Rok 2023

Niedziela Zesłania Ducha Świętego, rok A, 28.05.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 2, 1-11)

Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.

Przebywali wtedy w Jeruzalem pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak tamci przemawiali w jego własnym języku.

Pełni zdumienia i podziwu mówili: «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami? Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże».

 PSALM

(Ps 104 (103), 1ab i 24ac. 29b-30. 31 i 34 (R.: por. 30))
REFREN: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię

Błogosław, duszo moja, Pana,
Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
Jak liczne są dzieła Twoje, Panie,
ziemia jest pełna Twoich stworzeń.

Kiedy odbierasz im oddech, marnieją
i w proch się obracają.
Stwarzasz je, napełniając swym Duchem,
i odnawiasz oblicze ziemi.

Niech chwała Pana trwa na wieki,
niech Pan się raduje z dzieł swoich.
Niech miła Mu będzie pieśń moja,
będę radował się w Panu.

DRUGIE CZYTANIE

Duch Święty źródłem jedności chrześcijan

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 12, 3b-7. 12-13)

Bracia.
Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus».

Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra.

Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. Wszyscy bowiem w jednym Duchu zostaliśmy ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym Duchem.

SEKWENCJA

Przybądź, Duchu Święty,
Ześlij z nieba wzięty
Światła Twego strumień.

Przyjdź, Ojcze ubogich,
Przyjdź, Dawco łask drogich,
Przyjdź, Światłości sumień.

O, najmilszy z gości,
Słodka serc radości,
Słodkie orzeźwienie.

W pracy Tyś ochłodą,
W skwarze żywą wodą,
W płaczu utulenie.

Światłości najświętsza,
Serc wierzących wnętrza
Poddaj Twej potędze.

Bez Twojego tchnienia
Cóż jest wśród stworzenia?
Tylko cierń i nędze.

Obmyj, co nieświęte,
Oschłym wlej zachętę,
Ulecz serca ranę.

Nagnij, co jest harde,
Rozgrzej serca twarde,
Prowadź zabłąkane.

Daj Twoim wierzącym,
W Tobie ufającym,
Siedmiorakie dary.

Daj zasługę męstwa,
Daj wieniec zwycięstwa,
Daj szczęście bez miary..

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca swoich wiernych
i zapal w nich ogień swojej miłości.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Weźmijcie Ducha Świętego

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 19-23)

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!». A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.

A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».

KOMENTARZ

Bracia.

Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus». Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania ale jeden Pan…” Może wszystkim nam, w Niedzielę Zasłania Ducha Świętego należy się napomnienie ponieważ nie „wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra”. Zanim powiemy „Pan jest z Tobą – rzekł mu – dzielny wojowniku!” (Sdz 6, 12) zapytajmy siebie samych czy zaprawdę „Pan jest ze mną”? Jeśli mamy być wojownikami będąc „kontemplatywni w działaniu” to mamy dawać publiczne świadectwo wiary przez uczynki. A może nazbyt szybko zapominamy, iż jesteśmy w stanie łaski uświęcającej i zaczynamy wojować. Wojować, tak po ludzku prowokując, odnosić się z lekceważeniem do biskupów, kapłanów, a nade wszystko braci i sióstr naszych. Może nie szczędzimy sobie w polemice sarkazmu i złośliwości, posługując się nieadekwatnymi przykładami z Pisma Świętego. Polemika nie powinna mieć znamion ataku ad persona w imię wolnościowego wyrażania opinii ale nade wszystko usprawiedliwiana nadwrażliwością osoby, która poczuła się urażona. „Niestety każda władza jest omylna, a krytyka ma zbawienne znaczenie, gdyż pozwala na unikanie błędów i naprawienie niewłaściwej praktyki” (https://cyfrowa.rp.pl/ ?utm_source=rp&utm_medium=komponent_winieta). Wierzymy, iż Sądy Boskie są nieomylne. «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam».

Módlmy się bracia słowami Hymnu do Ducha Świętego — „Przybądź Duchu Święty — spuść z niebiosów wzięty, światła twego strumień”. Przybądź, aby uczyć nas jak mimo podziałów i różnic budować jedność, braterską jedność wzajemnie sobie zadość czyniąc. Za wstawiennictwem sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego, którego rocznicę odejścia do Domu Pana dzisiaj obchodzimy pamiętajmy: "Życie trzeba przeżyć godnie, bo jest tylko jedno”, a dzisiaj „potrzeba nam wiary, która góry przenosi, miłości, która wszystkich jednoczy i nadziei, która nigdy nie zawodzi”.

brat Jacek

VII Niedziela Wielkanocy (Wniebowstąpienie Pańskie), rok A, 21.05.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Uniósł się w ich obecności w górę

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 1, 1-11)

Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym.

A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca:  «Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym». Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?». Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi».

Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».

 PSALM

(Ps 47 (46), 2-3. 6-7. 8-9 (R.: por. 6))
REFREN: Pan wśród radości wstępuje do nieba

Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie,
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy i straszliwy,
jest wielkim Królem nad całą ziemią.

Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków,
Pan wstępuje przy dźwięku trąby.
Śpiewajcie psalmy Bogu, śpiewajcie,
śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie.

Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi,
hymn zaśpiewajcie!
Bóg króluje nad narodami,
Bóg zasiada na swym świętym tronie.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg posadził Chrystusa po swojej prawicy

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 1, 17-23)

Bracia.
Bóg Pana naszego, Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, niech da wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego. Niech da wam światłe oczy serca, byście wiedzieli, czym jest nadzieja, do której On wzywa, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przeogromna Jego moc względem nas wierzących – na podstawie działania Jego potęgi i siły. Wykazał On je, gdy wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem, wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym.

I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Idźcie i nauczajcie wszystkie narody.
Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 28, 16-20)

Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

KOMENTARZ

Bracia.

Pożegnanie Jezusa z uczniami przypomina nam czas kiedy żegnaliśmy kogoś, lub może żegnaliśmy się z jakimś okresem swojego życia. Żegnaliśmy się z dzieciństwem, z młodością, czy jak już niektórzy z okresem pracy zawodowej. Może nadal jesteśmy potrzebni, i bardzo dobrze. Nie mniej jednak bywało, że musieliśmy się pożegnać, nie tylko z miejscami ale także z drogimi nam ludźmi. Każde pożegnanie pozostawia ślad w naszej psychice, ale także w każdym pożegnaniu jest nadzieja na coś nowego. Pożegnanie daje nowe horyzonty, czasami oczyszcza i rozwija, także w sensie duchowym. Zadajemy sobie wtedy pytania co pozostawimy po sobie innym, także a może nade wszystko w sensie duchowym.

Pożegnanie Jezusa z uczniami stało się, przekazaniem testamentu czyli wyrażeniem ostatniej woli Jezusa Chrystusa „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świat”. Wolą Jezusa jest, by uczniowie nie tylko byli Jego świadkami ale także życiem zaświadczali o Jego naukach przez co odnajdywali nowych wyznawców Jego nauk.

Bracia, doświadczenie Wniebowstąpienia odsyła nas do codzienności, w której przebywamy. Starajmy się być nie tylko pokornymi uczniami Jego nauk, ale także niosącymi nadzieję, tam gdzie smutek, ciemność, przygnębienie i potrzeba niesienia pomocy, a może i pojednania. Czy inni, patrząc na mnie i na moje doczesne życie, zbliżają się do Jezusa. Zadajmy sobie pytanie jakie ja daję świadectwo swoim życiem? Możemy odpowiadać sobie będziemy podług Dekalogu, może cnót boskich.

Modlitwa, przebywanie w świątyni, wychwalanie Boga dla uczniów Jezusa było doświadczeniem nieba. Czy Niebo otwiera się nad nami podczas Mszy świętej, modlitwy. Czy doświadczamy bliskości Jezusa, w duchu wspólnoty, jedności i miłości. Czy, wreszcie jesteśmy wolni od codzienności, trudności, kłopotów które z czasem i tak stają się względne. Radując się dzisiaj wraz ze śpiewem psalmisty „Pan wśród radości wstępuje do nieba” nie bądźmy wątpiącymi, ale wierzącymi.

brat Jacek

VI Niedziela Wielkanocy, rok A, 14.05.2023 r. 

PIERWSZE CZYTANIE

Apostołowie nakładali ręce, a wierni otrzymywali Ducha Świętego

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 8, 5-8. 14-17)

Filip przybył do miasta Samarii i głosił im Chrystusa. Tłumy słuchały z uwagą i skupieniem słów Filipa, ponieważ widziały znaki, które czynił. Z wielu bowiem opętanych wychodziły z donośnym krzykiem duchy nieczyste, wielu też sparaliżowanych i chromych zostało uzdrowionych. Wielka zaś radość zapanowała w tym mieście.

Kiedy apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana, którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego. Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa. Wtedy więc nakładali apostołowie na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego.

 PSALM

(Ps 66 (65), 1b-3a. 4-5. 6-7a. 16 i 20 (R.: por. 1b))
REFREN: Niech cała ziemia chwali swego Pana

Z radością sławcie Boga, wszystkie ziemie,
opiewajcie chwałę Jego imienia,
cześć Mu wspaniałą oddajcie.
Powiedzcie Bogu: «Jak zadziwiające są Twe dzieła!

Niechaj Cię wielbi cała ziemia i niechaj śpiewa Tobie,
niech Twoje imię opiewa».
Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga,
zadziwiających rzeczy dokonał wśród ludzi!

Morze na suchy ląd zamienił,
pieszo przeszli przez rzekę.
Nim się przeto radujmy!
Jego potęga włada na wieki.

Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy,
którzy boicie się Boga,
opowiem, co uczynił mej duszy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby
i nie oddalił ode mnie swej łaski.

DRUGIE CZYTANIE

Znaczenie śmierci Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła (1 P 3, 15-18)

Najdrożsi.
Pana Chrystusa uznajcie w sercach waszych za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest.

A z łagodnością i bojaźnią Bożą zachowujcie czyste sumienie, ażeby ci, którzy oczerniają wasze dobre postępowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia właśnie przez to, co wam oszczerczo zarzucają. Lepiej bowiem – jeżeli taka wola Boża – cierpieć, czyniąc dobrze, aniżeli źle czyniąc.

Chrystus bowiem również raz jeden umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia przez Ducha.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę,
a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Będę prosił Ojca, a da wam Ducha Prawdy

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 14, 15-21)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie.

Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie widział. Ale wy Mnie widzicie; ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.

Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie».

KOMENTARZ

Bracia.

na wieść o znakach czynionych przez Filipa w Samarii apostołowie wysłali Piotra i Jana. Wysłali ochrzczonych, ale także takich którzy nie dostąpili jeszcze łaski Ducha Świętego. Nasuwa się pytanie czy aby dostąpić łaski Ducha Świętego musimy być świadkami nawróceń przez egzorcyzm czy cud uzdrowienia. A może winniśmy w pełni zawierzyć błogosławieństwom. Myślę, żeby dostąpić łaski Ducha Świętego powinniśmy modlić się o rozeznanie Ducha Prawdy. Ducha którego świat przyjąć nie może "ponieważ Go nie widzi ani nie zna".

W jakim świecie żyjemy? Czy w świecie który nie poznał i nie przyjął Ducha Prawdy. Czy w świecie uczniów Jezusa którzy Go miłują zachowując przykazania. Czy jesteśmy tymi do których Święty Piotr Apostoł zwracał się “najdrożsi”. Najdrożsi w imię uznania za Świętego Pana Chrystusa i bycia w ciągłej gotowości do "obrony wobec każdego, kto domaga się od nas uzasadnienia tej nadziei, która w was (nas) jest”. Święty Jan Paweł w 1999 roku określił ten stan bycia w ciągłej gotowości, a zarazem uzasadnienie nadziei słowami “Niech Duch Święty nieustannie wspiera wielki proces przemian służący odnowie oblicza ziemi. Tej naszej, wspólnej ziemi”.

Zadajmy sobie pytanie czy świat jest wolny od zagrożeń? Jeśli zgodzimy się na tezę, iż świat jest zagrożony przez grzech czy jesteśmy w pełnej gotowości o której mówił Święty Piotr Apostoł? Czy nie wolimy się, spierać nie tylko co do rzeczywistości społeczno-politycznej ale także w każdej innej. A jeśli, jak uważa tak wielu światu grozi upadek moralno-etyczny, następuje zapaść cywilizacyjna, czy jesteśmy dziś obrońcami Wiary w imię nauk Jezusa Chrystusa? Czy jesteśmy w imię Ducha Prawdy bronić świat przed zagrożeniami.

Bracia,
powiedzmy sobie wprost zagrożenia pojawiają się w już każdej dziedzinie, gdyż tak zwana "postnowoczesność" postawiła na obalanie wszelkich granic, i walkę z tzw. tabu. Codziennie niepokoją nas doniesienia związane z zagrożeniami w różnych dziedzinach. Na przykład w świecie nauki bioetyce biją na alarm ponieważ "rodzą" się dzieci modyfikowane genetycznie z trojga "rodziców". W świecie Internetu zagrożeń jest tak wiele, jednym z nich jest patostreaming. Na temat sztucznej inteligencji trwają, na razie spory. W świecie sztuki, tak wielu uważa, iż "zapaść sztuki nie miałaby miejsca bez ogólnej cywilizacyjnej zapaści, to są naczynia połączone. O przyczynach można pisać całe traktaty, gdybym jednak musiał ująć to za pomocą paru słów, rzekłbym: rakiem naszej cywilizacji okazała się bezgraniczna tolerancja dla grzechu" (Waldemar Łysiak).

Nadzieja płynącą z Ducha Prawdy zawarta została w słowach świętego Piotra Apostoła „A z łagodnością i bojaźnią Bożą zachowujcie czyste sumienie, ażeby ci, którzy oczerniają wasze dobre postępowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia właśnie przez to, co wam oszczerczo zarzucają.

brat Jacek

V Niedziela Wielkanocy, rok A, 07.05.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Wybór pierwszych diakonów

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 6, 1-7)

Gdy liczba uczniów wzrastała, zaczęli helleniści szemrać przeciwko Hebrajczykom, że przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano ich wdowy. Dwunastu, zwoławszy wszystkich uczniów, powiedziało: «Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbali słowo Boże, a obsługiwali stoły. Upatrzcie zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości. Im zlecimy to zadanie. My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa».

Spodobały się te słowa wszystkim zebranym i wybrali Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha Świętego, oraz Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmenasa i Mikołaja, prozelitę z Antiochii. Przedstawili ich apostołom, którzy, modląc się, nałożyli na nich ręce.

A słowo Boże szerzyło się, wzrastała też bardzo liczba uczniów w Jerozolimie, a nawet bardzo wielu kapłanów przyjmowało wiarę.

 PSALM

(Ps 33 (32), 1-2. 4-5. 18-19 (R.: por. 22))
REFREN: Okaż swą łaskę ufającym Tobie

Sprawiedliwi, radośnie wołajcie na cześć Pana,
prawym przystoi pieśń chwały.
Sławcie Pana na cytrze,
grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach.

Bo słowo Pana jest prawe,
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość,
ziemia jest pełna Jego łaski.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych,
na tych, którzy oczekują Jego łaski,
aby ocalił ich życie od śmierci
i żywił ich w czasie głodu.

DRUGIE CZYTANIE

Powszechne kapłaństwo

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła (1 P 2, 4-9)

Najmilsi.
Przybliżając się do Pana, który jest żywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale u Boga wybranym i drogocennym, wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, miłych Bogu przez Jezusa Chrystusa. To bowiem zawiera się w Piśmie: «Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie zostanie zawiedziony».

Wam zatem, którzy wierzycie, cześć! Dla tych zaś, co nie wierzą, właśnie ten kamień, który odrzucili budowniczowie, stał się głowicą węgła – i kamieniem obrazy, i skałą potknięcia się. Ci, nieposłuszni słowu, upadają, do czego zresztą są przeznaczeni.

Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali chwalebne dzieła Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 14, 1-12)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę».

Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?». Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście».

Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca».

KOMENTARZ

Bracia.

Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!

W pytaniu apostoła Tomasza „Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę” i prośbie drugiego apostoła Filipa „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy” pojawiają się obawy odnośnie do ostatecznego losu, kresu życia. Lęk, samotność, zakłopotanie odczuwane w związku z zbliżającym się czasem odejścia Jezusa do Ojca - co z nami uczniami Jezusa będzie? Co mamy czynić aby odnaleźć drogę do domu Ojca? Odpowiada im, a zarazem nam samym Jezus „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście”. Filipowi jednak nie wystarczy to, że poznał, chce zobaczyć Żywego. Czy Filip wierzył w to, iż Jezus Chrystus - jedyny Pośrednik jako Bóg-Człowiek - ukazuje nam rzeczywistość Ojca? Czy my także, jak św. apostoł Filip nie odczuwamy zakłopotania, ba czy nie mamy podobnych wątpliwości? Czy dzisiaj bracia, wystarczą nam pytania egzystencjalne oparte na wiedzy, rozumie, znajomości historii Kościoła Powszechnego? Owszem stawianie pytań jest niezbędne, ale czy ich dokonujemy w dialogu z Jezusem? A może winniśmy je stawiać sobie samemu w monologu modlitewnym, w kontemplującym rozeznaniu. Czy ktoś „widział” Wiarę, Nadzieję i Miłość? A czymże byłaby nasza ziemska wędrówka bez tych boskich cnót - odpowiedzmy sobie wprost - wędrówką bez celu.

Podobno wszystko jest poezją, tak więc posłuchajmy sugestii jednego z nich „Chcesz mi coś dać, to daj mi Wiarę. No bo cóż bez niej jest istotne (…) Chcesz mi coś dać, to daj nadzieję. No bo cóż bez niej mi się przyda. (..) Chcesz mi coś dać, to daj cel jakiś. Bo gdy mam iść, chcę wiedzieć dokąd gdyż zawodzą mnie fałszywe szlaki które podobne są obłokom”. (Krzysztof C. Buszman)

Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni (…)

To jest nasze bracia zobowiązanie, cel naszego życia. W Jezusie zbiega się cała życiowa mądrość prowadząca do zbawienia. Odpowiada Jezus Tomaszowi: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem”. Tylko w Nim człowiek poznaje Boga i siebie samego, z własną godnością ale i ułomnościami czy grzechami. Pozostańmy w więzi z Jezusem. Pokój z Tobą bracie - pomimo tego co nas różni. Prowokacyjne dworowania, sarkazm, możnowładztwo, samoistne wykładnie prawd niepodważalnych niech nam będą obce, i nigdy nie poróżnią. Nie jest to filozofia, psychologia, ideologia, szkoła etyczna czy zbiór wskazań, a nie daj Boże możnowładztwo, ale żywa Osoba Boga Trójedynego. Człowiek zjednoczony z Bogiem nie musi obawiać się śmierci – „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział”.

Czy jesteśmy gotowi, wciąż na nowo odkrywać drogę, o którą pytał apostoł Tomasz? Wymagająca jest nasza wiara, ale bycie świadkiem Jezusa w tej ziemskiej wędrówce daje nadzieję na nagrodę, nagrodę niewyobrażalną dla człowieka.

brat Jacek

IV Niedziela Wielkanocy (Niedziela Dobrego Pasterza), rok A, 30.05.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg uczynił Jezusa Mesjaszem

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 2, 14a. 36-41)

W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem:
«Niech cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego ukrzyżowaliście, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem».

Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: «Cóż mamy czynić, bracia?» – zapytali Piotra i pozostałych apostołów. «Nawróćcie się – powiedział do nich Piotr – i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których Pan, Bóg nasz, powoła».

W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: «Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!».

Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.

 PSALM

(Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6 (R.: por. 1b))
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.

Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

DRUGIE CZYTANIE

Nawróciliście się do Pasterza dusz waszych

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła (1 P 2, 20b-25)

Najdrożsi.
To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a znosicie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami.

On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale zdawał się na Tego, który sądzi sprawiedliwie. On sam w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości – krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni.

Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem dobrym pasterzem
i znam owce moje, a moje Mnie znają.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus jest bramą owiec

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 10, 1-10)

Jezus powiedział:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych».

Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.

Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości».

KOMENTARZ

Bracia.

Czytelną i pięknie przedstawiającą treść perykopy Dobrego Pasterza jest ikona pokazująca Chrystusa niosącego na swych ramionach owieczkę. Ta alegoria uzmysławia jaką wielką miłością Odkupiciel otacza każdego człowieka i przekonuje, iż z Nim możemy czuć się bezpieczni. Ewangelia dzisiejsza przenosi nas w czas przeszły, w okres tworzenia, budowania młodego Kościoła, kiedy rozpoczęli swoją działalność apostołowie Paweł i Barnaba. Oni podjęli wysiłek ewangelizacji, nawracania Żydów na wiarę Odkupiciela. Jednak zawiść Żydów o wzrastającą ilość owiec, podążających za właściwym przewodnikiem, spowodowała ich prześladowanie, a w efekcie wygnanie. Symboliczny jest ich gest strząśnięcia pyłu z nóg na przeciwników, czyli na tych, którzy nie potrafią odwrócić się od grzechu. Poza ich świadomością lokuje się myśl, iż Bóg domaga się od człowieka tylko jednego, słuchania Jego głosu dającego życie wieczne. Wyrażają tę prawdę słowa „Nie zginą (owce) one na wieki, nikt nie wyrwie ich z mojej ręki”.

Teraz po dwóch tysiącleciach można postawić pytanie. Jak wygląda obecnie Jego owczarnia? Czy owce słuchają Go? Czy liturgia nawołująca do wypełnienia Jego słów dociera do wielu? Odpowiada na nie obecna dechrystianizacja, apostazja, która nie jest już zjawiskiem marginalnym i niewielka ilość ludzi twierdzących i wierzących, iż „Pan jest moim pasterzem. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach. Zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. Statystyka, w tym aspekcie nie napawa optymizmem. Źródłem tego zła, zataczającego coraz większe kręgi są, między innymi ci, którzy wkradają się do jego owczarni w przebraniu dobrych pasterzy. Jezus nazywa ich złodziejami i przestępcami.

Zatem przyjmijmy Jego wiarę całym sercem i umysłem i prośmy Trójjedynego żeby dał nam mądrość odróżniania Dobrego Pasterza, wskazującego źródło życia, od tych wiodących nas w ciemność.

brat Leszek

III Niedziela Wielkanocna, rok A, 23.04.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg wskrzesił Jezusa, zerwawszy więzy śmierci

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 2, 14. 22b-32)

W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem: «Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jeruzalem, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów! Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli, postanowienia i przewidzenia Boga został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówi o Nim: „Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał. Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec rozkładowi. Dałeś mi poznać drogi życia i napełnisz mnie radością przed obliczem Twoim”.

Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy. Więc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie, widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi.

Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami».

 PSALM

(Ps 16 (15), 1b-2a i 5. 7-8. 9-10. 11 (R.: por. 11a))
REFREN: Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie,
mówię do Pana: «Ty jesteś Panem moim».
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście
po Twojej prawicy.

DRUGIE CZYTANIE

Zostaliście wykupieni drogocenną krwią Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła (1 P 1, 17-21)

Bracia:
Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi każdego według uczynków, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie.

Wiecie bowiem, że z odziedziczonego po przodkach waszego złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy.

On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach objawił się ze względu na was. Wy przez Niego uwierzyliście w Boga, który wskrzesił Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Panie Jezu, daj nam zrozumieć Pisma,
niech pała nasze serce, gdy do nas mówisz.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Poznali Chrystusa przy łamaniu chleba

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 24, 13-35)

W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali.

On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli». Na to On rzekł do nich: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.

Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»

W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

KOMENTARZ

Bracia.

Dzisiejsza ewangelia zabiera nas w drogę wespół z uczniami idącymi do Emaus; przeżywamy ich niepokój, zawiedzione nadzieje, wątpliwości – nawet w bezpośredniej bliskości Jezusa, którego nie poznajemy bo mamy oczy przysłonięte. Jezus idąc z uczniami, a następnie dając im połamany chleb, otworzył im oczy na sens Golgoty. Wtenczas zrozumieli, iż On jest nadal z nimi i jest ich pokarmem. Głęboko i pięknie wyjaśnił łamanie się chlebem JPII w słowach „na naszej drodze, pełnej pytań, niepokoju nieraz bolesnych rozczarowań, Boski Wędrowiec nadal przyłącza się do nas i nam towarzyszy … I będzie z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”.

Dzisiaj, tak jak ci apostołowie, starajmy się Go rozpoznać i wierzmy, że po drogach naszego życia nie idziemy sami, że on nam pomaga pokonać te nieraz niełatwe życiowe szlaki, a nierzadko niezawinione cierpienia trudne do zrozumienia. W pacierzu wypowiadamy jakże znaczącą prośbę „Chleba naszego powszedniego daj nam Panie”. Chleba, który nie tylko nasyca nasze żołądki, a nade wszystko nasze serca. Daj nam też mądrość szczodrobliwości - dzielenia się nim z bliźnim.

brat Leszek

II Niedziela Wielkanocna, Niedziela Miłosierdzia, rok A, 16.04.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Życie pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 2, 42-47)

Uczniowie trwali w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, którzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby.

Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, spożywali posiłek w radości i prostocie serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia.

 PSALM

(Ps 118 (117), 2-4. 13-15. 22-24 (R.: por. 1c))
REFREN: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny

Niech dom Izraela głosi: «Jego łaska na wieki».
Niech dom Aarona głosi: «Jego łaska na wieki»
Niech wyznawcy Pana głoszą:
«Jego łaska na wieki».

Abym upadł, uderzono mnie i pchnięto,
lecz Pan mnie podtrzymał.
Pan moją mocą i pieśnią, On stał się moim Zbawcą.
Głosy radości z ocalenia w namiotach sprawiedliwych:
«Prawica Pańska moc okazała».

Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się nim i weselmy.

DRUGIE CZYTANIE

Radość płynąca z wiary

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła (1 P 1, 3-9)

Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym.

Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Wy, choć nie widzieliście, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary – zbawienie dusz.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Uwierzyłeś, Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś;
błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 19-31)

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!». A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».

Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!». Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».

A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!». Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!». Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».

I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

KOMENTARZ

Bracia.

Niedziela Miłosierdzia Bożego to kolejny etap resurrectio, kiedy to dwaj uczniowie Jezusa, po przyjściu do grobu zobaczyli, że jest pusty. Dzisiejsza ewangelia przenosi nas do miejsca, w którym ukryli się uczniowie Jezusa przed nienawiścią Żydów. Do nich właśnie przyszedł Jezus.

Cel pojawienia się Zmartwychwstałego jest dwuwymiarowy. Pierwszy wymiar wyrażają słowa „Pokój wam”; te słowa sprawiają, iż pierzchnie strach, lęk i obawy o życie, te słowa umacniają i dają siłę. Świadectwem, że przezwyciężyli, pokonali te naturalne ludzkie przerażenia, jest ich późniejsza, ewangelizacyjna misja. Drugim wymiarem jest ustanowienie sakramentu miłosierdzia «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». I tak jak spotkanie uczniów ze Zmartwychwstałym tak sakrament pojednania jest naszym spotkaniem z Jezusem.

Ale w dzisiejszej ewangelii widzimy także wątpiącego Tomasza – to każdy z nas. Słowa Jezusa: „Szczęśliwi ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli” my obecnie rozwijamy śpiewając „Co dla zmysłów nie pojęte, niech umocni wiara w nas”. Niech to zatem czyni, bo przecież miejmy świadomość jak daleko lokuje się możliwość człowieczego poznania, nasza uczoność w stosunku do tajemnic Boga.

Rodzi się jeszcze pytanie. Co dzisiaj dobiega z tej ewangelii do nas? Obecnie Jezusowe przesłanie „Pokój z wami” gorzko wybrzmiewa za naszą wschodnią granicą, a również w innych częściach naszego globu. Skala obecnego okrucieństwa, ludobójstwa szokuje i każe szukać źródła zła. Poszukiwanie tej ciemnej strony człowieka kieruje nas w stronę grzechu pychy, to ona każe wierzyć w człowieczą wielkość, doskonałość, nieomylność, a kiedy Sakrament Bożej Miłości burzy tę pychę, należy go potraktować jako przeszkodę i całkowicie odrzucić, bo on przeszkadza człowiekowi.

Odkupicielu, który otworzyłeś oczy swoim wątpiącym uczniom, iż Ty jesteś Życiem, spraw Swoją najczystszą miłością byśmy mogli odróżniać dobro od zła i szli drogą Prawdy.

brat Leszek

I Niedziela Wielkanocna, Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego, rok A, 09.04.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Świadectwo Piotra o zmartwychwstaniu

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 10, 34a. 37-43)

Gdy Piotr przybył do domu setnika Korneliusza w Cezarei, przemówił w dłuższym wywodzie: «Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła.

A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jeruzalem. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzy z Nim jedliśmy i piliśmy po Jego zmartwychwstaniu.

On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów».

 PSALM

(Ps 118 (117), 1b-2. 16-17. 22-23 (R.: por. 24))
REFREN: W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy

Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech dom Izraela głosi:
«Jego łaska na wieki».

Prawica Pana wzniesiona wysoko,
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żyć będę
i głosić dzieła Pana.

Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana
i cudem jest w naszych oczach.

DRUGIE CZYTANIE

Dążcie tam, gdzie jest Chrystus

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Kolosan (Kol 3, 1-4)

Bracia:
Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadający po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.

Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy się ukaże Chrystus, nasze Życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale.

SEKWENCJA

Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary
Składają jej wierni uwielbień swych dary.

Odkupił swe owce Baranek bez skazy,
Pojednał nas z Ojcem i zmył grzechów zmazy.

Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy,
Choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy.

Mario, ty powiedz, coś w drodze widziała?
Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.

Żywego już Pana widziałam, grób pusty,
I świadków anielskich, i odzież, i chusty.

Zmartwychwstał już Chrystus, Pan mój i nadzieja,
A miejscem spotkania będzie Galilea.

Wiemy, żeś zmartwychwstał, że ten cud prawdziwy,
O Królu Zwycięzco, bądź nam miłościwy.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha.
Odprawiajmy nasze święto w Panu.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 1-9)

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».

Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.

Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

KOMENTARZ

Bracia.

Zmartwychwstanie Chrystusa to najistotniejsze, a zarazem największe święto dla katolików. Wydarzenia śmierci i zmartwychwstania Jezusa, potwierdzone w historii, mają dwa wymiary. Pierwszy realistyczny to ukrzyżowanie Jezusa. Drugi aspekt, wykraczający poza horyzont naszego doświadczenia, to zmartwychwstanie Odkupiciela. Jakże trudno było zrozumieć ten fakt uczniom Jezusa, sytuował się on bowiem poza ich wyobrażeniem. Wszak byli świadkami cudownego rozmnożenia chleba przez swojego Mistrza czy wskrzeszenia Łazarza, ale pusty grób nie był dla nich wytłumaczalny, sięgał bowiem poza ludzki horyzont, który po ludzku wykluczał nieśmiertelność.

Golgota, hańbiąca śmierć Mistrza, szyderstwa przybyłych gapiów czy Najwyższych Kapłanów kierowane do Jezusa np. "Jeśli jesteś Synem Bożym, zejdż krzyża" czy "Innych wybawiał, a sam siebie nie może wybawić" budowało wątpliwości uczniów co do zmartwychwstania. Dochodzenie do prawdy o zmartwychwstaniu trwało przez 40 dni, kiedy Odkupiciel udowodnił im, iż On żyje życiem niepodlegającym już prawom śmierci i jest z nimi po to by uwierzyli i nie lękali się.

Dalsze losy apostołów, ich odwaga zmierzenia się z ze złem, z grzechem i zrozumienie jego ciężaru wyzwoliło w nich postawę niezłomną, głoszenia, iż On jest "Drogą, Prawdą i Życiem". Zatem w dzisiejszych niełatwych czasach, licznych ataków na Kościół, na katolików, bądźmy depozytariuszami wiary naszych praojców i stańmy w szeregu tych, co „nie widzieli a uwierzyli".

brat Leszek

VI Niedziela Wielkiego Postu, Niedziela Palmowa Męki Pańskiej, rok A, 02.04.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i wiem, że nie doznam wstydu

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 50, 4-7)

Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał pomóc strudzonemu krzepiącym słowem. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem.

Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.

Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.

 PSALM

(Ps 22 (21), 8-9. 17-18a. 19-20. 23-24 (R.: 2a))
REFREN: Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?

Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą,
wykrzywiają wargi i potrząsają głowami:
«Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli,
niech go ocali, jeśli go miłuje».

Sfora psów mnie opadła,
otoczyła mnie zgraja złoczyńców.
Przebodli moje ręce i nogi,
policzyć mogę wszystkie moje kości.

Dzielą między siebie moje szaty
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, Panie, nie stój z daleka,
pomocy moja, śpiesz mi na ratunek.

Będę głosił swym braciom Twoje imię
i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych:
«Chwalcie Pana, wy, którzy Go wielbicie,
niech sławi Go całe potomstwo Jakuba,
niech się Go lęka całe potomstwo Izraela».

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus uniżył samego siebie, dlatego Bóg Go wywyższył

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian (Flp 2, 6-11)

Chrystus Jezus, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi. A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej.

Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według Świętego Mateusza (Mt 26, 14 – 27, 66)

+ – słowa Chrystusa
E. – słowa Ewangelisty
I. – słowa innych osób pojedynczych
T. – słowa kilku osób lub tłumu


Zdrada Judasza

E. Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: I. Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam? E. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać.

Przygotowanie Paschy

W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: T. Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali spożywanie Paschy? E. On odrzekł: + Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie urządzam Paschę z moimi uczniami. E. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę.

Wyjawienie zdrajcy

Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu uczniami. A gdy jedli, rzekł: + Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was Mnie wyda. E. Bardzo tym zasmuceni, zaczęli pytać jeden przez drugiego: I. Chyba nie ja, Panie? E. On zaś odpowiedział: + Ten, który ze Mną rękę zanurzył w misie, ten Mnie wyda. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany.

Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził. E. Wtedy Judasz, który miał Go wydać, rzekł: I. Czyżbym ja, Rabbi? E. Odpowiedział mu: + Tak, ty.

Ustanowienie Eucharystii

E. A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: + Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. E. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: + Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił napoju z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami, nowy, w królestwie Ojca mojego. E. Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej.

Przepowiednia zaparcia się Piotra

Wówczas Jezus rzekł do nich: + Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę Pasterza, a rozproszą się owce ze stada. Lecz gdy powstanę, udam się przed wami do Galilei. E. Odpowiedział Mu Piotr: I. Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię. E. Jezus mu rzekł: + Zaprawdę, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. E. Na to Piotr: I. Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie. E. Podobnie też mówili wszyscy uczniowie.

Modlitwa i trwoga konania

Wtedy przyszedł Jezus z nimi do posiadłości zwanej Getsemani i rzekł do uczniów: + Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę i tam się pomodlę. E. Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: + Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną. E. I odszedłszy nieco do przodu, padł na twarz i modlił się tymi słowami: + Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty niech się stanie! E. Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: + Tak oto nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe. E. Powtórnie odszedł i tak się modlił: + Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja! E. Potem wrócił i zastał ich śpiących, bo oczy ich były zmorzone snem. Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz trzeci, wypowiadając te same słowa. Potem przyszedł do uczniów i rzekł do nich: + Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. Wstańcie, chodźmy! Oto blisko jest mój zdrajca.

Pojmanie Jezusa

E. Gdy On jeszcze mówił, oto nadszedł Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim wielka zgraja z mieczami i kijami, od arcykapłanów i starszych ludu. Zdrajca zaś dał im taki znak: I. Ten, którego pocałuję, to właśnie On; Jego pochwyćcie! E. Zaraz też przystąpił do Jezusa, mówiąc: I. Witaj, Rabbi! E. I pocałował Go. A Jezus rzekł do niego: + Przyjacielu, po co przyszedłeś? E. Wtedy podeszli, rzucili się na Jezusa i pochwycili Go. A oto jeden z tych, którzy byli z Jezusem, wyciągnął rękę, dobył miecza i ugodziwszy sługę najwyższego kapłana, odciął mu ucho. Wtedy Jezus rzekł do niego: + Włóż miecz na swoje miejsce, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną. Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów? Jakże więc wypełnią się Pisma, że tak się stać musi? E. W owej chwili Jezus rzekł do tłumów: + Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę, żeby Mnie ująć. Codziennie zasiadałem w świątyni i nauczałem, a nie pochwyciliście Mnie. Lecz stało się to wszystko, żeby się wypełniły Pisma proroków. E. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili Go i uciekli.

Jezus wobec Sanhedrynu

Ci zaś, którzy pochwycili Jezusa, zaprowadzili Go do najwyższego kapłana, Kajfasza, gdzie zebrali się uczeni w Piśmie i starsi. A Piotr szedł za Nim z daleka, aż do pałacu najwyższego kapłana. Wszedł tam na dziedziniec i usiadł między służbą, aby widzieć, jaki będzie wynik. Tymczasem arcykapłani i cały Sanhedryn szukali fałszywego świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić. Lecz nie znaleźli, chociaż występowało wielu fałszywych świadków. W końcu stanęło dwóch, mówiąc: T. On powiedział: Mogę zburzyć przybytek Boży i w ciągu trzech dni go odbudować. E. Wtedy powstał najwyższy kapłan i rzekł do Niego: I. Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciwko Tobie? E. Lecz Jezus milczał. A najwyższy kapłan rzekł do Niego: I. Zaklinam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży? E. Jezus mu odpowiedział: + Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam wam: odtąd ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego na obłokach niebieskich. E. Wtedy najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł: I. Zbluźnił. Na cóż nam jeszcze potrzeba świadków? Oto teraz słyszeliście bluźnierstwo. Jak wam się zdaje? E. Oni odpowiedzieli: T. Winien jest śmierci. E. Wówczas zaczęli pluć Mu w twarz i bić Go pięściami, a inni policzkowali Go i szydzili: T. Prorokuj nam, Mesjaszu, kto Cię uderzył!

Zaparcie się Piotra

E. Piotr zaś siedział na zewnątrz, na dziedzińcu. Podeszła do niego jedna służąca i rzekła: I. I ty byłeś z Galilejczykiem Jezusem. E. Lecz on zaprzeczył temu wobec wszystkich i rzekł: I. Nie wiem, o czym mówisz. E. A gdy poszedł ku bramie, zauważyła go inna i rzekła do tych, co tam byli: I. Ten był z Jezusem Nazarejczykiem. E. I znowu zaprzeczył pod przysięgą: I. Nie znam tego Człowieka. E. Po chwili ci, którzy tam stali, podeszli i rzekli do Piotra: T. Na pewno i ty jesteś jednym z nich, bo nawet twoja mowa cię zdradza. E. Wtedy począł się zaklinać i przysięgać: I. Nie znam tego Człowieka. E. A natychmiast zapiał kogut. Wspomniał Piotr na słowo Jezusa, który powiedział: Nim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał.

Jezus wydany Piłatowi

A gdy nastał ranek, wszyscy arcykapłani i starsi ludu powzięli uchwałę przeciw Jezusowi, żeby Go zgładzić. Związawszy Go, zaprowadzili i wydali w ręce namiestnika Poncjusza Piłata.

Koniec zdrajcy

Wtedy Judasz, który Go wydał, widząc, że Go skazano, opamiętał się, zwrócił trzydzieści srebrników arcykapłanom i starszym i rzekł: I. Zgrzeszyłem, wydając krew niewinną. E. Lecz oni odparli: T. Co nas to obchodzi? To twoja sprawa. E. Rzuciwszy srebrniki w stronę przybytku, oddalił się. A potem poszedł i powiesił się. Arcykapłani zaś wzięli srebrniki i orzekli: T. Nie wolno kłaść ich do skarbca świątyni, bo są zapłatą za krew. E. Po odbyciu narady kupili za nie Pole Garncarza, na grzebanie cudzoziemców. Dlatego pole to aż po dziś dzień nosi nazwę Pola Krwi. Wtedy wypełniło się to, co powiedział prorok Jeremiasz: Wzięli trzydzieści srebrników, zapłatę za Tego, którego oszacowali synowie Izraela. I dali je za Pole Garncarza, jak mi rozkazał Pan.

Jezus przed Piłatem

Jezusa zaś postawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał Mu pytanie: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział: + Tak, Ja nim jestem. E. A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie odpowiadał. Wtedy zapytał Go Piłat: I. Nie słyszysz, jak wiele zeznają przeciw Tobie? E. On jednak nie odpowiedział mu na żadne pytanie, tak że namiestnik bardzo się dziwił.

Jezus odrzucony przez swój naród

A na każde święto namiestnik miał zwyczaj uwalniać jednego więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem Barabasz. Gdy się więc zgromadzili, spytał ich Piłat: I. Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem? E. Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali. A gdy on odbywał przewód sądowy, żona jego przysłała mu ostrzeżenie: I. Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj we śnie wiele nacierpiałam się z Jego powodu. E. Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłumy, żeby żądały Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa. Pytał ich namiestnik: I. Którego z tych dwu chcecie, żebym wam uwolnił? E. Odpowiedzieli: T. Barabasza. E. Rzekł do nich Piłat: I. Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem? E. Zawołali wszyscy: T. Na krzyż z Nim! E. Namiestnik powiedział: I. Cóż właściwie złego uczynił? E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: T. Na krzyż z Nim! E. Piłat, widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej narasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: I. Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz. E. A cały lud zawołał: T. Krew Jego na nas i na dzieci nasze. E. Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.

Król wyszydzony

Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: T. Witaj, Królu żydowski! E. Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.

Droga krzyżowa

Wychodząc, spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jego. Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejscem Czaszki, dali Mu pić wino zaprawione goryczą.

Skosztował, ale nie chciał pić.

Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. I siedząc tam, pilnowali Go. A nad głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: To jest Jezus, Król żydowski. Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej stronie.

Wyszydzenie na krzyżu

Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: T. Ty, który burzysz przybytek i w trzy dni go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża! E. Podobnie arcykapłani wraz z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: T. Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym. E. Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy byli z Nim ukrzyżowani.

Śmierć Jezusa

Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: + Elí, Elí, lemá sabachtháni? E. To znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: T. On Eliasza woła. E. Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, nasączył ją octem, umocował na trzcinie i dawał Mu pić. Lecz inni mówili: T. Zostaw! Popatrzmy, czy nadejdzie Eliasz, aby Go wybawić. E. A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i oddał ducha.

Po zgonie Jezusa

A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli do Miasta Świętego i ukazali się wielu. Setnik zaś i jego ludzie, którzy trzymali straż przy Jezusie, widząc trzęsienie ziemi i to, co się działo, zlękli się bardzo i mówili: T. Prawdziwie, Ten był Synem Bożym. E. Było tam również wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu. Były wśród nich: Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba i Józefa, oraz matka synów Zebedeusza.

Złożenie Jezusa do grobu

Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. Udał się on do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł. Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc naprzeciw grobu.

Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowania, zebrali się arcykapłani i faryzeusze u Piłata i oznajmili: T. Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach powstanę. Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli Jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo gorsze od pierwszego. E. Rzekł im Piłat: I. Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie. E. Oni poszli i zabezpieczyli grób, opieczętowując kamień i stawiając straż.

KOMENTARZ

Bracia.

Niedziela Palmowa zwana też Kwietną, to istotne święto dla chrześcijan, rozpoczyna się nią Wielki Tydzień; swoją tradycją sięga do IV wieku, do momentu uznania chrześcijaństwa za religię. Symbolem tego święta jest święcenie palm.

Liturgia Niedzieli Palmowej rozpięta jest miedzy dwoma wydarzeniami. Pierwszy obraz to triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy gdzie witany jest On jako król pokoju z najwyższymi honorami. Ten wjazd zapowiedział prorok Zachariasz w słowach „Wznieś okrzyk Jerozolimo; Oto twój król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy, zwycięski i pokorny, jedzie na ośle”. Słowo hosanna najpełniej obrazuje to uznanie. Drugie wydarzenie to Męka Pańska, Misterium Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa. Ona uzmysławia nam jak wielka jest miłość Odkupiciela do człowieka - miłość, która znalazła drogę przez ciemną dolinę i pokonała lęk naszej skończoności. Misterium to ukazuje także mroki duszy człowieka i uzmysławia nam jak straszny jest grzech i jak on odczłowiecza. Judasz ze srebrnikami, łotr z lewej strony krzyża Chrystusa, to jądro ciemności grzechu.

Ewangelia ta wskazuje także na liczne i ciężkie grzechy, które zostały popełnione względem Odkupiciela. Grzech tchórzostwa obarcza apostołów, którzy w chwili pojmania Jezusa opuścili Go i uciekli, lęk o własne życie - Piotra, nienawiść - tłum krzyczący "ukrzyżuj go", chciwość - żołdaków rzucających losy o szaty Chrystusa, poczucie własnej bezgrzeszności - Piłata, kłamstwo - kapłanów i Wysoką Radą. Ta Ewangelia pokazuje prawdę o mrokach duszy człowieka, prawdę o grzechu i o tym jak wiele zła z niego płynie. Równocześnie uświadamia nam, iż obecnnie my postępujemy podobnie lub prawie tak samo, a w wielu przypadkach jeszcze gorzej (np. wojna na Ukrainie). Nasuwa się pytanie: ilu jest dzisiaj w naszym kraju Piłatów, osób przekraczających wszelkie granice moralności, tych którzy krzyczą „Jedyny kościół, który oświeca, to ten, który płonie”. Powiedzmy za Chrystusem „Boże, odpuść im, bo nie wiedzą , co czynią”.

brat Leszek

V Niedziela Wielkiego Postu, rok A, 26.03.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Udzielę wam mego ducha, byście ożyli

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela (Ez 37, 12-14)

Tak mówi Pan Bóg: «Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam mego ducha, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam» – mówi Pan Bóg.

PSALM

(Ps 130 (129), 1b-2. 3-4. 5-7a. 7b-8 (R.: por. 7bc))
REFREN: Bóg Zbawicielem, pełnym miłosierdzia

Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl swe ucho
na głos mojego błagania.

Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby Ci służono z bojaźnią.

Pokładam nadzieję w Panu,
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie,
dusza moja oczekuje Pana.
Bardziej niż strażnicy poranka
niech Izrael wygląda Pana.

U Pana jest bowiem łaska,
u Niego obfite odkupienie.
On odkupi Izraela
ze wszystkich jego grzechów.

DRUGIE CZYTANIE

Mieszka w was Duch Tego, który wskrzesił Jezusa

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 8, 8-11)

Bracia:
Ci, którzy według ciała żyją, Bogu podobać się nie mogą. Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś ktoś nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy. Skoro zaś Chrystus w was mieszka, ciało wprawdzie podlega śmierci ze względu na skutki grzechu, duch jednak ma życie na skutek usprawiedliwienia. A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem,
kto we Mnie wierzy, nie umrze na wieki.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 11, 1-45)

Był pewien chory, Łazarz z Betanii, ze wsi Marii i jej siostry, Marty. Maria zaś była tą, która namaściła Pana olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi. Jej to brat, Łazarz, chorował. Siostry zatem posłały do Niego wiadomość: «Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz». Jezus, usłyszawszy to, rzekł: «Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą».

A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza.

Gdy posłyszał o jego chorobie, pozostał przez dwa dni tam, gdzie przebywał. Dopiero potem powiedział do swoich uczniów: «Chodźmy znów do Judei». Rzekli do Niego uczniowie: «Rabbi, dopiero co Żydzi usiłowali Cię ukamienować i znów tam idziesz?» Jezus im odpowiedział: «Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin? Jeśli ktoś chodzi za dnia, nie potyka się, ponieważ widzi światło tego świata. Jeżeli jednak ktoś chodzi w nocy, potknie się, ponieważ brak mu światła».

To powiedział, a następnie rzekł do nich: «Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę go obudzić». Uczniowie rzekli do Niego: «Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje». Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówi o zwyczajnym śnie. Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: «Łazarz umarł, ale raduję się, że Mnie tam nie było, ze względu na was, abyście uwierzyli. Lecz chodźmy do niego». A Tomasz, zwany Didymos, rzekł do współuczniów: «Chodźmy także i my, aby razem z Nim umrzeć».

Kiedy Jezus tam przybył, zastał Łazarza już od czterech dni spoczywającego w grobie. A Betania była oddalona od Jerozolimy około piętnastu stadiów. I wielu Żydów przybyło przedtem do Marty i Marii, aby je pocieszyć po utracie brata.

Kiedy więc Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu. Marta więc rzekła do Jezusa: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga». Rzekł do niej Jezus: «Brat twój zmartwychwstanie». Marta Mu odrzekła: «Wiem, że powstanie z martwych w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym». Powiedział do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?» Odpowiedziała Mu: «Tak, Panie! Ja mocno wierzę, że Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat».

Gdy to powiedziała, odeszła i przywołała ukradkiem swoją siostrę, mówiąc: «Nauczyciel tu jest i woła cię». Skoro zaś tamta to usłyszała, wstała szybko i udała się do Niego. Jezus zaś nie przybył jeszcze do wsi, lecz był wciąż w tym miejscu, gdzie Marta wyszła Mu na spotkanie. Żydzi, którzy byli z nią w domu i pocieszali ją, widząc, że Maria szybko wstała i wyszła, udali się za nią, przekonani, że idzie do grobu, aby tam płakać.

A gdy Maria przyszła na miejsce, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go, padła Mu do nóg i rzekła do Niego: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł». Gdy więc Jezus zobaczył ją płaczącą i płaczących Żydów, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: «Gdzie go położyliście?» Odpowiedzieli Mu: «Panie, chodź i zobacz!» Jezus zapłakał. Żydzi więc mówili: «Oto jak go miłował!» Niektórzy zaś z nich powiedzieli: «Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?»

A Jezus, ponownie okazując głębokie wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus powiedział: «Usuńcie kamień!»

Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: «Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie». Jezus rzekł do niej: «Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?»

Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: «Ojcze, dziękuję Ci, że Mnie wysłuchałeś. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie tłum to powiedziałem, aby uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś». To powiedziawszy, zawołał donośnym głosem: «Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!» I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce przewiązane opaskami, a twarz jego była owinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: «Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić».

Wielu zatem spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.

KOMENTARZ

Bracia.

W Ewangelii zawsze fascynowało mnie to, że jest ona swoistą studnią, z której możemy czerpać wodę żywą – wodę, której nigdy nie zabraknie i która ożywia nasze serca. Ewangelia fascynuje jako całość. Ale fascynują również zawarte w niej pojedyncze frazy czy zdania.

W przypisanym na dzisiejszą niedzielę fragmencie Ewangelii według świętego Jana zawsze robiły na mnie ogromne wrażenie słowa wypowiedziane przez Jezusa do siostry Łazarza, Marty, która na zapowiedź Nauczyciela, że jej brat zmartwychwstanie odpowiada: „Wiem, że powstanie z martwych w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym”. I wtedy Jezus zwracając się do niej mówi coś niesłychanego: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”. I po wypowiedzeniu tych słów Jezus pyta Martę: „Wierzysz w to?”

Ale to pytanie: „Wierzysz w to?” jest przecież pytaniem skierowanym także do mnie. Czy ja wierzę, że Jezus jest także moim zmartwychwstaniem i życiem? Jeśli wierzę, to choćbym i umarł, będę żył. Bo każdy, kto żyje i wierzy w Niego, nie umrze na wieki. Także ja. Jeśli wierzę w Niego, nie umrę na wieki.

Jeśli wierzymy, że Jezus jest zmartwychwstaniem i życiem, wtedy Syn Boży wlewa w nas Boskie życie – życie jakim żyją Osoby Trójcy Świętej. A to Boskie życie, to nic innego jak nieskończona głębia Boskiej miłości – wzajemnej miłości Ojca i Syna oraz Ich Ducha.

Naszą drogą i bramą do życia w Bogu jest Jezus Chrystus. On jest bramą do życia, w którym będziemy kochać w sposób doskonały, pozbawiony śladu egoizmu – w którym będziemy w stanie kochać tak, jak ukochał nas Bóg.

Wierzysz w to?

brat Jan

IV Niedziela Wielkiego Postu (Laetare), rok A, 19.03.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Namaszczenie Dawida na króla

Czytanie z Pierwszej Księgi Samuela (1 Sm 16, 1b. 6-7. 10-13b)

Pan rzekł do Samuela: «Napełnij oliwą twój róg i idź: Posyłam cię do Jessego Betlejemity, gdyż między jego synami upatrzyłem sobie króla».

Kiedy przybył, spostrzegł Eliaba i powiedział: «Z pewnością przed Panem jest jego pomazaniec». Pan jednak rzekł do Samuela: «Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż odsunąłem go, nie tak bowiem, jak człowiek widzi, widzi Bóg, bo człowiek widzi to, co dostępne dla oczu, a Pan widzi serce». I Jesse przedstawił Samuelowi siedmiu swoich synów, lecz Samuel oświadczył Jessemu: «Nie ich wybrał Pan».

Samuel więc zapytał Jessego: «Czy to już wszyscy młodzieńcy? » Odrzekł: «Pozostał jeszcze najmniejszy, lecz on pasie owce». Samuel powiedział do Jessego: «Poślij po niego i sprowadź tutaj, gdyż nie rozpoczniemy uczty, dopóki on nie przyjdzie».

Posłał więc i przyprowadzono go: był on rudy, miał piękne oczy i pociągający wygląd. Pan rzekł: «Wstań i namaść go, to ten». Wziął więc Samuel róg z oliwą i namaścił go pośrodku jego braci. Od tego dnia duch Pański opanował Dawida.

PSALM

(Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6 (R.: por. 1b))
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.

Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

DRUGIE CZYTANIE

Powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 5, 8-14)

Bracia:
Niegdyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości. Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu. I nie miejcie udziału w bezowocnych uczynkach ciemności, a raczej piętnując je, nawracajcie tamtych. O tym bowiem, co się u nich dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówić. Natomiast wszystkie te rzeczy, gdy są piętnowane, stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem. Dlatego się mówi: «Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus».

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Uzdrowienie niewidomego od urodzenia

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 9, 1-41)

Jezus, przechodząc, ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia.

Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: «Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomy – on czy jego rodzice?» Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże. Trzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać. Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata». To powiedziawszy, splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego, i rzekł do niego: «Idź, obmyj się w sadzawce Siloam» – co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił, widząc.

A sąsiedzi i ci, którzy przedtem widywali go jako żebraka, mówili: «Czyż to nie jest ten, który siedzi i żebrze?» Jedni twierdzili: «Tak, to jest ten», a inni przeczyli: «Nie, jest tylko do tamtego podobny». On zaś mówił: «To ja jestem». Mówili więc do niego: «Jakżeż oczy ci się otworzyły?» On odpowiedział: «Człowiek, zwany Jezusem, uczynił błoto, pomazał moje oczy i rzekł do mnie: „Idź do sadzawki Siloam i obmyj się”. Poszedłem więc, obmyłem się i przejrzałem». Rzekli do niego: «Gdzież On jest?» Odrzekł: «Nie wiem».

Zaprowadzili więc tego człowieka, niedawno jeszcze niewidomego, do faryzeuszów. A tego dnia, w którym Jezus uczynił błoto i otworzył mu oczy, był szabat. I znów faryzeusze pytali go o to, w jaki sposób przejrzał. Powiedział do nich: «Położył mi błoto na oczy, obmyłem się i widzę». Niektórzy więc spośród faryzeuszów rzekli: «Człowiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu». Inni powiedzieli: «Ale w jaki sposób człowiek grzeszny może czynić takie znaki?» I powstał wśród nich rozłam. Ponownie więc zwrócili się do niewidomego: «A ty, co o Nim mówisz, jako że ci otworzył oczy?» Odpowiedział: «To prorok».

Żydzi jednak nie uwierzyli, że był niewidomy i że przejrzał, aż przywołali rodziców tego, który przejrzał; i wypytywali ich, mówiąc: «Czy waszym synem jest ten, o którym twierdzicie, że się niewidomy urodził? W jaki to sposób teraz widzi?» Rodzice zaś jego tak odpowiedzieli: «Wiemy, że to jest nasz syn i że się urodził niewidomy. Nie wiemy, jak się to stało, że teraz widzi; nie wiemy także, kto mu otworzył oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, będzie mówił sam za siebie». Tak powiedzieli jego rodzice, gdyż bali się Żydów. Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi. Oto dlaczego powiedzieli jego rodzice: «Ma swoje lata, jego samego zapytajcie».

Znowu więc przywołali tego człowieka, który był niewidomy, i rzekli do niego: «Oddaj chwałę Bogu. My wiemy, że człowiek ten jest grzesznikiem». Na to odpowiedział: «Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem. Jedno wiem: byłem niewidomy, a teraz widzę». Rzekli więc do niego: «Cóż ci uczynił? W jaki sposób otworzył ci oczy?» Odpowiedział im: «Już wam powiedziałem, a wy nie słuchaliście. Po co znowu chcecie słuchać? Czy i wy chcecie zostać Jego uczniami?» Wówczas go obrzucili obelgami i rzekli: «To ty jesteś Jego uczniem, a my jesteśmy uczniami Mojżesza. My wiemy, że Bóg przemówił do Mojżesza. Co do Niego zaś, to nie wiemy, skąd pochodzi». Na to odpowiedział im ów człowiek: «W tym wszystkim dziwne jest to, że wy nie wiecie, skąd pochodzi, a mnie oczy otworzył. Wiemy, że Bóg nie wysłuchuje grzeszników, ale wysłuchuje każdego, kto jest czcicielem Boga i pełni Jego wolę. Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic uczynić». Rzekli mu w odpowiedzi: «Cały urodziłeś się w grzechach, a nas pouczasz?» I wyrzucili go precz.

Jezus usłyszał, że wyrzucili go precz, i spotkawszy go, rzekł do niego: «Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?» On odpowiedział: «A któż to jest, Panie, abym w Niego uwierzył?» Rzekł do niego Jezus: «Jest nim Ten, którego widzisz i który mówi do ciebie». On zaś odpowiedział: «Wierzę, Panie!» i oddał Mu pokłon.

A Jezus rzekł: «Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, żeby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą, stali się niewidomymi».

Usłyszeli to niektórzy faryzeusze, którzy z Nim byli, i rzekli do Niego: «Czyż i my jesteśmy niewidomi?» Jezus powiedział do nich: «Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: „Widzimy”, grzech wasz trwa nadal».

KOMENTARZ

Bracia.

Czytany dzisiaj fragment Ewangelii według świętego Jana może wywołać prawdziwy duchowy wstrząs. „Jezus, przechodząc, ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia”. Ten człowiek nie prosił Jezusa o uzdrowienie. On nie widział od urodzenia. Nawet gdyby ktoś cierpliwie tłumaczył mu, co to znaczy widzieć, on zupełnie by tego nie rozumiał. To było poza jego możliwościami. Tak, jak dla nas niemożliwe jest byśmy opisali komuś jak wygląda rzeczywistość nieba, którego nigdy przecież nie widzieliśmy. Można założyć, że ten niewidomy od urodzenia mężczyzna swój stan uważał za normalny. Tak, jak dla nas normalnym jest świat materialny, w którym żyjemy. Bo innego świata nie znamy, nigdy go nie doświadczyliśmy.

I nagle pojawia się Jezus, który „uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego, i rzekł do niego: «Idź, obmyj się w sadzawce Siloam» – co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił, widząc”.

Ten Jezusowy gest nałożenia błota wskazuje na naszą duchową biedę. Bo dopiero wtedy, gdy na naszych oczach pojawi się błoto zaczynamy szukać czystej wody, by się obmyć. Jezus pokazał temu niewidomemu od urodzenia w jakiej biedzie żył dotychczas. Ale tę własną, dotychczasową biedę, niewidomy uświadomił sobie dopiero wtedy, gdy przejrzał.

Bóg na wiele sposobów pokazuje również nam naszą nędzę, naszą biedę. Ale nie po to, by nas potępić, ale po to, by przywrócić nam zdolność widzenia siebie, widzenia innych, widzenia świata, widzenia spraw które nas zajmują, takimi jakimi są w rzeczywistości. Pokazuje nam naszą nędzę, aby nas zbawić.

Naszą największą biedą jest grzech. Grzech jest wielkim nieszczęściem, ale jeszcze większym nieszczęściem jest niedostrzeganie własnej grzeszności, własnego grzechu. To postawa faruzeuszy, którzy uważają siebie za widzących, za mądrych. I często nie chcą dostrzec dziejącego się wokół nich dobra. Nie chcą go zobaczyć. Zamiast zachwycić się cudem Bożej miłości, miotają oskarżenia. A im bardziej rzeczywistość nie pasuje do ich zaślepionego myślenia, tym większa narasta w nich złość. Wobec takiej zatwardziałości serca, sam Bóg wydaje się być bezsilny. To dlatego z ust Jezusa padły wobec nich gorzkie i twarde słowa: «Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: „Widzimy”, grzech wasz trwa nadal».

Prośmy naszego Pana: Jezu, spraw abym przejrzał.

brat Jan

III Niedziela Wielkiego Postu, rok A, 12.03.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Woda wydobyta ze skały

Czytanie z Księgi Wyjścia (Wj 17, 3-7)

Synowie Izraela rozbili obóz w Refidim, a lud pragnął tam wody i dlatego szemrał przeciw Mojżeszowi i mówił: «Czy po to wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby nas, nasze dzieci i nasze bydło wydać na śmierć z pragnienia?»

Mojżesz wołał wtedy do Pana, mówiąc: «Co mam uczynić z tym ludem? Niewiele brakuje, a ukamienują mnie!»

Pan odpowiedział Mojżeszowi: «Wyjdź przed lud, a weź z sobą kilku starszych Izraela. Weź w rękę laskę, którą uderzyłeś w Nil, i idź. Oto Ja stanę przed tobą na skale, na Horebie. Uderzysz w skałę, a wypłynie z niej woda, i lud zaspokoi swe pragnienie».

Mojżesz uczynił tak na oczach starszyzny izraelskiej.

I nazwał to miejsce Massa i Meriba, ponieważ tutaj kłócili się Izraelici i Pana wystawiali na próbę, mówiąc: «Czy Pan jest rzeczywiście wśród nas, czy też nie?»

PSALM

(Ps 95 (94), 1-2. 6-7c. 7d-9 (R.: por. 7d-8a))
REFREN: Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie

Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
z weselem śpiewajmy Mu pieśni.

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze,
klęknijmy przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.

Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego:
«Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła».

DRUGIE CZYTANIE

Miłość Boża rozlana jest w naszych sercach przez Ducha Świętego

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 5, 1-2. 5-8)

Bracia:
Dostąpiwszy usprawiedliwienia dzięki wierze, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa; dzięki Niemu uzyskaliśmy na podstawie wiary dostęp do tej łaski, w której trwamy, i chlubimy się nadzieją chwały Bożej.

A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany. Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdy jeszcze byliśmy bezsilni. A nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Panie, Ty jesteś prawdziwie Zbawicielem świata;
daj nam wody żywej, abyśmy nie pragnęli.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Jezus źródłem wody tryskającym ku życiu wiecznemu

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 4, 5-42)

Jezus przybył do miasta samarytańskiego zwanego Sychar, w pobliżu pola, które dał Jakub synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy źródle. Było to około szóstej godziny.

Wówczas nadeszła kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: «Daj Mi pić!» Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta, by zakupić żywności. Na to rzekła do Niego Samarytanka: «Jakżeż Ty, będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić?» Żydzi bowiem i Samarytanie unikają się nawzajem. Jezus odpowiedział jej na to: «O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: „Daj Mi się napić”, to prosiłabyś Go, a dałby ci wody żywej». Powiedziała do Niego kobieta: «Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego, Jakuba, który dał nam tę studnię, i on sam z niej pił, i jego synowie, i jego bydło?» W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu». Rzekła do Niego kobieta: «Panie, daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać». A On jej odpowiedział: «Idź, zawołaj swego męża i wróć tutaj!» A kobieta odrzekła Mu na to: «Nie mam męża». Rzekł do niej Jezus: «Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą». Rzekła do Niego kobieta: «Panie, widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga». Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec. Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko». Powiedział do niej Jezus: «Jestem nim Ja, który z tobą mówię».

Na to przyszli Jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z kobietą. Żaden jednak nie powiedział: «Czego od niej chcesz? – lub: Czemu z nią rozmawiasz?» Kobieta zaś zostawiła swój dzban i odeszła do miasta. I mówiła ludziom: «Pójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam: Czyż On nie jest Mesjaszem?» Wyszli z miasta i szli do Niego.

Tymczasem prosili Go uczniowie, mówiąc: «Rabbi, jedz!» On im rzekł: «Ja mam do jedzenia pokarm, o którym wy nie wiecie». Mówili więc uczniowie między sobą: «Czyż Mu kto przyniósł coś do zjedzenia?» Powiedział im Jezus: «Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło. Czyż nie mówicie: „Jeszcze cztery miesiące, a nadejdą żniwa?” Oto powiadam wam: Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak się bielą na żniwo. Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem. Tu bowiem okazuje się prawdziwym powiedzenie: Jeden sieje, a drugi zbiera. Ja was wysłałem, abyście żęli to, nad czym wy się nie natrudziliście. Inni się natrudzili, a wy w ich trud weszliście».

Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety świadczącej: «Powiedział mi wszystko, co uczyniłam». Kiedy więc Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich został. Pozostał tam zatem dwa dni. I o wiele więcej ich uwierzyło dzięki Jego słowu, a do tej kobiety mówili: «Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu, usłyszeliśmy bowiem na własne uszy i wiemy, że On prawdziwie jest Zbawicielem świata».

KOMENTARZ

Bracia.

Przedziwne i jednocześnie cudowne są drogi, na których Bóg szuka dostępu do ludzkiego serca. Przedziwne i cudowne drogi, ale jednocześnie zwykłe, zanurzone w ludzkiej codzienności. Tak jak droga, na której doszło do spotkania Pana z Samarytanką przy źródle Jakuba.

W gorące południe Jezus zmęczony drogą usiadł przy studni. Czy Samarytanka zjawiła się tam przypadkiem? Właśnie wtedy, gdy siedział tam Jezus? I czy całe to spotkanie było przypadkowe? Czy może było jednak inaczej? Może Jezus wiedział, że Samarytanka tam przyjdzie, a samo spotkanie było dziełem Opatrzności? Było Bożym Planem. Planem, jaki Bóg miał wobec tej Samarytanki?

Ale przecież Bóg chce spotkać się także ze mną. Gdy przychodzę do pracy, gdy wypełniam jakieś zadania, gdy spełniam moje codzienne obowiązki. Może On tam gdzieś czeka i mówi do mnie: Usiądź na chwilę. Powiedz mi, co cię boli? Co cię uwiera? Czym się zamartwiasz? Co cię gryzie? Podziel się ze Mną swoimi problemami, troskami, lękami i nadziejami, a Ja ugaszę twoje lęki, twoją bezradność. Dam ci wodę, która ugasi twoje pragnienia. Ugasi je w sposób jakiego jeszcze na tym świecie nie doświadczyłeś. Bo woda, którą Ja ci dam, stanie się „źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu”.

Ta obiecana przez Jezusa „woda żywa”, to Boska miłość. To ta sama miłość, która jednoczy Ojca, i Syna, i Ducha Świętego.

Zauważmy, że Samarytanka była osobą taką, jaką jest każdy z nas – była osobą grzeszną. Na tyle jednak świadomą swojej grzeszności, że nawet po zwykłą wodę chodziła do studni wtedy, gdy nie było tam innych kobiet z miasteczka zwanego Sychar. Bo nie chciała się narażać na ich karcące spojrzenia i kąśliwe uwagi. I nagle, niespodziewanie dla niej samej, przy studni spotkała Jezusa, a to spotkanie odmieniło jej życie.

Każdy z nas jest człowiekiem grzesznym. Ale każdy z nas też może spotkać Jezusa. A spotkanie z Nim może odmienić również nasze życie. Prośmy Go o to słowami pięknej eucharystycznej pieśni:

Panie, pragnienia ludzkich serc
Ty zaspokoisz sam.
Przyjdź Chlebie żywy, Zbawco nasz,
pszeniczny Darze przyjdź.

O to Go prośmy w pokorze.

brat Jan

II Niedziela Wielkiego Postu, rok A, 05.03.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Powołanie Abrahama na ojca Ludu Bożego

Czytanie z Księgi Rodzaju (Rdz 12, 1-4a)

Pan Bóg rzekł do Abrama: «Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem. Będę błogosławił tym, którzy tobie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i Ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi».

Abram udał się w drogę, jak mu Pan rozkazał.

PSALM

(Ps 33 (32), 4-5. 18-19. 20 i 22 (R.: por. 22))
REFREN: Okaż swą łaskę ufającym Tobie

Słowo Pana jest prawe,
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość,
ziemia jest pełna Jego łaski.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych,
na tych, którzy oczekują Jego łaski,
aby ocalił ich życie od śmierci
i żywił ich w czasie głodu.

Dusza nasza oczekuje Pana,
On jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska,
według nadziei pokładanej w Tobie.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg nas powołuje i oświeca

Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza (2 Tm 1, 8b-10)

Najdroższy:
Weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii mocą Bożą! On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami. Ukazana zaś została ona teraz przez pojawienie się naszego Zbawiciela, Chrystusa Jezusa, który zniweczył śmierć, a na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca:
«To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie».

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Czystość duszy zapewnia oglądanie chwały Boga

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 17, 1-9)

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba oraz brata jego, Jana, i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto ukazali się im Mojżesz i Eliasz, rozmawiający z Nim.

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza».

Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!» Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli.

A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: «Wstańcie, nie lękajcie się!» Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im, mówiąc: «Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie».

KOMENTARZ

Bracia.

Nasze życie jest wędrowaniem do Boga. Jest wędrowaniem na naszą duchową górę, by tam Go spotkać. Bo góra jest w Biblii symbolem miejsca, w którym spotykamy Boga.

Tak było z Abrahamem, który zgodnie z poleceniem Pana na górze Moria wybudował ołtarz i ułożył na nim drewno, by złożyć ofiarę ze swojego syna Izaaka. I tam usłyszał głos Boga.
Podobnie było z Mojżeszem. Gdy Mojżesz pasał owce swego teścia, Jetry, kapłana Madianitów, pewengo razu zaprowadził owce w głąb pustyni i przyszedł do góry Horeb (zwaną też Synaj). I także usłyszał głos Boga.

Również Jezus zabrał ze sobą trójkę swoich uczniów: Piotra, Jakuba i jego brata, Jana na wysoką górę Tabor. Tam przemienił się wobec nich: „twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło”. I tam uczniowie usłyszeli głos z nieba: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!”.

Każdy z nas wędruje na swoją duchową górę. Na górę, gdzie usłyszy głos Pana. Jednak wejście na górę wymaga wysiłku. To nie jest spacer w dół czy wędrowanie po płaskim terenie. Ale szukając Boga powinniśmy szukać Go właśnie w górze. A to wymaga oderwania się od codziennej, przyziemnej krzątaniny, od rutynowych zajęć. To oznacza zmaganie z wewnętrznymi przeszkodami, takimi jak codzienne troski czy zniechęcenie. To wymaga wysiłku.

Ale za to, na tej naszej duchowej górze, naprawdę możemy spotkać Boga. Usłyszeć Jego głos. I adorować Go. Jak apostołowie, których olśniło nieziemskie piękno ich Nauczyciela. I którzy zwierzyli Mu się ze swojego szczęścia: „Panie, dobrze, że tu jesteśmy”.

Przedsmak tego zachwycenia mieli zapewne ci, którym udało się osiągnąć najwyższe górskie szczyty. Ale oni patrząc wokół siebie widzieli przecież tylko świat stworzony. Można sobie jedynie wyobrażać, jak wielkie zachwycenie przeżyje ten, kto na szczycie własnej, duchowej góry, spotka Boga. Tego doświadczali mistycy. Ale tego może doświadczyć każdy z nas.

Adorując Pana, módlmy się słowami dzisiejszego psalmu:
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska,
według nadziei pokładanej w Tobie.

Amen

brat Jan

I Niedziela Wielkiego Postu, rok A, 26.02.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Stworzenie i grzech pierwszych ludzi

Czytanie z Księgi Rodzaju (Rdz 2, 7-9; 3, 1-7)

Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.

A zasadziwszy ogród w Edenie na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił. Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.

A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: «Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?» Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli». Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło».

Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią, a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski.

PSALM

(Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 12-13. 14 i 17 (R.: por. 3a))
REFREN: Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Uznaję bowiem nieprawość moją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Panie, otwórz wargi moje,
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.

DRUGIE CZYTANIE

Przestępstwo sprowadziło śmierć, ale obficie spłynęła łaska

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 5, 12-19)

Bracia:
Przez jednego człowieka grzech wszedł do świata, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli. Bo i przed Prawem grzech był na świecie, grzechu się jednak nie poczytuje, gdy nie ma Prawa. A przecież śmierć rozpanoszyła się od Adama do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem na wzór Adama. On to jest typem Tego, który miał przyjść.

Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem, jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa. I nie tak samo ma się rzecz z tym darem, jak ze skutkiem grzechu spowodowanym przez jednego grzeszącego. Gdy bowiem jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów. Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, to o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego – Jezusa Chrystusa.

A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie. Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Jezus przez czterdzieści dni pości i jest kuszony

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 4, 1-11)

Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy pościł już czterdzieści dni i czterdzieści nocy, poczuł w końcu głód.

Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». Lecz On mu odparł: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”».

Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisane jest bowiem: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”». Odrzekł mu Jezus: «Ale napisane jest także: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”».

Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon». Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”».

Wtedy opuścił Go diabeł, a oto przystąpili aniołowie i usługiwali Mu.

KOMENTARZ

Bracia.

Mądrość Boża „udziela się” w akcie stwórczym bądź procesie stwarzania. W Księdze Rodzaju wprowadzona zostaje kwestia „ulepienia z czegoś, co już uprzednio istnieje”, skoro „Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi”, z istniejącej już wcześniej „materii ziemskiej”. Nadto pojawia się kwestia inna, „dopełniająca” tamtą, bo już „ulepiony” człowiek z „materii ziemskiej” miał zyskać coś jeszcze, czego uprzednio nie było, a co pojawia się „teraz” jako „tchnienie życia” przekazywane człowiekowi i sprawiające, że staje się on „istotą żywą”. „Materia ziemska” nie „sprawia, że staje się on taką istotą”, lecz dopiero owo „Boskie tchnienie”. Obie składowe są od Boga, choć druga nie jest zapośredniczona w tym, co już jest uprzednio, ale pojawia się jako dana bezpośrednio przez Boga i jako taka decyduje o „staniu się” przezeń „istotą żywą”. Życia nie ma człowiek „z siebie” ani nawet „ze swego gatunku”, co problematyzuje wiele stanowisk określających i źródło, i moment powstania duszy indywidualnej. Nie wyklucza to jednak jednej z najciekawszych koncepcji, które zakładają, iż skoro Bóg tchnął w nozdrza człowieka nie tego oto, lecz człowieka „jako takiego”, tchnął w „ludzki gatunek” życie, to w jego ramach tchnienie to, Jego tchnienie, ma być jednak przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Problem ludzkiego bytu lub – jak chcą liczni – ludzkiego bycia został rozstrzygnięty na rzecz tezy, iż jest on/ono w przypadku każdej jednostki ostatecznie od samego Boga, choć być może jednak nie wprost, lecz „za pośrednictwem poprzedników gatunkowych”. Dla wierzącego, który „stroni od filozofowania”, wierzy i do wiary pojmowanej mimo usiłowań przyrodzonego rozumu się ogranicza, istotna jest nie spekulacja zarysowana powyżej, lecz proste stwierdzenie: nie ma człowiek życia inaczej, jak od Boga, winien jest Mu zatem „lojalność”, do Niego jako swego Stwórcy i celu winien dążyć (posuwający się do „spekulacji rozumowych” opierają swe próby uzgadniania tezy o kreacji, a zwłaszcza tchnieniu życia, z utrwalanym od półtora już wieku „naukowym przeświadczeniem” o Wielkim Wybuchu i ewolucji nieznających żadnej „wcześniejszej inteligentnej ich przyczyny”).

Negacja Bożego zakazu spożywania owoców z jednego z drzew, choć nie z drzewa życia, o czym zawsze warto pamiętać, będzie jedyną racją upadku czy raczej Upadku człowieka; Upadku, który naznacza nie tylko tego oto grzeszącego, lecz każdego człowieka naznaczonego zmazą jako członek grzesznego gatunku. Relacja z Tym, który dał życie, będzie najważniejszą: choć przez jednego człowieka – jak głosi św. Paweł – grzech wszedł do świata, a przez grzech śmierć, która następnie przeszła na wszystkich ludzi, to przez Jednego przychodzi też łaska przynosząca usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów i pozwalająca przezwyciężyć śmierć. Jeden, lecz tylko człowiek, i Jeden, lecz Bóg i człowiek zarazem; ten, który zgrzeszył, i Ten, który nie tylko jest „jako jedyny” bez grzechu, ale i czyni możliwym usprawiedliwienie i życie. To zestawienie odnoszące się właśnie do relacji z Tym, który – przedwieczny – nie tylko stworzył i zakazał, ale także – z miłości do Stworzenia i tych, którzy grzeszą – podnosi, daje łaskę, umożliwia usprawiedliwienie.

Czy korzysta z tego człowiek? Czy korzysta on z szansy ponownego nawiązania relacji? Czy żyje chlebem tylko, tym co stworzone, czy także – a może nade wszystko – „słowem, które pochodzi z ust Bożych”, a które ongiś zanegował, gdy wbrew niemu zerwał owoc? Jeśli pragnie człowiek korzystać z tego, co przyniósł Jedyny, to winien Go naśladować, nie powinien dać się zwodzić temu, który i Jego kusił, winien wybrać Boga raczej niż wszelkie pragnienia typowe dla „życia codziennego”, choćby chleb i władzę (tak kontrowersyjne w osobliwym wywodzie Wielkiego Inkwizytora przedstawionym ongiś przez Dostojewskiego).

brat Bogdan

VII Niedziela Zwykła, rok A, 19.02.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Przykazania miłości bliźniego

Czytanie z Księgi Kapłańskiej (Kpł 19, 1-2. 17-18)

Pan powiedział do Mojżesza: «Przemów do całej społeczności Izraelitów i powiedz im: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie ponieść winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!»

PSALM

(Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 8 i 10. 12-13 (R.: por. 8a))
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.

Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsuwa od nas nasze winy.
Jak ojciec lituje się nad dziećmi,
tak Pan się lituje nad tymi, którzy cześć Mu oddają.

DRUGIE CZYTANIE

Prawdziwa mądrość to trwać przy Chrystusie

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 3, 16-23)

Bracia.
Czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście.

Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: «On udaremnia zamysły przebiegłych» lub także: «Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców».

Niech się przeto nie chełpi nikt z powodu ludzi! Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe, wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus – Boga.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Kto zachowuje naukę Chrystusa,
w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przykazanie miłości nieprzyjaciół

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 5, 38-48)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb”. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.

Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?

Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».

KOMENTARZ

Bracia.

przed tygodniem czytania kierowały ku konstatacji, że wolność osiąga się przez miłość, że bez niej niepodobna osiągać stanu właściwego człowiekowi, od niego oczekiwanego i przez niego – jak się wydaje – chcianego. Czytania dzisiejsze dopełniają tamte ustalenia: ponownie wspomina się o mądrości ludzkiej jako tej, która nie daje podstawy do osiągania stanu wolności. Mówi bowiem św. Paweł, że ten, kto mniema, iż jest mądry na tym świecie, winien stać się głupim, by posiadł mądrość. Ponownie: nie „mądrość tego świata” jest ważna, jest ona raczej „nie-mądrością”, bo ważna jest inna mądrość, osiągana dzięki porzuceniu tamtej, która przecież „jest głupstwem u Boga”. Jeśli zatem stan wolności, którego nie należy identyfikować z tym, co zwie się niekiedy „swobodą wyboru woli”, osiągany jest przez miłość, to jak należy ją rozumieć? Czy można osiągnąć ten stan, gdy miłuje się członków swej tylko społeczności, gdy nie żywi się urazy tylko do synów tego samego ludu i tylko ich ma się za bliźnich?

Księga Kapłańska sugeruje takie „ograniczenie” kręgu miłowanych. Można przekonywać, że stan wolności osiągany jest bez wykraczania poza ten krąg, pozostając w jego granicach, zatem miłując tych tylko, którzy należą do tego samego etnosu, tej samej grupy religijno-politycznej.

Inne czytania dzisiejsze przynoszą jednak szczególne zestawienie: Mądrości Bożej z pewnością pragnęli Żydzi, pragną jej także atoli ci, którzy wsłuchują się w Ewangelię objawioną Pawłowi i przez niego głoszoną, jak również w słowa Jezusa, Boga-człowieka, Przedwiecznego, a nie ledwie stworzonego, jak Paweł. Nie oko za oko ani ząb za ząb, lecz miłowanie tych, którzy są nieprzyjaciółmi – oto podstawowe przesłanie. Mądrość Boża je przekazała, jest ono jej treścią, ujawnia treść Bożej doskonałości i wzywa do jej naśladowania. Przesłanie to nie wprowadza „ograniczenia” znanego Księdze Kapłańskiej, nie koncentruje czytelnika na tych tylko, którzy należą do jego etnosu, jego grupy religijno-politycznej, lecz otwiera na „innych”, spoza niego czy jej. To przesłanie wzywające do miłowania wszystkich ludzi, członków całego gatunku, a nie tylko jakiejś jego części, choćby – jak w Starym Testamencie – wybranej, szczególnie przez Boga umiłowanej.

Można w związku nim spekulować, czy nauczanie Wcielonego przynosi wezwanie do wyrzeczenia się własnego etnosu, unieważnienia odrębności swej grupy religijno-politycznej, wkomponowania jej w „uniwersalną całość gatunkową”. Można spekulować, czy istnienie politycznych całości, choćby chroniących to, co właściwe danemu etnosowi lub danej grupie religijnej albo i kulturowej, zostaje tym samym unieważnione lub sproblematyzowane. Spekulacje te są ważne, rodzą bowiem pytania o podstawy uniwersalności i o fundament tego, co zwie się współcześnie „państwem narodowym”. Są one ważne, warto jednak pamiętać, że idzie o wcześniejszy od wszelkich etnosów i grup religijno-politycznych grunt moralny, dotyczący nie poszczególnych, choćby wyjątkowych części gatunku ludzkiego, lecz całego tego gatunku, a nadto o miłowanie i Jedynego, i wszystkich przez Niego stworzonych ludzi. Miłowanie, które warunkuje uzyskanie stanu wolności przez miłującego, uwalniającego się od wymagań mądrości tego świata, która fragmentuje ludzkość, dzieli ją, przeciwstawia jej części sobie nawzajem.

Czy jednak jesteśmy w stanie, my: ludzie upadli, porzucić tę mądrość, „naszą ludzką mądrość”, wyrzec się jej wymagań, i miłować na podobieństwo Boga, być doskonałymi, jak On, Ojciec nasz niebieski?

brat Bogdan

VI Niedziela Zwykła, rok A, 12.02.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Wymagająca wolność człowieka

Czytanie z Mądrości Syracha (Syr 15, 15-20)

Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania, a dochowanie wierności zależy od Jego upodobania. Położył przed tobą ogień i wodę, po co zechcesz, wyciągniesz rękę. Przed ludźmi życie i śmierć, co ci się spodoba, to będzie ci dane. Ponieważ wielka jest mądrość Pana, ma ogromną władzę i widzi wszystko. Oczy Jego patrzą na tych, co się Go boją – On sam poznaje każdy czyn człowieka. Nikomu On nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie zezwolił grzeszyć.

PSALM

(Ps 119 (118), 1-2. 4-5. 17-18. 33-34 (R.: por. 1))
REFREN: Błogosławieni słuchający Pana

Błogosławieni, których droga nieskalana,
którzy postępują zgodnie z Prawem Pańskim.
Błogosławieni, którzy zachowują Jego napomnienia
i szukają Go całym sercem.

Ty po to dałeś swoje przykazania,
aby przestrzegano ich pilnie.
Oby niezawodnie zmierzały moje drogi
ku przestrzeganiu Twych ustaw.

Czyń dobrze swemu słudze, Panie,
aby żył i przestrzegał słów Twoich.
Otwórz moje oczy,
abym podziwiał Twoje Prawo.

Naucz mnie, Panie, drogi Twoich ustaw,
bym ich przestrzegał do końca.
Ucz mnie, bym przestrzegał Twego Prawa
i zachowywał je całym sercem.

DRUGIE CZYTANIE

Prawdziwa mądrość

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 2, 6-10)

Bracia:
Głosimy mądrość między doskonałymi, ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemijających. Lecz głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, tę, której nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały; lecz właśnie nauczamy, jak zostało napisane: «Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują».

Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Wymagania Nowego Przymierza

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 5, 17-37)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.

Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.

Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza.

Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.

Powiedziano też: „Jeśli ktoś chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.

Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: „Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi”. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie – ani na niebo, bo jest tronem Boga; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nawet jednego włosa nie możesz uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi».

KOMENTARZ

Bracia.

Jak należy pojmować wolność? To pytanie, które stawiane było tak wiele razy, kieruje zwykle ku myśleniu o niej jako „przestrzeni” czy „obszarze” niezależności podmiotu, któremu nikt nie powinien przeszkadzać w swobodnych wyborach w „przestrzeni” tej lub tym „obszarze” dokonywanych. Tak myśli wielu, zakładając zarazem, że w zastrzeżonej dla podmiotu, jego tylko „przestrzeni” lub „obszarze” ma on pełną… wolność dokonując w niej wyborów. Takie myślenie o wolności, dopełniane popularnym orzeczeniem, iż „przestrzeń” lub „obszar” mojej wolności nie może zachodzić na analogiczną „przestrzeń” czy „obszar” wolności innych, jest zakorzenione w rozwiązaniach nowożytnych, w których istotnie dominuje „przestrzenne” czy „obszarowe” myślenie. Rodzą się jednak w związku z nim co najmniej trzy pytania: pierwsze o to, jakie są granice „przestrzeni” bądź „obszarów” posiadanych przez jednostki i kto je wyznacza? Drugie, kto strzeże tych granic i na jakiej podstawie? Wreszcie trzecie, najważniejsze, gdy czytamy Księgę Mądrości Syracha: czy istotnie w granicach „przestrzeni” czy „obszarów” każdy może dowolnie obierać cele i dobierać środki do ich realizacji? Księga nie zna „przestrzennego” bądź „obszarowego” myślenia o wolności, kładzie bowiem akcent na relację nie z innymi ludźmi danej jednostce podobnymi (kluczową, jeśli nie jedyną dla „tradycji liberalnej”, a nawet – jak przekonywał „niespełniony jezuita” Naphta w Czarodziejskiej górze Tomasza Manna – dla całej „nowożytności”), lecz na relację z Jedynym, z Wszechmogącym, z Tym, który tak pięknie jest w niej opisany: jako „kładący propozycje”, wskazujący właściwe wybory, wreszcie nie zezwalający nikomu wybierać niewłaściwie, grzeszyć. To On wyznaczył miary poprawnych wyborów woli każdego człowieka, a zarazem przewidział, że wolnym jest ten tylko, kto właściwie wybiera, kto wolą swoją zachowuje przykazania i dochowuje wierności; kto chce tego, czego On chce, i kto nie ma wolności za „przestrzeń” czy „obszar”, w których może czynić wszystko, czego jego wola zechce. Nie idzie zatem o niezależność od innych i od Jego miar; idzie o dostosowanie wyborów woli do stanu przez Niego oczekiwanego: tylko wówczas podmiot osiąga stan wolności; wybierając swą wolą realizację przykazań, nie traci wolności, lecz ją zyskuje...

Być może „mądrość tego świata” wspominana przez Pawła w Pierwszym Liście do Koryntian podpowiada, że wolność należy jednak pojmować „przestrzennie” bądź „obszarowo”, by zyskać miejsce, do którego nikt: inny człowiek, tzw. państwo, dowolny ludzki prawodawca, a nawet Bóg nie może wkraczać, gdyż w przeciwnym razie naruszane jest to, co nienaruszalne. „Trzynasty Apostoł” przekonuje jednak, że nie tamta mądrość, jakże bliska niektórym „władcom tego świata, zresztą przemijającym”, wiąże chrześcijanina, lecz inna mądrość, ongiś ukryta nawet przed „władcami tego świata”, przed dawnymi prawodawcami, teraz dostępna tym, którzy władcami nie są, należą jednak do grona depozytariuszy tego, co Bóg objawił przez Ducha.

Oba czytania prowadzą w kierunku, który ukazuje Jezus we fragmencie Mateuszowej Ewangelii: nie idzie o zniesienie Prawa, lecz o jego wypełnienie; nie zakazy i nakazy, które z zewnątrz docierają do podmiotu i które ten spełnia z obawy przed sankcją są istotne, choć dla wielu winny one wciąż trwać. Idzie raczej o ich wypełnianie z miłości do Boga i ludzi, o to, by w każdym czynie mieć na względzie Jego oczekiwania z przekonaniem i bez wahania, oraz innych ludzi, nie obok i mimo, lecz wraz z którymi dążymy do uzyskania stanu wolności, a w końcu zbawienia. Wolność zatem osiąga się przez miłość...

brat Bogdan

V Niedziela Zwykła, rok A, 05.02.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Światło dobrych uczynków

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 58, 7-10)

Tak mówi Pan: «Dziel swój chleb z głodnym, do domu wprowadź biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziej i nie odwracaj się od współziomków.

Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On rzeknie: „Oto jestem!” Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem».

PSALM

(Ps 112 (111), 4-5. 6-7. 8a i 9 (R.: 4a))
REFREN: Wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych

On wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych,
łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.
Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza
i swoimi sprawami zarządza uczciwie.

Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje
i pozostanie w wiecznej pamięci.
Nie przelęknie się złej nowiny,
jego mocne serce zaufało Panu.

Jego wierne serce lękać się nie będzie.
Rozdaje i obdarza ubogich,
jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą będzie jego potęga.

DRUGIE CZYTANIE

Nauczanie Świętego Pawła

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 2, 1-5)

Bracia:
Przyszedłszy do was, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością, głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Wy jesteście światłem świata

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 5, 13-16)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.

Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie».

KOMENTARZ

Bracia.

Wiele razy czytamy w Piśmie zestawienie tego, co podaje mądrość ludzka, z tym, co podaje Mądrość Boża; tego, co człowiek wespół z innymi ludźmi gromadzi lub „akumuluje” jako mądrość jemu i im dostępną, z tym, co przychodzi z zewnątrz, lecz zarazem z góry, spoza człowieka lub ludzi, albo co odzywa się wewnątrz niego i ich, a czego nie „wytwarza” ani oni, w swej subiektywności i partykularności, ani oni razem, ustanawiając w „intersubiektywności” zespół jakichś wspólnych przeświadczeń, na które ewentualnie wszyscy wyrażają przyzwolenie czy zgodę.

W Księdze Izajasza mówi Pan, a nie Jego słuchacz lub słuchacze; to On zwraca się do nich, podaje im słowa swoje, nie z nich wydobyte, lecz im przekazywane. To On, a nie oni, powiada, by dzielili swój chleb z głodnym, by do swego domu wprowadzali biednych tułaczy, by nagich przyodziewali i nie odwracali się od współziomków. To Bóg wzywa, zobowiązuje raczej niż tylko radzi, zapowiada bowiem, że kto czyni tak, jak On poleca, zyska wiele: światło jego wzejdzie wówczas jak zorza i szybko rozkwitnie jego zdrowie, gdyż dokona się przemiana oczekiwana przez Boga wydającego polecenia.

Niezwykłe to nauczanie, uwydatniające przykazanie miłowania bliźniego, które dopełnia inne (lub wstępne) przykazanie miłowania Boga. Miłowanie Go, a nie strach przed karą, uzasadnia przecież posłuszeństwo, realizowanie Jego poleceń, także w zakresie dokonywania czynów, do podejmowania których Bóg wzywa. Czyny względem ciała drugiego dają zasługę, stanowią rację, dla której dokonujący ich zyskuje światło, wychodzi z ciemności, przestaje być sam dla siebie i w sobie, włącza się w relację z drugim i udoskonala wspólnotę wraz nim tworzoną. To, co przekazuje Izajasz, unaocznia Boskie źródło powinności, których spełnianie warunkuje taką relację i poprawę stanu wspólnoty. Subiektywne, dotknięte partykularnością, przeświadczenia i przeświadczenia uzgadniane w intersubiektywności przez tych, którzy także z niej wychodzą, nie wystarczają. To Pan, polecając, daje podstawy właściwych relacji i kładzie fundamenty pod prawidłowo ustanowioną i działającą wspólnotę ludzi, jakby ich „miasto” dotknięte było skazą i wymagało przemiany.

Św. Paweł ukazuje z kolei rację zasadniczą jedności ludzi, znajdując ją w Chrystusie i tylko w Nim. Znów nie mądrość ludzka jest ważna, bo mowa Pawła i głoszone przez niego nauki nie mają nic z uwodzących przekonywanie jej słów, stanowią zaś ekspozycję ducha i mocy Bożej. Na niej ma się opierać wiara, która jednoczy z Chrystusem, a w dalszej kolejności z innymi Jemu ufającymi, a nie na mądrości ludzkiej. Ta ostatnia nie daje podstaw jedności, zawsze jest w większym lub mniejszym stopniu skażona partykularnością i subiektywnością, rodzi się w zmaganiach różnych punktów widzenia i różnych korzyści oraz zmagania te wspiera. Nie daje zatem światła. Światła, którym – jak uczy Ewangelia Mateuszowa – mają świecić uczniowie Jezusa, by jaśnieć przed ludźmi, ma w szczególności rozświetlać ich dobre uczynki. Oby było ich jak najwięcej, oby miłowanie Boga uzasadniało troskę o innych ludzi, a nie przesłaniało jej.

brat Bogdan

IV Niedziela Zwykła, rok A, 29.01.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Szukajcie pokory

Czytanie z Księgi proroka Sofoniasza (So 2, 3; 3, 12-13)

Szukajcie Pana, wszyscy pokorni ziemi, którzy wypełniacie Jego nakazy; szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, może się ukryjecie w dzień gniewu Pańskiego.

Zostawię pośród ciebie lud pokorny i biedny, a szukać będą schronienia w imieniu Pana. Reszta Izraela nie będzie czynić nieprawości ani wypowiadać kłamstw. I nie znajdzie się w ich ustach zwodniczy język, gdy paść się będą i wylegiwać, a nie będzie nikogo, kto by ich przestraszył.

PSALM

(Ps 146 (145), 6c-7. 8-9a. 9b-10 (R.: por. Mt 5, 3))
REFREN: Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

Bóg wiary dochowuje na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność uwięzionych.

Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych.
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.

Ochrania sierotę i wdowę,
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki,
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg wybrał wzgardzonych

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 1, 26-31)

Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Według oceny ludzkiej niewielu tam mędrców, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nieszlachetnie urodzone według świata oraz wzgardzone, i to, co w ogóle nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga. Przez Niego bowiem jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem, aby jak to jest napisane, «w Panu się chlubił ten, kto się chlubi».

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Cieszcie się i radujcie,
albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Błogosławieni ubodzy w duchu

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 5, 1-12a)

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami:
«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie».

KOMENTARZ

Bracia.

Fragment Ewangelii zwany Kazaniem na Górze jest, jak chcą egzegeci, kluczowym dla zrozumienia czym jest w istocie to, co nazywamy Nowym Testamentem lub Nowym Przymierzem.

Dotychczasowa etyka oparta na Prawie nadanym Mojżeszowi na Synaju, zawierającym drobiazgowe nieraz nakazy i zakazy moralne ustępuje miejsca nowemu modelowi człowieczeństwa opartemu na przejściu od postawy będącej rezultatem odpowiedzi na pytanie: co robić? (lub czego nie robić?) do w pełni respektującego wolność człowieka pytania: kim być?

W czasach Mojżesza obowiązywała etyka norm i zasad, których przestrzeganie – nieraz uciążliwe z ludzkiego punktu widzenia – było warunkiem pozostawania we wspólnocie i w zgodzie z Bogiem. Moralność człowieka oceniana była na podstawie stopnia przestrzegania skodyfikowanych reguł. Warto zauważyć, że takie rozumienie właściwego postępowania bynajmniej nie jest przeszłością, podobnie jak rozpoznawanie dobrych lub złych postępków na podstawie ich konsekwencji. Obydwie perspektywy, choć bardzo zawodne, do dziś wypełniają wszelkie obszary badania i nauczania moralności, mimo że niemal całkowicie ignorują osobę z całą jej złożonością i jej wolny wybór, skupiając się normach i skutkach czynów.

Tymczasem Jezus tworzy zupełnie nową wizję człowieka szczęśliwego (tłumaczenie woli błogosławionego), a więc zbawionego. Człowieka, który nie jest spętany drobiazgowymi przepisami z nieustannymi wątpliwościami, na ile sumiennie je wypełnia, którego moralność opiera się w istocie na lęku przed karą i konsekwencjami, a dobro rozumie najczęściej jako brak zła.

Nieco upraszczając można rzec, że Jezus mówi o tym, jaki powinien być człowiek, by jego każde działanie było dobre bez oglądania się na przepisy prawa. Podobnie rozpoznał tę kwestię Mistrz Eckhart: „Niech ludzie zbyt wiele się nie zastanawiają, co mają robić, więcej natomiast myślą o tym, jacy mają być.” I dalej: „Nie próbujmy opierać świętości na działaniu, budujmy ją raczej na bytowaniu, bo nie uczynki nas uświęcają, lecz my mamy je uświęcać.”

Satysfakcja płynąca z zachowywania przykazań, z przestrzegania nakazów i zakazów, ma w sobie coś z chełpienia się wobec Boga, o którym wspomina w swym liście Paweł Apostoł. Warto zatem skupić się na pytaniu o to, kim jestem i jakim powinienem być, a odpowiedzi na nie szukać w Błogosławieństwach modelujących człowieka roztropnego, mądrego, odważnego i sprawiedliwego, a więc takiego, którego każdy czyn będzie dobry.

brat Marek L.

III Niedziela Zwykła, rok A, 22.01.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 8, 23b – 9, 3)

W dawniejszych czasach upokorzył Pan krainę Zabulona i krainę Neftalego, za to w przyszłości chwałą okryje drogę do morza, wiodącą przez Jordan, krainę pogańską. Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele. Rozradowali się przed Tobą, jak się radują w żniwa, jak się weselą przy podziale łupu. Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo i drążek na jego ramieniu, pręt jego ciemięzcy, jak w dniu porażki Madianitów.

PSALM

(Ps 27 (26), 1bcde. 4. 13-14 (R.: 1b))
REFREN: Pan moim światłem i zbawieniem moim

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko Pana proszę i o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
po wszystkie dni mego życia,
abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

DRUGIE CZYTANIE

Jedność chrześcijan

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 1, 10-13. 17)

Upominam was, bracia, w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa, abyście żyli w zgodzie i by nie było wśród was rozłamów; abyście byli jednego ducha i jednej myśli. Doniesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez ludzi Chloe, że zdarzają się między wami spory. Myślę o tym, co każdy z was mówi: «Ja jestem od Pawła, a ja od Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa». Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?

Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jezus głosił Ewangelię o królestwie
i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Na Jezusie spełnia się zapowiedź Izajasza

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 4, 12-23)

Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu ziem Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: «Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, na drodze ku morzu, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło».

Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie».

Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, Jezus ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast, zostawiwszy sieci, poszli za Nim.

A idąc stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu.

KOMENTARZ

Bracia.

I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie…

Pewien polityk wskazuje jako cel swojego działania budowanie królestwa bożego, nie przestając przy tym z niechęcią i wzgardą odnosić się do tych, których uznaje za swoich oponentów. Rozmaici religijni domokrążcy i kaznodzieje przekonują słuchających o rychłym nadejściu królestwa, o którym wiedzą wszystko, a zwłaszcza nie mają wątpliwości, że miejsce w nim znajdą jedynie ci, którzy przyjmą ich przekonania. Także i my nieraz ulegamy pokusie, by, powołując się na Słowo Boże, tworzyć własne wizje sprawiedliwości, moralności, pamięci, wzajemnych powinności i przywilejów, nie szczędząc przy tym nieraz surowych ocen tym, którzy owych wizji nie podzielają.

Tymczasem Paweł pisze w swoim liście: Upominam was, bracia, w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa, abyście żyli w zgodzie i by nie było wśród was rozłamów i dalej: Czyż Chrystus jest podzielony? A przecież polityk, kaznodzieje i nieraz my sami odnosimy się do tych, którzy zostali ochrzczeni, do wszystkich ludzi, którzy będąc dziełem Boga podlegają wyłącznie Jego ocenie, ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych (Mt 5, 45).

Ewangelie nie mówią nic na temat kryteriów stosowanych przez Jezusa przy powoływaniu apostołów. Odnosi się wręcz wrażenie, że, jak w dzisiejszym fragmencie, kieruje swe wezwanie do przypadkowo napotkanych, zwykłych, a zatem obarczonych mierzonymi ludzką miarą licznymi słabościami i upadkami, mieszkańców okolic Jeziora Galilejskiego.

O tym, że wezwanie: Pójdźcie za mną jest kierowane do każdego z nas, słyszeliśmy nieraz, w niejednej homilii. Co rok brzmią słowa: Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło, z których ma wynikać, że ów naród to my, ludzie, a rozbłysłym światłem jest Chrystus, nieustannie wśród nas obecny.

Gdy więc w synagogach mówił, że bliskie jest królestwo niebieskie, a my chrześcijanie przyjmujemy, że On jest głową tego królestwa, to czy wolno nam tkwić w podziałach, ba, pogłębiać rozłamy piętnowaniem tych, którym, jak mniemamy, światło nie rozbłysło w pełni? Jeśli tak, to znaczy, że bardzo poważnie powinniśmy uznać za odnoszące się do nas słowa: Nawracajcie się…

brat Marek L.

II Niedziela Zwykła, rok A, 15.01.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Sługa Boży światłością całej ziemi

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 49, 3. 5-6)

Pan rzekł do mnie: «Ty jesteś sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię».

Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą. A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela.

A mówił: «To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi».

PSALM

(Ps 40 (39), 2ab i 4ab. 7-8a. 8b-10 (R.: por. 8a i 9a))
REFREN: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On pochylił się nade mną.
Włożył mi w usta pieśń nową,
śpiew dla naszego Boga.

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu».
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich,
o czym Ty wiesz, Panie.

DRUGIE CZYTANIE

Paweł apostołem Jezusa Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 1, 1-3)

Paweł, z woli Bożej powołany na apostoła Jezusa Chrystusa, i Sostenes, brat, do Kościoła Bożego w Koryncie, do tych, którzy zostali uświęceni w Jezusie Chrystusie i powołani do świętości wespół ze wszystkimi, co na każdym miejscu wzywają imienia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, ich i naszego Pana. Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i Pana Jezusa Chrystusa!

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami.
Wszystkim, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Duch Święty spoczął na Jezusie

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 29-34)

Jan zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa i rzekł: «Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: „Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi».

Jan dał takie świadectwo: «Ujrzałem Ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: „Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym”. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym».

KOMENTARZ

Bracia.

To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi”. Bóg, jeśli słusznie rozumiem słowa Izajasza, pragnie zatem zbawienia każdego człowieka. I, jeśli wsłuchać się w głos psalmisty, nie chce niczego w zamian, żadnej ofiary krwawej ani z płodów ziemi, nie żąda całopalenia i ofiary za grzechy. Jedyne, co możemy i powinniśmy, to otwarcie uszu, a więc uważność na Słowo, które brzmi we wszystkim i wszystkich nas otaczających, także w każdym z nas, i otwartość wyrażająca się w gotowości: oto przychodzę, połączona z nadzieją w oczekiwaniu Pana pochylającego się nad każdym. Wówczas stajemy się powołani do świętości wespół ze wszystkimi, co na każdym miejscu wzywają imienia Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Powołani, co nie znaczy, że już święci.

Tymczasem ze wszystkich sił, z nadzwyczajną gorliwością postanowiliśmy przekształcić świat tak, by był on rzekomo bardziej Boży. Ustanowiliśmy prawa i reguły jakoby wynikające z objawienia, stworzyliśmy społeczne i instytucjonalne struktury w celu przeciwstawienia się obsesyjnie tropionemu złu, oddajemy się uświęconym tradycją zwyczajom, rytuałom, upiększamy naszą jakoby świętą przestrzeń złocistą ornamentyką, feretronami, ornatami, procesjami, różnorodnością nabożeństw, stwarzając sobie strefę komfortu i bezpieczeństwa.

I czekamy na pogan, którzy na kolanach, w pokutnych worach, olśnieni naszą świętością powinni starać się o przyzwolenie wejścia do wspólnoty nieskalanych. Tyle, że nie przychodzą, nie starają się, więc od wieków stosujemy przeróżne w formie i natężeniu presje, czyniąc to wszak dla ich dobra, by także mogli otrzymać szansę na zbawienie. Czyżbyśmy byli jak Wielki Inkwizytor z „Braci Karamazow”, dla którego Jezus był idealistycznym marzycielem, więc, by urzeczywistnić jego przesłanie, dodajmy – częściowo, w realnej formie – trzeba było stworzyć system i struktury, a następnie narzucić je ludziom dla ich dobra? Zapytany, co stałoby się, gdyby Jezus znów fizycznie wszedł w świat ludzi, Inkwizytor odparł bez wahania, że trzeba byłoby go ukrzyżować. Dla dobra społeczeństwa.

Jakież to odmienne od postawy Jana żyjącego na pustyni, żywiącego się szarańczą, odzianego w cokolwiek, nie znającego Go, ale uważnego na Słowo brzmiące we wszystkim i przez to umożliwiające mu ujrzenie Ducha, który zstępował z nieba jak gołębica. Do niego garnęli się poganie pragnący chrztu, choć ten nieraz nie przebierał w słowach, ale przyciągał szczerością, prostotą i spójnością między postawą a słowami. A gdy w tłumie pogan znalazł się Jezus, stając w kolejce do zanurzenia w obmywających wodach Jordanu, Jan umiał ujrzeć Ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim. Nie miał też żadnych wątpliwości, że nie on, ale Jezus jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. I nie bacząc na to, co ludzie powiedzą, dał proste świadectwo, że On jest Synem Bożym.

brat Marek L.

I Niedziela Zwykła, Niedziela Chrztu Pańskiego, rok A, 08.01.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Chrystus Sługą, w którym Bóg ma upodobanie

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 42, 1-4. 6-7)

To mówi Pan: «Oto mój Sługa, którego podtrzymuję, Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że duch mój na Nim spoczął; on przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi ledwo tlejącego się knotka. On rzeczywiście przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy.

Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności».

PSALM

(Ps 29 (28), 1b-2. 3ac-4. 3b i 9b-10 (R.: por. 11b))
REFREN: Pan ześle pokój swojemu ludowi

Oddajcie Panu, synowie Boży,
oddajcie Panu chwałę i sławcie Jego potęgę.
Oddajcie Panu chwałę Jego imienia,
na świętym dziedzińcu uwielbiajcie Pana.

Ponad wodami głos Pański,
Pan ponad wód bezmiarem!
Głos Pana potężny,
głos Pana pełen dostojeństwa.

Zagrzmiał Bóg majestatu:
a w Jego świątyni wszyscy mówią: «Chwała!»
Pan zasiadł nad potopem,
Pan jako Król zasiada na wieki.

DRUGIE CZYTANIE

Jezus został namaszczony Duchem Świętym

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 10, 34-38)

Gdy Piotr przybył do domu setnika Korneliusza w Cezarei, przemówił w dłuższym wywodzie: «Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. Posłał swe słowo synom Izraela, zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich.

Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł on, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła».

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Otwarło się niebo i zabrzmiał głos ojca:
«To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie».

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Chrzest Jezusa

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 3, 13-17)

Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć od niego chrzest. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?»

Jezus mu odpowiedział: «Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił.

A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły się nad Nim niebiosa i ujrzał ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie».

KOMENTARZ

Bracia.

Kończy się liturgiczny okres Bożego Narodzenia tak bogaty w tradycyjne rytuały i symbolikę, będące źródłem wzruszeń przywoływanych często wspomnieniami z dzieciństwa i rodzące postanowienie ich podtrzymywania i przekazywania tym, którzy przychodzą po nas. Rzadko jednak uświadamiamy sobie, że są one jedynie udramatyzowanym i teatralizowanym obrazem opartym na niemal apokryficznych opisach dwóch ewangelistów: Łukasza i Mateusza, dość zresztą istotnie się różniących. Jednak, co najważniejsze, pomagały i nadal służą zbliżeniu się i zetknięciu z Tajemnicą Wcielenia, a na ile w nią wnikniemy jest sprawą Ducha Świętego. Nie powinniśmy jednak poprzestawać na zgłębianiu jej jedynie w czasie wigilijnej wieczerzy, Pasterki, podczas rodzinnego śpiewania kolęd przy choince, przekąszając makowiec i piernik, czy oznaczania kredą drzwi naszych mieszkań spowitych wonią kadzidła.

Słowo stało się ciałem, ale choć powtarzamy te słowa w czasie przeszłym, to podążając za myślą mistyków nie możemy uznać tego wydarzenia za dokonane w przeszłości, ale chciejmy odkryć, że proces ten historycznie zapoczątkowany Zwiastowaniem, a następnie wejściem naszego Pana w ludzki świat w Betlejem, trwa także w każdym z nas nieustannie.

O narodzeniu i dzieciństwie Jezusa wiemy w istocie bardzo niewiele, o Jego dorastaniu i kolejnych mniej więcej dwudziestu latach życia nie wiemy nic. Dopiero ostatni, krótki zresztą, okres Jego życia jest przez czterech ewangelistów ukazany z kronikarską skrupulatnością.

Chrzest Janowy jest rozpoczęciem podróży drogą zaczynającą się zanurzeniem w wodach Jordanu, a kończącą się na Golgocie zanurzeniem w śmierci, w największym wrogu człowieka pokonanym w pewien poranek po święcie paschy. Jeśli zatem deklarowanym pragnieniem każdego chrześcijanina jest życie w Chrystusie, to oznacza to, że owo życie jest nieustannym Zwiastowaniem, Wcieleniem, dorastaniem, Chrztem, Przemienieniem, męką, śmiercią i ostatecznym Zmartwychwstaniem.

Tak właśnie słowo staje się ciałem, tak urzeczywistnia się miłość Boga do każdego człowieka, który Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi ledwo tlejącego się knotka. I jak mówi Piotr: Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie, zaś słowo posłane ludziom ustanawia pokój, przynosi wolność, daje nadzieję, rodzi miłość.

Jezus Chrystus, Słowo Wcielone, rodzi się i żyje w każdym człowieku. Jeśli temu się w pełni poddamy i, jak mówi Eckhart, będziemy je rodzić nieustannie, to do nas odnosić się będą słowa proroctwa Izajasza: Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności.

brat Marek L.

Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, rok A, 01.01.2023 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Błogosławieństwo Boże

Czytanie z Księgi Liczb (Lb 6, 22-27)

Pan mówił do Mojżesza tymi słowami: «Powiedz Aaronowi i jego synom: Tak oto macie błogosławić Izraelitom.

Powiecie im: „Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem”.

Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił».

PSALM

(Ps 67 (66), 2-3. 5 i 8 (R.: por. 2a))
REFREN: Bóg miłosierny niech nam błogosławi

Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi;
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę,
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.

Niech się narody cieszą i weselą,
bo rządzisz ludami sprawiedliwie
i kierujesz narodami na ziemi.
Niech nam Bóg błogosławi,
i niech cześć Mu oddają wszystkie krańce ziemi.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg zesłał swego Syna, zrodzonego z Niewiasty

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Galatów (Ga 4, 4-7)

Bracia:
Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z Niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, byśmy mogli otrzymać przybrane synostwo.

Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg zesłał do serc naszych ducha Syna swego, który woła: «Abba, Ojcze!» A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Wielokrotnie przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków,
a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Nadano Mu imię Jezus

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 2, 16-21)

Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli.

Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane.

Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał Anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.

KOMENTARZ

Bracia,

Kończący się rok odarł wszystkich z wielu iluzji, którymi wypełnialiśmy życie, zmuszając do patrzenia w przyszłość z niepokojem i wieloma obawami.

Błogosławiąc, pobożny Izraelita powinien mówić: „…niech cię [Pan] obdarzy pokojem”. Czy chodzi tu tylko o pokój rozumiany jako brak wojny? Chyba nie, gdyż całe dzieje ludzkości, jak i nasza współczesność naznaczone są przemocą, okrucieństwem, chciwością i pychą władców.

Jezus mówiąc do swoich uczniów – pokój wam, obdarował ich i wszystkich ludzi swoim pokojem, Bożym pokojem, pokojem, którego świat dać nie może. Czym więc jest ten pokój Chrystusa?

zesłał Bóg Syna swego, […] byśmy mogli otrzymać przybrane synostwo”. Tajemnica Wcielenia, którą przeżywamy jest właśnie odpowiedzią na to pytanie. Betlejemskie wejście Boga w świat ludzi jest aktem bezgranicznej miłości i efektem pragnienia udzielenia siebie – Bóstwa – każdemu z nas. Bezwarunkowo każdemu człowiekowi, bez wyjątku, bez względu na to, co my sądzimy o innych. I gdyby każdy zechciał głęboko rozważyć ów dar bożego synostwa, wówczas nie byłoby potrzeby karmienia się iluzjami i przeżywania zawodu z powodu ich rozwiewania się.

Niestety, mimo upływu dwóch tysiącleci tylko nieliczni zdołali otworzyć się na Miłość, choć, można by rzec, oferta jest zawsze aktualna.

Pierwszą była Maryja, która zaufawszy słowom anioła, podjęła ryzykowną, ale fundamentalną dla całego świata decyzję: „niech mi się stanie według twego słowa”. A gdy się stało, doświadczyła znowu swego rodzaju zwiastowania. Tym razem prości pasterze ujrzawszy Niemowlę i jego matkę „opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu”. Wkrótce podobne świadectwo wagi tego, co się stało dali Mędrcy ze wschodu.

Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu.” W polskim tłumaczeniu zachowała wszystkie te sprawy, choć w oryginale chodzi o wszystkie te słowa, wszystkie te wydarzenia, a więc ta prosta żydowska dziewczyna pod wpływem słów anioła, opowieści pasterzy i wywodów mędrców, z właściwą uważnością dla wydarzeń, których była uczestnikiem, otwierała się na Boski plan. Bez emocji, bez racjonalizowania, bez konfrontowania ze stanem wiedzy, ale „w sercu”, czyli w głębi człowieka, która nie ma dna, gdyż sięga aż do serca Boga, do czystej i pełnej Miłości.

Pasterze i mędrcy symbolizują prostotę i mądrość. Pozornie tylko są to dwa przeciwstawne bieguny. Jak wynika z ewangelicznych opisów, oba są równie blisko tajemnicy znaku Niemowlęcia, a jak w jednym ze swoich kazań mówił ks. Tomasz Halik: ci, którzy stracili prostotę i nie dojrzeli do mądrości, tylko z trudem znajdą drogę do Betlejem.

To, wobec czego ludzki rozum jest bezradny – Tajemnicę - najlepiej zachowywać w swoim sercu, w jego bezdennej głębi. Tak jak Maryja, Boża Rodzicielka. Tam, w sercu, w głębi miłości Boga panuje całkowity pokój, niczym nie zmącony, choć na powierzchni wszystko zdaje się temu przeczyć.

brat Marek L.


Bracia,

Ciągle zadziwia nas postawa posłuszeństwa, z jaką spotykamy się na drogach wiary. Najpierw Święty Józef posłuchał Anioła w bardzo trudnych dla niego okolicznościach. Dziś widzimy pasterzy, którzy posłuszni wezwaniu Anioła, idą na spotkanie ze Świętą Rodziną. Te wydarzenia stają się dla nas wyzwaniem do takiego zachowania, zwłaszcza w codziennym życiu, aby móc "udać się; znaleźć; ujrzeć; opowiedzieć; usłyszeć; widzieć; wrócić; wielbić; i wysławiać Boga". W tych właśnie wyrażeniach zawiera się cała aktywność człowieka w dążeniu do Niego.

Zapatrzenie i fascynacja postawą Maryi, „która zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu" ,ma kształtować nasz charakter.

Słowo Boże w dzisiejszej Ewangelii wskazuje nam, na czym mamy oprzeć nasze życie, gdzie szukać światła i mądrości w rozwiązywaniu problemów, skąd czerpać siłę i umacniać wiarę.

brat Krzysztof