
a szybko mknie Jego słowo.

Oznajmił swoje słowo Jakubowi,
Izraelowi ustawy swe i wyroki.
Nie uczynił tego dla innych narodów,
nie oznajmił im swoich wyroków.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg przeznaczył nas na przybrane dzieci

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 1, 3-6. 15-18)

Niech będzie błogosławiony Bóg i ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa; on napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem.

Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.

Przeto i ja, usłyszawszy o waszej wierze w Pana Jezusa i o miłości względem wszystkich świętych, nie zaprzestaję dziękczynienia, wspominając was w moich modlitwach. Proszę w nich, aby Bóg Pana naszego, Jezusa Chrystusa, ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego. Niech da wam światłe oczy serca, byście wiedzieli, czym jest nadzieja, do której on wzywa, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Chrystus został ogłoszony narodom,
znalazł wiarę w świecie, Jemu chwała na wieki.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 1-18)

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało.

W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.

Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości.

Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.

A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od ojca, pełen łaski i prawdy.

Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce.

Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie ojca, o Nim pouczył.

KOMENTARZ

Bracia

Początek Ewangelii według św. Jana jest tekstem wyjątkowym. Można powiedzieć, że jest to najpiękniejszy hymn napisany pod natchnieniem Ducha Świętego na cześć Boga i Człowieka zarazem – na cześć Syna Bożego – Jezusa Chrystusa.

Ale prolog tej Ewangelii to także klucz do Boskiej Rzeczywistości. Polskie tłumaczenia nie oddają pełni, jaką niesie ze sobą grecki oryginał, w którym Ewangelia według św. Jana rozpoczyna się od zdania: En arche en ho Logos – co w polskich tłumaczeniach oddawane jest jako: Na początku było Słowo. I wydaje się, że nie „początek”, w sensie czasowym jest tutaj najważniejszy. Bardziej istotny wydaje się być „początek” w sensie pierwszego elementu łańcucha przyczynowego. Ale „arche” dla starożytnych Greków to przede wszystkim podstawowa zasada sprawiająca, że świat w ogóle zaistniał i jest taki, jaki jest. Dla pierwszych greckich filozofów przyrody, którzy pragnęli zrozumieć otaczającą ich rzeczywistość, pytaniem podstawowym było właśnie pytanie o arche, pytanie o podstawową zasadę tłumaczącą tę rzeczywistość. Także logos w starożytnej grece, to coś więcej niż tylko słowo. To także m.in. rozum, zamysł, umysł, sens, porządek, prawidłowość, pojęcie, sąd…

Wracając do początku Ewangelii według św. Jana moglibyśmy powiedzieć, iż podstawową zasadą sprawiającą, że nasz świat zaistniał, i że zaistniał w taki sposób w jaki zaistniał, był Boży Zamysł - Logos. Ten Boży Zamysł był u Boga. I ten Boży Zamysł, Logos, był Bogiem. Wszystko stało się przez ten Boży Zamysł. Wszystko stało się przez Logos. A gdy nadeszła pełnia czasów, ten Logos, Bóg-Słowo, ten Boży Zamysł, stał się ciałem i zamieszkał wśród nas. Zatrzymajmy się też na chwilę nad rozumieniem Logosu jako Słowa – bo to znaczenie Logosu również jest kluczowe, gdyż Boży Zamysł, który został wypowiedziany, który został wysłowiony przybiera przecież postać Słowa.

I jeszcze jedna refleksja. W minionym niedawno roku, nowy metropolita warszawski abp Adrian Galbas SAC, w warszawskiej katedrze w uroczystość Narodzenia Pańskiego przywołał ważne zdanie z rozważanego przez nas fragmentu Ewangelii mówiące, że tym którzy przyjęli Słowo, dało ono moc, aby się stali dziećmi Bożymi. Przywołując to zdanie arcybiskup Adrian zwrócił uwagę na niezmiernie ważną kwestię. Podkreślił, że „Bóg nie zabiera nam naszych życiowych trudności, nie spłaszcza piętrzących się przed nami problemów, nie uspokaja wiatru trudnych zdarzeń, nie zabiera codziennego zmęczenia (...) ale robi coś znacznie większego. Tym, którzy Mu się powierzają daje siłę, by mimo trudności szli dalej, ku ostatecznej mecie. Tym, którzy go przyjmują daje moc aby się stali dziećmi Bożymi”.

Pamiętajmy o tym, zmierzając ku naszej ostatecznej mecie.

Brat Jan Franczyk