Rok 2018

Niedziela Świętej Rodziny, rok C, 30.12.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Samuel zostaje przedstawiony Panu

Czytanie z Pierwszej Księgi Samuela (1 Sm 1, 20-22. 24-28)

Anna poczęła i po upływie dni urodziła syna, i nazwała go imieniem Samuel, ponieważ mówiła: «Uprosiłam go u Pana».

Elkana udał się z całą rodziną, by złożyć Panu doroczną ofiarę i wypełnić swój ślub. Anna zaś nie poszła, lecz oświadczyła swemu mężowi: «Gdy chłopiec będzie odstawiony od piersi, zaprowadzę go, żeby się pokazał przed obliczem Pana i aby tam pozostał na zawsze». Gdy go odstawiła, wzięła go z sobą w drogę, zabierając również trzyletniego cielca, jedną efę mąki i bukłak wina. Przyprowadziła go do domu Pana, do Szilo. Chłopiec był jeszcze mały.

Zabili cielca i poprowadzili chłopca przed Helego. Powiedziała ona wówczas: «Pozwól, panie mój! Na twoje życie! To ja jestem ową kobietą, która stała tu przed tobą i modliła się do Pana. O tego chłopca się modliłam, i spełnił Pan prośbę, którą do Niego zanosiłam. Oto ja oddaję go Panu. Po wszystkie dni, jak długo będzie żył, zostaje oddany Panu».

I oddali tam pokłon Panu.

PSALM

(Ps 84 (83), 2-3. 5-6. 9-10 (R.: por. 5a))
REFREN: Szczęśliwi, którzy mieszkają w Twym domu

Jak miłe są Twoje przybytki,
Panie zastępów!
Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich,
serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego.

Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.
Szczęśliwi, których moc jest w Tobie,
którzy zachowują ufność w swym sercu.

Panie zastępów, usłysz modlitwę moją,
nakłoń ucha, Boże Jakuba.
Spójrz, Boże, Tarczo nasza,
wejrzyj na twarz Twojego pomazańca.

DRUGIE CZYTANIE

Zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła (1 J 3, 1-2. 21-24)

Najmilsi.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi, i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest.

Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność w Bogu, a o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa on w nas, poznajemy po duchu, którego nam dał.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Otwórz, Panie, nasze serca,
abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Rodzice znajdują Jezusa w świątyni

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 2, 41-52)

Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go.

Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.

Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz on im odpowiedział: «Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.

Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Ewangelia została  napisana tchnieniem Ducha Świętego. Świadczy o tym ciągła jej aktualność, a także fakt, iż refleks z tamtych jakże odległych czasów nadal oświetla drogę dzisiejszemu człowiekowi i potwierdza głęboką ponadczasową mądrość tych Ksiąg.

W Ewangelii dzisiejszej można wyodrębnić trzy obszary. Pierwszy to: uczczenie święta Paschy w Jeruzalem przez rodziców i dwunastoletniego Jezusa. To dziękczynny ukłon Żydów i podziękowanie Stwórcy za wyzwolenie się z 400 letniej niewoli egipskiej. To święto piękna wolności, a także oswobodzenie się Hebrajczyków z niewoli szatana i grzechu. To Stary Testament. Nowe Przymierze, czyli ofiara krwi Baranka dla przebaczenia grzechów, łączy Nowy ze Starym Testamentem i zarazem zwieńcza jego sens i ukazuje nowy horyzont ludzkiej egzystencji. Święto Paschy, w innym wymiarze, podkreśla jaką istotną wartością dla egzystencji człowieka, narodu jest jego wolność czyli samostanowienie. Stulecie odzyskania niepodległości przez Polskę uzmysławia nam tę fundamentalną refleksję i nakazuje pochylenie się nad ofiarą krwi naszych praojców. Starajmy się dzisiaj połączyć te dwa wymiary i wzbudzić w sobie zadumę nad tamtymi wydarzeniami.

Drugi wymiar tej Ewangelii podkreśla podziw Żydów w aspekcie mądrości, inteligencji czy przenikliwości dwunastoletniego chłopca. Nauczyciele rozmawiali z Jezusem przez trzy dni. Jakiż to musiał być żywy i głęboki dialog, iż trwał aż tak długo?

Trzeci wymiar tej Ewangelii to niepokój i lęk rodziców o Jezusa. Gdzie przebywa? Czy go jeszcze odnajdą? Czy czasem nie rozpoczął ikarowego lotu? I radość z Jego odnalezienia. To także prawda psychologiczna o etapie rozwoju młodego człowieka i zarazem ukazanie człowieczeństwa Jezusa w całej jego pełni, bez patosu romantycznego i ubrązowienia. Prawda ta pozwala odnaleźć nam Go na nowo i ujrzeć Jego człowieczeństwo. To również potwierdzenie, że Chrystus narodził się jako człowiek i przeszedł drogę jak każdy z nas, tylko bez grzechu, którą zakończył krzyżem i zmartwychwstaniem.

Zrozummy tę największą Miłość i miejmy odwagę głoszenia Jego prawd, pójścia Jego drogą i życia w cieple Odkupiciela, a wtedy jutro nie będzie dla nas skończonością, ciemnością, a On uniesie nas do Ojca.

Brat Leszek

IV Niedziela Adwentu, rok C, 23.12.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Mesjasz będzie pochodził z Betlejem

Czytanie z Księgi proroka Micheasza (Mi 5, 1-4a)

Tak mówi Pan: A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie wyjdzie dla mnie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności. Przeto Pan porzuci ich aż do czasu, kiedy porodzi mająca porodzić. Wtedy reszta braci Jego powróci do synów Izraela.

Powstanie on i paść będzie mocą Pańską, w majestacie imienia Pana, Boga swego. Osiądą wtedy, bo odtąd rozciągnie swą potęgę aż po krańce ziemi. A on będzie pokojem.

PSALM

(Ps 80 (79), 2ac i 3b. 15-16. 18-19 (R.: por. 4))
REFREN: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie

Usłysz, Pasterzu Izraela,
Ty, który zasiadasz nad cherubami!
Wzbudź swą potęgę
i przyjdź nam z pomocą.

Powróć, Boże zastępów,
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
Chroń to, co zasadziła Twoja prawica,
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.

Wyciągnij rękę nad mężem Twej prawicy,
nad synem człowieczym,
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie,
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus przychodzi spełnić wolę Ojca

Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 10, 5-10)

Bracia.
Chrystus, przychodząc na świat, mówi: «Ofiary ani daru nie chciałeś, ale Mi utworzyłeś ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: oto idę – w zwoju księgi napisano o Mnie – aby spełnić wolę Twoją, Boże».

Wyżej powiedział: «Ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie», choć składane są zgodnie z Prawem. Następnie powiedział: «Oto idę, aby spełnić wolę Twoją». Usuwa jedną ofiarę, aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Oto ja służebnica Pańska,
niech mi się stanie według słowa twego.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Maryja jest Matką oczekiwanego Mesjasza

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 1, 39-45)

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.

Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Powitanie Maryi przybyłej do domu Zachariasza przez Elżbietę jest jedną z piękniejszych Ewangelii ponieważ ukazuje ona prawdziwą miłość rodzinną, a przede wszystkim głęboką czystą wiarę  macierzyńską Marii, której Syn, w niedługim czasie Wielkiego Piąteku odkupi człowieka. Wyrazi to Elżbieta, natchniona przez Ducha Świętego, słowami „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego żywota.” Zatem wypełnią się przepowiednie proroków. Logos stanie się Ciałem. Przyjdzie na ziemię człowiek w człowieku – Odkupiciel Jezus Chrystus.

Niełatwo jest zrozumieć mężczyźnie radość macierzyństwa, tę maksymalizację uskrzydlających doznań z bycia matką. W pewnym stopniu oddaje ten szacunek fraza „Matka to najpiękniejsze słowo świata”. Dzisiaj pytam: Czy światło tamtego, wiekopomnego wydarzenia przebija się i dociera do świadomości wszystkich kobiet? Czy rozpłomienia ich serca radosnym uczuciem bycia matką, radością iż przynoszą najbliższym, światu dar największy - nowe życie. Czy wszystkie kobiety dzisiaj są napełnione tym szlachetnym uczuciem? Co do tej kwestii mam pogląd ambiwalentny. Skala dzieciobójstwa w świecie, a i w naszym kraju nie jest marginalna. Św. Jan Paweł II ten proceder, gdzie moralność dostosowano do zabijania,  nazwał „cywilizacją śmierci”. Trudno jest mi obecnie zrozumieć mentalność wielu dzisiejszych kobiet, w licznych przypadkach bogatych celebrytek, bohaterek mediów, iż dzieciobójstwo – aborcja stanowi dla nich emancypacyjną radość i ten krok czyni je wolnymi. To przecież dehumanizacja życia, w którym sam człowiek sobie zagraża i uwalnia się od człowieczeństwa. To karykatura wolności. W takich przypadkach prawda V przykazania Dekalogu „Nie zabijaj” jest sędzią i wydaje wyrok. Smutne jest także to, że częstokroć przebyta, niemała droga życiowa tych pań nie jest imperatywem do refleksją nad sensem życia i swoim postępowaniem i nie skutkuje pochyleniem głowy z mądrym, uzdrawiającym mea culpa. Gdzie nie ma tego, nie ma nawrócenia i zło staje się nieuleczalne. Częstokroć pozostaje tylko modlitewna prośba do Ducha Świętego aby dał mądrość poszanowania życia.

Zakończę dywagacje słowami największego Polaka, z mojego rodzinnego miasta Wadowic, św. Jana Pawła II „Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu”. Przykładem  tej prawdy jest Elżbieta i Zachariasz, którzy  zaufali Stwórcy nawet w ciemności i ta wiara została im nagrodzona.

Brat Leszek

III Niedziela Adwentu, rok C, 16.12.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg jest wśród swojego ludu

Czytanie z Księgi proroka Sofoniasza (So 3, 14-17)

Wyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Oddalił Pan wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela; Król Izraela, Pan,
jest pośród ciebie, nie będziesz już bała się złego.

Owego dnia powiedzą Jerozolimie: «Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce!» Pan, twój Bóg, jest pośród ciebie, Mocarz, który zbawia, uniesie się weselem nad tobą, odnowi cię swoją miłością, wzniesie okrzyk radości.

PSALM

(Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6 (R.: por. 6))
REFREN: Głośmy z weselem: Bóg jest między nami

Oto Bóg jest moim zbawieniem!
Jemu zaufam i bać się nie będę.
Pan jest moją pieśnią i mocą,
i on stał się moim zbawieniem.

Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia!
Ukażcie narodom Jego dzieła,
przypominajcie, że Jego imię jest chwalebne.

Śpiewajcie Panu, bo czynów wspaniałych dokonał!
i cała ziemia niech o tym się dowie.
Wznoś okrzyki i wołaj radośnie, mieszkanko Syjonu,
bo wielki jest wśród ciebie Święty Izraela.

DRUGIE CZYTANIE

Pan jest blisko

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian (Flp 4, 4-7)

Bracia.
Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko!

O nic się już nie martwcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem. A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Duch Pański nade mną,
posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Zapowiedź nowego chrztu

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 3, 10-18)

Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: «Cóż mamy czynić?» On im odpowiadał: «Kto ma dwie suknie, niech się podzieli z tym, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni». Przyszli także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i rzekli do niego: «Nauczycielu, co mamy czynić?» On im powiedział: «Nie pobierajcie nic więcej ponad to, co wam wyznaczono». Pytali go też i żołnierze: «a my co mamy czynić?» On im odpowiedział: «Na nikim pieniędzy nie wymuszajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na waszym żołdzie».

Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».

Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Egzegeza nie jest rzeczą łatwą ani prostą, gdyż teksty pochodzą z okresu starorzymskiego i wielu przypadkach kierowane są do ludzi o tamtej mentalności, a ich metaforyka, symbolika czy hiperbola nie są łatwe do zrozumienia.

W Ewangelii św. Łukasza można dostrzec dwa wątki. Pierwszy ma charakter  edukacyjny. Jan oczekującym tłumom uzmysławia sens  bogactwa i tłumaczy jak mają z dobrami  materialnymi postępować by zachować swoją godność. A to przecież: kultura  serca, empatia czy altruizm - przestrzeń człowieczeństwa, którą streszczają dwa słowa MIŁOŚĆ BLIŹNIEGO. One winny być busolą na mapie naszego wędrowania i wytyczać dzisiejszemu człowiekowi drogę postępowania. Czy w dzisiejszym czasie rzeczywiście są? Czy współczesny człowiek potrafi  spojrzeć poza horyzont „mieć”?. Statystyka ekonomiczna w tym aspekcie jest czytelna. Dziesięć procent bogactwa świata jest równoważona przez dziewięćdziesiąt procent bogactwa wszystkich ludzi na świecie. Jak złoto - egocentryzm oślepia! Historia uczy również, iż człowiek w wielu wypadkach potrafi być nadzieją dla drugiego człowieka, i nierzadko stwarza piekło dla niego.

Druga część Ewangelii zapowiada przyjście na świat Mesjasza. Jan podkreśla jak doniosłe będzie to wydarzenie. Mówi „Ja chrzczę was wodą. On będzie chrzcił was Duchem Świętym i ogniem”. Duch Święty to natchnienie mądrości. Ogień ma znaczenie metaforyczne. Pierwsze, iż przy nim można się ogrzać (ogień miłości). Drugie, że jego światło rozjaśnia mroki i nie pozwala się zagubić. Trzecie najistotniejsze, że ogień Odkupiciela spala człowiecze grzechy. I to jest tą dobrą nowiną. Czy my z tej nauki należycie skorzystamy? Oby! Zweryfikuje je czas. Pokaże  futurum.

Brat Leszek

II Niedziela Adwentu, rok C, 09.12.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

W drodze do nowego Jeruzalem

Czytanie z Księgi proroka Barucha (Ba 5, 1-9)

Odłóż, Jeruzalem, szatę smutku i utrapienia swego, a przywdziej wspaniałe szaty chwały, dane ci na zawsze przez Pana. Przyoblecz się w płaszcz sprawiedliwości pochodzącej od Boga, włóż na głowę swą koronę chwały Przedwiecznego! Albowiem Bóg chce pokazać wspaniałość twoją wszystkiemu, co jest pod niebem. Imię twe u Boga na wieki będzie nazwane: «Pokój sprawiedliwości i chwała pobożności».

Podnieś się, Jeruzalem! Stań na miejscu wysokim, spojrzyj na wschód, zobacz twe dzieci, zgromadzone na słowo Świętego od wschodu słońca aż do zachodu, rozradowane, że Bóg o nich pamiętał.

Wyszli od ciebie pieszo, pędzeni przez wrogów, a Bóg przyprowadzi ich niesionych z chwałą, jakby na tronie królewskim. Albowiem postanowił Bóg zniżyć każdą górę wysoką, pagórki odwieczne, doły zasypać do zrównania z ziemią, aby bezpiecznie mógł kroczyć Izrael w chwale Pana.

Na rozkaz Pana lasy i drzewa pachnące ocieniać będą Izraela. Z radością bowiem poprowadzi Bóg Izraela do światła swej chwały z właściwą sobie sprawiedliwością i miłosierdziem.

PSALM

(Ps 126 (125), 1b-2b. 2c-3. 4-5. 6 (R.: por. 3a))
REFREN: Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas

Gdy Pan odmienił los Syjonu,
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu,
a język śpiewał z radości.

Mówiono wtedy między narodami:
«Wielkie rzeczy im Pan uczynił».
Pan uczynił nam wielkie rzeczy
i radość nas ogarnęła.

Odmień znowu nasz los, o Panie,
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,
żąć będą w radości.

Idą i płaczą,
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością,
niosąc swoje snopy.

DRUGIE CZYTANIE

Bądźcie czyści i bez zarzutu na dzień Chrystusa

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian (Flp 1, 4-6. 8-11)

Bracia.
Zawsze, w każdej modlitwie, z radością zanoszę prośbę za was wszystkich – z powodu waszego udziału w szerzeniu Ewangelii od pierwszego dnia aż do chwili obecnej. Mam właśnie ufność, że Ten, który zapoczątkował w was dobre dzieło, dokończy go do dnia Chrystusa Jezusa. Albowiem Bóg jest mi świadkiem, jak gorąco tęsknię za wami wszystkimi ożywiony miłością Chrystusa Jezusa.

A modlę się o to, by miłość wasza doskonaliła się coraz bardziej i bardziej w głębszym poznaniu i wszelkim wyczuciu dla oceny tego, co lepsze, abyście byli czyści i bez zarzutu na dzień Chrystusa, napełnieni plonem sprawiedliwości, który przynosimy przez Jezusa Chrystusa, na chwałę i cześć Boga.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego;
wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 3, 1-6)

Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i Trachonitydy, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni.

Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów, jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza: «Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! Każda dolina zostanie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte staną się prostymi, a wyboiste drogami gładkimi! i wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.»

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Druga Ewangelia Adwentu głoszona przez Apostoła Jana zapowiada przyjście na ziemię Mesjasza. Słyszy on na pustyni głos Boga: „Przygotujcie  drogę Panu! Wyprostujcie Jego ścieżki!... Drogi kręte niech będą wyprostowane, a wyboiste niech staną się gładkimi”.

Nasuwa się pytanie. Dlaczego spotkanie z Bogiem odbyło się właśnie na pustyni? Czytając Pismo Święte można zauważyć, iż wielkie sprawy tam się właśnie zaczynały. Chyba pustkowie jest miejscem, gdzie nie przejawia się tak widoczna władza szatana? W tej samotności człowiek doświadcza ciszy i mądrości milczenia, a surowe warunki pustynne zmuszają go do kontemplacji, umuzykalniają na dobro i sprawiedliwość. Nakazują abyśmy wyszli ze swojego „Ja”, wyzwolili się z odnajdywania tylko własnej osoby i otwarli się na to co uczłowiecza. Skierowali swoje oczy ku czemuś co jest wielkie.

Rodzi się pytanie. Czy dzisiejszemu człowiekowi nie jest potrzebna „pustynia”, pozytywna cisza? Czy w tej kakofonii: myśli, idei, światopoglądów, mód, niezrozumiałych interpretacji kanonów wiary, jest możliwe aby cokolwiek on usłyszał czy zrozumiał. Raczej jest pewne, iż doświadczy głuchoty duchowej i przez mgłę „uczoności” interpretatorów, częstokroć z tytułami naukowymi nie jest w stanie niczego wartościowego zobaczyć, a co za tym idzie zrozumieć i przeżyć. Żadnej rzeczy nie być pewnym. W efekcie zawierza  darwinowskiej  koncepcji ewolucji czyli godzi się na prawo silniejszego, na eliminację osób słabszych, dysfunkcyjnych czy starych (eutanazja czy aborcja).

Drugi krok to aprobata marksistowskiej teorii szczęśliwości, która ignoruje indywidualnego człowieka, a upatruje tylko szczęście wspólnotowe. Ten determinant negacji jednostki tłumaczy i rozgrzesza.

Trzecim  krokiem, jakże powszechnie dzisiaj akceptowalnym, jest osiąganie szczęścia, raju tu na ziemi, za życia. Ta filozofia częstokroć prowadzi do traktowania człowieka jak towaru. Stąd pełny konsumeryzm, hedonizm, relatywizm moralny i intelektualny. I wniosek – jej zwolennicy odrzucają Boga, albowiem na tej drodze jest zbędny i stanowi przeszkodę, którą należy jak najszybciej usunąć.

Końcową część Ewangelii pozostawiam w ciszy kontemplacyjnej i nie będę jej komentował ze względu na fakt, iż na naszych brackich spotkaniach rachunek sumienia był właściwie omówiony. Nie gorzej Dekalog, a właśnie one przygotowują na godne przyjście Odkupiciela. Przy niedosycie w tej kwestii, polecam korepetycje u opiekuna duchowego (dotyczy to głównie absencjonatów spotkań brackich).

Przepraszam równocześnie za opóźniony poprzedni komentarz. To grzech mojego zapomnienia.

Brat Leszek

I Niedziela Adwentu, rok C, 02.12.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Potomek Dawida będzie wymierzał sprawiedliwość

Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza (Jr 33, 14-16)

Tak mówi Pan: «Oto nadchodzą dni, kiedy wypełnię pomyślną zapowiedź, jaką obwieściłem domowi izraelskiemu i domowi judzkiemu. W owych dniach i w owym czasie wzbudzę Dawidowi potomstwo sprawiedliwe; będzie wymierzać prawo i sprawiedliwość na ziemi. W owych dniach Juda dostąpi zbawienia, a Jerozolima będzie trwać bezpiecznie. To zaś jest imię, którym ją będą nazywać: Pan naszą sprawiedliwością».

PSALM

(Ps 25 (24), 4-5. 8-9. 10 i 14 (R.: por. 1b))
REFREN: Do Ciebie, Panie, wznoszę moją duszę

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń,
Boże i zbawco, w Tobie mam nadzieję.

Dobry jest Pan i łaskawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
uczy ubogich dróg swoich.

Wszystkie ścieżki Pana są pewne i pełne łaski
dla strzegących Jego praw i przymierza.
Bóg powierza swe zamiary swoim czcicielom
i objawia im swoje przymierze.

DRUGIE CZYTANIE

Utwierdzenie w świętości na przyjście Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan (1 Tes 3, 12–4, 2)

Bracia:
Pan niech pomnoży was liczebnie i niech spotęguje miłość waszą nawzajem do siebie i do wszystkich, jaką i my mamy dla was; aby serca wasze utwierdzone zostały w nienagannej świętości wobec Boga, ojca naszego, na przyjście Pana naszego, Jezusa, wraz ze wszystkimi Jego świętymi.

Na koniec, bracia, prosimy was i napominamy w Panu Jezusie: zgodnie z tym, co od nas przejęliście o sposobie postępowania i podobania się Bogu – jak już zresztą postępujecie – stawajcie się coraz doskonalszymi! Wiecie przecież, jakie nakazy daliśmy wam w imię Pana Jezusa.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Okaż nam, Panie, łaskę swoją
i daj nam swoje zbawienie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Oczekiwanie na powtórne przyjście Chrystusa

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 21, 25-28, 34-36)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą, a gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie.

Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi.

Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Ewangelia powyższa rozpoczyna czas  Adwentu. Część pierwsza to paruzja czyli ponowne przyjście Odkupiciela. Przybyły Syn Człowieczy kończy nasze ziemskie wędrowanie, a towarzyszą tej ostatecznej godzinie znaki w całym wszechświecie, który oznacza również kosmiczny kres. Druga część tego obrazu ukazuje reakcję ludzi na te zwiastuny. Jest to: zrozumiały ludzki strach, lęk i przerażenie. Z całą pewnością nie jest to obraz katastroficzny, całkowitej zagłady człowieka  unicestwienie wszelkiego życia. Albowiem przybycie Odkupiciela urealnia nadzieję zawartą w słowach „Jam jest: Drogą, Prawdą i Życiem”. Koncepcja eschatologiczna staje się prawdą. Pojawiający się Mesjasz to zarazem Odkupiciel i sprawiedliwy Sędzia, który nagradza dobro. Ale Bóg w pierwszej kolejności od człowieka wymaga dobra i miłości. Świadczy o tym Konstytucja Dekalogu, której respektowanie uczłowiecza, czyni wolnym i „wyprostowanym”. Człowiek może oczekiwać miłosierdzia tylko wtedy, kiedy nie wyrzucił ze swojego serca miłości. Brak jej eliminuje wszelką nadzieję i to jest ta ciemność, z której nie ma drogi powrotnej. To zamknięcie oczu i uszu na Boskie przesłanie, na miłość Chrystusa zaświadczoną Golgotą pozbawia naszą egzystencję sensu. W Ewangelii tej słychać również memento. Gdy się go nie słyszy skutki zobrazowała najnowsza historia. Historia komunizmu i nazizmu pokazała dokąd zmierza człowiek bez Boga. Dzisiejszy relatywizm moralny i intelektualny, zadowolenie emocjonalne, koncepcja kultury hedonistycznej dowodzi jak sumienie może oślepnąć i jak zagłuszyć niepokój moralny i etyczny współczesnego człowieka.

Brat Leszek

Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, rok B, 25.11.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Królestwo Syna Człowieczego

Czytanie z Księgi proroka Daniela (Dn 7, 13-14)

Patrzyłem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie.

PSALM

(Ps 93 (92), 1. 2 i 5 (R.: por. 1a))
REFREN: Pan Bóg króluje, pełen majestatu

Pan króluje, oblókł się w majestat,
Pan wdział potęgę i nią się przepasał.
Tak świat utwierdził,
że się nie zachwieje.

Twój tron niewzruszony na wieki,
istniejesz od wieków, Boże.
Świadectwa Twoje bardzo godne są wiary;
Twojemu domowi świętość przystoi
po wszystkie dni, o Panie.

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus jest władcą królów ziemi

Czytanie z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła (Ap 1, 5-8)

Jezus Chrystus jest Świadkiem Wiernym, Pierworodnym wśród umarłych i Władcą królów ziemi. Temu, który nas miłuje i który przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów, i uczynił nas królestwem – kapłanami dla Boga i Ojca swojego, Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.

Oto nadchodzi z obłokami i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili. I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi. Tak: Amen.

Ja jestem Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który przychodzi, Wszechmogący.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie.
Błogosławione Jego królestwo, które nadchodzi.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Królestwo Chrystusa nie jest z tego świata

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 18, 33b-37)

Piłat powiedział do Jezusa: «Czy Ty jesteś Królem żydowskim?» Jezus odpowiedział: «Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?» Piłat odparł: «Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Co uczyniłeś?» Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd».

Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Myślę, że zawsze i w każdym czasie scena z dzisiejszej Ewangelii wymyka się ludzkiej logice - naszemu wyobrażeniu o Królestwie Chrystusa. Nie rozumiał też tego Piłat.

Chrystus Król - jaki to król?

Król - cichy i pokornego serca;
Król - Ojciec Miłosierny, który z radością wybiega i podnosi upadłego, marnotrawnego syna;
Król - Nauczyciel, który umywa nogi swoim uczniom;
Król - Gospodarz, zapraszający na ucztę wszystkich;
Król - Dobry Pasterz, który w niebezpieczeństwie nie ucieka jak najemnik ale oddaje życie swoje za owce;
Król - najwyższy w królestwie niebieskim - sługa wszystkich;
Król - Pojmany, który odbiera miecz swemu obrońcy;
Król - posłuszny aż do śmierci;
Król - przebaczający swoim oprawcom;
Król - Wódz, który woła: idź za Mną!;
Król - który wzywa do miłości nieprzyjaciół;
Król - który obiecuje swe królestwo cierpiącym, ubogim, płaczącym, sponiewieranym przez życie;
Król - Sędzia, który sądzić będzie z miłości;
Król - Chleb dla nas abyśmy "w drodze do nieba nie ustali".

Bracia, taki właśnie Król jest naszym bratem: "Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie!"

Brat Henryk

XXXIII Niedziela Zwykła, rok B, 18.11.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Zmartwychwstanie w czasach ostatecznych

Czytanie z Księgi proroka Daniela (Dn 12, 1-3)

W owym czasie wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego narodu. Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody powstały, aż do chwili obecnej. W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia: ci wszyscy, którzy zapisani są w księdze. Wielu zaś, co śpi w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie.

Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy na wieki i na zawsze.

PSALM

(Ps 16 (15), 5 i 8. 9-10. 11 (R.: por. 1b))
REFREN: Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem

Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście
po Twojej prawicy.

DRUGIE CZYTANIE

Skuteczność ofiary Chrystusa

Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 10, 11-14. 18)

Każdy kapłan Starego Testamentu staje codziennie do wykonywania swej służby i wiele razy składa te same ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów. Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga, oczekując tylko, «aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem pod Jego stopy». Jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są uświęcani. Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam już więcej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie,
abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Sąd ostateczny

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 13, 24-32)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «W owe dni, po wielkim ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba.

A od figowca uczcie się przez podobieństwo! Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi.

Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Dzisiejsza Ewangelia sprawia mi trudność. Jezus opisuje okoliczności powtórnego swego przyjścia - paruzji. Opisuje tutaj zjawiska fizyczne, które będą jej towarzyszyć. Jednak jest to jedynie symboliczny opis owych okoliczności - świadczy o tym fraza wprowadzająca: «W owe dni, po wielkim ucisku, ...»

W symbolice biblijnej słońce jest symbolem Światłości Boga, ciałem obdarzającym ziemię życiem, symbolem nieskazitelności. Z kolei księżyc odnosi się do władzy Mesjasza, stałości prawa. Oba ciała niebieskie uzupełniają się, dają ziemi życie i światło. Gwiazdy zaś są symbolem potomstwa Abrahama, a także ludzi wierzących i ufających Bogu. Całe niebo: słońce, księżyc, gwiazdy to symbol Nieba - mieszkania Boga i jego aniołów.

Co więc znaczy przepowiednia Jezusa: «W owe dni, po wielkim ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. ...»?

Opis zjawisk fizycznych, to symboliczne określenie upadku wiary w Boga, w Chrystusa, odejścia od zasad moralnych, zanik życia duchowego. Kontekst tej wypowiedzi Jezusa (rozdział 13 Św. Marka) wskazuje też na towarzyszące prześladowania i ucisk wierzących, zamęt wprowadzany przez fałszywych proroków i celowe wprowadzanie w ludzi błąd.

Rozdział 13 (Mk 13, 33-37) kończy się wezwaniem do czuwania czyli także do słuchania własnego sumienia - głosu serca i rozumu, a przede wszystkim, do wypełnianiu przykazań Jezusa. Tak więc nie ma innego sposobu przetrwania tego trudnego czasu jak tylko jeszcze głębsze zawierzenie Jezusowi - jak psalmista:

Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.


Bracia. Wykorzystajmy dobry czas i sposobność jaką daje nam Bractwo do kształtowania własnego sumienia. Zawsze stawiajmy sobie Pana przed oczy.

Brat Henryk

XXXII Niedziela Zwykła, rok B, 11.11.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Uboga wdowa karmi Eliasza

Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej (1 Krl 17, 10-16)

Prorok Eliasz poszedł do Sarepty. Kiedy wchodził do bramy tego miasta, pewna wdowa zbierała tam sobie drwa. Zawołał ją i powiedział: «Daj mi, proszę, trochę wody w naczyniu, abym się napił». Ona zaś zaraz poszła, aby jej nabrać, ale zawołał za nią i rzekł: «Weź, proszę, dla mnie i kromkę chleba!» Na to odrzekła: «Na życie Pana, Boga twego! Już nie mam pieczywa – tylko garść mąki w dzbanie i trochę oliwy w baryłce. Właśnie zbieram kilka kawałków drewna i kiedy przyjdę, przyrządzę sobie i memu synowi strawę. Zjemy to, a potem pomrzemy».

Eliasz zaś jej powiedział: «Nie bój się! Idź, zrób, jak rzekłaś; tylko najpierw zrób z tego mały podpłomyk dla mnie i przynieś mi! A sobie i swemu synowi zrobisz potem. Bo tak mówi Pan, Bóg Izraela: Dzban mąki nie wyczerpie się i baryłka oliwy nie opróżni się aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię».

Poszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co dzień. Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się, zgodnie z obietnicą, którą Pan wypowiedział przez Eliasza.

PSALM

(Ps 146 (145), 6c-7. 8-9a. 9b-10 (R.: por. 1b))
REFREN: Chwal, duszo moja, Pana, Stwórcę swego

Bóg wiary dochowuje na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność uwięzionych.

Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych,
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.

Ochrania sierotę i wdowę,
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki,
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia.

DRUGIE CZYTANIE

Jedyna ofiara Chrystusa

Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 9, 24-28)

Chrystus wszedł nie do świątyni zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej świątyni, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga, ani nie po to, aby się wielekroć sam miał ofiarować, jak arcykapłan, który co roku wchodzi do świątyni z krwią cudzą, gdyż w takim przypadku musiałby cierpieć wiele razy od stworzenia świata. A tymczasem raz jeden ukazał się teraz na końcu wieków, aby zgładzić grzech przez ofiarę z samego siebie.

A jak postanowione ludziom raz umrzeć, potem zaś sąd, tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Błogosławieni ubodzy w duchu,
albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Wdowi grosz

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 12, 38-44)

Jezus, nauczając rzesze, mówił: «Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok».

Potem, usiadłszy naprzeciw skarbony, przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz.

Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Jakże inaczej Bóg patrzy na ludzkie postępowanie, jak daleko Jego logika obiega od naszej. Bóg widząc nasze intencje i serce inną niż my miarę przykłada. Dzisiejsze czytania nasuwają temat ofiary.

Poruszający jest dialog Eliasza z wdową. Podejmuje ona decyzję aby spełnić prośbę proroka nawet wbrew najsilniejszemu instynktowi przeżycia, a także wbrew powinności matki. Jak głęboko musiały do niej trafić słowa: "Nie bój się!" tzn. zawierz, uwierz.

Chrystus w Ewangelii Marka odkrywa przed nami serce ubogiej wdowy. Ta podobnie wbrew życiowej logice wrzuca wszystko co miała na swe utrzymanie. A jednak to ona została pochwalona a wierzący faryzeusze skarceni.

Z kolei Św. Paweł podkreśla wyjątkowość ofiary Chrystusa: "A jak postanowione ludziom raz umrzeć, potem zaś sąd, tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują."

Musi być więc w ofierze zawierzenie, jakaś determinacja wbrew logice, jakieś silne i szczere postanowienie jedynie ze względu na Boga. Tego musimy się uczyć. Odnajduję w słowach naszej brackiej modlitwy prośbę o gotowość do takiej właśnie ofiary:

Naucz każdego z nas być hojnym; służyć Tobie tak, jak na to zasługujesz: dawać, nie czekając na zapłatę, walczyć, nie zważając na rany, pracować, nie szukając odpoczynku, kochać, nie czekając na wzajemność, oddając się jedynie służeniu Tobie, wiedząc, że w ten sposób wypełniamy Twoją wolę.

Bracia. Módlmy się za naszą Ojczyznę. Warto jest dla Niej żyć i pracować! Niech nam wszystkim Bóg błogosławi, niech prowadzi naszą Ojczyznę ku swojej Chwale.

Brat Henryk

XXXI Niedziela Zwykła, rok B, 04.11.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Będziesz miłował Boga z całego serca

Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 6, 2-6)

Mojżesz powiedział do ludu: «Będziesz się bał Pana, Boga swego, zachowując wszystkie Jego nakazy i prawa, które ja tobie rozkazuję wypełniać, tobie, twym synom i wnukom, po wszystkie dni życia twego, byś długo mógł żyć.

Słuchaj, Izraelu, i pilnie tego przestrzegaj, aby ci się dobrze powodziło i abyś się bardzo rozmnożył, jak ci przyrzekł Pan, Bóg ojców twoich, że ci da ziemię opływającą w mleko i miód.

Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Pan jedynie. Będziesz więc miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję».

PSALM

(Ps 18 (17), 2-3a. 3b-4. 47 i 51ab (R.: 2))
REFREN: Miłuję Ciebie, Panie, Mocy moja

Miłuję Cię, Panie,
Mocy moja,
Panie, Opoko moja i Twierdzo,
mój Wybawicielu.

Boże, Skało moja, na którą się chronię,
Tarczo moja, Mocy zbawienia mego i moja Obrono.
Wzywam Pana, godnego chwały,
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.

Niech żyje Pan, niech będzie błogosławiona moja Opoka,
niech będzie wywyższony mój Bóg i Zbawca.
Ty dałeś wielkie zwycięstwo królowi
i łaską obdarzyłeś Dawida, Twego pomazańca.

DRUGIE CZYTANIE

Nieprzemijające kapłaństwo

Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 7, 23-28)

Bracia:
Wielu było kapłanów poprzedniego Przymierza, gdyż śmierć nie zezwalała im trwać przy życiu. Ten właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające. Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego przystępują do Boga, bo wciąż żyje, aby się wstawiać za nimi.

Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest zobowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie. Prawo bowiem ustanawiało arcykapłanami ludzi obciążonych słabością, słowo zaś przysięgi, złożonej po nadaniu Prawa, ustanawia arcykapłanem Syna doskonałego na wieki.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę,
a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Największe przykazanie

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 12, 28b-34)

Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych».

Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary».

Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Dzisiejsza Ewangelia Marka to opis końca "potyczek" Jezusa z kapłanami, uczonymi w piśmie i saduceuszami. Rzecz dzieje się w Jerozolimie po uroczystym wjeździe do tego miasta i wypędzeniu przekupniów ze świątyni a bezpośrednio przed męką Chrystusa.

Jezus sprowokowany przez uczonego w Piśmie pozostawia nam podstawowe przesłanie miłości Boga i bliźniego. I choć uczony pyta Jezusa tylko o jedno, najważniejsze przykazanie, to Jezus wypowiada oba przykazania. I znamienna rzecz: w jedno przykazanie logicznie i rozumnie łączy oba właśnie uczony w Piśmie - za co zostaje bez wątpienia "pochwalony" przez Jezusa.

Dlaczego więc, wczytując się w tekst, odczuwam pewien niedosyt? Ta "pochwała" uczonego jest jakby powierzchowna, bez entuzjazmu, tutaj nie ma radosnego oświadczenia (jak do Zacheusza): Dziś zbawienie stało się twoim udziałem... . Zamiast tego jest "Niedaleko... " i jedynie, i tylko "Niedaleko jesteś... ."

Nie wystarcza rozumieć!

Sam niestety często łapię się na tym, jednak najprostszym przyjęciu przekazu Chrystusa polegającym na zrozumieniu, jedynie zrozumieniu i jakimś intelektualnym przyjęciu. W tym sensie jestem podobny do uczonego w Piśmie z dzisiejszej Ewangelii.

Przyznam, że modląc się do Miłosierdzia Bożego natrafiam na słowa Jezusa wypowiedziane do siostry Faustyny: Żądam od ciebie uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić. (...) Nawet wiara najsilniejsza nic nie pomoże bez uczynków (Dz. 742).

Te słowa są dla mnie dobrym uzupełnieniem dzisiejszej Ewangelii.

Brat Henryk

XXX Niedziela Zwykła, rok B, 28.10.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Pan wybawił swój lud

Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza (Jr 31, 7-9)

Tak mówi Pan: «Wykrzykujcie radośnie na cześć Jakuba, weselcie się pierwszym wśród narodów! Głoście, wychwalajcie i mówcie: Pan wybawił swój lud, Resztę Izraela!

Oto sprowadzę ich z ziemi północnej i zgromadzę ich z krańców ziemi. Są wśród nich niewidomi i dotknięci kalectwem, kobieta brzemienna wraz z położnicą: powracają wielką gromadą.

Oto wyszli z płaczem, lecz wśród pociech ich przyprowadzę. Przywiodę ich do strumienia wody równą drogą – nie potkną się na niej. Jestem bowiem ojcem dla Izraela, a Efraim jest moim synem pierworodnym».

PSALM

(Ps 126 (125), 1b-2b. 2c-3. 4-5. 6 (R.: por. 3a))
REFREN: Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas

Gdy Pan odmienił los Syjonu,
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu,
a język śpiewał z radości.

Mówiono wtedy między narodami:
«Wielkie rzeczy im Pan uczynił».
Pan uczynił nam wielkie rzeczy
i radość nas ogarnęła.

Odmień znowu nasz los, o Panie,
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,
żąć będą w radości.

Idą i płaczą,
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością,
niosąc swoje snopy.

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus kapłanem na wieki

Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 5, 1-6)

Każdy arcykapłan spomiędzy ludzi brany, dla ludzi jest ustanawiany w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy. Może on współczuć tym, którzy nie wiedzą i błądzą, ponieważ sam podlega słabości. I ze względu na nią powinien tak za lud, jak i za samego siebie składać ofiary za grzechy. A nikt sam sobie nie bierze tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga jak Aaron.

Podobnie i Chrystus nie sam siebie okrył sławą przez to, iż stał się arcykapłanem, ale uczynił to Ten, który powiedział do Niego: «Ty jesteś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem», jak i w innym miejscu: «Ty jesteś kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka».

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył,
a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Uzdrowienie niewidomego z Jerycha

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 10, 46b-52)

Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. A słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»

Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Jezus przystanął i rzekł: «Zawołajcie go». I przywołali niewidomego, mówiąc mu: «Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię». On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się na nogi i przyszedł do Jezusa.

A Jezus przemówił do niego: «Co chcesz, abym ci uczynił?» Powiedział Mu niewidomy: «Rabbuni, żebym przejrzał». Jezus mu rzekł: «Idź, twoja wiara cię uzdrowiła». Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Kto idzie za Tobą, Panie, będzie miał światło życia  (J 8, 12)
Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! (Mk 10, 46b-52)

I czytanie (Jr 31, 7-9) dotyczy liturgii światła, radości, wiary; w tym światło i radość z powrotu narodu wybranego z wygnania. Bóg Ojciec pamiętał o „reszcie Izraela”, która pozostała Mu wierną, i On sam stał się jego przewodnikiem w czasie podróży do ojczyzny. Wszyscy powracają, nawet najbardziej dotknięci kalectwem i cierpiący, także „niewidomy i chromy”. Kiedy bowiem prowadzi Bóg, niewidomi zaczynają dostrzegać, a chromi wracają do sprawności. Z dzisiejszego czytania wyłania się piękny obraz wewnętrznego nawrócenia z ciemności i bezdroży (grzechu). Choć pierwsze kroki powrotu mogą być przykre i trudne, to Bóg jako miłościwy Ojciec wychodzi naprzeciw (naprzeciw swojemu stworzeniu), pokrzepia Swoją Łaską, podtrzymuje w walce, usprawnia do drogi.

Drugie czytanie (Hbr 5, 1-6) porusza temat: kapłaństwa, a w szczególności kapłaństwa Chrystusa. Chrystus jest najwyższym i wiecznym Kapłanem z woli Ojca, który udzielił Mu tej godności, ustanawiając Go Pośrednikiem między sobą a ludźmi. Nie można dojść do Boga nie przechodząc przez pomost łączący ziemię z niebem, przez główną drogę jaką jest Pan Jezus. Nie można żyć wiarą niezależnie od Niego, On bowiem „w wierze nam przewodzi i ją wydoskonala”. Źródłem i pokarmem dla naszej wiary jest słowo Pana Jezusa, które daje „światło życia”, posila nas i prowadzi do Ojca.

Ewangelia wg Św. Marka podejmuje temat uzdrowienia i nawrócenia do Chrystusa pewnego niewidomego. Jezus wychodzi z Jerycha, Bartymeusz który siedział przy drodze żebrząc, woła do Niego: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną”. Wyobraźmy sobie zatem biednego, niewidomego człowieka, którego wszyscy lekceważą i omijają; a on siedzi pod ścianą i czeka na czyjeś zainteresowanie. Zobaczmy także Pana Jezusa przechodzącego blisko tego człowieka i postarajmy się utożsamić ze ślepcem, który przeczuwa, że zbliża się jego życiowa szansa, szansa radykalnej przemiany jego sytuacji. Bartymeusz pragnie uzdrowienia: głośno i zdecydowanie woła o nie, nie zważając na ludzi chcących go uciszyć. Wołając do Jezusa: …Synu Dawida…, wyznaje wiarę w Jego mesjańskie posłannictwo.

A Jezus? Uzależnia swą moc uzdrowienia od wiary tego, który chce z niej skorzystać: „Twoja wiara Cię uzdrowiła”.  Przejrzałeś, bo uwierzyłeś, że to możliwe, uznałeś swoją ślepotę
i zapragnąłeś czegoś więcej.

Bartymeusz jest szczęściarzem, bo w końcu przejrzał. Jest szczęściarzem, bo był przy właściwej drodze, we właściwym momencie. Został usłyszany, bo wytrwale czekał, bo nie zwątpił. To wiara ma moc uzdrawiania.Czasami u podstaw ludzkich niepowodzeń leży brak wiary w możliwość realnej zmiany. Niekiedy nie widzimy dobra, które tracimy przez przywiązanie do grzechu; jesteśmy ślepi na wartości, których realizację uniemożliwia nam słabość.

Prośmy o mocne doświadczenie bliskości Jezusa i o głębsze pragnienie przejrzenia, by móc zobaczyć prawdę o sobie i o roli Boga w naszym życiu, a przede wszystkim zobaczyć potrzebę ingerencji Boga w nasze życie.

Zastanówmy się, czy wystarcza nam odwagi i wiary, by prosić Pana o łaskę przejrzenia? Może boimy się reakcji „tłumu” - ludzi, którym zależy na tym, byśmy milczeli i pozostawali ślepi?

Na zakończenie rozważań chciałbym jeszcze przytoczyć słowa ks. Jana Twardowskiego, który w rozważaniach dot. omawianej Ewangelii podnosi wagę modlitwy błagalnej do Boga Wszechmogącego: „Dlaczego Pan Jezus zapytał Bartymeusza: „Czego chcesz?”. Przecież zapewne domyślał się, że niewidomy prosi o wzrok. Bóg wie o wszystkim, czego nam potrzeba, ale chce, żebyśmy Mu to powiedzieli. Niektórzy sądzą, że trzeba za wszystko dziękować, a o nic nie prosić. Jaka ważna jest jednak każda błagalna modlitwa. W niej kryje się świadomość tego, że nie zależymy od siebie. Wszystko otrzymujemy od Boga." --- (z "apostol.pl")

Brat Marek

XXIX Niedziela Zwykła, rok B, 21.10.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Cena zbawienia

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 53, 10-11)

Spodobało się Panu zmiażdżyć swojego Sługę cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego. Po udrękach  swej duszy ujrzy światło i nim się nasyci. Sprawiedliwy mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie.

PSALM

(Ps 33 (32), 4-5. 18-19. 20 i 22 (R.: por. 22))
REFREN: Okaż swą łaskę ufającym Tobie

Słowo Pana jest prawe,
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość,
ziemia jest pełna Jego łaski.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych,
na tych, którzy oczekują Jego łaski,
aby ocalił ich życie od śmierci
i żywił ich w czasie głodu.

Dusza nasza oczekuje Pana,
On jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska,
według nadziei pokładanej w Tobie.

DRUGIE CZYTANIE

Przybliżmy się z ufnością do Chrystusa

Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 4, 14-16)

Mając arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz poddanego próbie pod każdym względem podobnie jak my – z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy doznali miłosierdzia i znaleźli łaskę pomocy w stosownej chwili.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć
i dać swoje życie jako okup za wielu.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przełożeństwo jest służbą

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 10, 35-45)

Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, podeszli do Jezusa i rzekli: «Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy». On ich zapytał: «Co chcecie, żebym wam uczynił?» Rzekli Mu: «Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie». Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?» Odpowiedzieli Mu: «Możemy».

Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane».

Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: «Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Dusza nasza wyczekuje Pana, On jest naszą pomocą i tarczą. (Ps 33, 20)

Dzisiejsza liturgia słowa szczególnie jasno zwraca się do tajemnicy męki i śmierci Jezusa. Pierwsze czytanie (Iz 53, 10-11) zapowiada Jego śmierć, która jest Planem Bożym względem „Sługi Pańskiego” - Jezusa Chrystusa. „Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem”, taka była wola Boga, który dał swojego Jednorodzonego Syna na zbawienie świata. Taką była też wola Chrystusa, który dobrowolnie „wyda swe życie na ofiarę za grzechy”. Ta dobrowolna ofiara „usprawiedliwi wielu”, czyli zbawi mnóstwo ludzi, zbawi wszystkich, którzy chcą być zbawieni. Ceną będzie Jego śmierć, przez którą odpokutuje „ich nieprawości”.

Ewangelia wg Św. Marka - Jezus odbywa podróż, której zwieńczeniem będzie Jego męka, śmierć i zmartwychwstanie. W czasie drogi przepowiada mające nastąpić wkrótce wydarzenia. I w tym czasie, gdy On myśli o swoim cierpieniu i śmierci i być może oczekuje od uczniów współczucia i zapewnienia, że będą mu do końca towarzyszyć w drodze i trudzie, dwaj bliscy uczniowie proszą o przywileje dla siebie. Jan i Jakub przedstawiają prośbę: pragną zasiadać po prawicy i lewicy Chrystusa  „w Jego chwale”.  Najprawdopodobniej myślą o królestwie mesjańskim na ziemi i chcą, aby w tym królestwie przypadły im najbardziej zaszczytne miejsca.

Jezus nie niszczy ambicji uczniów, tylko nadaje jej właściwy kierunek. Nie ma nic złego w tym, że ktoś jest człowiekiem ambitnym albo zapobiegliwym. Problemem jest, czy te ambicje i pragnienia kieruje na właściwe tory.

Na pytanie Jezusa: "Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?" otrzymuje odpowiedź: "Możemy". Jan i Jakub nie odwracają się od trudności, od cierpienia, okazują zdecydowanie i lojalność, która zapewne musiała ucieszyć Jezusa. Dlatego nie wypomina im zarozumiałości. Potrafi przewidzieć, że niedługo wobec próby sprawdzą się: Jan nie opuści Jezusa i będzie stał pod krzyżem do końca. Jakub będzie pierwszym z Apostołów, który odda życie za Jezusa.

Jednak miejsca po prawej i lewej stronie Jezus może dać tym, którym są przygotowane przez Boga. Jezus jest posłuszny Ojcu. Sam rezygnuje z wszelkiej władzy, nawet z władzy decydowania, kto ma być najbliżej Niego.  "Ja nie szukam własnej chwały, Ja czczę Ojca - mówi Jezus". A więc rozdawanie miejsc zależne jest tylko od Boga. Trzeba zdać się na Jego wolę i nie liczyć na zapłatę, ale działać bezinteresownie. Jezus tłumaczy uczniom, że pierwszy jest ten w Jego Królestwie, kto służy innym. Można zarzucać Jakubowi i Janowi, że myśleli o dobrych pozycjach w Królestwie Pana Jezusa. Czy jednak nie jest wzruszające to, że chcieli być blisko Niego?

Jezus przypomina wszystkim, którzy tęsknią za Nim, że bliski Mu jest ten, kto żyje duchem ofiary. Ile razy chcemy być blisko Jezusa, ale kiedy wymaga się od nas czegokolwiek, oddalamy się od Niego?

Na zakończenie chciałbym zacytować komentarz do omawianej Ewangelii wg Św. Marka, opracowany przez Towarzystwo Świętego Pawła: - „Chociaż Jezus już wielokrotnie wyjaśniał, na czym polega Jego posłannictwo, Jakub i Jan nadal widzą w Nim przywódcę politycznego. Widać, że jeszcze w tym momencie nie pojmują istoty misji swojego Mistrza. Chrzest, o którym Jezus wspomina, oznacza, w pierwotnym znaczeniu użytego słowa (baptisma), zanurzenie i chodzi o Jego zanurzenie w śmierci (Rz 6,3-8). Kielich natomiast, podobnie jak w Mk 14,36, oznacza gorycz męki. Celem posłannictwa Jezusa jest więc krzyż i Zmartwychwstanie. Nie ma On w zamiarze naśladować władców ziemskich, lecz chce służyć. Ci zaś, którzy wybrali Jego drogę, też muszą nauczyć się służby drugiemu człowiekowi. Królestwo Boże nie jest bowiem królestwem przemocy i wyzysku, lecz królestwem bezinteresownej miłości”.

Brat Marek

XXVIII Niedziela Zwykła, rok B, 14.10.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Mądrość to skarb najcenniejszy

Czytanie z Księgi Mądrości (Mdr 7, 7-11)

Modliłem się i dano mi zrozumienie, przyzywałem, i przyszedł mi z pomocą duch Mądrości. Oceniłem ją wyżej nad berła i trony i w zestawieniu z nią za nic uznałem bogactwa. Nie zrównałem z nią drogich kamieni, bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku, a srebro przy niej będzie poczytane za błoto.

Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność i wolałem mieć ją aniżeli światło, bo blask jej nie ustaje. A przybyły mi wraz z nią wszystkie dobra i niezliczone bogactwa w jej ręku.

PSALM

(Ps 90 (89), 12-13. 14-15. 16-17 (R.: por. 14a))
REFREN: Nasyć nas, Panie, Twoim miłosierdziem

Naucz nas liczyć dni nasze,
byśmy zdobyli mądrość serca.
Powróć, Panie, jak długo będziesz zwlekał?
Bądź litościwy dla sług Twoich!

Nasyć nas o świcie swoją łaską,
abyśmy przez wszystkie dni nasze
mogli się radować i cieszyć.
Daj radość w zamian za dni Twego ucisku,
za lata, w których zaznaliśmy niedoli.

Niech sługom Twoim ukaże się Twe dzieło,
a Twoja chwała nad ich synami.
Dobroć Pana, Boga naszego, niech będzie nad nami
i wspieraj pracę rąk naszych,
dzieło rąk naszych wspieraj!

DRUGIE CZYTANIE

Skuteczność słowa Bożego

Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 4, 12-13)

Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by dla Niego było niewidzialne; przeciwnie, wszystko odkryte jest i odsłonięte przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Błogosławieni ubodzy w duchu,
albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Rada dobrowolnego ubóstwa

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 10, 17-30)

Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, zaczął Go pytać: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę».

On Mu odpowiedział: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości». Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i rzekł mu: «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną». Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.

Wówczas Jezus spojrzał dookoła i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno tym, którzy mają dostatki, wejść do królestwa Bożego». Uczniowie przerazili się Jego słowami, lecz Jezus powtórnie im rzekł: «Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa Bożego».

A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: «Któż więc może być zbawiony?» Jezus popatrzył na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe».

Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą». Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci lub pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Dzisiejsze Teksty Pisma Świętego mówią nam o wartości mądrości, przeciwstawiając ją bogactwu i podkreślając jej znaczenie - „Naucz nas, Panie, liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość...”.

I-sze czytanie jest pochwałą mądrości, jaką wypowiedział Salomon, który cenił ją ponad wszelkie inne dobro. Salomon modlił się i został wysłuchany – Bóg dał mu mądrość, dzięki której zrozumiał jak marne i przemijające są bogactwa ziemskie, a mądrość to skarb najcenniejszy, „bo blask jej nie ustaje i trwa na wieki”:
 „Modliłem się i przyszedł na mnie Duch mądrości. Przeniosłem ją nad berła i trony i w porównaniu z nią za nic miałem bogactwa. Nie porównałem z nią drogich kamieni, bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku”.

W II-gim czytaniu przekaz dotyczy Mądrości Boskiej danej ludziom przez słowo Boga Ojca - „Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha... zdolne osądzić pragnienia i myśli serca”. Kto chce dać się prowadzić Mądrości Boskiej, powinien rozważać słowo Boże, zgodzić się by ono przenikając serce oświecało je i oczyszczało, sądziło i pobudzało, by serce mogło odrzucać wszystko, co nie jest ze słowem zgodne.

W Ewangelii wg Św. Marka czytamy przypowieść o człowieku, który żył przestrzegając przykazań i według słowa Bożego, ale pragnie się dowiedzieć od Mistrza, co jeszcze ma uczynić, aby osiągnąć zbawienie. „Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: »Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną”. Słowa Pana  wywołują rozterkę w człowieku. Okazuje się, że rada, aby dobrowolnie  wyrzec się dóbr ziemskich i pójść za Jezusem jest zbyt trudna dla niego: „spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości”. Być może oczekiwał pochwały od Jezusa i zapewnienia, że żyjąc tak bogobojnie łatwo uzyska zbawienie. Jednak jego przekonanie o swojej wartości, osłabiło samoocenę jego możliwości i zaufania Bogu.

Niebezpieczeństwo bogactw - „Jak trudno jest bogatym wejść do Królestwa Bożego!”.

Jezus uczy nas, że to droga donikąd takie pokładanie nadziei w samym sobie. Nie tylko bogatym, ale i sprawiedliwym we własnym mniemaniu, trudno jest wejść do Królestwa Niebieskiego.

Na koniec posłużę się jeszcze słowem O. Tomasza Zamorskiego OP, "Oremus" z października 2006 r. – „Nie zaznają smaku życia wiecznego ci, którzy z niczego nie chcą zrezygnować i chcą posiąść Królestwo Boże w taki sam sposób, w jaki posiada się kolejne rzeczy. Któż więc może się zbawić? U Boga wszystko jest możliwe. Jedynie w Nim warto złożyć nadzieję, jedynie On nie tylko spełnia obietnice, ale także daje wiele więcej”.

Brat Marek

XXVII Niedziela Zwykła, rok B, 07.10.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Stworzenie niewiasty

Czytanie z Księgi Rodzaju (Rdz 2, 18-24)

Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc».

Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki podniebne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jak on je nazwie. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę „istota żywa”. I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom podniebnym i wszelkiemu zwierzęciu dzikiemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny.

Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział: «Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta».

Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.

PSALM

(Ps 128 (127), 1b-2. 3-4. 5-6 (R.: por. 5))
REFREN: Niechaj nas zawsze Pan Bóg błogosławi

Szczęśliwy człowiek, który służy Panu
i chodzi Jego drogami.
Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich,
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie.

Małżonka twoja jak płodny szczep winny
w zaciszu twego domu.
Synowie twoi jak oliwne gałązki dokoła twego stołu.
Tak będzie błogosławiony człowiek,
który służy Panu.

Niech cię z Syjonu Pan błogosławi
i obyś oglądał pomyślność Jeruzalem
przez wszystkie dni twego życia.
Obyś oglądał potomstwo swych dzieci.
Pokój nad Izraelem!

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus, który uświęca, jak i ludzie, którzy mają być uświęceni, z Jednego są wszyscy

Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 2, 9-11)

Bracia.
Widzimy Jezusa, który mało co od aniołów był mniejszy, chwałą i czcią uwieńczonego za mękę śmierci, iż z łaski Bożej zaznał śmierci za każdego człowieka. Przystało bowiem Temu, dla którego wszystko i przez którego wszystko istnieje, który wielu synów do chwały doprowadza, aby przewodnika ich zbawienia udoskonalił przez cierpienia. Tak bowiem Ten, który uświęca, jak ci, którzy mają być uświęceni, od Jednego wszyscy pochodzą. Z tej to przyczyny nie wstydzi się nazywać ich braćmi swymi.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg w nas mieszka
i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 10, 2-16)

Faryzeusze przystąpili do Jezusa, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając, zapytał ich: «Co wam przykazał Mojżesz?» Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić».

Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela».

W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego,  popełnia cudzołóstwo».

Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego». I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Miłość aż do śmierci.
Miłość małżeńska jest wielką naturalną potrzebą człowieka. Nigdy nie da się jej zastąpić
najsilniejszymi i najpiękniejszymi przyjaźniami. W żadnej bowiem przyjaźni nie ma całkowitego
oddania się ani wyłączności, które cechują miłość narzeczeńską i małżeńską.
(z rozważań rekolekcyjnych: Droga życia małżeńskiego)

Pierwsze czytanie, Psalm responsoryjny i Ewangelia dotyczą zagadnień rodziny.

W Starym Testamencie w Księdze Rodzaju, obserwujemy jak Bóg Ojciec przyprowadza przed mężczyznę „wszelkie zwierzęta ziemne i wszelkie ptaki powietrzne” aby każdemu dał nazwę i przekonał się, czy między nimi znajdzie „pomoc”. Mężczyzna (Adam) daje nazwę każdemu zwierzęciu, lecz żadne z nich nie jest w stanie udzielić mu wystarczającej „pomocy”. W tej sytuacji mężczyzna, wśród tak wielkiej rozmaitości istot żyjących, pozostaje nadal sam. Wówczas Bóg Ojciec postanawia wypełnić jego samotność i stwarza niewiastę, a kiedy mu ją ukazuje, Adam z radością rozpoznaje w niej towarzyszkę podobną do siebie: „Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała”. Niewiasta została stworzona aby stać się pomocą dla mężczyzny, uzupełniając go, podobnie jak on ją uzupełnia. Obie istoty ludzkie zróżnicowane pod względem płci, według planu Bożego, mają wielkie zadanie dopełniać się, podtrzymywać wzajemnie i współpracować - dla rozmnożenia rodzaju ludzkiego. „Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem”. Nierozerwalność małżeństwa ma swoje głębokie i święte uzasadnienie.

Ewangelia według Świętego Marka przytacza słowa o tym jak faryzeusze pytają Jezusa o rozwód, w pewnych przypadkach dozwolony przez Mojżesza, Jezus w sposób jednoznaczny znosi możliwość rozwodu, gdyż prawo Mojżeszowe było dane „przez wzgląd na zatwardziałość serc” ludzi. Bóg Ojciec stwarzając mężczyznę i niewiastę chciał, by „byli oboje jednym ciałem”, a więc: „Co  Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela”. W ten sposób nierozerwalność małżeństwa została potwierdzona już w zaraniu ludzkości. Warto także podkreślić, że w ten sposób  została zabezpieczona trwałość i świętość rodziny nie tylko dla dobra małżonków, lecz także dla dobra dzieci.

Moją wypowiedź nt. niedzielnych czytań chciałbym zakończyć słowami naszego Papieża, Św. Jana Pawła II:
Miłość nie oznacza emocjonalnego przemijania czy chwilowego oczarowania, ale wyraża wolę
i odpowiedzialną decyzję związania się całkowicie na dobre i na złe. Jest darem z siebie samego drugiemu człowiekowi.
Wypowiedź ta jest tak prawdziwa i trafna, tak bardzo na czasie, że nie pozostawia żadnych wątpliwości.

W podsumowaniu chciałbym jeszcze przytoczyć myśl O. Tomasza Zamorskiego OP, "Oremus" z października 2006, s. 35:
Nie jest dobrze ze światem, w którym wszystko jest na chwilę, na niby, na próbę, dopóki nam się nie znudzi. Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; powiedział Bóg i dał Adamowi pomoc w osobie Ewy. Ewa to odpowiedź na samotność mężczyzny, to matka jego dzieci. Razem budują nowy, wspólny świat. Człowiek przestaje być samotny dopiero wtedy, gdy odnajduje w sobie wiarę w niezawodną Obecność. W małżeństwie jest ona zobowiązaniem nie na chwilę, nie na niby, nie na próbę, ale na zawsze, nawet wtedy, gdy się znudzi.

Brat Marek

XXVI Niedziela Zwykła, rok B, 30.09.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Nie zazdrościć darów Bożych

Czytanie z Księgi Liczb (Lb 11, 25-29)

Pan zstąpił w obłoku i mówił z Mojżeszem. Wziął z ducha, który był w nim, i przekazał go owym siedemdziesięciu starszym. A gdy spoczął na nich duch, wpadli w uniesienie prorockie. Nie powtórzyło się to jednak.

Dwóch mężów pozostało w obozie. Jeden nazywał się Eldad, a drugi Medad. Na nich też zstąpił duch, bo należeli do wezwanych, tylko nie przyszli do namiotu. Wpadli więc w obozie w uniesienie prorockie. Przybiegł młodzieniec i doniósł Mojżeszowi: «Eldad i Medad wpadli w obozie w uniesienie prorockie». Jozue, syn Nuna, który od młodości swojej był w służbie Mojżesza, zabrał głos i rzekł: «Mojżeszu, panie mój, zabroń im!» Ale Mojżesz odparł: «Czyż zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!»

PSALM

(Ps 19 (18), 8 i 10. 12-13. 14 (R.: por. 9a))
REFREN: Nakazy Pana są radością serca

Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana jest pewne, nierozważnego uczy mądrości.
Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki,
sądy Pana prawdziwe, wszystkie razem słuszne.

Zważa na nie Twój sługa
i nagrodę otrzyma za ich przestrzeganie.
Kto jednak widzi swoje błędy?
Oczyść mnie z błędów przede mną ukrytych.

Także od pychy broń swojego sługę,
by nie panowała nade mną.
Wtedy będę bez skazy
i wolny od wielkiego występku.

DRUGIE CZYTANIE

Marność dostatków doczesnych

Czytanie z Listu Świętego Jakuba Apostoła (Jk 5, 1-6)

A teraz wy, bogacze, zapłaczcie wśród narzekań na utrapienia, jakie was czekają. Bogactwo wasze zbutwiało, szaty wasze stały się żerem dla moli, złoto wasze i srebro zardzewiało, a rdza ich będzie świadectwem przeciw wam i toczyć będzie ciała wasze niby ogień. Zebraliście w dniach ostatecznych skarby. Oto woła zapłata robotników, żniwiarzy z pól waszych, którą zatrzymaliście, a krzyk żniwiarzy doszedł do uszu Pana Zastępów. Żyliście beztrosko na ziemi i wśród dostatków tuczyliście serca wasze w dniu rzezi. Potępiliście i zabiliście sprawiedliwego. Nie stawiał wam oporu.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Słowo Twoje, Panie, jest prawdą,
uświęć nas w prawdzie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 9, 38-43. 45. 47-48)

Apostoł Jan rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». Lecz Jezus odrzekł: «Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze.

Jeśli zatem twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie ginie i ogień nie gaśnie».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Bardzo często można natknąć się na następujący argument: „Do zbawienia wiara wcale nie jest potrzebna. Znałem/am wielu ludzi, którzy nie byli wierzący a byli dobrzy, pełni dobrych uczynków. Byli lepsi niż niejeden wierzący, który czynił zło.”

Po pierwsze, nie wierzę, aby to mówiący wiedzieli o czym mówią. Wiara a zwłaszcza jej przeżywanie jest tak osobistą rzeczą, że trudno uwierzyć, że osoby obce mają pełny wgląd w jej przeżywanie u innego człowieka. A więc mogą zgodnie z prawdą ocenić czy ktoś jest prawdziwie wierzącym. Prawdziwie to znaczy zgodnie z kanonami naszej wiary. Zatem z tym „wierzącym a złym”  byłbym bardzo ostrożny. Może ten „wierzący” wcale takim wierzącym nie był. Trzeba by wejść w najskrytsze zakamarki ludzkiej osobowości, sumienia, takich emocji jak miłość, oddanie, uwielbienie Boga.

Ale istnieje i inny aspekt, który stał się dla mnie istotny po przeczytaniu Ewangelii: „Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.”  Ten fragment pokazuje, że nie wystarcza dobry uczynek. On jeszcze musi być uświęcony przez Boga przez to, że jest dokonany w Bogu, przez Boga i dla Boga, czyli zgodnie z Jego oczekiwaniem oraz jako dar dla Boga (w przypadku czytania jako dar dla Chrystusa). Człowiek, który jest niewierzący nie spełnia powyższych warunków. Trudno nie przyznać, że i on może czynić dobro, ale to co czyni jest w naszym przekonaniu dobrem, opiera się na naszych kryteriach. One nie zawsze muszą być zgodne z przykazaniami Boskimi. Dobro w naszych oczach nie musi być dobrem u Boga. Licznych przykładów dostarcza życie: czy wielu ludzi bogatych lub posiadających wielką władzę przyzna, że bywa, że źle czynią? Zapewne bez przykazań Bożych wielu z nas uznało by, że dobrze czyni i nie ma się z czego spowiadać. Ja pierwszy. Sam to w życiu brałem. Kiedyś młody mężczyzna powiedział mi, że ma kłopoty z pójściem do spowiedzi, bo żyje ze swoją dziewczyną jak mąż z żoną, bez ślubu, ale on wcale tego nie żałuje i nie uważa tego za zło. Przeciwnie jest mu z tym dobrze. Nie uważa, że tego za zło, więc nie może przyrzec, że nie będzie czynił tego dalej.

W miarę rozwijania tej myśli można dojść do fundamentalnego pytania: Czy można bez Boga świadomie czynić dobro? Nie przez przypadek? Z punktu widzenia logiki nie można. Ponieważ nie znając woli Bożej nie można jej wypełniać a tylko to jest dobre co jest zgodne z wolą Bożą. Gdy mówimy, że coś jest dobre i oceniamy to według naszych (a nie Boskich zasad) my stajemy się najwyższym sądem. Natomiast jeżeli mierzymy miarą Boga, On jest ostateczną instancją.

Brat Tadeusz

XXV Niedziela Zwykła, rok B, 23.09.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim

Czytanie z Księgi Mądrości (Mdr 2, 12. 17-20)

Bezbożni mówili: «Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszemu działaniu, zarzuca nam przekraczanie Prawa, wypomina nam przekraczanie naszych zasad karności. Zobaczmy, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zgonie. Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z rąk przeciwników. Dotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości. Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo – jak mówił – będzie ocalony».

PSALM

(Ps 54 (53), 3-4. 5. 6 i 8 (R.: por. 6b))
REFREN: Bóg podtrzymuje całe moje życie

Wybaw mnie, Boże, w imię Twoje,
mocą swoją broń mojej sprawy.
Boże, słuchaj mojej modlitwy,
nakłoń ucha na słowo ust moich.

Bo powstają przeciw mnie pyszni,
gwałtownicy czyhają na moje życie.
Nie mają oni Boga
przed swymi oczyma.

Oto mi Bóg dopomaga,
Pan podtrzymuje me życie.
Będę Ci chętnie składać ofiarę
i sławić Twe imię, bo jest dobre.

DRUGIE CZYTANIE

Źródłem niepokojów jest nieład wewnętrzny

Czytanie z Listu Świętego Jakuba Apostoła (Jk 3, 16 – 4, 3)

Najmilsi.
Gdzie zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek. Mądrość zaś zstępująca z góry jest przede wszystkim czysta, dalej – skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój.

Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Bóg wezwał nas przez Ewangelię,
abyśmy dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 9, 30-37)

Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.

Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.

On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Wpatruję się w dzisiejsze czytania i nie jestem stanie odrzucić wrażenia, że opisują one to co teraz dzieje się w naszej Ojczyźnie. „Gdzie zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek. (…) Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz”.

Panują w naszej Ojczyźnie kłamliwe oszczerstwa byleby zniszczyć wroga politycznego. Piszę wroga bo już nie postrzegamy swoich braci, Polaków, jako konkurentów politycznych, ale jako wrogów, których musi się zniszczyć a nie z nimi dyskutować. Ale jak można zniszczyć człowieka? Czy nie zabijając go? Prywata jest ważniejsza niż dobro wspólne. „Występni krążą dookoła gdy nikczemność bierze górę wśród ludzi” (Ps 12). W przekonaniu wielu nie ma jednego państwa polskiego: jest państwo PiSowskie lub POwskie, nie ma jednego narodu: jest plemię PISowskie i POwskie, nie ma jednej Ojczyzny: jest ojczyzna plemienia PiSowskiego lub POwskiego. Nawet już Kościół został podzielony według podziałów partyjnych, mass media, audytoria na koncertach gdzie część uczestników buczy, gdy jest czytany list polityka innej partii. Buczy nie ze względu na treść – po prostu z nienawiści. Strasznie to wszystko jest bolesne.

Przyczyny ogólne tej tragedii wskazuje św. Jakub w cytowanych powyżej słowach. Ale na poziomie pojedynczego człowieka a nie ogólnospołecznym ukazuje problem pierwsze czytanie: „«Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszemu działaniu, zarzuca nam przekraczanie Prawa, wypomina nam przekraczanie naszych zasad karności. (...) Dotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości. Zasądźmy go na śmierć haniebną.” Zapiekłość polityczna powoduje, że obdziera się sprawiedliwych przedstawicieli innej opcji z godności, człowieczeństwa, traktuje tak źle jak to tylko możliwe. Powód jest jeden - jest wrogiem politycznym. Bardzo często ludzie nie znają osobiście tych, których nienawidzą. Nienawidzą bo  mają inne zdanie. To wystarczy. Najgorsze jest to, że w tych igrzyskach nienawiści biorą udział też ludzie uważający się za wierzących, uważający, że przykazanie miłości bliźniego obowiązuje w stosunku do wszystkich, oprócz wrogów politycznych.

Ale jak czytamy w Ewangelii żądza władzy nie ominęła Apostołów „posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.”, czyli o władzę powodowani żądzą dominacji. Czy wobec tego sytuacja jest beznadziejna? Nie, ponieważ Jezus Chrystus pokazuje jak tę sytuację zmienić: „Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich”.

Zdobądźmy się na pokorę, sprawiedliwość, miłość bliźniego, budowanie dobra wspólnego. Jezus mówi: „Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał». Czyż to nie oznacza także: szanujmy i nieśmy pomoc ludziom słabym, niezaradnym, potrzebującym pomocy i współczucia, miłujmy naszych wrogów – jak poucza Jezus Chrystus? Dla każdego katolika musi być bardzo bolesna obecna sytuacja społeczno-polityczna w naszej Ojczyźnie. Opamiętajmy się bo to obraża Pana Boga w Trójcy Jedynego.

Brat Tadeusz

XXIV Niedziela Zwykła, rok B, 16.09.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg wspiera swego sługę w prześladowaniach

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 50, 5-9a)

Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.

Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. Blisko jest Ten, który mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do mnie!

Oto Pan Bóg mnie wspomaga. Któż mnie potępi?

PSALM

(Ps 116A (114), 1b-2. 3-4. 5-6. 8-9 (R.: por. 9))
REFREN: W krainie życia będę widział Boga

Miłuję Pana, albowiem usłyszał
głos mego błagania,
bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.

Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta Otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:
«Panie, ratuj moje życie!»

Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niedoli, a On mnie wybawił.

Uchronił bowiem moją duszę od śmierci,
oczy od łez, nogi od upadku.
Będę chodził w obecności Pana
w krainie żyjących.

DRUGIE CZYTANIE

Wiara nie połączona z uczynkami jest martwa

Czytanie z Listu Świętego Jakuba Apostoła (Jk 2, 14-18)

Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy sama wiara zdoła go zbawić?

Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» – a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała – to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.

Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę na podstawie moich uczynków.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego, Jezusa Chrystusa,
dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Zapowiedź męki Chrystusa

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 8, 27-35)

Jezus udał się ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezareą Filipową. W drodze pytał uczniów: «Za kogo uważają Mnie ludzie?» Oni Mu odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza,
jeszcze inni za jednego z proroków». On ich zapytał: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Mu Piotr: «Ty jesteś Mesjasz». Wtedy surowo im przykazał, żeby nikomu o Nim nie mówili.

I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy wiele musi wycierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że zostanie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: «Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku».

Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Dzisiaj nie będzie komentarza do słów Ewangelii. Zamiast tego zajmę się fascynującym mnie od dawna „sporem” między św. Jakubem Apostołem a św. Pawłem o rolę wiary w życiu i zbawieniu
człowieka.

Św. Paweł, Apostoł Narodów, był i jest potężną i heroiczną postacią, aż do śmierci całkowicie oddaną Jezusowi Chrystusowi i Jego Ojcu. Z kolei święci Ewangeliści Mateusz i Łukasz wymieniają św. Jakuba Apostoła na trzecim miejscu, a święty Marek Ewangelista na drugim spośród Apostołów. Jest on więc też wielką postacią w religii chrześcijańskiej. Należy zatem ufać, że przekazują nam oni kanony wiary chrześcijańskiej, której źródłem jest sam Chrystus.

Jak zatem interpretować zasadniczo różne ich podejście do roli wiary? Św. Paweł naucza: „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę (…) a nie z uczynków.” (Ef 2, 8-9); „człowiek osiąga usprawiedliwienie  na podstawie wiary niezależnie od pełnienia uczynków wymaganych przez Prawo.” (Rz 3,28).  Św. Jakub w dzisiejszym czytaniu pisze: „Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy sama wiara zdoła go zbawić? (…) wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.”  Jak podejść do tej różnicy opinii mającej tak zasadnicze znaczenie? Czy naprawdę wystarczy, że wierzę i mogę robić co chcę? Czy wiara usprawiedliwia wszystkie uczynki?

Do tego „sporu” można podejść w co najmniej dwojaki sposób: podkreślać i analizować różnice wyciągając odpowiednie wnioski, albo uznać, że obaj święci mają rację, bo nie jest możliwe aby
najbliżsi uczniowie Jezusa Chrystusa (a przynajmniej jeden z nich) tak  bardzo mylił się w podstawowych sprawach wiary. Wolę przyjąć, że obaj mają rację i usilnie szukać sposobu na uzasadnienie tego. Myślę, że przekonanie, że człowiek przez dobre uczynki sam może się zbawić jest oczywiście błędne dla obu Apostołów. Gdybyśmy mogli sami siebie zbawić przez dobre uczynki męka Chrystusa byłaby daremna. Zbawiałyby nas nasze uczynki; nadwyżka dobrych uczynków nad złymi. Takiego podejścia uczniowie Chrystusa nie mogą przyjąć.

Rozwiązaniem może być zatem sposób rozumienia wiary przez obu świętych. Św. Paweł w Liście do Rzymian stawia nam przed oczy przykład Abrahama jako doskonały model człowieka wierzącego, który porzucił swoje miejsce zamieszkania w Ur i zgodnie z wolą Boża ruszył w nieznane, stając się ojcem narodu żydowskiego. „On to wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów, zgodnie z tym co było powiedziane: <takie będzie Twoje potomstwo>. I nie zachwiał się w wierze choć stwierdził, że ciało jego jest obumarłe - miał już prawie sto lat - i że obumarłe jest łono Sary. I nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się umocnił w wierze.” ( Rz 3,18-20). Zatem wiara Abrahama to było całkowite poddanie się woli Bożej, pełna ufność.

Zauważmy, że w tym rozumieniu wiary nie wystarczyło przekonanie, że Bóg istnieje, ale konsekwencją tego było całkowite zaangażowanie w realizację planu Bożego, posłuszeństwo woli Bożej w każdym wymiarze, nawet gdyby trzeba było zabić jedynego, ukochanego syna Izaaka. Tak więc, rozumienie wiary przez św. Pawła zawierało w sobie wiarę i czyny wynikające z wiary, uczynki zgodne z przykazaniami. To była jedność. Jeżeli tak jest, to podejście św. Pawła i św. Jakuba są takie same: wiara w Boga, która nie ma swego odbicia w pełnieniu Jego woli nie istnieje.

Jeżeli wierzymy, że Bóg jest Bogiem to nie tyle musimy co chcemy pełnić Jego wolę. Chcemy bo Jego wola jest najdoskonalsza, On wszystko wie najlepiej, Jego doskonałą miłość do nas pragniemy odwzajemnić tak jak potrafimy naszą miłością. Ta sama myśl jest zawarta w stanowisku św. Jakuba z tym, że św. Jakub rozdziela wiarę i uczynki, pewnie opierając się na obserwowanej rzeczywistości, w której spotykał ludzi twierdzących, że są wierzący, ale ich uczynki nie bardzo na to wskazywały. Św. Paweł nie tyle nawiązywał do praktyki co do teorii wiary.

Oj ciężko mi się to pisało. Chciałem napisać jaśniej, ale materia była oporna.

Brat Tadeusz

XXIII Niedziela Zwykła, rok B, 09.09.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 35, 4-7a)

Powiedzcie małodusznym: «Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, by was zbawić».

Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło wykrzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie; spieczona ziemia zmieni się w pojezierze, spragniony kraj w krynice wód.

PSALM

(Ps 146 (145), 6c-7. 8-9a. 9b-10 (R.: por. 1b))
REFREN: Chwal, duszo moja, Pana, Stwórcę swego

Bóg wiary dochowuje na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność uwięzionych.

Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych.
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.

Ochrania sierotę i wdowę,
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki,
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg wybrał ubogich

Czytanie z Listu Świętego Jakuba Apostoła (Jk 2, 1-5)

Bracia moi, niech wiara wasza w Pana naszego, Jezusa Chrystusa uwielbionego, nie ma względu na osoby. Bo gdyby przyszedł na wasze zgromadzenie człowiek przystrojony w złote pierścienie i bogatą szatę i przybył także człowiek ubogi w zabrudzonej szacie, a wy spojrzycie na bogato przyodzianego i powiecie: «Ty usiądź na zaszczytnym miejscu», do ubogiego zaś powiecie: «Stań sobie tam albo usiądź u podnóżka mojego», to czy nie czynicie różnic między sobą i nie stajecie się sędziami przewrotnymi?

Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują?

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jezus głosił Ewangelię o królestwie
i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Uzdrowienie głuchoniemego

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 7, 31-37)

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu.

Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić.

Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: «Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Muszę Wam wyznać, że głos Boga: „Odwagi! Nie bójcie się!” wydaje mi się bardzo budujący i na czasie. Wydaje mi się, że my, Kościół, straciliśmy impet i radość z bycia wierzącymi. Nie jesteśmy dumni z naszej wiary i bycia wierzącymi, nie rozpiera nas radość, nie „afiszujemy”  się  przynależnością do Boga, a nawet wręcz przeciwnie są tacy, którzy wolą się do tego nie przyznawać (niestety wśród tych są i kapłani). Bywa, że wielu jest zawstydzonych swoją wiarą, jakby zastraszonych co Świat powie. A tu Bóg mówi nam, przynagla by być odważnym, nie bać się. On przychodzi  by nas zbawić.

Temu Jego przyjściu (wydaje się, że na końcu czasów, ale wtedy dotyczyłoby to tylko tych, którzy by żyli na końcu wieków, może chodzi o przyjście do tych, którzy właśnie przeszli na drugą stronę?) ma towarzyszyć ulżenie doli najbiedniejszych, rozumianych w szerszym zakresie tzn. chorych, biednych, nieszczęśliwych, niewidomych, głuchych, chromych (pierwsze czytanie + Ewangelia), poniżonych, sierot i wdów, przybyszów (drugie czytanie).

Wiem, że wśród ludzi, którym się materialnie bardzo dobrze powodzi są i tacy, których irytuje ciągła troska Boga o biednych, skrzywdzonych, tych, którym się nie powiodło. Czują się oni jakby niedocenieni; wszak  posiadają wielkie zasługi gospodarcze, dzięki, którym wzrasta bogactwo narodów do których należą. Nie da się ich zasług zakwestionować. Jednakże Pismo słowami św. Jakuba (drugie czytanie) wprowadza pewne zastrzeżenia. Mianowicie nie można oceniać ludzi, bliźnich, ze względu na to co mają, lecz ze względu na to kim są. Św. Jakub opiera się w tym fragmencie na słowach Chrystusa: „Bogatemu trudno będzie wejść do królestwa niebieskiego” (Mt 198,23). Oczywiście nie chodzi o karę za to, że jest bogaty, lecz o to, że bogactwo szkodzi człowieczeństwu, bowiem np.: jak pamiętamy bogaty nie chciał iść za powołaniem Chrystusa, wybrał bogactwo, zrezygnował z wielkiej, wiecznej łaski. „Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują?” pyta św. Jakub. Z drugiej części cytowanych słów św. Jakuba wynika, że miłujący Jezusa będą w królestwie niebieskim, ale z całego kontekstu drugiego czytania wynika, że i ta miłość jest dla bogatych trudniejsza.

W trzecim czytaniu, które też traktuje o uzdrowieniu głuchoniemego dla mnie najważniejszym słowem jest „otwórz się” -  „Effatha”. Tego słowa jakby od początku brakowało. Jest jakaś wzajemna zależność między: Odwagi, Nie bójcie się i Otwórz się. Jeżeli się otworzymy na Boga w Trójcy Jedynego, na Jego słowo,  to łatwiej będzie o odwagę i mniej będziemy się bać.

Brat Tadeusz

XXII Niedziela Zwykła, rok B, 02.09.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Wezwanie do zachowania przykazań

Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 4, 1-2. 6-8)

Mojżesz powiedział do ludu: «A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców. Nic nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie, zachowując nakazy Pana, Boga waszego, które na was nakładam.

Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów, które usłyszawszy o tych prawach, powiedzą: „Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny”. Bo któryż wielki naród ma bogów tak bliskich, jak Pan, Bóg nasz, ilekroć Go wzywamy? Któryż wielki naród ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję?»

PSALM

(Ps 15 (14), 1b-2. 3 i 4b. 4c-5 (R.: por. 1b))
REFREN: Prawy zamieszka w domu Twoim, Panie

Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie,
kto zamieszka na Twej górze świętej?
Ten, kto postępuje nienagannie, działa sprawiedliwie
i mówi prawdę w swym sercu.

Kto swym językiem oszczerstw nie głosi,
kto nie czyni bliźniemu nic złego
i nie ubliża swoim sąsiadom,
ale szanuje tego, który oddaje cześć Bogu.

Kto dotrzyma przysięgi niekorzystnej dla siebie,
kto nie daje swych pieniędzy na lichwę
i nie da się przekupić przeciw niewinnemu.
Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje.

DRUGIE CZYTANIE

Wprowadzać słowo w czyn

Czytanie z Listu Świętego Jakuba Apostoła (Jk 1, 17-18. 21b-22. 27)

Bracia moi umiłowani.
Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności. Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.

Przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze. Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie.

Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca jest taka: opiekować się sierotami i wdowami w ich utrapieniach i zachować siebie samego nie skażonym wpływami świata.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ze swej woli zrodził nas Ojciec przez słowo prawdy,
byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Prawo Boże a zwyczaje

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 7, 1-8a. 14-15. 21-23)

U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych.

Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?» Odpowiedział im: «Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji».

Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: «Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Wszystkie dzisiejsze czytania, łącznie z psalmem responsoryjnym, objawiają nam wolę Bożą , zawartą w Jego przykazaniach. Mają one charakter nie tylko prawa, które musimy respektować, ale także mają charakter wychowawczy i moralizatorski – uczą nas co jest dobre a co złe w oczach Pana i tylko Jego. Mojżesz na samym początku zdecydowanie nas ostrzega: „Nic nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie, zachowując nakazy Pana, Boga waszego, które na was nakładam.”  Nie jest to ostrzeżenie  nieistotne; przeciwnie ktoś kto poprawia, zmienia, koryguje, słowa kogoś innego uznaje się za mądrzejszego bo go poucza, a przecież nikt nie jest mądrzejszy od Pana. Warto o tym zawsze pamiętać gdy ogarnia nas pokusa, że wiemy lepiej. Inny argument w tej sprawie daje nam św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian: „Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany” (I Kor 13,12). Skoro my ludzie, widzimy niejasno, poznajemy po części to nie stawiajmy się ponad tym co Bóg zechciał nam objawić, nawet wtedy gdy sumienie podpowiada nam coś innego. Z wolą Bożą się nie dyskutuje.

Tekst św. Jakuba, chociaż napisany prawie 2000 lat temu (no może 1950 lat) jest niezwykle aktualny i w naszych czasach. Dużo się bowiem mówi o przestarzałych wymaganiach Kościoła w stosunku do nowoczesnych czasów i ludzi, mam na myśli chociażby dyskusje o komunii św. dla rozwodników, ale nie tylko. Takie argumenty o nienadążaniu Kościoła za zmianami kulturowymi i społecznymi nie obrażają  Kościoła. One raczej obrażają Boga. Otóż okazuje się, że Wszechwiedzący Bóg nie wiedział co będzie zaledwie za około 3200 lat i trzeba w Jego przykazaniach dokonać korekty. W dodatku tej korekty ma dokonać człowiek! Okazuje się, że to nie człowiek ma się dostosować do przykazań Boga, lecz Bóg winien zmienić swoje wymagania i dostosować się do ludzi. Rzeczywistość, która by wtedy zaistniała byłaby przerażająca. A św. Jakub odpowiada: „Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności.”  Nie ma cienia zmienności. Zresztą kto i jak  miałby nam te zmiany Boże ogłosić? Syn Boży powiedział, że on nie przyszedł Prawo zmienić, lecz wypełnić. Kto może po nim wiarygodnie zabrać głos w sprawie zmian reguł naszej wiary?

Sprawa przywłaszczania sobie przez człowieka prawa do stanowienia w imię Boga prawa  lub korygowania Bożych przykazań jest poruszona w Ewangelii św. Marka. Chrystus mówi: „ Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji”. Jak widzimy to nie jest bolączka naszych czasów. Ciągle w historii znajdowali się jacyś „ prorocy”, którzy wiedzieli lepiej. Jeżeli to byli ludzie niewierzący to jest to zrozumiałe. Skoro nie wierzyli w Boskie pochodzenie przykazań to uważali, że są/były one sformułowane przez ludzi. A skoro ludzi to dlaczego jakiś człowiek ma być mądrzejszy od innych. Gorzej gdy do  krytyków przykazań Bożych i ich „naprawiaczy” dołączają ludzie wierzący. Zastanawiam jaki jest ten i ich bóg, skoro się myli a oni wiedzą lepiej pod niego. Czy wobec tego nie powinna nastąpić zmiana miejsc?

Wasz Brat,
Tadeusz

XXI Niedziela Zwykła (Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej), rok B, 26.08.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Maryja stolicą mądrości

Czytanie z Księgi Przysłów (Prz 8,22-35)

Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, przed swymi czynami, od dawna, od wieków jestem stworzona, od początku, nim ziemia powstała. Jestem zrodzona, gdy jeszcze bezmiar wód nie istniał ani źródła, co wody tryskają, i zanim góry stanęły. Poczęta jestem przed pagórkami, nim ziemię i pola uczynił, początek pyłu na ziemi.

Gdy niebo umacniał, z Nim byłam, gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód, gdy w górze utwierdzał obłoki, gdy źródła wielkiej otchłani umacniał, gdy morzu stawiał granice, by wody z brzegów nie wyszły, gdy kreślił fundamenty pod ziemię. Ja byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim, igrając na okręgu ziemi, znajdując radość przy synach ludzkich.

Więc teraz, synowie, słuchajcie mnie, szczęśliwi, co dróg moich strzegą. Przyjmijcie naukę i stańcie się mądrzy, pouczeń moich nie odrzucajcie. Błogosławiony ten, kto mnie słucha, kto co dzień u drzwi moich czeka, by czuwać u progu mej bramy, bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana.

ALBO:

PIERWSZE CZYTANIE

Góra świątyni Pana

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 2,2-5)

Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pana stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: „Chodźcie, wstąpmy na Górę Pana do świątyni Boga Jakuba. Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pana z Jeruzalem”.

On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny.

Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pana.

PSALM

(Ps 48,2-3.9-11.13-15)
REFREN: Tyś wielką chlubą naszego narodu

Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały
w mieście naszego Boga.
Święta Jego góra, wspaniałe wzniesienie,
radością jest całej ziemi.

Cośmy słyszeli, to zobaczyliśmy
w mieście Pana Zastępów,
w mieście naszego Boga;
Bóg je umacnia na wieki.

Rozważamy, Boże, Twoją łaskawość
we wnętrzu Twojej świątyni.
Jak imię Twe, Boże, tak i chwała Twoja
sięga po krańce ziemi.
Prawica Twoja pełna jest sprawiedliwości.

Obejdźcie dokoła Syjon,
policzcie jego wieże.
By powiedzieć przyszłym pokoleniom,
że Bóg jest naszym Bogiem na wieki.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg zesłał swojego Syna zrodzonego z niewiasty

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Galatów (Ga 4,4-7)

Bracia.
Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg swojego Syna, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: „Abba, Ojcze”. A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą,
błogosławionaś Ty między niewiastami.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Wesele w Kanie Galilejskiej

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 2,1-11)

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła godzina moja”. Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.

Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Ci zaś zanieśli.

A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem, i nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli, przywołał pana młodego i powiedział do niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”.

Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Dzisiejsze czytania odkrywają przed nami zasadniczą prawdę, że historia świata od samego początku, od stworzenia, poprzez objawienie Syna, aż po kres dziejów jest realizacją planu Boga. Także Maria jest częścią tego planu, my także jesteśmy wpisani w plan Boga.

Maria w Kanie zachowuje się aktywnie, świadoma swojej roli w dziele zbawienia. Również my, pouczeni przez św. Pawła, powinniśmy być świadomi swojej godności i mając jej świadomość aktywnie wejść w plan Boga.

Myślę, że nasze Bractwo daje taką sposobność, wszak co rano powtarzamy: "Pomóż zrozumieć każdemu z nas Twoje zamysły w stosunku do naszej wspólnoty i spraw abyśmy wytrwałą pracą i modlitwą Twoje plany z radością i ufnością realizowali. ... Niech nasze Bractwo, które jest Twoim dziełem, promieniuje w świecie przykładem chrześcijańskiej miłości i gorliwości w pracy na wzór Twojego Syna Jezusa Chrystusa."

Tak: praca, modlitwa, radość, ufność, gorliwość, miłość, to rzeczywiście nasze cegiełki w planie Boga. Wpatrujmy się w przykład naszego Brata Jezusa Chrystusa.

br. Henryk

XX Niedziela Zwykła, rok B, 19.08.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Chleb i wino na uczcie Mądrości

Czytanie z Księgi Przysłów (Prz 9, 1-6)

Mądrość zbudowała sobie dom, wyciosała siedem kolumn, nabiła swych zwierząt, namieszała wina i zastawiła stół. Służące odesłała i woła na wyżynnych miejscach miasta: «Prostaczek niech tutaj przyjdzie!»

Do tego, komu brak rozumu, mówiła: «Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam. Odrzućcie naiwność, a żyć będziecie, chodźcie prosto drogą rozsądku».

PSALM

(Ps 34 (33), 2-3. 10-11. 12-13. 14-15 (R.: por. 9a))
REFREN: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Bójcie się Pana wszyscy Jego święci,
gdyż bogobojni nie zaznają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
szukającym Pana niczego nie zabraknie.

Zbliżcie się, synowie, posłuchajcie, co mówię,
będę was uczył bojaźni Pańskiej.
Kim jest ten człowiek, który życia pożąda
i długich dni pragnie, by się nimi cieszyć?

Powściągnij swój język od złego,
a wargi swoje od kłamstwa.
Od zła się odwróć, czyń, co dobre,
szukaj pokoju i dąż do niego.

DRUGIE CZYTANIE

Napełniajcie się Duchem

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 5, 15-20)

Baczcie pilnie, jak postępujecie: nie jak niemądrzy, ale jak mądrzy. Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe. Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana.

I nie upijajcie się winem, bo to jest przyczyną rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wzajemnie psalmami i hymnami, i pieśniami pełnymi ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach. Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Chleb żywy, który zstąpił z nieba

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 6, 51-58)

Jezus powiedział do Żydów: «Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata».

Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.

Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Dzisiejsza Ewangelia jest kolejnym fragmentem Mowy Eucharystycznej Jezusa z synagogi w Kafarnaum. Odsłania ona inny aspekt zachowania się Żydów. Ewangelista zaznacza, że Żydzi "Sprzeczali się więc między sobą ...". Można zatem domyślać się, że słowa i oświadczenie Chrystusa wywołały różnicę zdań pośród słuchaczy.

Medytując Mowę Eucharystyczną, można stanąć (wczuć się) w różne strony tego dialogu: można więc żądać cudu (tzn. kolejnego dowodu), można szemrać (tzn. zamknąć się na słowo), można podważać prawdziwość padających stwierdzeń (tzn. dyskutować, sprzeczać się), można też być zupełnie zagubionym słyszanymi treściami (pewnie jak niektórzy apostołowie) i można w końcu stanąć po stronie Chrystusa.

I pewnie na tym polega najgłębszy sens naszej wiary, że ta ostatnia możliwość jest po ludzku najcięższa - trzeba stać się biblijnym «prostaczkiem» tj. zaufać Jezusowi i przyjąć jego słowo. W każdym czasie i w każdych okolicznościach jest to trudne wyzwanie.

Niech w zmaganiach naszych codziennych towarzyszy nam modlitwa zwrotki pieśni:

Być bliżej Ciebie chcę na każdy dzień,
za Tobą życiem swym iść jako cień.
Daj tylko, Boże dusz,
obecność Twoją czuć,
myśl moją pośród burz na Ciebie zwróć.

br. Henryk

XIX Niedziela Zwykła, rok B, 12.08.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Cudowny pokarm przywraca siły Eliaszowi

Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej (1 Krl 19, 4-8)

Eliasz poszedł na pustynię na odległość jednego dnia drogi. Przyszedłszy, usiadł pod jednym z janowców i pragnąc umrzeć, powiedział: «Wielki już czas, o Panie! Zabierz moje życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków». Po czym położył się pod jednym z janowców i zasnął.

A oto anioł, trącając go, powiedział mu: «Wstań, jedz!» Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł więc i wypił, i znów się położył. Ponownie anioł Pański wrócił i trącając go, powiedział: «Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga». Powstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie umocniony tym pożywieniem szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb.

PSALM

(Ps 34 (33), 2-3. 4-5. 6-7. 8-9 (R.: por. 9a))
REFREN: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.

DRUGIE CZYTANIE

Naśladować Boga, który objawił swoją miłość w Chrystusie

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 4, 30 – 5, 2)

Bracia.
Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia. Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie – wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg wam przebaczył w Chrystusie.

Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na woń miłą Bogu.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Chleb żywy, który zstąpił z nieba

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 6, 41-51)

Żydzi szemrali przeciwko Jezusowi, dlatego że powiedział: «Ja jestem chlebem, który z nieba zstąpił». I mówili: «Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: Z nieba zstąpiłem».

Jezus rzekł im w odpowiedzi: «Nie szemrajcie między sobą! Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: „Oni wszyscy będą uczniami Boga”. Każdy, kto od Ojca usłyszał i przyjął naukę, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne. Ja jestem chlebem życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: Kto go je, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Ewangelia dzisiejszej niedzieli to dalszy ciąg Mowy Eucharystycznej z rodz. 6 Ew. Jana. Ma ona miejsce w Kafarnaum, a więc w miejscu gdzie znają Jezusa.

Zastanawiając się nad sytuacją, w której znalazł się Jezus spróbujmy stanąć po Jego stronie, niejako zrozumieć to co mógł wówczas czuć - tak po ludzku.

Jezus stoi przed tłumem i w trudnym dialogu z Żydami próbuje objaśnić istotę swojego posłannictwa, a także relację z Ojcem. I w zasadzie z każdym etapem tego dialogu niezrozumienie się pogłębia. Ewangelista zaznacza, że «Żydzi szemrali przeciwko Jezusowi ...» - jest w tym jakaś postawa zamknięcia się, zupełnego zwątpienia, oporu przeciw słowom Jezusa.

Myślę, że Jezus czuje się w tej sytuacji coraz bardziej samotny, mimo tego, że przecież obok stoją Jego uczniowie. Dalszy tekst wskazuje, że zwątpienie ogarnia Dwunastu. Co nie powinno mieć miejsca bo poprzedniego dnia byli świadkami rozmnożenia chleba, sami go rozdawali ludziom i byli świadomi dokonanego cudu; co więcej - Jezus przyszedł do nich po wodzie i nawet nie wsiadł do łodzi bo ta natychmiast przybiła do brzegu (dwa niezwykłe zdarzenia). Tak więc na pytanie tłumu zadane wcześniej: «Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? ...» powinni zabrać głos uczniowie, niejako stanąć po stronie Chrystusa.

Niestety nic takiego nie ma miejsca, a nieufność i zwątpienie ogarniają serca Dwunastu - oni też szemrają. Kulminacją jest pytanie: «Czyż i wy chcecie odejść ?» - zadane zapewne z bólem i rozczarowaniem, w poczuciu samotności.

Do powyższych refleksji skłoniło mnie dzisiejsze czytanie Św. Pawła, który nawołuje do otwartości na Boga i Jego miłość. Ale naprzód należy wyzbyć się goryczy, uniesienia, gniewu, wrzaskliwości, znieważania - pewnie tych cech, które skłaniają do szemrania.

br. Henryk

XVIII Niedziela Zwykła, rok B, 05.08.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg daje cudowny pokarm

Czytanie z Księgi Wyjścia (Wj 16, 2-4. 12-15)

Na pustyni całe zgromadzenie Izraelitów zaczęło szemrać przeciw Mojżeszowi i przeciw Aaronowi. Izraelici mówili im: «Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzie zasiadaliśmy przed garnkami mięsa i jadaliśmy chleb do syta! Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem zamorzyć całą tę rzeszę».

Pan powiedział wówczas do Mojżesza: «Oto ześlę wam chleb z nieba, jak deszcz. I będzie wychodził lud, i każdego dnia będzie zbierał według potrzeby dziennej. Chcę ich także doświadczyć, czy pójdą za moimi rozkazami czy też nie. Słyszałem szemranie Izraelitów. Powiedz im tak: O zmierzchu będziecie jeść mięso, a rano nasycicie się chlebem. Poznacie wtedy, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem».

Rzeczywiście wieczorem przyleciały przepiórki i pokryły obóz, a nazajutrz rano warstwa rosy leżała dokoła obozu. Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi.

Na widok tego Izraelici pytali się wzajemnie: «Co to jest?» – gdyż nie wiedzieli, co to było. Wtedy powiedział do nich Mojżesz: «To jest chleb, który daje wam Pan na pokarm».

PSALM

(Ps 78 (77), 3 i 4bc. 23-24. 25 i 54 (R.: por. 24b))
REFREN: Pokarmem z nieba Pan swój lud obdarzył

To, co usłyszeliśmy i poznaliśmy,
i co nam opowiedzieli nasi ojcowie,
opowiemy przyszłemu pokoleniu,
chwałę Pana i Jego potęgę.

On z góry wydał rozkaz chmurom
i bramę nieba otworzył.
Jak deszcz spuścił mannę do jedzenia,
podarował im chleb niebieski.

Spożywał człowiek chleb aniołów,
Bóg zesłał im pokarm do syta.
Wprowadził ich do ziemi swej świętej,
na górę, którą zdobyła Jego prawica.

DRUGIE CZYTANIE

Przyoblec się w człowieka nowego

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 4, 17. 20-24)

Bracia.
To mówię i zaklinam się na Pana, abyście już nie postępowali tak, jak postępują poganie z ich próżnym myśleniem. Wy zaś nie tak nauczyliście się Chrystusa. Słyszeliście przecież o Nim i zostaliście pouczeni w Nim, zgodnie z prawdą, jaka jest w Jezusie, że – co się tyczy poprzedniego sposobu życia – trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec się w człowieka nowego, stworzonego na obraz Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Kto przychodzi do Chrystusa, nie będzie łaknął

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 6, 24-35)

Kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że na brzegu jeziora nie ma Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?» W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec».

Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?» Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał». Rzekli do Niego: «Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: „Dał im do jedzenia chleb z nieba”».

Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!» Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Odnajduję w dzisiejszych czytaniach motyw wiary.

Bóg karmiąc swój lud, ratując mu życie na pustyni, jednocześnie poddaje każdego próbie. Bo oto można jeść pokarm według potrzeb dziennych, ale nie można gromadzić pokarmu na zapas. Próba polega na tym, by powstrzymać naturalną chęć zgromadzenia zapasów - co, przecież po ludzku, jest racjonalne i uzasadnione zwłaszcza w trudnych, pustynnych warunkach. Wyobraźmy sobie ojców i matki, którzy muszą zabezpieczyć byt dzieciom, wyobraźmy sobie więc ich naturalne zmartwienie i zapobiegliwość. A pokarm należy do dóbr podstawowych.

Trudna to próba, trudna to lekcja. Rzecz idzie tu o zaufanie Bogu, o odsunięcie myślenia w kategoriach ziemskich, a powierzenie i zawierzenie życia Bogu samemu.

Podobnie też w naszą wiarę wpisane jest ciągłe doświadczanie i ciągła próba - tak myślę wielokrotnie czytając przywołany dziś rozdział 6 Ewangelii Jana tj. Mowę eucharystyczną i wcześniejsze cudowne rozmnożenia chleba. Trzeba nam wznieść się, w obliczu cudu Boskiego Chleba, ponad ludzkie myślenie, tu trzeba wiary. Próba zaś polega na tym, aby bardziej zaufać Bogu i uwierzyć Bogu niż poszukiwać, rozstrzygać racjonalnie, intelektualnie Tajemnicę, której i tak nie odgadniemy i nie przenikniemy.

Św. Paweł mówi o tym wprost: "To mówię i zaklinam się na Pana, abyście już nie postępowali tak, jak postępują poganie z ich próżnym myśleniem, umysłem pogrążeni w mroku, obcy dla życia Bożego, na skutek tkwiącej w nich niewiedzy, na skutek zatwardziałości serca." i dalej "... trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec się w człowieka nowego ...".

Bracia. W pieśni przed błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem śpiewamy: "Co dla zmysłów niepojęte, niech dopełni wiara w nas." To proste zdanie, prośba i modlitwa niech nam towarzyszy w codziennych zmaganiach z naszą wiarą.

br. Henryk

XVII Niedziela Zwykła, rok B, 29.07.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Elizeusz rozmnaża chleb

Czytanie z Drugiej Księgi Królewskiej (2 Krl 4, 42-44)

Pewien człowiek przyszedł z Baal-Szalisza, przynosząc mężowi Bożemu, Elizeuszowi, chleb z pierwocin, dwadzieścia chlebów jęczmiennych i świeże zboże w worku. On zaś rozkazał: «Podaj ludziom i niech jedzą!»

Lecz sługa jego odrzekł: «Jakże to rozdzielę między stu ludzi?» A on odpowiedział: «Podaj ludziom i niech jedzą, bo tak mówi Pan: Nasycą się i pozostawią resztki». Położył więc to przed nimi, a ci jedli i pozostawili resztki – według słowa Pańskiego.

PSALM

(Ps 145 (144), 10-11. 15-16. 17-18 (R.: por. 16))
REFREN: Otwierasz rękę, karmisz nas do syta

Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi wyznawcy.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.

Oczy wszystkich zwracają się ku Tobie,
a Ty ich karmisz we właściwym czasie.
Ty otwierasz swą rękę
i karmisz do syta wszystko, co żyje.

Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze.

DRUGIE CZYTANIE

Usiłujcie zachować jedność

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 4, 1-6)

Bracia.
Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.

Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Wielki prorok powstał między nami
i Bóg nawiedził lud swój.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus rozmnaża chleb

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 6, 1-15)

Jezus udał się na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego. Szedł za Nim wielki tłum, bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali. Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami.

A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do Filipa: «Gdzie kupimy chleba, aby oni się najedli?» A mówił to, wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić. Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać». Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: «Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?» Jezus zaś rzekł: «Każcie ludziom usiąść». A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy.

Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło». Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, pozostałymi po spożywających, napełnili dwanaście koszów.

A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który ma przyjść na świat». Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Ty otwierasz swą rękę i karmisz do syta wszystko, co żyje.

Święty Paweł Apostoł tak rozpoczyna list do Efezjan: „Bracia. Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości”. Czyż nie piękny akt wyznania wiary, żeby nie powiedzieć motto życia chrześcijanina. My więźniowie w Panu mamy postępować „w sposób godny powołania do jakiego zostaliśmy wezwani”. Tyle razy powtarzamy, to nie zawód to powołanie – powołanie do pracy z ciężko chorymi, niepełnosprawnymi, którzy nie mogą egzystować samodzielnie. Pobyt w szpitalnych oddziałach specjalistycznych, szkołach specjalnych zwanych kiedyś szkołami życia, warsztatach terapii zajęciowej czy domach pomocy społecznej to najlepszy czas do nauki pokory, cichości, cierpliwości. Tak zwana reszta problemów związanych z niedostatkiem czy dostatkiem wydaje się być nie istotna.

Najważniejsza jest miłość. Jeżeli w małżeństwie, rodzinie, pośród znajomych panuje miłość i chęć pomagania to i trud odpowiedzialności za powołanie łatwiej znosić. Znosić, bez zadawania pytania dlaczego właśnie mnie to spotykało. A może przypadkiem i Pan Ciebie uzdrowi, w sensie choroby, nie tylko, ciała ale może i duszy. Daj Bogu szansę – idź na badanie, idź do spowiedzi. W piątej z serii książek R. Brett Kochaj przeczytałem „niema przypadków, tylko  Bóg chce pozostać anonimowy”. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.

Żeby żyć trzeba jeść i pić. Święty Jan w dzisiejszej Ewangelii przekazuje nam prawdę o rozmnożeniu jedzenia, podziale chleba i ryb. My chrześcijanie mamy obowiązek głodnych nakarmić, spragnionych napoić – nie od święta, czy tradycyjnych Wigilii. Nakarmienia, symbolem którego jest puste miejsce przy stole. Pan wskazuje nam na co dzień źródła życia, gdy pragniemy.  C. K. Norwid przypomina Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba Podnoszą z ziemi przez uszanowanie Dla darów Nieba.... Tęskno mi, Panie... Nie tylko módlmy się, ale czyńmy tak, aby nikt nie cierpiał z głodu. Czyńmy tak, aby jedzenie nigdy się nie marnowało.  

br. Jacek

XVI Niedziela Zwykła, rok B, 22.07.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg sam ustanowi pasterzy

Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza (Jr 23, 1-6)

Pan mówi: «Biada pasterzom, którzy prowadzą do zguby i rozpraszają owce z mojego pastwiska. Dlatego tak mówi Pan, Bóg Izraela, o pasterzach, którzy mają paść mój naród: Wy rozproszyliście moje owce, rozpędziliście i nie zajęliście się nimi. Oto Ja się zajmę nieprawością waszych uczynków. Ja sam zbiorę Resztę mych owiec ze wszystkich krajów, do których je wypędziłem. Sprowadzę je na ich pastwisko, aby były płodne i liczne. Ustanowię zaś nad nimi pasterzy, by je paśli; i nie będą się już więcej lękać ani trwożyć, ani nie trzeba będzie szukać którejkolwiek. Oto nadchodzą dni, kiedy wzbudzę Dawidowi Odrośl sprawiedliwą. Będzie panował jako król, postępując roztropnie, i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość na ziemi. W jego dniach Juda dostąpi zbawienia, a Izrael będzie mieszkał bezpiecznie. To zaś będzie imię, którym go będą nazywać: „Pan naszą sprawiedliwością”».

PSALM

(Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6 (R.: por. 1b))
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.

Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus jednoczy ludzkość

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 2, 13-18)

Bracia.
W Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa. On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części ludzkości uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur – wrogość. W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch rodzajów ludzi stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój, i w ten sposób jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem, w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości.

A przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzy jesteście daleko, i pokój tym, którzy są blisko, bo przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus dobry pasterz

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 6, 30-34)

Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu.

Odpłynęli więc łodzią na pustkowie, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich wyprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce niemające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Bracia i siostry nastąpił, lub  nastąpi dla nas czas wypoczynku. Co prawda - wakacji od Boga nie ma, ale jest wypoczynek z Jezusem. Wypoczynek w myśl nauk św. Marka (…) Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco. Pójdzie sami i wypocznijcie – samo „wypocznijcie” jest niczym połączenie wypoczynku z czekaniem. Nasze życie jest jednym wielkim czekaniem … na spotkanie z Panem. A może pójście samemu na pustkowie jest już spotkaniem z Panem.  Psalmista utwierdza nas w tym: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie, pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach”. I dalej tak często cytowany fragment psalmu „Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”.

Ale czy Pan jest z nami? Przecież rozproszyliśmy się, a może rozpędziliśmy innych i zajęliśmy się tylko sobą. Może to już choroba cywilizacji - anonimowość, żeby nie powiedzieć anonimizacja, nie tylko danych użytkowników sieci komputerowych czy personalnych, ale i tożsamości. Mamy być jedną owczarnią, z jednym Pasterzem. Ewangelista św. Jan naucza: Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają,  podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce (J. 10, 14-15).

Bądźmy razem i nie dajmy się podzielić nikomu ani niczemu. Owce rozproszone kąsają wilki. Bądźmy jak pasterz nasz Pan, a nie jak wilk wrogości.

br. Jacek

XV Niedziela Zwykła, rok B, 15.07.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Misja proroka

Czytanie z Księgi proroka Amosa (Am 7, 12-15)

Amazjasz, kapłan w Betel, rzekł do Amosa: «„Widzący”, idź sobie, uciekaj do ziemi Judy! I tam jedz chleb, i tam prorokuj! A w Betel więcej nie prorokuj, bo jest ono królewską świątynią i królewską budowlą».

I odpowiedział Amos Amazjaszowi: «Nie jestem ja prorokiem ani nie jestem synem proroków, gdyż jestem pasterzem i tym, który nacina sykomory. Od trzody bowiem wziął mnie Pan i rzekł do mnie Pan: „Idź, prorokuj do narodu mego, izraelskiego!”»

PSALM

(Ps 85 (84), 9ab i 10. 11-12. 13-14 (R.: por. 8))
REFREN: Okaż swą łaskę i daj nam zbawienie

Będę słuchał tego, co Pan Bóg mówi:
oto ogłasza pokój ludowi i swoim wyznawcom.
Zaprawdę, bliskie jest Jego zbawienie
dla tych, którzy Mu cześć oddają,
i chwała zamieszka w naszej ziemi.

Łaska i wierność spotkają się z sobą,
ucałują się sprawiedliwość i pokój.
Wierność z ziemi wyrośnie,
a sprawiedliwość spojrzy z nieba.

Pan sam szczęściem obdarzy,
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Sprawiedliwość będzie kroczyć przed Nim,
a śladami Jego kroków zbawienie.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg wybrał nas w Chrystusie

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 1, 3-14)

Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa; On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.

W Nim mamy odkupienie przez Jego krew – odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski. Szczodrze ją na nas wylał w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia, przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli według swego postanowienia, które przedtem w Nim powziął dla dokonania pełni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi.

W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzy już przedtem nadzieję złożyliśmy w Chrystusie. W Nim także i wy, usłyszawszy słowo prawdy, Dobrą Nowinę o waszym zbawieniu, w Nim również – uwierzywszy, zostaliście naznaczeni pieczęcią, Duchem Świętym, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością Boga, ku chwale Jego majestatu.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem,
abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Rozesłanie Dwunastu

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 6, 7-13)

Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien!»

I mówił do nich: «Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakimś miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich!»

Oni więc wyszli i wzywali do nawracania się. Wyrzucali też wiele złych duchów, a wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

W liście św. Pawła Apostoła do Efezjan odkupienie w Jezusie Chrystusie pojmowane jest jako „odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski”.  Łaski wszelkiej mądrości i zrozumienia. (…) Aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi.  Oratio Dominica „fiat voluntas Tua, sicut in Caeleo et in terra”. Jak to rozumieć ? Odpowiedź odnajdziemy w Nowym Testamencie.  „To jest wolą Tego, który mnie posłał, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy względem niego, miał życie wieczne; a ja go podniosę w dniu ostatnim” (J 6,40).

Ale przestrzega nas św. Matusz Ewangelista „Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; ale ten, kto czyni wolę […] Ojca, który jest w niebiosach” (Mt 7,21). Może dlatego w dzisiejszej Ewangelii według Świętego Marka czytamy, iż przywołując do siebie Dwunastu, zaczął rozsyłać ich po dwóch, (…) dając im władzę nad duchami nieczystymi. Braterskie zobowiązanie czynić wolę Ojca we dwóch. Być posłanym do innych, którzy będą chcieli nas słuchać. Mówić, nie oznacza być słuchanym, czy mieć posłuch u innych. Wierzymy, iż ostatnio więcej milczących i słuchających, acz prawdziwych cichych uczniów w Panu, niż fałszywych proroków mówiących i żądających posłuchu, w imię własnych ideałów. Chrystus każdego kto jest posłuszny woli Boga nazywa swoim bratem i siostrą (Mt 12,50). Braterstwo sprawia, iż stajemy się prawdziwymi dziećmi Odwiecznego.

Módlmy się o wyproszenie darów łask i władzy wspominanej, i o to abyśmy nie musieli strząsać prochu z nóg na świadectwo dla nich. Nagroda za posłuszeństwo woli Boga, za życie w miłości, jest wielka. W jaki sposób okazujemy naszą miłość Bogu Ojcu? Jezus odpowiedział na to pytanie, mówiąc: „Kto ma przykazania moje i przestrzega ich, ten mnie miłuje; a kto mnie miłuje, tego też będzie miłował Ojciec” (Ew. Jana 14:21).

br. Jacek

XII Niedziela Zwykła, Uroczystość narodzenia św. Jana Chrzciciela, rok B, 24.06.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg ukształtował Jana na swojego sługę

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 49,1-6)

Wyspy, posłuchajcie mnie! Ludy najdalsze, uważajcie! Powołał mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki mnie ukrył. Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie. I rzekł mi: „Tyś sługą moim, w tobie się rozsławię”.

Ja zaś mówiłem: „Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego. Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą”.

A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela. I rzekł mi: „To zbyt mało, iż jesteś mi sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela. Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi”.

PSALM

(Ps 139,1-3.13-14ab.14c-15)
REFREN: Sławię Cię, Panie, za to, żeś mnie stworzył

Przenikasz i znasz mnie, Panie,
Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli,
przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę,
i znasz moje wszystkie drogi.

Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze
i utkałeś mnie w łonie mej matki.
Sławię Cię, żeś mnie tak cudownie stworzył,
godne podziwu są Twoje dzieła.

I duszę moją znasz do głębi.
Nie tajna Ci istota,
kiedy w ukryciu nabierałem kształtów,
utkany we wnętrzu ziemi.

DRUGIE CZYTANIE

Jan głosił pokutę przed przyjściem Chrystusa

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 13,22-26)

„Bóg dał ojcom naszym Dawida na króla, o którym też dał świadectwo w słowach: «Znalazłem Dawida, syna Jessego, człowieka po mojej myśli, który we wszystkim wypełni moją wolę». Z jego to potomstwa, stosownie do obietnicy, wyprowadził Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa. Przed Jego przyjściem Jan głosił chrzest nawrócenia całemu ludowi izraelskiemu. A pod koniec swojej działalności Jan mówił: «Ja nie jestem tym, za kogo mnie uważacie. Po mnie przyjdzie Ten, któremu nie jestem godny rozwiązać sandałów na nogach».

Bracia, synowie rodu Abrahama i ci spośród was, którzy się boją Boga! Nam została przekazana nauka o tym zbawieniu”.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego,
gdyż pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogę.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Narodzenie się Jana

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 1,57-66.80)

Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: „Nie, lecz ma otrzymać imię Jan”. Odrzekli jej: „Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię”. Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: „Jan będzie mu na imię”. I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów.

W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się. zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: „Kimże będzie to dziecię?” Bo istotnie ręka Pańska była z nim.

Chłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem; a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

br. Stanisław

XI Niedziela Zwykła, rok B, 17.06.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg wywyższa drzewo niskie

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela (Ez 17, 22-24)

Tak mówi Pan Bóg: «Ja także wezmę wierzchołek z wysokiego cedru i zasadzę, z najwyższych jego pędów ułamię gałązkę i zasadzę ją na górze wyniosłej i wysokiej. Na wysokiej górze izraelskiej ją zasadzę. Ona wypuści gałązki i wyda owoc, i stanie się cedrem wspaniałym. Wszystko ptactwo pod nim zamieszka, wszystkie istoty skrzydlate zamieszkają w cieniu jego gałęzi. I wszystkie drzewa na polu poznają, że Ja jestem Pan, który poniża drzewo wysokie, który drzewo niskie wywyższa, który sprawia, że drzewo zielone usycha, który zieloność daje drzewu suchemu. Ja, Pan, rzekłem i to uczynię».

PSALM

(Ps 92 (91), 2-3. 13-14. 15-16 (R.: por. 2))
REFREN: Dobrze jest śpiewać Tobie, Panie Boże

Dobrze jest dziękować Panu,
śpiewać Twojemu imieniu, Najwyższy,
rano głosić Twoją łaskawość,
a wierność Twoją nocami.

Sprawiedliwy zakwitnie jak palma,
rozrośnie się jak cedr na Libanie.
Zasadzeni w domu Pańskim
rozkwitną na dziedzińcach naszego Boga.

Nawet i w starości wydadzą owoc,
zawsze pełni życiodajnych soków,
aby świadczyć, że Pan jest sprawiedliwy,
On moją Opoką i nie ma w Nim nieprawości.

DRUGIE CZYTANIE

Staramy się podobać Bogu

Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (2 Kor 5, 6-10)

Bracia.
Mając ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana. Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. Mamy jednak nadzieję i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.

Dlatego też staramy się Jemu podobać, czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jesteśmy. Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus,
każdy, kto Go znajdzie, będzie żył na wieki.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przypowieść o ziarnku gorczycy

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 4, 26-34)

Jezus mówił do tłumów: «Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo».

Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn, wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu».

W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Czytania liturgii Słowa tej niedzieli, kierują naszą uwagę ku wzrastaniu, ale jedynie tego co od Boga pochodzi. Jakie przesłanie odczytać możemy z tekstu Proroka Ezechiela? Przecież nie jest to opis nowej metody sadzenia cedrów, można wręcz powiedzieć, iż pomysł sadzenia gałązki w nową glebę, stanowi zaprzeczenie tego co wynika z naszego doświadczenia i jest przeciwne naturze (stworzonej przez Boga). Bóg mówi do nas przez usta Proroka, iż owa gałązka jest Jego Słowem, być może jest więcej niż Słowem, bo może jest zapowiedzią przyjścia Jego Syna. A to przyjście odwróci znany porządek rzeczy - „wywyższy to co niskie i poniży to co wysokie”. Nie bądźmy zatem „ślepi” na to co być może burzy nasze przyzwyczajenia, nasze oceny, nasze plany i nasze oczekiwania z „ciała zrodzone”. Podobnie odczytać wypada nam słowa Psalmu. Nigdy nie mamy prawa uznawać dzisiejszej naszej sytuacji za przesądzoną i nieodwracalną, zarówno w tym co dobre, jak i w tym co poprawy wymaga.

W Liście do Koryntian św. Paweł mówi nam o swoistej tęsknocie za zjednoczeniem z Jezusem Chrystusem. Nasz los, póki żyjemy, jest czasem przygotowania do spotkania z Nim. To spotkanie będzie „stanięciem przed trybunałem Chrystusa”. Kościół przez wieki różnie interpretował to zdanie, ale zawsze bardziej jako sąd lub osąd dokonywany przez Chrystusa nad naszym życiem. Ale w to co wierzymy na podstawie całościowego przesłania Nowego Testamentu i interpretacji tych słów przez kolejne Sobory, ma być rozumiane jako Spotkanie. My zobaczywszy nasze życie w świetle Chrystusowej do nas Miłości, tego osądu sami dokonamy i będzie to osąd sprawiedliwy tak bardzo jak nigdy tu i teraz.

A dlaczego mamy szanse dorosnąć do zdolności zobaczenia siebie samych podczas spotkania z Chrystusem? Odpowiedź jest w dzisiejszej Ewangelii. W „ziemię” naszych serc zostało posiane przez Chrzest i nauczanie Kościoła - ziarno Słowa. Rośnie ono w nas, czy chcemy tego, czy nie chcemy. Jeżeli chcemy, to jest ono źrodłem radości, jeżeli nie pielęgnujemy go w sobie, staje się przyczyną niepokoju naszego sumienia. A owo ziarno gorczycy z przypowieści, można także zobaczyć jako symbol historii Kościoła. Był maleńki w Wieczerniku. Wyrósł tak, że każdy może się w jego wspólnotach (gałęziach) schronić.

Piękne jest w Ewangelii to, że może być ciągle na nowo odczytywana, że może być archetypem samego Chrystusa, Kościoła i jego Świętych ale co najważniejsze - może każdemu z nas wskazywać drogę i nieść nadzieję na dojście nią przed oblicze Pana.

br. Stanisław

X Niedziela Zwykła, rok B, 10.06.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Obietnica odkupienia

Czytanie z Księgi Rodzaju (Rdz 3, 9-15)

Gdy Adam spożył z drzewa, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: «Gdzie jesteś?» On odpowiedział: «Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się». Rzekł Bóg: «Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?» Mężczyzna odpowiedział: «Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem». Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: «Dlaczego to uczyniłaś?» Niewiasta odpowiedziała: «Wąż mnie zwiódł i zjadłam».

Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: «Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i dzikich; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono ugodzi cię w głowę, a ty ugodzisz je w piętę».

PSALM

(Ps 130 (129), 1b-2. 3-4. 5-7a. 7b-8 (R.: por. 7bc))
REFREN: Bóg Zbawicielem, pełnym miłosierdzia

Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl swe ucho
na głos mojego błagania.

Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby Ci służono z bojaźnią.

Pokładam nadzieję w Panu,
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie,
dusza moja oczekuje Pana.
Bardziej niż strażnicy poranka
niech Izrael wygląda Pana.

U Pana jest bowiem łaska,
u Niego obfite odkupienie.
On odkupi Izraela
ze wszystkich jego grzechów.

DRUGIE CZYTANIE

Nadzieja apostolskiego życia

Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (2 Kor 4, 13 – 5, 1)

Bracia.
Mamy tego samego ducha wiary, według którego napisano: «Uwierzyłem, dlatego przemówiłem», my także wierzymy i dlatego mówimy, przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko to bowiem dla was, ażeby łaska, obfitująca we wdzięczność wielu, pomnażała się Bogu na chwałę.

Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. Niewielkie bowiem utrapienia nasze obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie.

Wiemy bowiem, że kiedy nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony,
a Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Szatan został pokonany

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 3, 20-35)

Jezus przyszedł z uczniami swoimi do domu, a tłum znów się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów».

A uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: «Ma Belzebuba i mocą władcy złych duchów wyrzuca złe duchy». Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: «Jak może Szatan wyrzucać Szatana? Jeśli jakieś królestwo jest wewnętrznie skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc Szatan powstał przeciw sobie i jest z sobą skłócony, to nie może się ostać, lecz koniec z nim. Nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i dopiero wtedy dom jego ograbi.

Zaprawdę, powiadam wam: Wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego». Mówili bowiem: «Ma ducha nieczystego».

Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. A tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: «Oto Twoja Matka i bracia na dworze szukają Ciebie». Odpowiedział im: «Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?» I spoglądając na siedzących dokoła Niego, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten jest Mi bratem, siostrą i matką».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

„I widział Bóg, że wszystko co uczynił, było bardzo dobre”. To słowa kończące opis stworzenia świata. A dzisiaj czytamy, że to, co było koroną Stworzenia czyli człowiek, odchodzi od rajskiej relacji ze Stwórcą. Mamy zatem do czynienia z pierwszym grzechem „ludzkości” (tylko Adam i Ewa) i to tym grzechem, o którym mówimy iż był grzechem pierworodnym. Wszyscy ludzie urodzeni po Adamie są owego grzechu ofiarami i współsprawcami. Dopiero Sakrament Chrztu Świętego przywraca nam pierwotną relację z Bogiem znosząc skutki tamtego występku.

Ale ta historia ze Starego Testamentu, jest zapowiedzią Nowego Przymierza. Czytamy i mówimy o „grzechu Adama”. Ale Bóg Adama pyta jedynie o przyczynę jego ucieczki i uświadomienia sobie własnej nagości, ale do Ewy mówi - „ponieważ to uczyniłaś ...” - uznaje jej sprawstwo i zapowiada pojawienie się Marii w historii naszego zbawienia. Nie podejmuję się wyjaśnień drugiej części zdania wypowiedzianego w tej perykopie, a mianowicie, co miałoby oznaczać „zmiażdżenie pięty” Niewiasty. Wszyscy rozumiemy czym ma być zmiażdżenie wężowi głowy - oznacza jego eschatologicznie rozumianą śmierć, czyli ostateczną przegraną Zła z Dobrem.

Niezależnie od poetyki tego tekstu, sens jest dla nas jasny i nie budzący wątpliwości - ludzie Bogu okazali nieposłuszeństwo a Bóg w swojej nieogarnionej miłości do swojego stworzenia, zapowiedział Nowe Przymierze - czyli przyjście Jego Syna zrodzonego z Niewiasty. Jak trzeba uwierzyć, aby mieć prawo przemówić? A Św. Paweł pisze tak, jakby to była oczywistość - „uwierzyliśmy i przemówiliśmy”. Jakże daleko nam do Pawłowego zawierzenia i radykalizmu tej wiary. Co mówi nam Apostoł Narodów, kiedy pisze o niszczejącym człowieku zewnętrznym i odnawiającym się codziennie w swoim wnętrzu? Być może każdy z Braci inaczej w tym rozumieniu Pawłowego tekstu rozłoży akcenty, ale sens i siła tego stwierdzenia są jednoznaczne. Nie stajemy się każdego dnia młodsi i bardziej sprawni, ale możemy i mamy obowiązek w duchowej relacji z Bogiem stawać się „odporni na działanie czasu, czyli być jak Pan, nieustająco młodzi duchem”. Takie ma być nasze przygotowywanie na wieczne z Nim królowanie.

Ewangelia dzisiaj czytana do łatwych w interpretacji nie należy. Jezus nauczający czym jest Dobra Nowina, Jezus uzdrawiający chorych, Jezus rozmnażający chleb i ryby, Jezus wskrzeszający umarłych, Jezus uwielbiany przez tłumy szukających sensu życia, Jezus nadzieja czekających na Mesjasza - ten Jezus uznany zostaje za Kogoś kto postradał zmysły, czyli zwariował i mówi od rzeczy i czyni rzeczy szalone. Nie byłoby nic dziwnego w tym gdyby była to opinia faryzeuszy, czy saduceuszy. Ale tak twierdzą Jego najbliżsi, a wśród nich jest Jego Matka! Dramat niezrozumienia misji Jezusa trwa do dzisiaj. Franciszek z Asyżu, Franciszek z Rzymu, wielcy Święci, którzy widząc błędy Kościoła nauczają inaczej niż stworzona przez ludzi praktyka - podzielają do dzisiaj los Jezusa. Czy można wymyślić bardziej przewrotne i bluźniercze pomówienie, jak to, które Jezusowi przypisuje przymierze z szatanem? Nie można i to tłumaczy trudne słowa Jezusa o nie odpuszczeniu grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Jest w tej ewangelicznej scenie i dla nas wielka nadzieja i obietnica - jeżeli będziemy słuchać (czyli przyjmować za swoje i żyć na codzień) słowa Jezusa, to będziemy Jego bratem (nie jedynie z tytułu bycia członkiem Fraternitas Jesu)! A co miały znaczyć Jego słowa, że możemy być nie tylko Jego bratem ale Matką? Może chodzi dzisiaj o to, że w pełni jednocząc się z Chrystusem, wespół z Nim rodzimy i podtrzymujemy Kościół?

br. Stanisław

IX Niedziela Zwykła, rok B, 03.06.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Szabat przypomnieniem wyzwolenia z Egiptu

Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 5, 12-15)

Tak mówi Pan: «Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój. Sześć dni będziesz się trudził i wykonywał wszelką twą pracę, lecz dzień siódmy jest szabatem Pana, Boga twego.

Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani przybysz, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczęli twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty.

Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu».

PSALM

(Ps 81 (80), 3-4. 5-6b. 6c-8a. 10-11b (R.: por. 2a))
REFREN: Śpiewajcie Bogu, naszemu Obrońcy

Zacznijcie śpiewać i w bęben uderzcie,
w cytrę słodko dźwięczącą i lirę.
Zadmijcie w róg w czas nowiu,
w czas pełni, w nasz dzień uroczysty.

Bo tak ustanowiono w Izraelu
przykazania Boga Jakuba.
Ustanowił to prawo dla Józefa,
gdy wyruszał z ziemi egipskiej.

Słyszę słowa nieznane:
«Uwolniłem od brzemienia jego barki,
jego ręce porzuciły kosze.
Wołałeś w ucisku, a Ja cię ocaliłem.

Nie będziesz miał obcego boga,
cudzemu bogu nie będziesz się kłaniał.
Ja jestem Panem, Bogiem twoim,
który cię wywiódł z ziemi egipskiej».

DRUGIE CZYTANIE

Życie Jezusa staje się widoczne w naszym ciele

Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (2 Kor 4, 6-11)

Bracia.

Bóg, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Jezusa Chrystusa. Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiało się w naszym ciele.

Ciągle bowiem my, którzy żyjemy, jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiało się w naszym śmiertelnym ciele.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Słowo Twoje, Panie, jest prawdą,
uświęć nas w prawdzie.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus jest Panem szabatu

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 2, 23 – 3, 6)

Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat pośród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze mówili do Niego: «Patrz, czemu oni czynią w szabat to, czego nie wolno?»

On im odpowiedział: «Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie i poczuł głód, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom». I dodał: «To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest Panem także szabatu».

Wszedł znowu do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschniętą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka z uschłą ręką: «Podnieś się na środek!» A do nich powiedział: «Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego, czy coś złego? Życie uratować czy zabić?» Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy na nich dokoła z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serc, rzekł do człowieka: «Wyciągnij rękę!» Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa.

A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz się naradzali przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Księga Powtórzonego Prawa, w uzasadnieniu do nakazu Pana, aby „zważać na szabat”, odwołuje się do doświadczenia i pamięci o niewoli egipskiej Ludu Wybranego. Ale czy szabatu nie było przed okresem niewoli? Był i w opisie stworzenia świata mamy to znane i co roku w triduum paschalnym czytane zdanie, iż „siódmego dnia Bóg odpoczął po trudzie jaki podjął. I pobłogosławił ten dzień ...”.

W czasie po wyjściu Izraela z Egiptu, potrzebne było dobitne ponowne przypomnienie zasady z Księgi Genesis. Po latach bez szabatu, trzeba było od nowa wdrożyć ludzi Przymierza do tego, że nie tylko wierni mają ten dzień poświęcać Bogu, ale także ich służba i zwierzęta robocze.

Nam także potrzeba zadać sobie pytanie o to czym dla nas jest niedziela, czy „na nią zważamy”. Czy jest dla nas dniem Panu poświęconym, czy godziną, w której idziemy do kościoła. Trudny tekst Św. Pawła i zarazem wielki dla nas znak zapytania. Czy w naszych sercach „zabłysło światło by olśnić nas chwałą Bożą”? Co znaczy gliniane naczynie w sercu? - zapewne to brak pychy, czyli pokorne uznanie iż nie od nas pochodzi owo poznanie chwały Bożej na obliczu Jezusa Chrystusa. Jak można znosić cierpienia i nie zwątpić, żyć w biedzie i nie rozpaczać, być prześladowanym ale nie czuć osamotnienia, być pokonanym ale nie ginąć? Można, jedynie siłą owej świetlistej obecności Pana w naszych sercach. Można więcej, jak pisze Apostoł Narodów, można żyć będąc wydawanym na smierć. Wszystko, co w nas dobre, szlachetne, wzniosłe i święte, nie od nas ale od Boga pochodzi i Jego chwale służyć powinno.

Ewangelia wraca do zasad owego „zważania na szabat”. Trudno nie zgodzić się z faryzeuszami, iż uczniowie szabatu nie przestrzegali w takim rozumieniu jak to było wówczas przyjęte. Odwołanie się do przypadku króla Dawida - pozwala Jezusowi podkreślić fakt, iż to dla dobra naszego Bóg szabat ustanowił. Bóg się nie męczy pracą, ani odpuszczeniem nam grzechów, ani aktami swojego niewyczerpanego miłosierdzia. Ale komu wolno było wypowiedzieć słowa - Syn Człowieczy jest Panem także szabatu? Ten Kto te słowa wypowiadał w obecności ortodoksyjnych faryzeuszy, musiał mieć moc ich udowodnienia. Inaczej trudno byłoby zrozumieć powody dla których Jezus prowokował swoich wrogów tym i podobnymi uzdrowieniami w szabat. Na czym polegała „zatwardziałość ich serc”, skoro wiernie przestrzegali zasad i przykazań? Odpowiedź znajdziemy w innym miejscu Pisma - „ten lud czci mnie jedynie wargami”. Co znaczy czcić Boga sercem? To po prostu (o jakże to trudne i skomplikowane!), kochać Go jako Osobę.

br. Stanisław

Uroczystość Najświętszej Trójcy, rok B, 27.05.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg jest jeden

Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 4, 32-34. 39-40)

Mojżesz tak powiedział do ludu: «Zapytaj dawnych czasów, które były przed tobą, zaczynając od dnia, w którym Bóg stworzył człowieka na ziemi, zapytaj od jednego krańca niebios do drugiego, czy nastąpiło tak wielkie wydarzenie jak to lub czy słyszano o czymś podobnym? Czy słyszał jakiś naród głos Boży z ognia, jak ty słyszałeś, i pozostał żywy? Czy usiłował Bóg przyjść i wybrać sobie jeden naród spośród innych narodów przez doświadczenia, znaki, cuda i wojny, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem, dziełami przerażającymi, jak to wszystko, co tobie uczynił Pan, Bóg twój, w Egipcie na twoich oczach?

Poznaj dzisiaj i rozważ w swym sercu, że Pan jest Bogiem, a na niebie wysoko i na ziemi nisko nie ma innego. Strzeż Jego praw i nakazów, które ja dziś polecam tobie wypełniać; by dobrze ci się wiodło i twym synom po tobie; byś przedłużył swe dni na ziemi, którą na zawsze daje ci Pan, Bóg twój».

PSALM

(Ps 33 (32), 4-5. 6 i 9. 18-19. 20 i 22 (R.: por. 12))
REFREN: Szczęśliwy naród wybrany przez Pana

Słowo Pana jest prawe,
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość,
ziemia jest pełna Jego łaski.

Przez słowo Pana powstały niebiosa,
wszystkie gwiazdy przez tchnienie ust Jego.
Bo przemówił, i wszystko się stało,
sam rozkazał, i zaczęło istnieć.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych,
na tych, którzy oczekują Jego łaski,
aby ocalił ich życie od śmierci
i żywił ich w czasie głodu.

Dusza nasza oczekuje Pana,
On jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska,
według nadziei pokładanej w Tobie.

DRUGIE CZYTANIE

Otrzymaliśmy Ducha przybrania za synów

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 8, 14-17)

Bracia.
Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście Ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!»

Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa; skoro wspólnie z Nim cierpimy, to po to, by wspólnie mieć udział w chwale.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu,
Bogu, który jest i który był, i który przychodzi.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Chrzest w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 28, 16-20)

Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”.

Te słowa Jezusa w uroczystość Trójcy Przenajświętszej brzmią nadzwyczajnie, bowiem Bóg, który dla Mojżesza i jego współczesnych był odkryciem i utwierdzeniem w słuszności przeświadczenia o tym, że świat, Izrael, czas i wszystko istnieje dzięki jedynemu Panu, Bogu, który dał się poznać dzięki „głosowi z ognia”, ten sam Bóg, wcielił się w człowieka, podzielił dramaturgię jego egzystencji, po to, by pozostać z nim na zawsze.

Świadomość Izraelitów, że są narodem wybranym przez Pana, była oparta na doświadczeniu Mojżesza. Pozostawanie wybranym było uwarunkowane posłuszeństwem wobec Pana. Starotestamentalny lud mógł (sic!) być z Bogiem przez wszystkie dni, jeśli podporządkował się jego nakazom.

Ten sam Bóg, który objawił się w Jezusie, mówi, że pozostaje z nami aż do skończenia świata, czyli nie tyle człowiek może być z Bogiem, ile Bóg jest z człowiekiem, oczekując tylko świadectwa o nim i dążenia do uczynienia wszystkich Jego dziećmi poprzez chrzest w Jego imię. Nie stawia warunków, nie daje terminów do wykonania zadania, a właściwie daje, „do skończenia świata”.

Mało tego, byśmy mogli podołać temu wyzwaniu Bóg daje nam siebie jako Ducha „przybrania za synów”.

Dobra Nowina ma wyzbyć człowieka z lęku, jednego z najbardziej odczłowieczających biologicznych instynktów doskonale znanych Bogu, który będąc człowiekiem doświadczył go nocą przed swą męką i śmiercią. Ale świadomość bycia Bożym dzieckiem utożsamiającym się z Chrystusem powinna skłonić nasz rozum do odrzucenia emocji przejawiających się niepokojem, lękiem, obawą o przyszłość, wszystkim, co jest naszym bólem egzystencjalnym. Jeśli poważnie, z ufnością i nadzieją traktujemy słowa Jezusa zapewniające nas, że jest z nami zawsze, to musimy ujarzmić nasze obawy i tę postawę okazywać wszystkim, których napotykamy w naszym życiu.

Nie rozwikłamy tajemnicy Trójcy. Zresztą, po co mielibyśmy się z nią zmagać. Mamy wszak zapewnienie Boga, że jest z nami, jako stwórca, jako odkupiciel i jako wspomożyciel. Bóg wobec człowieka czyni trzy gesty: stwarza, wyzwala i prowadzi. Cóż więcej trzeba?

PS. Zwróćcie Bracia uwagę na słowo którym Bóg określa siebie w Księdze Wyjścia 3, 14 i w dzisiejszej Ewangelii. Warto słyszeć brzmienie tego słowa w czasie każdej Eucharystii.

Wasz br. Marek

Zesłanie Ducha Świętego, rok B, 20.05.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 2, 1-11)

Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.

Przebywali wtedy w Jeruzalem pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak tamci przemawiali w jego własnym języku.

Pełni zdumienia i podziwu mówili: «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami? Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże».

PSALM

(Ps 104 (103), 1ab i 24ac. 29b-30. 31 i 34 (R.: por. 30))
REFREN: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię

Błogosław, duszo moja, Pana,
Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
Jak liczne są dzieła Twoje, Panie,
ziemia jest pełna Twoich stworzeń.

Kiedy odbierasz im oddech, marnieją
i w proch się obracają.
Stwarzasz je, napełniając swym Duchem,
i odnawiasz oblicze ziemi.

Niech chwała Pana trwa na wieki,
niech Pan się raduje z dzieł swoich.
Niech miła Mu będzie pieśń moja,
będę radował się w Panu.

DRUGIE CZYTANIE

Owoce Ducha

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Galatów (Ga 5, 16-25)

Bracia.

Postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie będziecie podlegać Prawu.

Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, spory, zawiść, gniewy, pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.

Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy.

SEKWENCJA

Przybądź, Duchu Święty,
Ześlij z nieba wzięty
Światła Twego strumień.

Przyjdź, Ojcze ubogich,
Przyjdź, Dawco łask drogich,
Przyjdź, Światłości sumień.

O, najmilszy z gości,
Słodka serc radości,
Słodkie orzeźwienie.

W pracy Tyś ochłodą,
W skwarze żywą wodą,
W płaczu utulenie.

Światłości najświętsza,
Serc wierzących wnętrza
Poddaj Twej potędze.

Bez Twojego tchnienia
Cóż jest wśród stworzenia?
Tylko cierń i nędze.

Obmyj, co nieświęte,
Oschłym wlej zachętę,
Ulecz serca ranę.

Nagnij, co jest harde,
Rozgrzej serca twarde,
Prowadź zabłąkane.

Daj Twoim wierzącym,
W Tobie ufającym,
Siedmiorakie dary.

Daj zasługę męstwa,
Daj wieniec zwycięstwa,
Daj szczęście bez miary.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca swoich wiernych
i zapal w nich ogień swojej miłości.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Duch Prawdy doprowadzi was do całej prawdy

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 15, 26-27; 16, 12-15)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.

Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.

Patrząc na nasz stosunek do trzeciej, obok Wielkanocy i Bożego Narodzenia, głównej uroczystości Kościoła, która w większości naszych wspólnot parafialnych w zasadzie niczym się nie różni od zwykłej niedzieli, można uznać, że Ducha Prawdy ciągle unikamy i traktujemy niezbyt poważnie. Są wszakże wspólnoty modlitewne, które podtrzymują liturgię Wigilii Zesłania Ducha Świętego, organizują całonocne czuwania, modlą się mówiąc „językami”, usilnie pragnąc przeżyć najniezwyklejsze doświadczenie, które stało się w dniu Pięćdziesiątnicy udziałem tych, którzy znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu.

Jezus nazywa tego, który ma przyjść Duchem Prawdy, który pozwoli człowiekowi dojść do zrozumienia – a może odczucia - tego, czego nawet Mistrz nie powiedział, wiedząc, że będzie to niemożliwe do zniesienia, niepojęte, zdumiewające, przerastające i obalające wszystko, co człowiek wie o sobie, o świecie, o życiu, wreszcie – wszystko, co wyobraża sobie jako Boga.

Jezus mówił to do swoich uczniów świadomy, że ci ludzie przed dwoma tysiącami lat nie mogą, choćby bardzo się starali, pojąć Prawdy, że ich zasób pojęciowy kształtujący ich wyobraźnię jest murem, którego nie są w stanie obalić. Trzeba było wichru i języków ognia (co także należy uznać za poetyckie obrazowanie autora Dziejów Apostolskich), by ostatecznie zdecydowali się wykroczyć poza wyobrażenia im współczesnych.

W dniu Pięćdziesiątnicy rozpoczął się proces mozolnego poznawania Prawdy – wcześniej egzemplifikowanej być może słowami usłyszanymi przez Mojżesza: JESTEM, Epifanią, Przemienieniem na Taborze, Golgotą i wreszcie Zmartwychwstaniem -  który ciągle trwa. I ciągle, jak uczy nas choćby nasze brackie doświadczenie, daleki jest od zakończenia. Ale w słowach Jezusa zawiera się polecenie i podpowiedź, jak można je wykonać. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Czy oznacza to, że mamy na Niego czekać? Nie. Przecież przyszedł wtedy, w wieczerniku i pozostał z nami do skończenia świata. Naszą powinnością jest usłyszeć z nieba szum, tak, by Duch szanując naszą wolność mógł rozjaśnić naszą myśl językami ognia. Szum, jakby gwałtowane uderzenie wichru, czyli coś, co niepokoi, wytrąca z dotychczasowej rutyny, przyzwyczajeń, konwenansów, tradycji, wyobrażeń, co każe wzmóc czujność, a nawet zazwyczaj skłania do instynktownej obrony.

Nasz świat jest pełen szumów. W użyciu jest przecież określenie: szum informacyjny. Na przekór oczekiwaniom Mistrza wsłuchujemy się wyłącznie w szum świata, bezskutecznie próbując wmówić sobie, że w ten sposób wyłowimy sygnał z nieba. Zgłębiamy wiedzę, jesteśmy uczonymi w piśmie, konfrontujemy się z osiągnięciami myśli filozoficznej i teologicznej kształtowanej przez wieki, odkrywamy porażające swoją złożonością procesy fizyczne, chemiczne, biologiczne, itd. kreujące dostępny naszemu poznaniu wszechświat, tworzymy reguły, zasady i miary, które przykładamy do bliźnich, budując w ten sposób kolejne wieże Babel i coraz głośniej utyskujemy, że inni nas nie rozumieją. I sami stawiamy coraz więcej pytań.

Ci, na których zstąpił Duch Prawdy, byli rozumiani przez wszystkich słuchających ich słów; inną rzeczą jest, czy przyjmowanych.

Miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie, które Paweł nazywa owocami Ducha, są raczej warunkami sine qua non, żeby niebiański wicher niósł nas kędy chce.

Wasz br. Marek

Niedziela Wniebowstąpienia Pańskiego, rok B, 13.05.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Uniósł się w ich obecności w górę

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 1, 1-11)

Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym.

A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: «Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym». Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?» Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi».

Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».

PSALM

(Ps 47 (46), 2-3. 6-7. 8-9 (R.: por. 6))
REFREN: Pan wśród radości wstępuje do nieba

Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie,
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy i straszliwy,
jest wielkim Królem nad całą ziemią.

Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków,
Pan wstępuje przy dźwięku trąby.
Śpiewajcie psalmy Bogu, śpiewajcie,
śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie.

Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi,
hymn zaśpiewajcie!
Bóg króluje nad narodami,
Bóg zasiada na swym świętym tronie.

DRUGIE CZYTANIE

Dojdziemy do miary wielkości według Pełni Chrystusa

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 4, 1-13)

Bracia.
Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.

Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.

Każdemu zaś z nas została dana łaska według miary daru Chrystusowego. Dlatego mówi Pismo: «Wstąpiwszy na wysokości, wziął do niewoli jeńców, rozdał ludziom dary». Słowo zaś „wstąpił” cóż oznacza, jeśli nie to, że również zstąpił do niższych części ziemi? Ten, który zstąpił, jest i Tym, który wstąpił ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko napełnić. On też ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami, aby przysposobili świętych do wykonywania posługi dla budowania Ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Idźcie i nauczajcie wszystkie narody.
Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 16, 15-20)

Jezus, ukazawszy się Jedenastu, powiedział do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie».

Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Właściwie fragment listu św. Pawła wystarczy za cały komentarz do dzisiejszych czytań, gdyż nawet zaczyna się od słowa: „Bracia”, a dalej… nic dodać, nic ująć, byśmy mogli uznać, że pisze do nas, do Fraternitas Jesu. Pisze wszystko to, o co prosimy w modlitwie Bractwa, wszystko to, co choćby intuicyjnie wyczuwamy, że powinno być naszym programem. Warto więc rozważając każde słowo tego fragmentu, dokonać wspólnotowego i indywidualnego rachunku sumienia. Może być kłopotliwy, niepokojący, ale bardzo inspirujący.

Jezus po czterdziestu dniach od Zmartwychwstania, definitywnie rozstaje się w wymiarze zmysłowo postrzegalnym ze swoimi uczniami, zapowiadając kolejne fundamentalne dla chrześcijan wydarzenie – Zesłanie Ducha Świętego. Ciekawa jest pewna sekwencja wydarzeń ewangelicznych. Bóg posyła do Maryi swojego anioła, by zapowiedział narodziny Zbawiciela. Archanioł Gabriel mówi do niej „Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zakryje cię jak obłok” (Łk 1, 35; Biblia Ekumeniczna). Czyż nie przypomina to zapowiedzi Zesłania? Przygotowując się do swojej zbawczej misji, Jezus czterdzieści dni pości na pustyni, opierając się pokusom. Po Zmartwychwstaniu daje swoim uczniom czterdzieści dni, by mogli utwierdzić się w przekonaniu, że spotykając go w różnych, ukazanych w Ewangeliach sytuacjach, warto przyjąć – uwierzyć, że celem jego mesjańskiej misji nie było „przywrócenie królestwa Izraela”, ale otwarcie przed śmiertelnym, słabym, upadającym i nielojalnym wobec Boga człowiekiem perspektywę nieba.

Nieba, nie będącego miejscem geograficznym czy kosmicznym, ale nieba, które przez chrzest z wody i mający  nastąpić chrzest z Ducha, jest w każdym z nas. A przynajmniej potencjalnie jest, gdyż od nas samych zależy, czy poczujemy się jego obywatelami. Co zrobić, by już tu i teraz wstąpić za Jezusem do nieba? Trzeba patrzeć na świat niebem. A jak pisze o. Augustyn Pelanowski OSPPE:  „Patrzeć niebem to zawsze wierzyć, dostrzegać demony, by je z innych wyganiać, a nie oskarżać innych z ich powodu, mówić językiem nieba, a nie wulgarnością piekła, panować nad wężami złych podszeptów i nie zatruwać siebie i innych tym, co jest trucizną nienawiści i kłamstwa, oraz nie kłaść łapy chciwości na wszystkim, tylko rękę hojnej dobroci po to, by uzdrawiać. Niebo to bliskość na podobieństwo owego zasiadania po prawicy Boga Ojca. Bo cóż innego znaczy, że Jezus zasiadł po prawicy Ojca? Oznacza to najbliższą zażyłość z Bogiem Ojcem. Niebo to bliskość Oblicza Ojca wobec Oblicza Syna. Niebo to tron, czyli panowanie nad sobą, a nie nad innymi, panowanie nad tym, co trujące, i nad tym, co chore.”

Wniebowstąpienie Jezusa jako wydarzenie realne miało i nadal ma swoich przeciwników. Jest to zrozumiałe na polu badań naukowych, gdzie nieodzowna jest postawa śmiałego stawiania pytań i szukania możliwych rozwiązań. Niekiedy jednak przybiera to charakter niezdrowej polemiki czy wręcz złośliwości.

Niektórzy egzegeci wniebowstąpienie Jezusa utożsamiają z Jego zmartwychwstaniem bądź uznają je za wyrażoną literacko teologię zmartwychwstania (jako wywyższenia na prawicę Boga) albo też redukują je do ostatniego Jego objawienia się uczniom. W ten sposób każdą chrystofanię interpretują jako zstąpienie Chrystusa od Tronu Ojca.

Dość oryginalną opinię przedstawił Eugen Drewermann. Słynący z kontrowersyjnych poglądów były ksiądz, egzegeta i psychoanalityk wyraził przekonanie, że wniebowstąpienie nie było odejściem Jezusa z tego świata do Ojca. Ma ono charakter jedynie symboliczny, odnoszący się do ludzkiego wnętrza; oznacza wzniesienie się ponad ludzki strach i przemijalność. (http://www.orygenes.pl)

Myślę, Bracia, że skoro Bóg jest obecny i objawia się w Jezusie (Mt 1, 23), zaś Jezus jest obecny we wspólnocie, którą ustanowił (Mt 14, 27; 18, 20; 28, 20b), to obecny w Jezusie Bóg trwa we wspólnocie Kościoła, w tym we wspólnocie Fraternitas Jesu.

Trwajmy zatem w tej wspólnocie patrzącej niebem. Trwajmy jak Maryja, którą zakrył obłok, i jak ci, którzy widzieli jak ten obłok wyniósł Jezusa do nieba, do tronu Ojca. Trwajmy, bo za tydzień będziemy słowami „O Stworzycielu, Duchu przyjdź” wyrażać pragnienie, by ów obłok spowił nas i umożliwił nowe widzenie doświadczanej przez nas rzeczywistości.

Patrzmy niebem!
 
Wasz br. Marek

VI Niedziela Wielkanocna, rok B, 06.05.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Powołanie pogan do Kościoła

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 10, 25-26. 34-35. 44-48)

Kiedy Piotr wchodził, Korneliusz wyszedł mu na spotkanie, padł mu do stóp i oddał pokłon. Piotr podniósł go ze słowami: «Wstań, ja też jestem człowiekiem». Wtedy Piotr przemówił: «Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie».

Kiedy Piotr jeszcze mówił o tym, Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali nauki. I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Ducha Świętego wylany został także na pogan. Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga.

Wtedy odezwał się Piotr: «Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my?» I rozkazał ochrzcić ich w imię Jezusa Chrystusa. Potem uprosili go, aby pozostał u nich jeszcze kilka dni.

PSALM

(Ps 98 (97), 1bcde. 2-3b. 3c-4 (R.: por. 2a))
REFREN: Pan Bóg okazał ludom swe zbawienie

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
i święte ramię Jego.

Pan okazał swoje zbawienie,
na oczach pogan objawił swą sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
dla domu Izraela.

Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg jest miłością

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła (1 J 4, 7-10)

Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu. W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę,
a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Przykazanie miłości

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 15, 9-17)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.

Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

W dzisiejszych czytaniach bodaj najczęściej występującym słowem jest: miłość. Niestety, polszczyzna, w odróżnieniu od wielu innych języków,  w swym zasobie pojęć zawiera tylko to jedno słowo, którym określa się najbardziej pożądaną relację między osobami. Niestety, a może jednak to dobrze, bo tłumacze Pisma musieli w ten sposób określić wszystko, co wpływa na nasz stosunek do Boga i drugiego człowieka.

Miłość do Boga wyraża się w radosnym i pełnym zaufania posłuszeństwie, będącym wyrazem pokory wynikającej ze świadomości własnych słabości i ograniczeń. Piotr mówi do Korneliusza: „Wstań, ja też jestem człowiekiem”, dając w ten sposób najbardziej dobitne świadectwo tego, co nazywamy miłością bliźniego, dzisiaj chętniej określaną jako empatia.

Owa świadomość, że jest się tylko człowiekiem, połączona z umiejętnością i wolą takiego samego widzenia drugiej osoby umożliwia działanie Duchowi Świętemu, który nie zważa na narodowość, pochodzenie, poglądy polityczne, ideologię, wyznanie, wykształcenie, pozycję społeczną, lecz „wieje, kędy chce”. Tym, którzy są świadomi swego człowieczeństwa i dostrzegają je w innych, obficie daje owoce swoich darów: łagodność, cierpliwość, uprzejmość, wspaniałomyślność, dobroć, pokój, radość. Czyli, jednym słowem, miłość.

„Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością”, pisze św. Paweł, a Jan w swojej wersji Dobrej Nowiny przytacza słowa Jezusa, w których zawarte jest kategoryczne żądanie „abyście się wzajemnie miłowali”. Człowiek ze swej natury nie jest w stanie kochać Boga taką miłością, jaką on obdarza ludzi. Jedyne co może i czego Bóg od niego oczekuje, to empatyczna relacja z każdą osobą stworzoną „na obraz i podobieństwo”. Bez żadnych wyjątków.

Wówczas jedynie, serio traktując Fraternitas Jesus („Wy jesteście przyjaciółmi moimi…”), możemy uznać, że Jezus mówi do nas, Bracia, „Nie wyście mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili…”

Życzę wszystkim dobrego tygodnia.

br. Marek

V Niedziela Wielkanocna, rok B, 29.04.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Gorliwość nawróconego Szawła

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 9, 26-31)

Kiedy Szaweł przybył do Jeruzalem, próbował przyłączyć się do uczniów, lecz wszyscy bali się go, nie wierząc, że jest uczniem. Dopiero Barnaba przygarnął go i zaprowadził do apostołów, i opowiedział im, jak w drodze Szaweł ujrzał Pana, który przemówił do niego, i z jaką siłą przekonania występował w Damaszku w imię Jezusa. Dzięki temu przebywał z nimi w Jerozolimie, z siłą przekonania przemawiając w imię Pana. Przemawiał też i rozprawiał z hellenistami, którzy usiłowali go zgładzić. Bracia jednak, dowiedziawszy się o tym, odprowadzili go do Cezarei i wysłali do Tarsu.

A Kościół cieszył się pokojem w całej Judei, Galilei i Samarii. Rozwijał się i żył bogobojnie, i obfitował w pociechę Ducha Świętego.

PSALM

(Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32 (R.: por. 26a))
REFREN: Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu

Wypełnię moje śluby wobec czcicieli Boga.
Ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni,
będą chwalić Pana ci, którzy Go szukają:
«Serca wasze niech żyją na wieki».

Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi,
oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie.
Jemu się pokłonią wszyscy śpiący w ziemi,
przed Nim zegną się wszyscy, którzy staną się prochem.

Moja dusza będzie żyła dla Niego,
potomstwo moje Jemu będzie służyć,
przyszłym pokoleniom o Panu opowie.
I sprawiedliwość Jego ogłoszą ludowi,
który się narodzi:
«Pan to uczynił».

DRUGIE CZYTANIE

Miłujmy czynem i prawdą

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła (1 J 3, 18-24)

Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serca. A jeśli serce oskarża nas, to przecież Bóg jest większy niż nasze serca i zna wszystko.

Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność w Bogu, a o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Kto trwa w Chrystusie, przynosi owoc obfity

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 15, 1-8)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeśli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.

Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

„Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity” - mówi Jezus. Krzew winny i latorośle. Sugestywne i genialne porównanie relacji człowieka i Syna Bożego do krzewu, który uprawiany był powszechnie i nadal jest uprawiany w regionie basenu Morza Śródziemnego – także w Galilei w czasach Jezusa i w dzisiejszym Izraelu.

„Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia”. I dodaje Jezus: „Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie”.

Źródłem naszego życia jest Jezus. Nasz Brat i Pan. Bez Niego zaczynamy usychać. A przecież nie po to żyjemy, by uschnąć, ale po to, by przynosić owoce. Nasze życie może być owocne. Wystarczy tylko być wszczepionym w Jezusa. Jeżeli w Nim trwać będziemy, a słowa Jego w nas, to spełni nam się wszystko, o cokolwiek będziemy prosić. Doświadczyło tego tak wielu świętych i błogosławionych. Każdy z nas również może tego doświadczyć.

br. Jan

IV Niedziela Wielkanocna, Dobrego Pasterza, rok B, 22.04.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Kamień odrzucony przez budujących stał się kamieniem węgielnym

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 4, 8-12)

Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział: «Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek odzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka – którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych – że dzięki Niemu ten człowiek stanął przed wami zdrowy.

On jest kamieniem odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, przez które moglibyśmy być zbawieni».

PSALM

(Ps 118 (117), 1bc i 8-9. 21-23. 26 i 28 (R.: por. 22))
REFREN: Kamień wzgardzony stał się fundamentem

Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Lepiej się uciekać do Pana,
niż pokładać ufność w człowieku.
Lepiej się uciekać do Pana, niż pokładać ufność w książętach.

Dziękuję Tobie, że mnie wysłuchałeś
i stałeś się moim Zbawcą.
Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.

Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie,
błogosławimy wam z Pańskiego domu.
Jesteś moim Bogiem, podziękować chcę Tobie,
Boże mój, wielbić pragnę Ciebie.

DRUGIE CZYTANIE

Jesteśmy dziećmi Bożymi

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła (1 J 3, 1-2)

Najmilsi:
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi, i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego.

Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem dobrym pasterzem
i znam owce moje, a moje Mnie znają.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus jest dobrym pasterzem

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 10, 11-18)

Jezus powiedział: «Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.

Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.

Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Przejmujący jest czytany dzisiaj fragment Ewangelii. Jezus sam nazywa siebie dobrym pasterzem i mówi: „Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach”.

Wszyscy należymy do Jezusa. To wyjątkowy pasterz, który za swoje owce oddaje życie. Który – jak czytamy gdzie indziej – idzie także szukać owiec zaginionych. Bo wszystkie chce przyprowadzić do domu Ojca, który jest także naszym Ojcem, a my Jego dziećmi.

Radujmy się i wysławiajmy dobroć Pana, bo zostaliśmy nazwami dziećmi Bożymi, i rzeczywiście nimi jesteśmy – jak w swoim liście podkreśla św. Jan Apostoł.

br. Jan

III Niedziela Wielkanocna, rok B, 15.04.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa

Czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 3, 13-15. 17-19)

Piotr powiedział do ludu: «Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bóg ojców naszych wsławił Sługę swego, Jezusa, wy jednak wydaliście Go i zaparliście się Go przed Piłatem, gdy postanowił Go uwolnić. Zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, a wyprosiliście ułaskawienie dla zabójcy. Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami.

Lecz teraz wiem, bracia, że działaliście w nieświadomości, tak samo jak zwierzchnicy wasi. A Bóg w ten sposób spełnił to, co zapowiedział przez usta wszystkich proroków, że Jego Mesjasz będzie cierpiał. Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone».

PSALM

(Ps 4, 2. 4 i 9 (R.: por. 7b))
REFREN: Wznieś ponad nami światłość Twoją, Panie

Kiedy Cię wzywam, odpowiedz mi, Boże,
który wymierzasz mi sprawiedliwość.
Tyś mnie wydźwignął z utrapienia,
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę.

Wiedzcie, że godnym podziwu czyni Pan swego wiernego,
Pan mnie wysłucha, gdy będę Go wzywał.
Spokojnie zasypiam, kiedy się położę,
bo tylko Ty jeden, Panie, pozwalasz mi żyć bezpiecznie.

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła (1 J 2, 1-5)

Dzieci moje, piszę do was, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika u Ojca – Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata.

Po tym zaś poznajemy, że Go znamy, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: «Znam Go», a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Panie Jezu, daj nam zrozumieć Pisma,
niech pała nasze serce, gdy do nas mówisz.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Musiały się wypełnić zapowiedzi Pisma

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 24, 35-48)

Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»

Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.

Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich. Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.

I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Mottem przewodnim niedzielnych czytań wydaje się być kwestia naszej grzeszności (grzesznikami jesteśmy przecież wszyscy), kwestia nawrócenia i odpuszczenia grzechów za sprawą Dawcy życia – Jezusa Chrystusa.

W dzisiejszym czytaniu z Dziejów Apostolskich przywołana jest wypowiedź św. Piotra, który mówił do ludu: „Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami. Lecz teraz wiem, bracia, że działaliście w nieświadomości, tak samo jak zwierzchnicy wasi. A Bóg w ten sposób spełnił to, co zapowiedział przez usta wszystkich proroków, że Jego Mesjasz będzie cierpiał. Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone». Wezwanie do pokuty i nawrócenia, to wezwanie skierowane do wszystkich, ale przede wszystkim do mnie.

Św. Jan Apostoł pisze w swoim pierwszym liście: „Dzieci moje, piszę do was, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika u Ojca – Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata”. Staram się żyć blisko Pana, ale przecież moja słaba natura sprawia, że – pomimo szczerej woli nawrócenia – raz po raz upadam. Ale wiem, że mam pełnego miłosierdzia Rzecznika u Ojca – Jezusa Chrystusa.

Otuchy dodaje fragment czytanej w III Niedzielę Wielkanocną Ewangelii: „[Jezus] rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego».

Chwalmy i wysławiajmy Pana.

br. Jan

Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego, rok B, 25.03.2018 r.

V Niedziela Wielkiego Postu, rok B, 18.03.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Nowe przymierze

Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza (Jr 31, 31-34)

Pan mówi: «Oto nadchodzą dni, kiedy zawrę z domem Izraela i z domem Judy nowe przymierze. Nie takie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami, kiedy ująłem ich za rękę, by wyprowadzić z ziemi egipskiej. To moje przymierze złamali, mimo że byłem ich władcą, mówi Pan. Lecz takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela po tych dniach, mówi Pan: Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercach. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi ludem. I nie będą się musieli wzajemnie pouczać, mówiąc jeden do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie, mówi Pan, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał».

PSALM

(Ps 51 (50), 3-4. 12-13. 14-15 (R: por. 12a))
REFREN: Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich
i wrócą do Ciebie grzesznicy.

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus stał się sprawcą zbawienia wiecznego

Czytanie z Listu do Hebrajczyków (Hbr 5, 7-9)

Bracia.
Chrystus z głośnym wołaniem i płaczem, za swych dni doczesnych, zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Ziarno, które wpadłszy w ziemię obumrze, przynosi plon obfity

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 12, 20-33)

Wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon Bogu w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili go, mówiąc: «Panie, chcemy ujrzeć Jezusa». Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi.

A Jezus dał im taką odpowiedź: «Nadeszła godzina, aby został otoczony chwałą Syn Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec. Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć? Ojcze, wybaw Mnie od tej godziny. Ależ właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę. Ojcze, wsław imię Twoje!»

Wtem rozległ się głos z nieba: «Już wsławiłem i jeszcze wsławię». Stojący tłum to usłyszał i mówił: «Zagrzmiało!» Inni mówili: «Anioł przemówił do Niego». Na to rzekł Jezus: «Głos ten rozległ się nie ze względu na Mnie, ale ze względu na was. Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie wyrzucony precz. A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie». To mówił, oznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Dzisiejsza Ewangelia przygotowuje nas do śmierci Jezusa na Krzyżu. Do tej chwili, kiedy Świat zostanie Zbawiony. Do Zwycięstwa Życia nad śmiercią. Ziarno pszenicy obumrze i przyniesie plon obfity. Z bólu, niewyobrażalnego cierpienia narodzi się miłość, która ogarnie wszystkich nas. A  my będziemy mieli otwartą drogę do Zbawienia.

„Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.” Cały czas na tej drodze będzie z nami Bóg, który wskazuje nam cel naszej wędrówki.

Konsekwencją dobrego wyboru każdego z nas będzie służba. Aby być jednak jego sługą musimy wyzbyć się swojego ziemskiego egoizmu, przywiązania do dóbr. Musimy odrzucić nienawiść do tych co czynią nam krzywdę i przestać się bać.  Wpatrzeni w Krzyż.

„Gdzież się podział krzyż?
- Stał nam się bramą.” (CK Norwid)

br. Rafał

IV Niedziela Wielkiego Postu, rok B, 11.03.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Gniew i miłosierdzie Boże

Czytanie z Drugiej Księgi Kronik (2 Krn 36, 14-16. 19-23)

Wszyscy naczelnicy Judy, kapłani i lud mnożyli nieprawości, naśladując wszelkie obrzydliwości narodów pogańskich i bezczeszcząc świątynię, którą Pan poświęcił w Jerozolimie. Pan, Bóg ich ojców, bez ustanku wysyłał do nich swoich posłańców, albowiem litował się nad swym ludem i nad swym mieszkaniem. Oni jednak szydzili z Bożych wysłanników, lekceważyli ich słowa i wyśmiewali się z Jego proroków, aż wzmógł się gniew Pana na swój naród do tego stopnia, iż nie było już ratunku.

Spalili też Chaldejczycy świątynię Bożą i zburzyli mury Jerozolimy, wszystkie jej pałace spalili i wzięli się do niszczenia wszystkich kosztownych sprzętów. Ocalałą spod miecza resztę król uprowadził na wygnanie do Babilonu i stali się niewolnikami jego i jego synów, aż do nadejścia panowania perskiego. I tak się spełniło słowo Pańskie wypowiedziane przez usta Jeremiasza: «Dokąd kraj nie dopełni swych szabatów, będzie leżał odłogiem przez cały czas swego zniszczenia, to jest przez siedemdziesiąt lat».

Aby się spełniło słowo Pańskie z ust Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, w pierwszym roku jego panowania, tak iż obwieścił on również na piśmie w całym państwie swoim, co następuje: «Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie państwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. I On mi rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie, w Judzie. Jeśli ktoś z was jest z całego ludu Jego, to niech Bóg jego będzie z nim, a niech idzie!»

 PSALM

(Ps 137 (136), 1-2. 3. 4-5. 6 (R.: por. 6b))
REFREN: Kościele święty, nie zapomnę ciebie

Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy,
płacząc na wspomnienie Syjonu.
Na topolach tamtej krainy
zawiesiliśmy nasze harfy.

Bo ci, którzy nas uprowadzili,
żądali od nas pieśni.
Nasi gnębiciele żądali pieśni radosnej:
«Zaśpiewajcie nam którąś z pieśni syjońskich!»

Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską
w obcej krainie?
Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie,
niech uschnie moja prawica.

Niech mi język przyschnie do gardła,
jeśli nie będę o tobie pamiętał,
jeśli nie wyniosę Jeruzalem
ponad wszelką swoją radość.

DRUGIE CZYTANIE

Umarli wskutek grzechu zostali zbawieni przez łaskę

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan (Ef 2, 4-10)

Bracia.
Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia – łaską bowiem jesteście zbawieni – razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich – w Chrystusie Jezusie, aby w nadchodzących wiekach przeogromne bogactwo swej łaski okazać przez dobroć względem nas, w Chrystusie Jezusie.

Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego;
każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Bóg posłał swego Syna, aby świat został zbawiony

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 3, 14-21)

Jezus powiedział do Nikodema: «Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.

A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Spotkanie Jezusa z Nikodemem miało wyjątkowy charakter. Nikodem był nie tylko faryzeuszem, ale członkiem Sanhedrynu. To decydowało o jego bardzo wysokiej pozycji społecznej. Jan Apostoł pisze o nim, jako „dostojniku żydowskim”. Nikodem zabiegał o spotkanie z Synem Bożym. Szukał prawdy, ale jednak obawiając się o swoją pozycję dążył do tego, aby spotkanie odbyło się w nocy. Słowa, które przekazał mu Jezus odwoływały się do istoty miłości Boga i tej granicy wyznaczonej między ciemnością, a światłem. Wiara Nikodema po tym spotkaniu zaczęła dojrzewać.

Po raz drugi w Ewangelii o Nikodemie dowiadujemy się po nieudanej próbie pojmania Jezusa. Nikodem próbuje, jako jedyny wstawić się za Nim „Czy Prawo nasze potępia człowieka, zanim go wpierw nie przesłucha i zbada, co on czyni?”. Jego postawa pełna jest ostrożności i nie wpływa na zmianę decyzji arcykapłanów i faryzeuszy.

Trzeci raz Nikodem pojawia przy chowaniu ciała Chrystusa do Grobu. To znamienny moment, kiedy mimo potencjalnego zagrożenia przynosi mieszaninę mirry i aloesu i spotyka się z uczniami.

Nikodem przyjął Chrzest. Później został męczennikiem. Jego wiara i odwaga dojrzewała z czasem. A Bóg mu na to pozwolił, nie wymagając od razu bohaterstwa.

Czy właśnie teraz w Poście nie powinniśmy odbyć naszej nocnej rozmowy z Bogiem odpowiadając sobie na pytanie gdzie jestem w poszukiwaniu Prawdy.

br. Rafał

III Niedziela Wielkiego Postu, rok B, 04.03.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Ogłoszenie przykazań Bożych

Czytanie z Księgi Wyjścia (Wj 20, 1-17)

W owych dniach mówił Bóg wszystkie te słowa: «Ja jestem Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli.

Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, bo Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który za nieprawość ojców karze synów do trzeciego i czwartego pokolenia, tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.

Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, w błahych rzeczach, bo nie pozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto wzywa Jego Imienia w błahych rzeczach.

Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz się trudził i wykonywał wszystkie swoje zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem Pana, Boga twego. Nie będziesz przeto w dniu tym wykonywał żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani przybysz, który przebywa w twoich bramach. W sześć dni bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, siódmego zaś dnia odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.

Czcij twego ojca i twoją matkę, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje.

Nie będziesz zabijał.

Nie będziesz cudzołożył.

Nie będziesz kradł.

Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.

Nie będziesz pożądał domu twojego bliźniego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twego bliźniego.»

 PSALM

(Ps 19 (18), 8-9. 10-11 (R.: por. J 6, 68c))
REFREN: Słowa Twe, Panie, dają życie wieczne

Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana jest pewne, nierozważnego uczy mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce,
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.

Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki,
sądy Pana prawdziwe, wszystkie razem słuszne.
Cenniejsze nad złoto, nad złoto najczystsze,
słodsze od miodu płynącego z plastra.

DRUGIE CZYTANIE

Chrystus ukrzyżowany jest mądrością Bożą

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 1, 22-25)

Bracia.
Gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków – Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego;
każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Zapowiedź męki i zmartwychwstania

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 2, 13-25)

Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus przybył do Jerozolimy. W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Zabierzcie to stąd i z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: «Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie».

W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo». Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?» On zaś mówił o świątyni swego ciała.

Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w Jego imię, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zawierzał im samego siebie, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co jest w człowieku.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Jezus Chrystus odwiedził Świątynię Jerozolimską w trakcie Paschy. To co zastał wzbudziło jego ogromny gniew. "Sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał".

Świątynia Boga nie może być targowiskiem. Odwoływanie się do wiary w Boga nie może służyć ziemskim celom dającym szansę i pretekst na doraźne korzyści zarówno w życiu osobistym, jak i gospodarce i polityce. Nie możemy zapominać o Dekalogu, który ma dla nas stanowić podstawę wiary. W świątyni nie ma miejsca na „sprzedawanie wołów, baranków i gołębi”. Kto o tym zapomina gubi istotę wiary.

Czas Wielkiego Postu to czas przygotowania do Triduum Paschalnego. To czas powrotu do korzeni wiary. Przypomnienia sobie tego co Uczniowie "Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie".

I niech ten mocny przekaz towarzyszy nam przez najbliższe dni.

br. Rafał

II Niedziela Wielkiego Postu, rok B, 25.02.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Ofiara Abrahama

Czytanie z Księgi Rodzaju (Rdz 22, 1-2. 9-13. 15-18)

Bóg wystawił Abrahama na próbę i rzekł do niego: «Abrahamie!» A gdy on odpowiedział: «Oto jestem» – powiedział: «Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jaki ci wskażę».

A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego, Izaaka, położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna. Ale wtedy Anioł Pański zawołał na niego z nieba i rzekł: «Abrahamie, Abrahamie!» A on rzekł: «Oto jestem ». Anioł powiedział mu: «Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna». Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył w ofierze całopalnej zamiast swego syna.

Po czym Anioł Pański przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi: «Przysięgam na siebie, mówi Pan, że ponieważ uczyniłeś to, a nie odmówiłeś Mi syna twego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia takiego, jakie jest udziałem twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu».

 PSALM

(Ps 116B (115), 10 i 15. 16-17. 18-19 (R.: por. Ps 116A [114], 9))
REFREN: W krainie życia będę widział Boga

Ufność miałem nawet wtedy, gdy mówiłem:
«Jestem w wielkim ucisku».
Cenna jest w oczach Pana
śmierć Jego wyznawców.

O Panie, jestem Twoim sługą,
Twym sługą, synem Twojej służebnicy.
Ty rozerwałeś moje kajdany,
Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.

Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.
W dziedzińcach Pańskiego domu,
pośrodku ciebie, Jeruzalem.

DRUGIE CZYTANIE

Bóg nie oszczędził dla nas własnego Syna

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian (Rz 8, 31b-34)

Bracia.
Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby także wraz z Nim wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca:
«To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie».

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Pielgrzymując na ziemi uczestniczymy w życiu wiecznym

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 9, 2-10)

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Ilekroć czytam lub słyszę ten fragment Starego Testamentu, bardziej niż nad wiarą i oddaniem Abrahama, myślę o sobie, o swojej wierze. Na obraz Abrahama przygotowującego stos ofiarny nakłada mi się kalka, na której widzę siebie. To, przed czym postawił Bóg Abrahama, jest wyzwaniem przekraczającym moją wyobraźnię. Szukam granicy, do której moja wiara ale i moje sumienie pozwolą mi dojść. Granicy, której nie będę mógł już przekroczyć bo będzie już ponad moje siły. Szukam pocieszenia w tym, że nie będę musiał stawać przed tak wielkimi wyzwaniami. Niech słowa Św.Pawła: "Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?" będą wsparciem, wskazaniem kierunku, ku któremu mam podążać bez skazywania na tak ciężkie próby.

Abraham wysłuchał głosu Boga i zgodził się na poświęcenie syna. Jezus poświęca się dla zbawienia ludzi. Zanim się to stanie, widzimy Jezusa w chwale: na górze Tabor w otoczeniu Mojżesz, Eliasza i w świetlistej szacie i słychać głos, utwierdzający, że jest Synem Bożym. Bogu wystarczyło bezgraniczne oddanie Abrahama i nie pozwolił na złożenie Izaaka w ofierze. Jezus, Syn Boży, idzie dalej, wybiera śmierć na krzyżu, składa siebie w ofierze.

Nasze życie nie jest jedynie pasmem niekończącego się szczęścia ale naznaczone jest troskami, trudnymi wyzwaniami. Nasza wiara w Syna Bożego jest ufnością, że Jego ofiara nie była nadaremną i może pozwolić nam te trudności nie tylko przezwyciężać ale prowadzi nas ostatecznie do Niego.

br. Mirosław

I Niedziela Wielkiego Postu, rok B, 18.02.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Przymierze Boga z Noem po potopie

Czytanie z Księgi Rodzaju (Rdz 9, 8-15)

Tak rzekł Bóg do Noego i do jego synów: «Oto Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie; z wszelką istotą żywą, która jest z wami: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi. Zawieram z wami przymierze, tak iż nigdy już nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię».

Po czym Bóg dodał: «A to jest znak przymierza, które Ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy: Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią. A gdy rozciągnę obłoki nad ziemią i gdy ukaże się ten łuk na obłokach, wtedy wspomnę na moje przymierze, które zawarłem z wami i z wszelką istotą żywą, z każdym człowiekiem; i nie będzie już nigdy wód potopu na zniszczenie żadnego istnienia».

 PSALM

(Ps 25 (24), 4-5. 6 i 7bc. 8-9 (R.: por. 10))
REFREN: Drogi Twe, Panie, to łaska i wierność

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie,
na swoją miłość, która trwa od wieków.
Tylko o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu,
ze względu na dobroć Twą, Panie.

Dobry jest Pan i łaskawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
uczy ubogich dróg swoich.

DRUGIE CZYTANIE

Woda chrztu nas ocala

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła (1 P 3, 18-22)

Najdrożsi.
Chrystus raz jeden umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia przez Ducha. W Nim poszedł ogłosić zbawienie nawet duchom zamkniętym w więzieniu, niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża naczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę.

Teraz również zgodnie z tym wzorem ratuje was ona we chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego, ale przez zobowiązanie dobrego sumienia wobec Boga – dzięki zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. On jest po prawicy Bożej, gdyż poszedł do nieba, gdzie poddani Mu zostali aniołowie i Władze, i Moce.

AKLAMACJA

Chwała Tobie, Słowo Boże

Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Jezus był kuszony przez Szatana, aniołowie zaś Mu usługiwali

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 12-15)

Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. A przebywał na pustyni czterdzieści dni, kuszony przez Szatana, i był ze zwierzętami, aniołowie zaś Mu służyli.

Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Czas postu,modlitwy i jałmużny,który został zapoczątkowany Środą Popielcową, przypomniał o przemijaniu i kresie naszego ziemskiego bytowania.

Święty Marek w dzisiejszym fragmencie Ewangelii ukazuje nam Jezusa na pustyni, kuszonego przez Szatana. Po 40 dniach tam spędzonych, zmaganiach z pokusami, Jezus udaje się do Galilei głosić Ewangelię Bożą. Powracająca w historii Żydów liczba 40, jak każdego roku, tak i teraz, będzie nam towarzyszyć poprzez okres Wielkiego Postu. Dla Jezusa pobyt na pustyni był wielką próbą wytrwałości i odpowiedzialności.

Chciejmy wykorzystać czas Wielkiego Postu na refleksję nad naszym życiem, niech będzie okazją do poprawy tego co wymaga poprawy. Pomóc nam mogą namiastki pustyni: odłączenie się od zgiełku tłumu, rezygnacja ze spraw błahych i tego co absorbuje nas ponad miarę, nie zasługując na to. Chciejmy poddać się rytmowi nadchodzących dni, iść za głosem Chrystusa. "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię", tymi słowami Jezus wskazuje nam drogę, na końcu której jest królestwo Boże.

br. Mirosław

VI Niedziela Zwykła, rok B, 11.02.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Odosobnienie trędowatego

Czytanie z Księgi Kapłańskiej (Kpł 13, 1-2. 45-46)

Tak mówił Pan do Mojżesza i Aarona: «Jeżeli u kogoś na skórze ciała pojawi się nabrzmienie albo wysypka, albo biała plama, która na skórze jego ciała jest oznaką trądu, to przyprowadzą go do kapłana Aarona albo do jednego z jego synów kapłanów. Trędowaty, dotknięty tą plagą, będzie miał rozerwane szaty, włosy nie uczesane, brodę zasłoniętą i będzie wołać: Nieczysty, nieczysty! Przez cały czas trwania tej choroby będzie nieczysty. Będzie mieszkał w odosobnieniu. Jego mieszkanie będzie poza obozem».

 PSALM

(Ps 32 (31), 1b-2. 5 i 11 (R.: por. 7))
REFREN: Tyś mą ucieczką i moją radością

Szczęśliwy człowiek,
któremu nieprawość została odpuszczona,
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy,
a w jego duszy nie kryje się podstęp.

Grzech wyznałem Tobie i nie skryłem mej winy.
Rzekłem: «Wyznaję mą nieprawość Panu»,
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.
Cieszcie się i weselcie w Panu, sprawiedliwi,
radośnie śpiewajcie wszyscy prawego serca!

DRUGIE CZYTANIE

Paweł naśladowcą Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 10, 31 – 11, 1)

Bracia.

Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie. Nie bądźcie zgorszeniem ani dla Żydów, ani dla Greków, ani dla Kościoła Bożego, podobnie jak ja, który się staram przypodobać wszystkim pod każdym względem, szukając nie własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni. Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Wielki prorok powstał między nami
i Bóg nawiedził lud swój.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Uzdrowienie trędowatego

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 40-45)

Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadłszy na kolana, prosił Go: «Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić». A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony!» Zaraz trąd go opuścił, i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: «Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich».

Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Jesteśmy stworzeni do życia wśród innych, w społeczeństwie. Choroby, kłopoty, problemy nieodłącznie nam towarzyszące, oddzielają nas od reszty, zamykają nas w sobie. Świat kurczy się, ograniczając się do naszych zmartwień i bólu. Jest też i tak, że możemy zostać wypchnięci poza wspólnotę. Może się tak stać za sprawą naszej ale i poza naszą wolą, z wyroku innych.

W dzisiejszym, odczytywanym fragmencie Ewangelii, Jezus Chrystus dokonując cudownego uzdrowienia trędowatego, przywrócił go także światu. Mógł zacząć żyć tak jak inni. Jezus oczekuje od niego aby nikomu o tym nie mówił zanim nie pokaże się kapłanowi. To oczekiwanie Jezusa nie przekracza wymiaru tego cudu uzdrowienia, które się stało za Jego sprawą, wydaje się czymś niewielkim, a mimo to nie zostanie wypełnione.

Czy potrafimy doceniać to co otrzymujemy w ciągu naszego życia? Zostaliśmy powołani do istnienia bez naszych zasług. Dostaliśmy też w darze coś ponad to, możliwość zbawienia. Pamiętajmy, że do końca pozostajemy dłużnikami Pana.

br. Mirosław

V Niedziela Zwykła, rok B, 04.02.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Marność życia ludzkiego

Czytanie z Księgi Hioba (Hi 7, 1-4. 6-7)

Hiob przemówił w następujący sposób: «Czyż nie do bojowania podobny byt człowieka? Dni jego czyż nie są dniami najemnika? Jak sługa wzdycha on do cienia, i jak najemnik czeka na zapłatę. Tak moim działem miesiące nicości i wyznaczono mi noce udręki. Położę się, mówiąc do siebie: Kiedyż zaświta i wstanę? Przedłuża się wieczór, a niepokój mnie syci do świtu. Dni moje lecą jak tkackie czółenko, i kończą się, bo braknie nici. Wspomnij, że dni me jak powiew. Ponownie oko me szczęścia nie zazna».

 PSALM

(Ps 147A (146), 1b-2. 3-4. 5-6 (R.: por. 3a))
REFREN: Panie, Ty leczysz złamanych na duchu

Chwalcie Pana, bo dobrze jest śpiewać psalmy Bogu,
słodko jest Go wysławiać.
Pan buduje Jeruzalem,
gromadzi rozproszonych z Izraela.

On leczy złamanych na duchu
i przewiązuje ich rany.
On liczy wszystkie gwiazdy
i każdej imię nadaje.

Nasz Pan jest wielki i potężny,
a Jego mądrość niewypowiedziana.
Pan dźwiga pokornych,
karki grzeszników zgina do ziemi.

DRUGIE CZYTANIE

Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 9, 16-19. 22-23)

Bracia.
Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi bowiem, gdybym nie głosił Ewangelii! Gdybym to czynił z własnej woli, miałbym zapłatę, lecz jeśli działam nie z własnej woli, to tylko spełniam obowiązki szafarza. Jakąż przeto mam zapłatę?

Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia. Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam. Dla słabych stałem się jak słaby, by pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby uratować choć niektórych. Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jezus wziął na siebie nasze słabości
i dźwigał nasze choroby.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus uzdrawia i wypędza złe duchy

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 29-39)

Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im.

Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały.

Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem». I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

"Dni moje lecą jak tkackie czółenko i kończą się, bo braknie nici." Jakże często, tak jak Hiob, myślimy o życiu jak o paśmie udręk i cierpień. Łatwo przychodzi nam zapominać albo umniejszać to, co jest lub było naszą radością i szczęściem. Tragedia Hioba, nasze problemy, nie tyle wywołują w nas pytanie dlaczego, ale są wręcz krzykiem. Zrozumieć dlaczego ja, dlaczego mnie to dotyczy. Szukamy odpowiedzi. Próbujemy zapomnieć, wyrwać się z tego co nas przytłacza.

Dla Jezusa potrzeba leczenia ludzi, wyzwalania ich z udręk i chorób była nie tylko dowodem Jego możliwości ale także ulżeniem w ich cierpieniu. Jednakże, nie kończyło to wszystkich problemów z jakimi Ci, którym Jezus pomógł, musieli się zmagać. Los ludzki naznaczony jest wieloma przeciwnościami.

Dobra Nadzieja, którą przyniósł Jezus, stała się istotniejsza, pozwalała i pozwala przezwyciężyć ból, który jakże często towarzyszy nam tu i teraz na ziemi. "Panie, Ty leczysz na duchu" - daj nam taką siłę wiary abyśmy w pokoju i miłości przeszli ziemską drogę.

br. Mirosław

IV Niedziela Zwykła, rok B, 28.01.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Bóg obiecuje zesłać proroka

Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 18, 15-20)

Mojżesz powiedział do ludu: «Pan, Bóg twój, wzbudzi dla ciebie proroka spośród twoich braci, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał. Właśnie o to prosiłeś Pana, Boga swego, na Horebie, w dniu zgromadzenia: Niech więcej nie słucham głosu Pana, Boga mojego, i niech już nie widzę tego wielkiego ognia, abym nie umarł».

I odrzekł mi Pan: «Dobrze powiedzieli. Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty, i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co mu nakażę. Jeśli ktoś nie będzie słuchać moich słów, które on wypowie w moim imieniu, Ja od niego zażądam zdania sprawy. Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów cudzych – taki prorok musi ponieść śmierć».

 PSALM

(Ps 95 (94), 1-2. 6-7c. 7d-9 (R.: por. 7d-8a))
REFREN: Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie

Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
z weselem śpiewajmy Mu pieśni.

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go, padając na twarze,
klęknijmy przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.

Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego:
«Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła».

DRUGIE CZYTANIE

Małżeństwo i celibat

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 7, 32-35)

Bracia.
Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.

Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; ale po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie,
i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus naucza jak ten, który ma władzę

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 21-28)

W Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w ich synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: «Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga». Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego! » Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego.

A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: «Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne». I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Przed dwoma i pół tysiącami lat pewien grecki filozof, winiony dzisiaj za tworzenie podstaw dwudziestowiecznych totalitaryzmów, przedstawił osobliwą koncepcję państwa złożonego z niewiele ponad pięciu tysięcy obywateli rządzonych przez znacznie mniej licznych wyjątkowych przywódców. Przywódcy ci nie mieli kierować każdym czynem każdego obywatela, nie pretendował do rozległych włości ni mnogich ruchomości czy pieniędzy. Miał być skromny, miał nie posiadać, by nie wiązać się ze światem rzeczy cielesnych, z „dobrami materialnymi”, by – przez wzgląd na nie – nie zaciemnił swego „widzenia rzeczy takimi, jakie one są”. Rzeczy, które miał widzieć, nie były materialne; były pojęciami raczej, które należało poznać, jak pojęcie sprawiedliwości, przez nikogo nie ustanawiane, by dzięki ich poznaniu mógł ustanawiać normy ogólne, wiążące wszystkich, także normy te ustanawiających dzięki poznaniu, a nie arbitralnie czy dowolnie, nie dla przypodobania i zyskania poklasku (wyższych notowań?), lecz dla odsłonięcia i utwierdzenia tego, co istnieje.

Osobliwa koncepcja Platona odsyłała ku temu, co rzeczywiste, bardziej realne niż to, co obserwujemy zmysłami. Była już w niej (być może naiwna) zapowiedź zabiegania nie o „sprawy świata”, lecz o sprawy inne, „wyższe”. Św. Paweł, którego słowa znajdujemy w drugim czytaniu, zwraca się już nie do królów-filozofów, jak grecki myśliciel, ale do każdego z osobna i wszystkich zarazem: jeśli mają oni uwolnić się od utrapień, jeśli nie mają doznawać rozterek, to winni troszczyć się o „sprawy Pana”, a nie o „sprawy świata”. Dwoistość podobna jak u Platona, jednak nie dwoistość abstrakcyjnych pojęć, ku którym zwracać się miał człowiek-prawodawca, i świata doświadczanego zmysłami, ale dwoistość Pana i świata doświadczanego nimi. To niezwykła zmiana, miast pojęć osobowy Bóg, to znak przejścia z poprzedzającej chrześcijaństwo tradycji klasycznej ku nowej tradycji nie prawiącej już o abstraktach, ale o Panu, nie nakierowującej już ludzkiego poznania na to, co bezosobowe, ale na to, co podobne do człowieka, na osobowy Byt; Byt warunkujący istnienie człowieka.

Byt ten jednak, osobowy Byt, wcielił się w ludzkie ciało; podał „nową naukę”, a podał ją „z mocą”, jak głosi Ewangelia, skoro nawet duchom nieczystym rozkazywał, a one były Mu posłuszne. Nie bezosobowe abstrakty, ale Pan przekazuje tę naukę; w Jego imieniu miała być ona teraz głoszona nie przez wyjątkowych ludzi, lecz (postulatywnie) przez każdego. Ten atoli, który powołując się na Niego głosi nie to, co On rozkazał, nie głosi Jego nauki. Nie rozpoznaje tego, co rzeczywiste, mami jedynie wypowiadając jedynie bezwartościowe opinie. Jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, […] musi ponieść śmierć; więcej, także ten, który wystąpi w imieniu bogów cudzych, musi ją ponieść. Nie warto więc słuchać ani tych, którzy mamią, ani tych, którzy nie rozpoznają Pana i występują w innym niż Jego imieniu, choćby występowali w imieniu „sprawiedliwości” albo i „wolności”. To teza niezwykła: ufność w Jedynego Pana i głoszenie Jego nauk jest warunkiem trwania, zasadnego głoszenia tego, co rzeczywiste, a nie tylko pozorne, od człowieka pochodzące.

br. Bogdan

III Niedziela Zwykła, rok B, 21.01.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Nawrócenie Niniwitów

Czytanie z Księgi proroka Jonasza (Jon 3, 1-5. 10)

Pan przemówił do Jonasza po raz drugi tymi słowami: «Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam». Jonasz wstał i poszedł do Niniwy, jak powiedział Pan.

Niniwa była miastem bardzo rozległym – na trzy dni drogi. Począł więc Jonasz iść przez miasto jeden dzień drogi i wołał, i głosił: «Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona». I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i przyoblekli się w wory od najstarszego do najmłodszego.

Zobaczył Bóg ich czyny, że odwrócili się od złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej.

 PSALM

(Ps 25 (24), 4-5. 6 i 7bc. 8-9 (R.: 4b))
REFREN: Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie,
na swoją miłość, która trwa od wieków.
Tylko o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu
ze względu na dobroć Twą, Panie.

Dobry jest Pan i łaskawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
uczy ubogich dróg swoich.

DRUGIE CZYTANIE

Przemija postać tego świata

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 7, 29-31)

Mówię wam, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, którzy się radują, tak jakby się nie radowali; ci zaś, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Bliskie jest królestwo Boże.
Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 14-20)

Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»

Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich Jezus: «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi». A natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli za Nim. Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni, zostawiwszy ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi, poszli za Nim.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Wciąż ponawiane jest pytanie: czy wystarcza wierzyć, zaufać Panu i dążyć Jego śladami (ścieżkami)? Czy wystarcza trud samego tylko wierzącego, czy jego wiara wystarcza? Lecz do czego miałaby ona wystarczać? Do dobrych czynów czy (być może również) do uzyskania spełnienia (ale czy w trakcie życia ciała lub przez ciało?) albo zbawienia (niedostępnego wszak ciału)? To nie tylko pytania ponawiane, nie tylko stawiane przez każdego chrześcijanina; to również pytania, odpowiedzi na które różnicowały chrześcijan. Nie idzie wyłącznie o wiarę jako jedyny lub główny warunek zbawienia (jak często się przyjmuje) u zwolenników reformy XVI i następnych stuleci w zestawieniu z innymi jeszcze warunkami, wiązanymi z dogmatami i sakramentami u katolików; idzie także o pytania pojawiające się wokół nas ze szczególnym nasileniem od kilkudziesięciu lat: czy subiektywny związek człowieka z Bogiem, naśladowanie Go przez niego, wystarcza do uzyskania zbawienia, przy negacji Kościoła jako konsekwencji takiego podejścia, czy też bycie w Kościele, zaangażowanie weń i honorowanie jego dogmatów oraz udział w sakramentach są również konieczne. Słowem: czy wystarczająca jest subiektywna relacja człowieka do Boga, czy też winna być ona uzupełniana czy pośredniczona przez Kościół jako komunię osób wierzących? Albo inaczej, ze zwrotem prowadzącym w innym kierunku, nie ku eklezjologii, lecz ku różnym podejściom etycznym, przy namyśle dotyczącym sumienia jednostkowego: czy kształci się ono w osamotnieniu, wsłuchuje w głos Pana samodzielnie i nie potrzebuje w kształtowaniu siebie pomocy skądinąd, czy też pomoc taka, czerpana także z tradycji jest także jemu potrzebna, by należycie rozeznawać głos Pana w nim brzmiący?

Z pierwszego czytania dowiadujemy się o potrzebie wsłuchiwania się w wezwania Pana i o nadziei, jaką niesie ich przyjmowanie. Z Psalmu o tym, że Pan „pomaga pokornym czynić dobrze” i „uczy ubogich dróg swoich”. Z drugiego czytania o potrzebie czuwania, bo „czas jest krótki”. Z Ewangelii wreszcie, że Pan wspominał, iż „czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże”, iż należy się nawracać i wierzyć. W każdym przypadku akcentowany jest apel do osoby, do jednostki, do – przyjmijmy – subiektywnego sumienia. Nie wspomina się w nich wyraźnie o roli Kościoła jako „ciała pośredniczącego” między jednostką i Panem albo „ciała wspomagającego” jej dążenia do Niego. Wprowadzenie w Ewangelii liczby mnogiej, uwaga o kilku/wielu porzucających sieci i stających się rybakami, zdaje się jednak znaczące: chociaż każdy z osobna podejmuje decyzję o porzuceniu i stawaniu się rybakiem, przecież włącza się do wspólnoty porzucających i stających się rybakami, staje się elementem szerszej grupy ważnej dla niego, wspomagającej ją, wspólnoty dążących w tym samym kierunku, ku Panu, którego wezwań należy słuchać.

br. Bogdan

II Niedziela Zwykła, rok B, 14.01.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Powołanie Samuela

Czytanie z Pierwszej Księgi Samuela (1 Sm 3, 3b-10. 19)

Samuel spał w przybytku Pańskim, gdzie znajdowała się Arka Przymierza. Wtedy Pan zawołał Samuela, a ten odpowiedział: «Oto jestem». Potem pobiegł do Helego, mówiąc mu: «Oto jestem, przecież mnie wołałeś». Heli odrzekł: «Nie wołałem cię, wróć i połóż się spać». Położył się zatem spać. Lecz Pan powtórzył wołanie: «Samuelu!» Wstał Samuel i poszedł do Helego, mówiąc: «Oto jestem, przecież mnie wołałeś». Odrzekł mu: «Nie wołałem cię, synu mój. Wróć i połóż się spać». Samuel bowiem jeszcze nie znał Pana, a słowo Pańskie nie było mu jeszcze objawione. I znów Pan powtórzył po raz trzeci swe wołanie: «Samuelu!» Wstał więc i poszedł do Helego, mówiąc: «Oto jestem, przecież mnie wołałeś». Heli zrozumiał, że to Pan woła chłopca. Rzekł więc Heli do Samuela: «Idź spać! Gdyby jednak ktoś cię wołał, odpowiedz: Mów, Panie, bo sługa Twój słucha». Odszedł Samuel, położył się spać na swoim miejscu. Przybył Pan i stanąwszy, zawołał jak poprzednim razem: «Samuelu, Samuelu!» Samuel odpowiedział: «Mów, bo sługa Twój słucha».

Samuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię.

 PSALM

(Ps 40 (39), 2ab i 4ab. 7-8a. 8b-10 (R.: por. 8a i 9a))
REFREN: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On pochylił się nade mną.
Włożył mi w usta pieśń nową,
śpiew dla naszego Boga.

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu».
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich,
o czym Ty wiesz, Panie.

DRUGIE CZYTANIE

Wasze ciała są członkami Chrystusa

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian (1 Kor 6, 13c-15a. 17-20)

Bracia.
Ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. Bóg zaś i Pana wskrzesił, i nas również swą mocą wskrzesi. Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.

Strzeżcie się rozpusty! Bo czyż jakikolwiek grzech popełniony przez człowieka jest poza ciałem? Lecz ja wam mówię, kto grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Znaleźliśmy Mesjasza, to znaczy Chrystusa.
Łaska i prawda przyszły przez Niego.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Powołanie pierwszych uczniów

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 35-42)

Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?» Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego.

Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus, wejrzawszy na niego, powiedział: «Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazywał się Kefas» – to znaczy: Piotr.

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Oto Pan niekiedy przychodzi, a nie rozpoznajemy Go; a przecież ci, którzy – inaczej niż młody Samuel – znają Pana i Jego słowo jest zostało im już objawione, winni Go rozpoznawać; winni to czynić, zwłaszcza gdy – jak Samuel – pozostają w „przybytku Pańskim”, gdy są członkami Jego Kościoła. Czy każdy z członków Kościoła rozpoznaje jednak „słowo Pańskie”? Czy słyszy głos Pana”? Czy rozpoznawszy je i usłyszawszy stosuje się do niego? Czy odpowiada na wezwanie w nim zawarte?

Pytania te są ważne, kierowane są nie do naszych dusz czy umysłów oderwanych od naszych ciał, lecz do dusz czy umysłów z ciałami połączonych; treści zwarte w głosie Pana dotyczą również naszych ciał, jak w drugim czytaniu, w którym mowa nie o „ciele wolnym”, lecz o „ciele ograniczonym”; nie przestrzennie jednak ograniczonym, ale w pewnym innym względzie, w zakresie korzystania z niego. „Ciało nie jest dla rozpusty”, powiada się tam bowiem, „lecz dla Pana, a Pan dla ciała”. Idzie nie tylko o to, że – zgodnie z ujęciem właściwym chrześcijanom – Pan stworzył z niczego, stworzył także ciało z czegoś, co było zrazu tylko Jego lub w Nim, ale także o to, że ciało służyć ma duszy, ma ją wspomagać, gdy ona zmierza do osiągnięcia zbawienia, gdy dąży do Pana, do pojednania z Nim. Ciało, podobnie jak dusza, jest przecież „dla Pana”, bo wraz z duszą tworzy jedność psychofizyczną, człowieka, który jest „członkiem Chrystusa”, członkiem Jego Kościoła. Ten, kto grzeszy, grzeszy pozostając w złączeniu z ciałem, grzeszy w „tym życiu”, gdy ciało jego jeszcze nie obumarło; grzeszy przeciwko Bogu, z którym w związku ma pozostawać, grzeszy  przeciwko sobie jako „całości psychofizycznej”, w końcu również przeciwko ciału. Przecież ma ono być „przybytkiem Ducha Świętego”, a nie czymś, czym swobodnie włada wola danego człowieka; w ciele jest Duch Święty od Boga otrzymany, usytuowany w ciele, którego bycie, a zapewne również treści od Niego pochodzące są w stanie uchwytywać, odczuwać, a zapewne również poznawać umysł człowieka lub jego dusza. W ciele mieszka ów Duch, ono zatem jest miejscem, w którym możliwe się staje rozpoznanie Pana, gdy Ten przychodzi, jak do Samuela.

Przez osadzenie w każdym człowieku, w ciele każdej jednostki, Ducha Świętego Pan przychodzi i pragnie być rozpoznany jako Mesjasz; rozpoznany tak, jak rozpoznany został przez dwóch uczniów Jana (Chrzciciela); rozpoznany i uznany, jak rozpoznany został i uznany przez Piotra-Kefasa, tj. przez Szymona, syna Jana. Rozpoznanie Go i uznanie pozwala bowiem rozpocząć lub kontynuować drogę przez Niego wskazywaną, jak pozwala rozpoznanie Ducha osadzonego w ciele oblekającym duszę oddać ciało Panu, uczynić je „ciałem dla Pana”. Nie idzie przy tym o wyłączenie całego człowieka, jego duszy lub umysłu oraz jego ciała z „tego świata”; idzie raczej o dostrzeżenie innego, pozacielesnego wymiaru, o dostrzeżenie Bytu, który człowieka przekracza, do którego winien on dążyć, by stać się podobnym wsłuchującemu się wreszcie w „głos Pana” Samuelowi i kroczącemu za Jezusem Piotrowi/Kefasowi.

br. Bogdan

Niedziela Chrztu Pańskiego, rok B, 07.01.2018 r.

PIERWSZE CZYTANIE

Nowe i wieczne przymierze

Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 55, 1-11)

Tak mówi Pan: «Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę – na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie uszu i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie mnie, a dusza wasza żyć będzie.

Zawrę z wami wieczyste przymierze; niezawodne są łaski dla Dawida. Oto ustanowiłem go świadkiem dla ludów, dla ludów wodzem i rozkazodawcą. Oto zawezwiesz naród, którego nie znasz, i ci, którzy cię nie znają, przybiegną do ciebie ze względu na Pana, twojego Boga, przez wzgląd na Świętego Izraela, bo on ci dodał chwały.

Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu. Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami – mówi Pan. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje – nad waszymi drogami i myśli moje – nad myślami waszymi.

Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa».

 PSALM

(Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6 (R.: por. 3))
REFREN: Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia

Oto Bóg jest moim zbawieniem!
Jemu zaufam i bać się nie będę.
Pan jest moją pieśnią i mocą,
i on stał się moim zbawieniem.

Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia!
Ukażcie narodom Jego dzieła,
przypominajcie, że Jego imię jest chwalebne.

Śpiewajcie Panu, bo czynów wspaniałych dokonał!
i cała ziemia niech o tym się dowie.
Wznoś okrzyki i wołaj radośnie, mieszkanko Syjonu,
bo wielki jest wśród ciebie Święty Izraela.

DRUGIE CZYTANIE

Jezus przyszedł przez wodę, krew i Ducha

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła (1 J 5, 1-9)

Najmilsi.
Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził; i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, kto życie od Niego otrzymał.

Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie. Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara.

A któż zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, i ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. duch daje świadectwo, bo duch jest prawdą. Trzej bowiem dają świadectwo: duch, woda i krew, a ci trzej w jedno się łączą. Jeśli przyjmujemy świadectwo ludzi – to świadectwo Boże więcej znaczy, ponieważ jest to świadectwo Boga, które dał o swoim Synu.

AKLAMACJA

Alleluja, alleluja, alleluja

Jan zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa i rzekł do Niego:
«Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata».

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Chrzest Jezusa

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 7-11)

Jan Chrzciciel tak głosił: «Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, on zaś chrzcić was będzie duchem Świętym».

W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i ducha jak gołębicę zstępującego na Niego. A z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie».

KOMENTARZ

Drodzy Bracia.

Obietnica przymierza dana przez Pana jest dana nie skutkiem zasług ludzi, lecz dla nich jako takich, którzy są grzeszni, skoro wydają pieniądze nie na to, co konieczne, na to, co jest „chlebem”, skoro trudzą się nie nad tym, co ma ich sycić. Pan składa obietnicę, zapewniając, że jeśli ludzie będą Go słuchać, wówczas jeść będą „przysmaki”, a dusze ich zakosztują „tłustych potraw”; nie idzie jednak o „przysmaki” dla ciała ani „tłuste potrawy” dla niego: wszak Pan zapewnia zarazem, że ich dusze żyć będą. Choć we fragmencie z Księgi Izajasza pojawia się zależność między posłuszeństwem Bogu i życie duszy, jednej duszy, przecież odczytujemy go zgodnie z podejściem indywidualistycznym: nakłanianie uszu i dążenie do Pana, słuchanie Go, to realizacja wezwań kierowanych nie tylko do pewnej całości, do której zwraca się Pan, ale także do każdego jej uczestnika, do każdego z nas jako tych, którzy mają udział w Kościele, ludzie Nowego Izraela.

Okazuje się jednak, że obietnica, choć „płynąca z góry”, nie wyproszona tedy ani nie składana w odpowiedzi na to, co już się wydarzyło, wiązana jest z wezwaniem do nakłaniania ucha, dążenia do Pana i słuchania Go. Obietnica nie jest tedy dawana „mimo wszystko”, nie jest dawana w tym sensie „darmo”. Wymaga i nakłaniania ucha, i dążenia do Pana, i słuchania Go. Jego poznanie zdaje się być jednak warunkiem udziału w przymierzu, którego obietnicę przedstawia Pan. Poznanie to, dostępne „Dawidowi”, dostępne też być może tym, którzy należą do ludu jeszcze „Dawidowi” nieznanego, lecz którzy – ze względu na Pana, a nie na „Dawida”. Przez wzgląd na Pana, Boga „Dawida”, „Świętego Izraela”, który dał mu chwałę, może do przymierza przystępować wielu, których dusze przez to żyć będą, którzy również nakłaniać będą uszy, dążyć do Pana i słuchać Go wraz z „Dawidem”, wraz z Izraelem; którzy – dotąd „bezbożni” – porzucą swą dotychczasową drogę i którzy – dotąd nieprawi – porzucą swoje knowania; którzy nawrócą się do Pana. Nad nimi wszystkimi również Pan się zmiłuje, zmiłuje się Bóg, „gdyż hojny jest w przebaczaniu”. Oni wszyscy, gdy przyjmą jako swoje myśli Boga, mieć będą udział w przymierzu, nie w umowie między równymi, lecz w przymierzu, w którym to, co wyższe („niebiosa”) łączy się z tym, co niższe („ziemia”).

Obietnica przymierza zostaje połączona z pewnością Boga samego, który głosi, że „jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa”. Pewność to istotna: Słowo nie wraca „bezowocnie”, i Izrael tedy czy „Dawid”, i ci, którzy poznają Boga, przyjmą Słowo, które wyszło od Boga i do Niego wróci. W drugim czytaniu poznanie to zostaje skojarzone z wiarą: każdy wszak, „kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził; i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, kto życie od Niego otrzymał. Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie. Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara.” Miłowanie Boga, wypełnianie Jego przykazań, które nie są ciężkie, zostaje skojarzone z poznaniem, z wypełnianiem wymagań określanych wcześniej jako „nakłanianie ucha, dążenie do Pana i słuchanie Go”. Jezus jako Syn Boży, nie jako człowiek, okazuje się być znakiem kolejnego przymierza lub spełnienia obietnicy dawniej danej; znakiem, który każdy człowiek winien rozeznawać, miłować Go jako Boga i spełniać Jego przykazania. W ten sposób włączać się bowiem będzie do przymierza, które – o czym wciąż należy pamiętać – „przychodzi z góry”.

br. Bogdan